Wątek przeniesiony 2018-03-15 00:44 z Kariera przez somekind.

Skrajny introwertyk a pierwsza praca

0

Cześć,
tydzień temu rozpocząłem swoją pierwszą pracę (jako programista androida). W dużej firmie (ponad 200 zatrudnionych osób), jednak jestem skrajnym introwertykiem i... nie czuje się przez to tutaj dobrze. Wszyscy do siebie śmieszkują, wychodzą na kawę, papierosa, coś tam gadają. A ja... póki co nikt mnie nawet nie zaprosił. Siedzę więc cały czas przed komputerem i kodzę. Z jednej strony mi to nie przeszkadza, ale z drugiej nie lubię być takim odlutkiem w oczach innych. Jak wy się zapatrujecie na takie osoby, które siedzą cały czas i nie wychodzą nigdy z nikim?
I to nawet nie jest tak, że nie mam znajomych itp. Wręcz przeciwnie. Mam ich całkiem sporo, spotykam się z nimi. I to lubię. Ale tutaj jakoś się totalnie nie czuje komfortowo, i te dni są stresujące dla mnie.
Jednak zdaje sobie sprawę, że jest to moja pierwsza praca i doświadczenie się przyda. No i druga sprawa, że liczę, iż się nauczę czegoś tutaj.
Nawet nie wiem w jakim celu do was piszę, bo co tutaj radzić? Ale może potrzebuje się trochę wyżalić komuś. Warto wytrzymać kilka miesięcy i iść później do innej firmy, na pracę zdalną czy coś?

6

Jakbyś był introwertykiem to miałbyś to w dupie albo się cieszył, ale teraz modnie być introwertykiem to i "objawy" się zmieniły.

0

No to w takim razie może nie jestem introwertykiem. Nie chodzi mi o podążanie za modą bycia introwertykiem, czy cokolwiek, proszę uwierzyć, że bardzo chciałbym, by było inaczej i bym się czuł lepiej, albo był w stanie jakoś to zmienić.

0

Jak dołączasz do jakiejś grupy, to generalnie twój biznes, żeby zagadać, poznać, czy delikatnie wprosić się na wspólne wyjście na obiad. Z jednej strony od programisty zbyt wielu umiejętności społecznych się nie wymaga, z drugiej warto je w sobie rozwijać, bo pomagają.

3

Zacznij od klepania koleżanek po pupie. To najszybszy sposób zwrócenia na siebie uwagi w towarzystwie.

Jak masz większe jajo to możesz to podciągnąć pod jakieś zaburzenie - kontrowersyjna, zespół Turetta, Aspergera, autyzm, DDA czy co tam modne ostatnio. Ponoć niektóre laski są dość łatwe jeśli chodzi o podryw na "mamusię" :D

1

@Mały_Rycerz, czyli nie jesteś introwertykiem tylko trochę Cię krępuje nowe otoczenie. Zwyczajnie przejmij inicjatywę. Koledzy chodzą o 9:15 na kawę? To o 9:10 wstań i na głos zaproponuj czy ktoś przypadkiem nie idzie się czegoś napić. W południe czy kiedy tam ludzie chodzą na obiad, spytaj czy ktoś nie chce pizzy zamówić. Jak dasz sygnał innym, że też jesz i pijesz to Cie potem sami będą zaczepiać. Chociaż ludzie z rozwiniętymi soft skillami powinni wyczaić, że jesteś nowy i Cie pierwszego dnia już wypytać o preferencje obiadowe. Przynajmniej ja tak robię jak przychodzi nowy kolega do zespołu.

1
loza_szydercow napisał(a):

Zacznij od klepania koleżanek po pupie. To najszybszy sposób zwrócenia na siebie uwagi w towarzystwie.

No nie mogę, jakie średniowiecze i zaścianek. Mamy XXI wiek. Niech od razu idzie na całość i zacznie kolegów klepać po pupie. A niech ktoś zwróci uwage to niech dzwoni od razu do LGBTQWSEZHWIEY[UV&

0

Jezu co za średniowiecze, no tak bo to bardzo dziwne że kodziarz po informatyce jest introwertykiem albo aspergerem. na pewno OP sobie wymyślił i podąża za modą xddd

1

Jestem w podobnej sytuacji i nie uwazam sie za introwertyka , po prostu mam problemy ze soba a przede wszystkim pewnoscia siebie u mnie firma ma 9 osob ,wiec latwiej sie wkrecic w towarzystwo. Pracuje poltora tygodnia i tez rzadko ktos mnie wyciaga na kawe albo fajke ( nikt nie pali wiec moze dlatego ) Tez jest to dla mnie stresujace bo nie potrafie sie rozluznic i byc soba tak jak jestem z nie ktorymi osobami, ale mam tak nie tylko w pracy . Mysle ze introwertyzm nie ma tutaj nic do rzeczy , pracuj nad soba :) Nie tylko jako programista ale jako czlek :P Powodzenia i nie jestes sam :) Na pewno wiecej jest takich osob tylko czasami trudno je zauwazyc bo moga byc w towarzystwie a tak samo spinaja dupe , tylko wychodza z wieksza inicjatywa .

0

Macie trochę racji. Może faktycznie nie jest to introwertyzm, ale trochę brak pewności siebie. Nie ukrywam, że w mniejszych grupach zawsze czułem się lepiej. A tutaj, no nawet ciężko mi wyjść z inicjatywą i rzucić właśnie tekst czy ktos nie idzie na kawę. Wiem, że dla niektórych się to wydaje banalne, ale no dla mnie i zresztą dla wielu innych osób (dzięki trOnk12 za uświadomienie, że nie jestem sam :) ) nie jest to takie hop. Ale co zrobić? Pozostaje się pomęczyć. A potem może iść do mniejszej firmy, albo zacząć pracę zdalną gdzieś.
Tak z czystej ciekawości, jak Wy, ci którzy nie mają z tym problemu patrzycie na takie osoby w swoich firmach?

0

To zależy czy jestem w stosunku nadrzędnym czy podrzędnym.

0

Czemu problemy psychologiczne trafiają do działu Kariera? :)

0

masz zwykla fobie spoleczna / niesmialosc. ogolnie to wyluzuj, takich jak ty jest wiecej :) nie kazdy lubi stac na fajce i gadac glupoty. rob swoje, rozmawiaj normalnie z innymi, z czasem samo przyjdzie. moze potrzebujesz wiecej czasu zeby ludzi poznac i zalapac kontakt.
w tej branży sporo takich osob wiec na twoim miejscu bym sie tak bardzie nie przejmowal co nie oznacza ze nie powinines jakos pracowac nad soba, wiesz, strefa komfortu itd.

0

Myślę, że potrzebny ci jest odpowiedni coach. Pracuj nad umiejętnościami miękkimi. Nie przejmuj się, ludzie na ludzi, którzy się nie rzucają w oczy nie zwracają uwagi.

1

Rozwiązanie krótkoterminowe : alkohol
Rozwiązanie długoterminowe : alkohol

1

Rozwiązanie ostateczne: sznur (konopny)

0

Też mam tak, że potrzebuję bardzo dużo czasu na wejście do zespołu. U mnie trwało to około 1-2 msc. Teraz czasami tylko mówią, że woleli jednak jak byłem "intro", mam nadzieje że żartują hehe.

3

póki co nikt mnie nawet nie zaprosił

:D
Koledzy wstają zeby iść na kawę? Odrywasz sie od monitora i mówisz O, idziecie na kawę? Też bym się napił.
Koledzy wstają i zbierają sie na obiad? Odrywasz się od monitora i mówisz Gdzie idziecie na obiad? Mogę się też zabrać?

Voila, problem solved.

0

No coż.Ja tutaj widzę tylko jedno sensowne rozwiazania. Psychoterapia. Miałem do czynienia z introwertykami w pracy ale żaden nie zachowywał się w ten sposób. Z większością dało się jednak współpracować.
Sam również nie należę do bardzo gadatliwych osob w robocie ale jednak jakichś znajomych w pracy mam.
Pozdrawiam

0

Zmiana pracy ci nic nie da a zamkniecie sie w domu i praca zdalna to siedzenie w strefie komfortu i tez niczego nie rozwiaze

0

Każda społeczność jest zazwyczaj zamknięta na początku dla nowych., czy to na studiach czy w pracy. Każdy zawsze na początku jest odrzucony przez grupę.

  1. Upatrz sobie "najsłabszą" osobę, która jest wdrożona w grupie, tzn. taką z którą wydaje Ci się, że najłatwiej będzie złapać kontakt. Jak już z nią złapiesz kontakt to reszta pójdzie z górki.
  2. Spróbuj też lekko pomagać innym, oczywiście Twoje obowiązki są ważniejsze ale pomagając innym szybko zdobędziesz ich sympatię i sam otrzymasz pomoc gdy będziesz jej potrzebować.
  3. Jeśli widzisz, że ktoś jest obiektem żartów i osoba ta nie czuje się dobrze z tym faktem, to pokaż że Ciebie też to nie śmieszy. Ta osoba na pewno to zauważy i zdobędziesz u niej dużego plusa.
  4. Spróbuj jakoś zwrócić na siebie uwagę, np. kup sobie breloczek imitujący folię bąbelkową i klikaj sobie od czasu do czasu, ale bez przesady żeby nie być irytującym. Część ludzi z ciekawości do Ciebie zagada pytając co to jest, wtedy powiesz, że lubisz sobie poklikać bo to pomaga Ci się skupić.
  5. Czasami warto pokazać wprost, że czujesz się samotny i nie jest Ci z tym dobrze. Kiedy wszyscy dookoła rozmawiają po prostu siedź cicho i wpatruj się np. w podłogę. Niektórzy ludzie to zauważą i będą starali się Ci pomóc poprzez zagadanie czy inną zaczepkę.
  6. Nie zamartwiaj się, że jesteś inny. Dużo ludzi ma takie same problemy, po prostu wspomagają się alkoholem albo wiedzą jak zachęcić innych ludzi do interakcji z nimi.
1

zazdroszcze, ja co jakis czas musze sie "poddac" i isc z kims na obiad albo kawe zeby nie bylo ze zadzieram nosa, a szczerze wole w tym czasie czytac kindla albo chocby popatrzec na ciuchy :)
nie tragizuj, tydzien to nic, poczekaj kilka miesiecy i bedzie ok, to normalne ze na poczatku malo kto na ciebie zwraca uwage. po prostu badz uprzejmy i przyjacielski gdy bedzie ku temu okazja i stopniowo wkrecisz sie w grupe.

0

ja sie nie integruje bo nie potrafie nawet jakbym chcial i sie starał to by nie wyszło dlatego nawet nie prubuje . Nie potrafie gadac z obcymi i już.

0

Błędny Polityk, i jak na tym wychodzisz? Siedzisz po prostu cały dzień, robisz swoje i tyle?

0

siedze na bezrobociu od lat :( dla takich ludzi jak ja życie nie istnieje

0

hehe pamiętam raz jak dostałem prace tuż po studiach to uciekłem bo nowi koledzy chcieli iść na kebaba czy gdzieś i już wiecej tam nie wrociłem .

0

Blekitny Polityk , dobra terapia by ci sie przydala ze wszystkiego mozna wyjsc jak sie chce

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1