Programista to nerd, dziwak, odludek i zapuszczony dziad :D

0

Na "imprezie" dziewczyn nie liczy w sztukach, ale gigabajtach.
Ciuchy zmienia co tydzień, a gacie wywala dopiero gdy stosunek dziur do materiału jest większy niż 1 do 4.
Największą i jedyną radość daje siedzenie po 19 godzin na dobę przed ekranem, a główne pożywienie to pizza i cola.

Oczywiście to wszystko napisałem w formie żartu (aczkolwiek - z czegoś te stereotypy się wywodzą).

A teraz przejdę do głównego pytania - czy macie jakieś hobby/pasje/zainteresowania NIE związane z komputerami i programowaniem?
Chodzi mi o rzeczy typu żeglarstwo, śpiew, wolontariat w hospicjum, wspinaczka, (nie wiejski) tuning samochodu itp.
Napiszcie proszę, co lubicie robić w wolnym czasie.

Prośba do wszystkich piszących "dobre filmy" - dajcie jakieś przykłady. To jest bardzo ogólne hasło i dla każdego takie "dobre kino" może oznaczać coś innego. Dzięki :)

0

Siłownia, breakdance, dobre filmy

0

sport, muzyka, dobre filmy :P

0

Fajne filmy dokumentalne np. prekolumbijska historia ameryki południowej, samochody, edukacja dzieci.

0

Właściwie każdą umiejętność można jako hobby podać, bo w końcu jak coś dobrze umiesz to raczej to lubisz :)

Kalistenika,
Żonglowanie,
Rysowanie,
Kostka rubika,
Szachy,
Uczenie się wszystkiego,
Alkohol,
Projektowanie snów,
CS GO,

Za jakiś czas pianino cyfrowe spróbuję opanować, ale to za kilka lat.

Każde hobby wymaga około roku czas żeby wejść na przyzwoity poziom, tak właściwie to można te hobby dodawać w nieskończoność póki się ma co wymyślać.

Wystarczy jak program rozłożyć na czynniki pierwsze rzecz którą chce się opanować, a mózg to zastraszająco szybko opanuje.
Też dobrze stosować dedukcyjne i indukcyjne metody uczenia, gdzie na początku indukowanie umiejętności pozwala później dedukcyjnie wyciągać wnioski i poprawiać umiejętność.

0

@cerrato: skoro w CV sekcja zainteresowania/hobby nie ma znaczenia to dlaczego kur... jest wymagana?

Po co do CV dodawać zainteresowania skoro do pracy przychodzi się pracować, a nie opowiadać o swoim życiu prywatnym. Jak odwaliłbym eleganckie CV i spełniał wszystkie wymagania nad wyrost, a w zainteresowaniach dodał notatkę "moja prywatna sprawa" to jak zareagowałaby paniusie z HR albo Januszowcy?

2
Uczynny Ogrodnik napisał(a):

@cerrato: skoro w CV sekcja zainteresowania/hobby nie ma znaczenia to dlaczego kur... jest wymagana?

Po co do CV dodawać zainteresowania skoro do pracy przychodzi się pracować, a nie opowiadać o swoim życiu prywatnym. Jak odwaliłbym eleganckie CV i spełniał wszystkie wymagania nad wyrost, a w zainteresowaniach dodał notatkę "moja prywatna sprawa" to jak zareagowałaby paniusie z HR albo Januszowcy?

Ale skąd Ci się wzięło to, że jest wymagana?

0

@szweszwe: a nie jest? W każdym przykładowym CV jest taka sekcja, w szkołach o tym uczą. To jest czy nie jest? Ty pisałeś taką sekcję o zainteresowaniach?

3

To, że w szkole o czymś uczą nie znaczy, że tak musi być. :P Ja nie piszę o żadnych zainteresowaniach bo po co.

1

Na rekrutacji też pytają.
Aż chce się odpowiedzieć "Nie jestem singlem", "Wolę płeć przeciwną" albo "Nie szukam przyjaciół" w zależności od okoliczności.

1

Lubię:
piec ciasta,
działka i sianie przeróżnych roślinek a potem oglądanie jak wyrastają i pielęgnacja ich, w domu też mam trochę kwiatków. Zaczyna się wiosna więc znów będą żonkile, hiacynty, szafirki i pelargonie ;)
książki chociaż ostatnio mam mniej czasu na nie, ale lubię sobie poczytać,
czasopisma popularnonaukowe,
zielska i przerabianie ich na różne ciekawe rzeczy typu octy, dżemy, suszenie, nalewki.
lubię chodzić nieważne czy po górach czy po nizinach, lasach,
i bardzo lubię spędzać czas sama ze sobą, ale z innymi też :)

1

Moim głównym zainteresowaniem poza programowaniem jest analiza techniczna i fundamentalna oraz rynek forex. Także jeżeli nie programuję to albo się zajmuję forexem albo czytam książki, oglądam filmy lub biegam.

0

@Szalony Programista

Czytałem (a raczej przekartkowałem, bo interesowało mnie tylko kilka rozdziałów) jedynie Analizę techniczną rynków finansowych Johna Murphy'iego. Reszta to doświadczenie i 3 lata praktyki.

@cerrato
Jedno i drugie, ale na razie przeważa jako hobby. Można to nazwać pasją do inwestowania pieniędzy. Moim celem nie jest zarobienie jako takie, jeżeli bym stracił te pieniądze to się z tym pogodzę. Główną przyjemnością dla mnie jest spekulacja i analiza wykresów.

0
  • Odtwarzanie przepisów z bardzo starych książek kucharskich, najczęściej z Compendium Ferculorum
  • Fotografia, w szczególności fotografia kulinarna
  • Blog kulinarny
  • Bieganie
  • Łażenie po górach i zbieranie punktów PTTK
  • Filmy, nie tylko dobre, bo te złe też trzeba obejrzeć, żeby wiedzieć, czym się dobre różnią od złych

Rozwijając temat filmów, to ja lubię filmy tak, jak lubi je ten koleś:
Dla mnie film nie jest dobry wtedy, gdy ludzie wychodzą z kina uśmiechnięci i powtarzają sobie: "no w sumie dobrze się bawiłam, nie pamiętam imion postaci i nie wiem o co chodziło, ale było dużo światełek i wszystko się tak fajnie ruszało"...
Dobry film to Kubrick, Fincher, Edgar Wright, Bracia Coen, Hitchock. Przede wszystkim Kubrick.
Z reżyserów, którzy potrafią mnie zachwycić, ale potrafią równie bardzo rozczarować: Brian Singer, Christopher Nolan, George Lucas, Ridley Scott.

0

imprezy chlopaki i takie takie, ale ogolnie to nauka mnie kreci i mam nadzieje na przyszlosc
Oksana

0

U mnie to jest sport(siłownia i sztuki walki) oraz majsterkowanie(głównie elektronika). Ale na to drugie zainteresowanie poświęcam mało czasu.

0

A nie było kiedyś już takiego wątku? U mnie nic się nie zmieniło.

Nadal:

  • fotografia* - głównie portretowa, trochę krajobrazowa
  • naprawianie rzeczy
  • muzyka - wspólne plumkanie z córką na pianinie; tudzież słuchanie utworów Chopina, Bacha i innych wielkich kompozytorów na żywo w jej wykonaniu

*) Moja przygoda z fotografią to seria wzlotów i upadków - od wczesnej fascynacji pierwszym ruskim aparatem na kliszę jaki wygrałem w konkursie podstawówki, poprzez zniechęcenie ("nie wychodzą mi zdjęcia, muszę mieć lepszy aparat, tak, to na pewno wina aparatu"), następnie powrót do korzeni (nauka podstaw i wywoływanie samodzielne w ciemni - "wow, jednak ten aparat nie jest taki zły"), kolejne zniechęcenie (zamknęli / zabrali nam ciemnię; zmiana hobby na elektronikę / informatykę); później długi epizod robienia marnych zdjęć, takich jak wszyscy i przywożenia po 1000 zdjęć z wakacji, których nie chciało mi się oglądać, aż do etapu ostatnich dwóch lat, kiedy odkryłem na nowo sprzęt który mam, i że warto częściej sięgać do literatury i wymieniać się doświadczeniami z kolegami. Teraz robię zdjęcia na "jakość" a nie na "ilość".

0

czytanie (co wpadnie jesli nie jest denne) + whisky - ostatnio mysle zeby samemu zaczac robic piwa + jakis bimber - tyle ze problem z miejscem - musze uporzadkowac garaz :)

1

Przeroznie (ze wzgledu na dzieciaki niektore rzeczy poszly w tymczasowa odstawke, np. dluzsze wyjscia w gory, zeglowanie, wycieczki ciezarowka itp.).
Np. Ostatnio sklejam kartonowy model (polecam, rewelacyjnie opracowany: http://papermodels.pl/showthread.php?tid=10115 ) + jak rzadko kiedy (praktycznie nie oglada filmow, tv itp) wciagnalem sie w serial -> Sons Of Anarchy + narty jak sie tylko uda wyskoczyc po pracy.

0

U mnie przewijająca się już w tym temacie fotografia. Głównie miejska, przy okazji jest to dodatkowy motywator żeby jeździć po świecie. Po nauczeniu się kompozycji już nie uważam, że telefonem na pewno nie zrobię tak dobrego zdjęcia jak lustrzanką za kilka tysięcy. Tylko potem człowiek patrzy na budynek czy jakąś uliczkę i widzi dobry kadr i się zastanawia jak się dobrze światło ułoży jak stanie w tym, a nie innym miejscu, zamiast po prostu widzieć budynek czy uliczkę xD
Do tego bieganie. Jeszcze wydolnościowo kiepsko bo po godzinie biegania to jest ostatnia aktywność w tym dniu, ale staram się poznawać poprawne ułożenie ciała itd.
Wróciłbym do modelarstwa, ale wiem jak to się skończy - koniec życia poza biurkiem i brak oszczędności na koncie.

0

Drogie ciuchy

0
  • sporty wytrzymałościowe - kolarstwo górskie / bieganie / narciastwo biegowe
  • w sumie wszystko co w górach (jak wyżej + trekking)

i wokół tego kręci mi się czas, bo pod to mogę zaliczyć i podróżowanie. W sumie to staram się poza pracą robić wszystko jak najdalej od komputerów ;)

2

z takich mniej "typowych" rzeczy ktore robie w ramach odpoczynku od pracy i rodziny:

  • ogladam musicale i z nimi tancze
  • pije z gwinta dobre alkohole siedzac na lawce albo wloczac sie po miescie
  • chodze w nocy w gory, potrafie przejsc 50+km z piatku na sobote
0

poza światem cyfrowym to lubię tańczyć =)

1

jointy

0
  • Gotować coś nowego. Uspokajające.
  • Trening siłowy przeplatany po jednym cyklu interwałowym.
  • Mahjongg/Poker/Snooker
  • Podróże powyżej 2-3k km od aktualnego miejsca pobytu.
  • Kolekcjonowanie zdjęć/renderów domów, mieszkań, apartamentów i ich wnętrz
  • Poznawanie drobnych wyrobników (małe jednoosobowe/kilkuosobowe firmy rzemieślnicze lub rodzinne z pokolenia na pokolenie) różnych rzeczy (wolę kupić coś handmade niż masowego)
  • Czytanie różnych typowo technicznych rzeczy związanych z wszelkiej maści wytwarzaniem. Począwszy od budowania zestawu do sterowania światłem w domu poprzez Raspberry i oprogramowania go poprzez czytanie 'case study' wytworzenia jakiejś aplikacji (w kolejce czeka "Jak powstawały aplikacje iTaxi 3"), a kończąc na oglądaniu (miało być czytanie, sic) gości, którzy przeprowadzają kompleksowo np. kapitalny remont silnika albo odbudowę auta z totalnego wraku (ostatnio Porsche 901 odbudowane przez oddział Porsche Classic)
  • Klasyczna(zabytkowa) motoryzacja.

To chyba tyle z rzeczy pobocznych ;-)

1
  • Siłownia
  • Pisanie książek/artykułów
  • Napisanie jakiegoś malware/exploita, żeby dowiedzieć się, że działa i że tak się da
  • Modlitwy w języku łacińskim
  • Kultura Słowian i Wikingów
  • Tabaka
  • Vaping
  • Stare piosenki Disco Polo (zdobywanie kaset, wyszukiwanie w sieci)
1

ja to standardowo jak wiekszosc osob z branzy IT uwielbiam luksusowe samochody, kolekcjonowanie apartamentow w rajach podatkowych, droga bizuteria i piekne kobiety...
..
..

;-)

0

A mnie zastanawia jedna rzecz - chyba tylko jedna osoba wspomniała o CZYNNEJ muzyce (wspomniał coś o graniu na klawiszach).
Czy nikt sobie na niczym nie gra w wolnym czasie? Jakaś gitara, skrzypce, klawisze albo perkusja?

Właściwie to na pomysł tego wątku wpadłem po dodaniu wpisu w innym miejscu - konkretnie do wątku dotyczącego muzyki - https://4programmers.net/Forum/1452370

Sam się uczę (z bardzo różnym efektem) grać na saksofonie i byłem ciekawy, co Wy lubicie robić. I czy naprawdę nikt na niczym nie gra ani nie śpiewa (poza śpiewem pod prysznicem)?

0

@cerrato: ja sie bawie instrumaentami: gitara, harmonijka, klawisze + troche trackery. Ale to mocno amatorsko i raczej na niskim poziomie.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1