Jakie masz poglądy? Lewicowe/Prawicowe/Centrum

0

Jestem ciekawy jakimi ludzi, a dokładnie o jakich poglądach są programiści (i inni ludzie) na tym forum ;)
Zdaje sobie sprawę, że trudno sklasyfikować swoje poglądy tylko w tych 4 przedziałach z ankiety... no ale do czego wam najbliżej?

poglądy społeczne - chodzi o kwestie, jak in vitro, legalizacja związków partnerskich, aborcja itp.
poglądy ekonomiczne - związane z gospodarką, zarządzanie budżetem państwa itp.

2

Uu, widzę chcesz się pokłocić? No to ja zacznę. Gdzieś po środku bardziej w prawą stronę. W Polsce jest za dużo zasiłków dla niewłaściwych ludzi, budzi się we mnie kuc koriwna gdy widzę, że para alkoholików z kilkorgiem dzieci może dostać od państwa nawet 7k. Tym nie mniej, niektóre sfery działają lepiej w podejściu lewicowym, jak edukacja czy służba zdrowia.

0
several napisał(a):

Uu, widzę chcesz się pokłocić? No to ja zacznę. Gdzieś po środku bardziej w prawą stronę. W Polsce jest za dużo zasiłków dla niewłaściwych ludzi, budzi się we mnie kuc koriwna gdy widzę, że para alkoholików z kilkorgiem dzieci może dostać od państwa nawet 7k. Tym nie mniej, niektóre sfery działają lepiej w podejściu lewicowym, jak edukacja czy służba zdrowia.

Celowo nie przedstawiłem swoich poglądów aby nie rozpoczynać jałowej dyskusji. Pytanie wynikające wyłącznie z ciekawości. Nie mam takiej potrzeby udowadniać komuś swoich racji (marnowanie czasu). Każdy powinien mieć swoje zdanie ;)

0

Mniej wiecej centrum. Nie mam nic przeciwko, innym orjentacja plciowym, rasom, religiom. Natomiast jestem przeciwko faworyzowaniu wczesniej wyminienionych grup. Jestem przeciwko feminizmowi jako ze nie dazy on do zadnej rownosci tylko do uprzywilejowania kobiet oraz dyskryminacji mezczyzn. Jestem za aborcja oraz eutanazja. Jestem za piractwem.
Jezeli chodzi o poglady ekonomiczne to podobnie jak @several

0

A ja jestem za nauka javy od 3 klasy szkoly podstawowej. Najlepiej od razu EE.

0
Chory Pomidor napisał(a):

Jestem przeciwko feminizmowi jako ze nie dazy on do zadnej rownosci tylko do uprzywilejowania kobiet oraz dyskryminacji mezczyzn. Jestem za aborcja oraz eutanazja. Jestem za piractwem.

Zależy jak definiujesz feminizm... znam trochę feministek i naprawdę te przekonania, które tu przedstawiłeś to stereotypy.

1

Ja jestem dość blisko poglądów Korwina (problem z tym kolesiem jest taki, że wiele jego poglądów to są mądre rzeczy, ale ta cała błazeńsko-szokująca otoczka powoduje, że nikt nie traktuje go poważnie).

W dużym skrócie (teraz podaję swoją opinię, nie Korwina) :

  • państwo nie powinno być od nas mądrzejsze. Jak najmniej koncesji i zezwoleń oraz ingerowania w gospodarkę - wolny rynek sam to ureguluje (pierwszy przykład z brzegu - koncesjonowane taksówki, na które wiele osób narzeka vs. wolnorynkowy Uber).
  • wywalić ZUS - każdy powinien te swoje 800 zł miesięcznie dostać. A co z tym zrobi to jego sprawa. Zainwestuje, załatwi sobie coś na emeryturę, wykupi opiekę medyczną - super. Przeje/wyda na dziwki i koks - jego sprawa...
  • rozdział państwa od religii (chociażby ten nieszczęsny zakaz handlu w niedzielę...ciężko mi to skomentować bez używania wulgaryzmów... dlaczego jakiś urzędnik ma mi określać, kiedy mogę pójść do sklepu? I dlaczego pracownik stacji benzynowej, kina albo kawiarni jest "gorszym sortem" od kasjera w Lidlu, który w odróżnieniu od kolesia ze stacji będzie miał tego dnia wolne?)
  • emigranci - wprawdzie nie mam nic przeciw, ale to co się dzieje to jakaś parodia. Biedni ludzie nie mają wsparcia, ale za to się wydaje grubą kasę na ściąganie Murzynów, którzy nic nie robią albo (co jeszcze gorsze) kradną, gwałcą i terroryzują. A jak ktoś odważy się głośno to skrytykować, to od razu jest rasistą i zaściankowym chamem
  • z Unią Europejską jest jak z mafią - lepiej nie mieć nic wspólnego, ale jak już się pojawi w Twojej okolicy, to zdecydowanie lepiej mieć z nimi dobre stosunki ;) Niby Unia daje kasę na drogi, inwestycje itp - wszystko pięknie... ale skąd ona te środki ma? Drukują sobie w Brukseli, czy może najpierw zabierają państwom członkowskim, żeby potem z poczuciem robienia wielkiej łaski oddać, po potrąceniu stosownej prowizji?
  • uprościć podatki. I to maksymalnie. Zamiast dochodowego (piszę teraz o opodatkowaniu firm, nie osób prywatnych) wprowadzić podatek obrotowy, w niewielkiej wysokości. Będzie to o wiele bardziej efektywne, a do tego prostsze i sprawiedliwsze.
  • aborcja, eutanazja, edukacja seksualna, antykoncepcja i invitro - zgodnie z pkt. 2 powyżej, po oddzieleniu polityki od światopoglądu, takie "rzeczy" powinny być legalne. I to sumienie poszczególnych osób powinno im podpowiadać, co jest "wporzo". Jedynie co do aborcji - tutaj dałbym pewne ograniczenia, żeby nie robić z tego metody antykoncepcji, a stosować jedynie w pewnych okolicznościach (gwałt, zagrożenie życia matki, dziecko chore itp.). Co do eutanazji - jeżeli ja, będąc względnie młody i raczej zdrowy, mogę w każdej chwili wskoczyć pod tramwaj i nie jest to nic nielegalnego, to dlaczego odmawia się takiego prawa ludziom chorym, cierpiącym, wegetującym i pozbawionym szans na uzdrowienie?
  • związki partnerskie - jak najbardziej dopuszczalne. Jeśli chcę prowadzić życie z osobą tej samej płci, razem mieszkać, razem płacić podatki a w razie choroby chcę, żeby go wpuścili do szpitala i traktowali jak stronę - powinienem mieć taką możliwość. Jedynie ograniczenie - brak dzieci w takich związkach. Kwestia nazwania takiego "tworu" nie robi mi różnicy - może być związek partnerski, może być małżeństwo, wszystko mi jedno.
  • obciąć socjal - zwłaszcza w zakresie patologii, meneli itp. O ile państwo powinno pomóc osobom, którym nie idzie, ale powinna to być pomoc na zasadzie wędki a nie ryby. Nie opłacać mieszkania przez 30 lat ani nie fundować posiłków oraz węgla, tylko przez pewien, niezbyt długi okres udzielić wsparcia, pomóc "stanąć na nogi". A potem, jak się człowiek nie będzie chciał wziąć do pracy, to kolejne środki przeznaczyć na bardziej rokujące przypadki
  • więźniowie powinni pracować. Oczywiście - nie seryjni mordercy, gwałciciele itp. Ale powiedzmy sobie szczerze - w więzieniach większość to drobne cwaniaczki - nieopłacone alimenty, jazda na rowerze po pijaku, drobna kradzież ze sklepu, kredyt z banku na lewe zaświadczenie itp. Jaki mamy pożytek z tego, że taki pacjent idzie siedzieć? Żaden, tylko ponosimy koszty (gdzieś czytałem, że na więźnia przeznacza się ok. 3x tyle, co na dziecko w domu dziecka), a po wyjściu często jest jeszcze większym bandziorem, niż na początku, łapie nowe znajomości itp. A jakby poszedł do parku sprzątać liście, malować ławki, zamiatać ulice itp. - przynajmniej jakoś by dług względem społeczeństwa spłacił.
3
Kanciasty napisał(a):
Chory Pomidor napisał(a):

Jestem przeciwko feminizmowi jako ze nie dazy on do zadnej rownosci tylko do uprzywilejowania kobiet oraz dyskryminacji mezczyzn. Jestem za aborcja oraz eutanazja. Jestem za piractwem.

Zależy jak definiujesz feminizm... znam trochę feministek i naprawdę te przekonania, które tu przedstawiłeś to stereotypy.

problem z femi jest taki, że (strzelam) nawet jeśli te 5-10% ma radykalne/wypaczone poglądy to i tak ośmiesza siebie i innych członków tego community, cała reszta nic z tym nie robi, nie krytykuje, nie wyklucza, to tak jakby (powiedzmy) 95% poprawnych kierowców popierało jazdę po pijaku, bez pasów, bez jazdy "na zamek" bo przecież trzeba trzymać się razem i nie donosić :)
Dlatego jest taki, a nie inny pogląd na temat tych pań i ja to rozumiem.

0

Opozycja się jednoczy:

3
Chory Pomidor napisał(a):

Mniej wiecej centrum. Nie mam nic przeciwko, innym orjentacja plciowym, rasom, religiom. Natomiast jestem przeciwko faworyzowaniu wczesniej wyminienionych grup. Jestem przeciwko feminizmowi jako ze nie dazy on do zadnej rownosci tylko do uprzywilejowania kobiet oraz dyskryminacji mezczyzn. Jestem za aborcja oraz eutanazja. Jestem za piractwem.
Jezeli chodzi o poglady ekonomiczne to podobnie jak @several

Jakoś wszyscy co popierają aborcję zdążyli sie już urodzić, przypadek czy co?:)

1
lion137 napisał(a):

Jakoś wszyscy co popierają aborcję zdążyli sie już urodzić, przypadek czy co?:)

Bycie za aborcją nie jest równoznaczne z niechęcią do posiadania dzieci. Znam kobiety, które są za prawem do aborcji, a posiadają dzieci. Prawo do aborcji to prawo o decydowaniu o własnym ciele i przyszłym życiu. Natomiast zarodek trudno jest nazwać życiem.... jest to po prostu plemnik, który dostał się do komórki jajowej, czyli innymi słowy zarodek. Mówienie, że aborcja to "zabicie dziecka" jest hipokryzją, bo aborcja to zabicie zarodka (tabletki dzień po). Będąc takim hipokrytą mógłbym powiedzieć, że każdy razowy seks z zabezpieczeniem to zabicie potencjalnego życia, a seks analny to kanibalizm... ale czy powstrzymuje Cię to przed taki erotycznymi aktywnościami ? nie, masz wolny wybór.

0

title
:D

0

https://8values.github.io/results.html?e=29.3&d=52.1&g=56.5&s=59.7

U mnie wyszedł zdrowy rozsądek :)
Z pozdrowieniami dla @katelx. I jestem ciekawy co u @somekind by wyszło :)

0

Z d**y ten podzial.

0

Bezideowe centrum.

0

Trochę naiwny test, zdecydowanie zgodziłem się że dostęp do edukacji powinien być powszechny i że spółki strategiczne powinny być państwowe(co jest pragmatyczne) a w reszcie byłem neutralny(szary guzik) i zrobiło zemnie socjalistę....

http://8values.m4sk.in/results.html?e=77.4&d=36.4&g=25.0&s=28.1

1

Wyszło mi „faszyzm kapitalistyczny”.

Niektóre pytania są jednak tendencyjne – można być za czymś albo przeciw czemuś, ale z innego powodu niż (prawdopodobnie) autorzy pytań sobie wyobrażali – przez co przesuwa się nie ta oś co trzeba…

0

Ten test jest z czapy, bo przecież zgadzanie się i mocne zgadzanie się to jest dokładnie to samo.
Wiem co autor usiłował zrobić(dawno temu znajome na studiach robiły ankiety co chwilę wg "ogólnie przyjętych zasad i prawideł sztuki"), ale to jest bardzo słabe.

Inny przykład to pytanie o małżeństwa homoseksualne.
Jeżeli jestem przeciwny, ale nie dla tego, że mam coś do homoseksualistów a dla tego, że jestem przeciwny samej idei państwowych małżeństw to mam problem.
Jeżeli zaznaczę, że jestem rpzwciwny to wyjdę na kogoś kto ma problem z homoseksualistami - a nie mam.
Jeżeli zaznaczę, że jestem za to wyjdę na kogoś kto popiera małżeństwa państwowe - a uważam, że śluby to nie jest sprawa państwa.
Jeżeli zaznaczę odpowiedź neutralną to wyjdę na kogoś niezdecydowanego, kto nie ma zdania na ten temat - a przecieżjestem zdecydowany i zdanie mam.

Takie testy są dobre dla ekstremistów wpisujących się podziały którymi żyje autor testu.
Jeżeli ktoś bierze pod uwagę jakieś inne czynniki to wynik testu zupełnie nie oddaje żeczywistości, bo automat źle klasyfikuje odpowiedzi.

Sporo zadań jest też na zasadzie:
Haskell jest lepszy niż Java.
bardzo się zgadza, zgadzam się, nie mam zdania, nie zgadzam się, bardzo się nie zgadzam.

1
scibi92 napisał(a):

I jestem ciekawy co u @somekind by wyszło :)

Jako, że jestem zwolennikiem nauki oraz wszystkich działań, które pchały cywilizację do przodu do tej pory (włącznie z finansowaniem nauki i medycyny także ze środków ogólnych); najwyższą wartością dla mnie jest wolność jednostki i jestem za tym, aby każdy mógł wyznawać takie tradycje, religie i moralność jaka mu pasuje, dopóki nie próbuje na siłę wmuszać ich innym; ale z drugiej strony widzę sens we współpracy, czy to na szczeblu społeczeństwa czy między społeczeństwami; jestem przeciwny istnieniu praw, które nie działają lub nie mają podstaw innych niż czyjaś moralność (np. zakaz prostytucji, aborcji, zażywania narkotyków), oraz rozwiązywania problemów osiemnastowiecznych w XXI wieku (czyli ogół tez prehistorycznych populistów w stylu JKM i ich teksty: "ludzie muszą ciężko pracować żeby jeść"), to wyszło mi oczywiście, żem lewak: https://8values.github.io/results.html?e=42.1&d=46.8&g=53.1&s=72.3

0

Jako, że jestem zwolennikiem nauki oraz wszystkich działań, które pchały cywilizację do przodu

Ostatnie takie pchnięcie mieliśmy w latach 1939 - 1945. Lewacki nazisto :-D

0

@somekind: jeśli porównujesz aborcje do prostytucji i mówisz że w obu przypadkach nie ma ofiary to gratuluje :D No chyba że człowiek jest człowiekiem dopiero gdy ma świadomośc. Czyli można wybić wszystkich np. w stanie śpiączki :)

0

jestem przeciwny istnieniu praw, które nie działają lub nie mają podstaw innych niż czyjaś moralność

@somekind
Próbujesz rozdzielić rzeczy które bardzo mocno są ze sobą połączone, prawa te podstawowe wynikają głównie z moralności i przyjętych norm społecznych danej grupy. Kwestia dobra/zła jest w rzeczywistości umowna coś co dla nas może być niedopuszczalne w inne kulturze może być całkowicie akceptowalne. Jak niby chcesz wybierać i uznawać coś co nie wiązałoby się z moralnością, a często wybierać wbrew niej? To moralność odpowiada za większość naszych decyzji, w szczególności tych tyczących się innych ludzi.

Ogólnie test jest średnio wiarygodny. U mnie prawo dużo bardziej niż pokazały wskazania tylko w wielu aspektach ze mnie wychodzi typowych socjaluch, jak zrównoważona polityka prospołeczna, równość jednostek i wyrównywanie szans poprzez dostęp do edukacji i wspieranie słabszych.
https://8values.github.io/results.html?e=43.3&d=46.8&g=50.4&s=51.8

0

Ogólnie to najbardziej mnie bawią lewicowi zwolennicy nauki którzy nie wiedzą że jak łączy się plemnik i komórka jajowa to powstaje nowy człowiek. Powinni powtorzyć lekcje biologi :)

0

https://8values.github.io/results.html?e=65.9&d=59.6&g=53.5&s=58.1

Social liberalism - brzmi jak national socialism ale co i tak fajnie :D

0

@Ursu: nikt nie neguje że czasami sa różne patologie i na przyklad ciąża zagraża życiu. Ale co innego jest gdy ciąża zagraża życiu i co innego jest gdy ktoś bezmyślnie pójdźcie dobrowolnie z kimś do łóżka, i później chce sie pozbyć ciąży. Trzeba w życiu być za siebie odpowiedzialnym - to jest jedna z założeń liberalizmu - tego prawdziwego a nie pseudoliberalizmu lewackiego :)

2
cmd napisał(a):

Próbujesz rozdzielić rzeczy które bardzo mocno są ze sobą połączone, prawa te podstawowe wynikają głównie z moralności i przyjętych norm społecznych danej grupy. Kwestia dobra/zła jest w rzeczywistości umowna coś co dla nas może być niedopuszczalne w inne kulturze może być całkowicie akceptowalne. Jak niby chcesz wybierać i uznawać coś co nie wiązałoby się z moralnością, a często wybierać wbrew niej? To moralność odpowiada za większość naszych decyzji, w szczególności tych tyczących się innych ludzi.

Owszem, masz rację, tylko mi nie chodzi o dyskutowanie co jest dobre, a co złe, lecz o racjonalną penalizację (albo jej brak). Racjonalną czyli taką, która daje zysk społeczeństwu, jest wykonalna oraz sensowna ekonomicznie i społecznie. Racjonalny człowiek działa tak, że nawet jeśli sam subiektywnie uważa jakiś czyn za zły, ale wie o tym, że jego karanie przynosi więcej szkody niż pożytku, to uzna też, że nie warto tego robić.
Co ważniejsze, to lepiej jest zapobiegać niż karać. Tylko w tym celu należałoby przeprowadzić wnioskowanie. Zacząć od tego, czemu ludzie dokonują pewnych złych czynów. Czy ludzie dokonujący danego czynu to jednorodna grupa, czy stoją za nimi różne sytuacje i różne powody. Czy czyny te są efektem chęci dokonania czegoś złego, czy po prostu podjęcia błędnej decyzji. Czy obecne kary za ten czyn są adekwatne. Albo czy w ogóle w praktyce są realizowane. Albo jak się ma liczba wykrytych przestępstw danego typu do rzeczywistej liczby popełnionych (to jest chyba najtrudniejsze pytanie). Mając taką wiedzę, można się zastanowić, czy można takim ludziom jakoś pomóc, i czy taka pomoc przyniosłaby społeczeństwu zysk.
No, ale do tego trzeba by być racjonalnym i myśleć. A przecież prościej przywalić z grubej rury, przykleić dyskutantowi łatkę jakiegoś czarnego charakteru i radować się z własną wyższością moralną - w sejmie, TV czy internecie, podczas gdy tak naprawdę nikomu się nie pomaga i nie naprawia żadnego problemu.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1