Przyznać się, kto to spłodził?

4

System dla szpitali http://pokazywarka.pl/k3pbpk/

0

Ja pier...

Jakbym musiał korzystać z czegoś takiego to i tak bym ręcznie sprawdzał wszystko co ten soft wypluwa.

1

Jak to mówią: każdego specjalistę można zastąpić skończoną liczbą stażystów :)

0

Comach?

0
dbCooper napisał(a):

Ja pier...

Jakbym musiał korzystać z czegoś takiego to i tak bym ręcznie sprawdzał wszystko co ten soft wypluwa.

I tak się teraz robi.

5

Ja siedząc u lekarza zacząłem się zastanawiać co on tam klika w tym kompie wystawiając receptę na dwa leki. Teraz już wiem.

0

... a wyobrazcie sobie ze systemy dla aptek sa jeszcze gorsze :)

0

ciekawe czy w dr Erykach i innych mmedykach wygląda to podobnie :D

0

Kryterium wyboru wykonawcy w przetargach najniższa cena? Jeśli tak to czemu tu się dziwić? Profesjonalnemu programiście JAVA czy .NET trzeba słono zapłacić a te systemy to nie jest robota dla jednego tylko dla całych zespołów. Oni muszą być tani. Jak mam rozumieć ten soft działa ale jest trudny w obsłudze dla szpitali? Gdzieś czytałem że dopiero po kilku latach nauki programowania można tworzyć soft, który ktoś inny poza autorem będzie w stanie używać. Nie znalazłem na podstawie choćby zrzutów ekranowych w wyszukiwarce zdjęć Google kto mógłby być producentem tego oprogramowania.

0

Kryterium wyboru wykonawcy w przetargach najniższa cena?

Jeżeli to państwówka to jakież może być inne kryterium? To jest wręcz głupie pytanie. :-)
Powinno się sprywatyzować całe to państwowe cholerstwo, no może z wyjątkiem mundurówki, bo żadna państwowa "firma" nigdy nie będzie prezentować takiej jakości jak prywatne przedsiębiorstwo vide choćby szpitale czy poczta. A jak nie daje sobie rady na rynku to zwyczajnie z niego znika, a nie jak teraz: "reanimacja zwłok" w wielu przypadkach.

0

Piękna sprawa, szkoda tylko, że ludzie za wszelką cenę chcą pieniędzy, nawet gdy nie wiedzą jak coś zrobić i nawet nie mają sumienia, gdyż na pewno byli świadomi tego jakie g**no stworzyli jak można żyć z taką świadomością!

Tylko ludzie pozbawieni emocji, dali by radę z uśmiechem na ustach takie g**no wydać i jeszcze się nazywać programistą, a nie sklejaczem kodu.

0

Spokojnie, nie widzieliście ułańskiej fantazji w spółkach PKP :-)

0

Tak z ciekawości ktoś przypuszcza w jakich technologiach jest ten system napisany? Co to jest, jakaś internetowa aplikacja, że trzeba przez przeglądarkę wchodzić?

3

młody byłem, pieniędzy potrzebowałem...

1

Biedni ci lekarze, tacy wykształceni , taka elyta umysłowa , a nie potrafią sie nauczyć obsługi programu do drukowania recept...

13
Nieposkromiony Ogrodnik napisał(a):

Biedni ci lekarze, tacy wykształceni , taka elyta umysłowa , a nie potrafią sie nauczyć obsługi programu do drukowania recept...

ot kwintesencja poziomu intelektualnego klepaczy kodu powyższego arcydzieła

1
Nieposkromiony Ogrodnik napisał(a):

Biedni ci lekarze, tacy wykształceni , taka elyta umysłowa , a nie potrafią sie nauczyć obsługi programu do drukowania recept...

Lekarze niech sie uczą zawodu, a nie tracą czas na uczenie się zawiłości jakiegoś softu, którego używają. Jeśli lekarz musi przeklikać się przez 5 okien, żeby wykonać najprostszą czynność, to ja jako pacjent na tym tracę. Poza tym, nie każdy lekarz musi być biegły w obsłudze komputera.

0

Oczywiście, programsta musi znać to siamto i owamto,domena, finanse,medycyna itd a jak pan bóg lekarz musi nauczyć się przeklikać przez pare okienek to mu czacha paruje i traktuje to jak zamach na swoje zycie...

4

Wygląd belki oraz menu po lewej sugeruje, że to system AMMS - Asseco Medical Management Solutions:

1

Taki system nie jest wymysłem programistów. Z reguły odzwierciedla masę niepotrzebnych rzeczy jakie musiał robić lekarz na papierze. Ktoś to zinformatyzował i tak powstał taki potworek. To po prostu żywy przykład na biurokrację jaka panuje w tego typu placówkach od wieków. Być może dzięki integracji z innymi systemami przynajmniej jest mniej przekłamań o ile ktoś zrobił to dobrze. Nie wiem, nie oceniam.

Korzystając z prywatnej opieki medycznej rejestrując się na konkretną godzinę zarejestrowanych zostąło kilku pacjentów.

Czy zachodnie systemy dla służby zdrowia wyglądają lepiej?

0

Spłodził, jak spłodził, bo okodzenie to jedno, ale sam zamysł ju-ai dezajnera to sam majstersztyk.
Takie sierotki się rodzą jak backendowiec musi na wczoraj ogarnąć front i zmieścić się w sprincie :D

0

Problemem nie jest napisanie aplikacji dla szpitala. Problemem jest odpowiedzenie sobie na pytanie:

  • w jaki sposób prowadzić dokumentacje w szpitalu, tak aby miało to sens?
  • w jaki sposób ujednolicić sposób prowadzenia dokumentacji w szpitalach?
  • kiedy to zrobić, bo przecież szpital cały czas działa
  • jakie systemy muszą wiedzieć o tym co się dzieje w szpitalu i w jaki sposób przekazywać te informacje?

Poza tym szpitale mają swój cargo cult to nie są zwinne organizacje. Jak ktoś chce napisać piękny, ergonomiczny system szyty na miarę może to zrobić jeśli zrozumie w jaki sposób działa szpital. I system będzie kompletnie nieużywalny w innej placówce, która pracuje inaczej.

0
Złoty Terrorysta napisał(a):

Problemem nie jest napisanie aplikacji dla szpitala. Problemem jest odpowiedzenie sobie na pytanie:

  • w jaki sposób prowadzić dokumentacje w szpitalu, tak aby miało to sens?
  • w jaki sposób ujednolicić sposób prowadzenia dokumentacji w szpitalach?
  • kiedy to zrobić, bo przecież szpital cały czas działa
  • jakie systemy muszą wiedzieć o tym co się dzieje w szpitalu i w jaki sposób przekazywać te informacje?

Poza tym szpitale mają swój cargo cult to nie są zwinne organizacje. Jak ktoś chce napisać piękny, ergonomiczny system szyty na miarę może to zrobić jeśli zrozumie w jaki sposób działa szpital. I system będzie kompletnie nieużywalny w innej placówce, która pracuje inaczej.

ale to nie są pytania do koderów, tylko głównie do ustawodawców/dyrektorów placówek etc.
Mój brat cioteczny, który przepracował w szpitalach 25 lat powiedział mi kiedyś tak: "Dawniej wystarczał zeszyt, ksero zeszytu było robione raz w tygodniu i każdy wiedział gdzie co jest. A teraz dla każdego pacjenta potrzeba po 10 dodatkowych papierków, potwierdzających że jest hospitalizowany. Bo dla ZUSu, dla KRUSu, pracodawcy..."

0

Czy są jakieś jasne strony istnienia takiego systemu skoro można zrobić wszystko na papierze? Nie znam się na środowisku medycznym, ale to może chodzić o pieniądze. Być może szpitale mają mało kasy i muszę zarządzać swoim długiem finansowym: tylko po to, aby przetrwała państwowa służba zdrowia. Stąd muszą wiedzieć ile kosztują:

  • leki i wszystko to co potrzebują pacjenci
  • sprzęt
  • media
  • wszystko cokolwiek może potrzebować szpital

Być może te informacje dzięki istnieniu systemu są gdzieś agregowane. I potem ktoś zmuszony do cięcia kosztów wie, które szpitale najbardziej potrzebują wparcia, gdzie są wymagane cięcia itp. W końcu NFZ to jest scentralizowana instytucja. Czy jest dobra czy zła ja tego nie oceniam.

Wydaje mi się, że brzydkość kontrolki nie jest najbardziej istotna w tym systemie. Przecież formularze, na których pracowali lekarze 30 lat temu też były brzydkie. Być może istotne jest to jakich danych dostarcza taki system o ogólnych kosztach działania szpitala. Czyli pod spodem może być sensowna i praktyczna integracja. Nie wiem tego.

GUI przeważnie to jest coś co można zawsze szybko i stosunkowo tanio ulepszyć. Pytanie czy z punktu widzenia takiego systemu jest to naprawdę istotny element? Moim zdaniem nie.

9

Już kilka razy słyszałem od klienta ( a głównie od anallityków) - *wygląd nie jest ważny, to wewnętrzny system, dla pracowników. *
Coż za szacunek dla własnych ludzi. Kilka razy udało mi się takie podejście ubić, nie zawsze, ale tu jak widzę, ktoś poszedł po całości.

Najgorsze, że tu działa zasada propagacji syfu (taka wybita szyba) - jak robisz syfne UI to i w końcu backend będzie ten syf odzwierciedlał.

GUI przeważnie to jest coś co można zawsze szybko i stosunkowo tanio ulepszyć. Pytanie czy z punktu widzenia takiego systemu jest to naprawdę istotny element? Moim zdaniem nie.

To oczywiście bzdura. Takie syfy piszą właśnie Ci, którzy w to wierzą. GUI w tego typu systemie to może być nawet wieksza częśc kosztów (jeśli jest dobrze zrobione).

3

Gwoli wyjaśnienia, to jeden z użytkowników odpisał temu lekarzowi tak:

@neurochirurg: Ponieważ serwisuję i wdrażam AMMSa od 3 lat pozwolę sobie na małą polemikę.

  1. "Nie ma szans na poprawki" - aktualizacje wychodzą regularnie. Helpdesk producenta jest pełny zgłoszeń od klientów/partnerów i co chwila wychodzą modyfikacje/poprawki/nowe funkcjonalności. Choćby wczoraj robiłem aktualizację do nowej dużej wersji 5.29.0.

  2. Kręcące się kółeczko - aplikacja jest duuża. CHodzi co prawda na bazie Oracle ale ta baza potrafi ważyć 1TB. Oprócz bazy danych sama aplikacjia w Javie na jBossie/weblogicu też wymaga sporo zasobów. Jak szpital wystawił marny sprzęt na serwerownie to nie ma się co dziwić, że będzie muliło. Producent podaje co jest wymagane, żeby chodziło dobrze. Ale co z tego, skoro widziałem placówki, w których były takie kompy w pracowniach, że sama przeglądarka się uruchamiała minutę. To nie wina producenta aplikacji.

  3. Trzeci screen - flash się wysypał bo używasz nie tej przeglądarki, która jest zalecana. Nie masz w szpitalu informatyków, żeby Ci odpowiedni skrót zrobili? Czy zrobili ale Ty wolisz swoją ulubioną przelądarkę bo masz w dupie zalecenia i się dziwisz, że się wysypuje?

  4. Narzekasz na to, że trzeba się przeszkolić z używania narzędzia pracy? No tak, powinno się samo wszystko robić. Jesteś z tych, co na szkoleniu mówią, że ,,nie po to się tyle uczyłem, żeby teraz w komputer klikać''(autentyk).

  5. Badanie Grupy Krwi - da się wrzucić zlecenie na Grupę można wrzucić tam, gdzie inne zlecenia i podpiąć wydruk wymagany zdefiniowany przez ministerstwo. To, że masz w innych pismach to dlatego, że tak wam wdrożeniowcy zrobili. Poszedłbyś do swoich informatyków to by Ci ustawili. No ale lepiej powyżalać się w internecie...

  6. A ten błąd generacji pisma - przecież napisane jak byk, że niedokonfigurowane. Again, zamiast zgłosić do IT poskarżmy się na wykopie.

  7. Przejdźmy do Twojej wspaniałej ścieżki zlecania:
    7a) Skarżysz się, że musisz wprowadzić lekarza prowadzącego? Skierowanie? Rozpoznanie wstępne? No tak, to są kompletnie nieistotne informacje...
    7b) Nowe zlecenie - no po pierwsze, to możesz sobie kliknąć w strzałkę koło guzika i rozwija się lista typów zleceń, która zawęża wybór procedur. Dodatkowo masz potem filtr. No widzę, że masz "wszystkie" to się dziwisz, że są wszystkie do wyboru? No aplikacja przecież sama powinna się domysleć, jakie zlecenie chcesz robić. I nalepiej od razu na co. Co z tego, że w wpolu szukania wpisujesz pierwsze kilka liter(morf) i od razu lista się zawęża do tego co zawiera. Dla Pana Lekarza to zbyt duży wysiłek, apka sama ma wiedzieć. (Aha, w moich szpitalach wszystkie badania serologiczne tam są.)
    7c)PRZEWIJAMY???? Masz na górze pole szukania! No skoro jak matoł wolisz suwać paskiem bez żadnych filtrów zamiast wpisać parę to nie narzekaj, że Ci czasu brakuje.
    7d) Do pielęgniarki trafia po to, żeby mogła zczytać kod materiału. Ma 3 kliknięcia.
    7e)Drukowanie - kwestia konfiguracji znowu. Zamiast narzekać zgłoś się do IT, da się to zrobić domyslnym wydrukiem, da się do PDFa.
    7e) Bzdura i dobrze o tym wiesz, tylko manipulujesz. Włączyłeś zakładkę Wyniki - zaawansowane, one są dla poszczególnych parametrów. W pierwszej zakładce masz na jednym ekranie wszystkie wyniki z normami z całego zlecenia.
    7e) Jak wyobrażasz sobie graficzny wynik badań biochemicznych(bo takie tam masz)?
    7d) Jakbyście mieli w Labo skonfigurowany podpis elektroniczny i współpracę z EDM(Elektroniczna Dokumentacja Medyczna) to byś sobie mógł podejrzeć albo wydrukować cały ładniutki wyniczek i wręczyć pacjentowi.

  8. Naprawdę narzekasz, że musisz wypełnić historię choroby itp??? Nidy przed systemem tego nie robiłeś? No bez żartów.

  9. Kasjer w OBI ma prosty programik do wystawiania paragonów. Tutaj jest kobyła obsługująca cały szpital. Nie zapomniałeś, że oprócz Ciebie pracuje tam pewnie z 1500 osób i każdy coś robi? Bardzo różne rzeczy.

Ogólnie to sorry, ale stek bzdur wypisałeś.

To teraz ja: przychodzą lekarze na szkolenia, siedzą znudzeni, gadają sobie, żartują i mają mnie w dupie. Potem idę na szkolenie stanowiskowe to słyszę ,,panie daj mi pan spokój''(a kumpel usłyszał kiedyś ,,sp#@?$@?aj pan''). A potem narzek, że na tym się nie da pracować. Otóż da się, tylko a) trzeba umieć i b) musi być prawidłowo skonfigurowany.

2
Haskell napisał(a):

Wygląd belki oraz menu po lewej sugeruje, że to system AMMS - Asseco Medical Management Solutions:

To zapewne się świetnie dogaduje z aplikacjami ZUSowskimi, już wiadomo dlaczego wybrano taką aplikację :P

Bardzo często użytkownicy nie poświęcą odrobiny czasu na zapoznanie się z programem, a później narzekają, że obsługa jest trudna. Mnie np zawsze zastanawia jak pani, która od kilkunastu lat dzień w dzień klepie setki faktur do systemu, nadal nie potrafi pisać więcej niż jednym palcem każdej ręki, już nie mówiąc o używaniu skrótów klawiszowych, ale za to chętnie narzeka, że trudno wprowadzać dane.

1

@docxxx: No dlatego też pisałem: jest to system ogólnie znany w szpitalach, zaraz obok równie wielkiego systemu takiego producenta na literę K.

Na jeden i na drugi padają lekarskie gromy, często przez niechęć nauczenia się czegoś z "nie swojej" dziedziny.

0

Dlatego zawsze warto podczas pisania systemu od podstaw podobnych systemów od razu myśleć o oddzielenie backendu i frontu. Lepsza kontrola nad długiem technicznym, który w przypadku tego typu aplikacji jest nieunikniony. Zwłaszcza, że teraz backendowiec zrobi GUI w TypeScript. Formatki wciąż będą brzydkie jak noc, ale aplikacja będzie działać. I zawsze można niedużym kosztem dopisać aplikacje mobilną dla wybranych formularzy reużywając backend. W sumie już teraz wszyscy tak robią.

Czasem klient woli zapłacić mniej i dostać brzydsze GUI niż zapłacić więcej i dostać ładniejsze. Jego prawo i wybór.

Z drugiej strony serwis aplikacji bez oddziału GUI i backendu jest droższy, co z punktu widzenia firmy jest pewną zaletą. Jak to w legacy.

0
docxxx napisał(a):
  1. Trzeci screen - flash się wysypał bo używasz nie tej przeglądarki, która jest zalecana. Nie masz w szpitalu informatyków, żeby Ci odpowiedni skrót zrobili? Czy zrobili ale Ty wolisz swoją ulubioną przelądarkę bo masz w dupie zalecenia i się dziwisz, że się wysypuje?

  2. Narzekasz na to, że trzeba się przeszkolić z używania narzędzia pracy? No tak, powinno się samo wszystko robić. Jesteś z tych, co na szkoleniu mówią, że ,,nie po to się tyle uczyłem, żeby teraz w komputer klikać''(autentyk).

podpisuje się pod tym. Pewnie kazali im to używać na IE i teraz wielkie zdziwienie :D

No ale co w tym złego? to są narzędzia do pracy, dla pracowników, a nie dla miliardów osób.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1