Tani fotel ale czy dobry?

0

Czesc,
Chce kupic fotel do 350 zł i wpadla mi w oko calkiem ciekawa oferta :
http://allegro.pl/fotel-gracza-biurowy-gamingowy-krzeslo-racer-rs-k-i6737155927.html#thumb/3

Teraz moje pytanie, probowalem znalezc opini o tym fotelu ale bezskutecznie. Ktos z was moze posiada i jest w stanie cos o nim powiedziec? Nie wymagam duzo, za ta kwote chce zeby byl po prostu w miare wygodny.
Ewentualnie jesli DO 350 zł macie cos fajnego to prosze o link. Dzieki !

0

W sumie też bym kupił jakiś fotel, ale tani, powiedzmy do 300 złotych. Polecicie coś? :)

0

W okolicach 300 zł to kupisz coś takiego w Jysku:
https://jysk.pl/biuro/krzesla-biurowe/plus/krzeslo-biurowe-billum-czarne
często jest promocji. Koniecznie wersja z wysokim oparciem.
Starczy na dwa lata.

0

Mam bardzo podobne krzesła z takiego zakresu cenowego, jedno z takim cienkim oparciem jak te z jyska, drugie takie jak ten fotel z allegro i mogę powiedzieć tylko jedno: oba są okropne. Oba mają rok użytkowania i wyglądają tak, że nawet wstyd je wystwiać na jakimś OLX. ;)
Ten "gamingowy fotel" z allegro już jest po reklamacji siłownika, który pękł w boku, zrobiły się mu odkształcenia na podłokietnikach, odpadają z niego fragmenty, tilt też już był wymianiany, skrzypi, jest twarde, ogólnie jest źle.. :)
Z kolei te z cienkim opaciem się trzyma lepiej, tylko ten skóropodobny materiał jest już pomarszczony, ale co z tego jak oparcie jest (dla mnie) jednak za cienkie.
Naprawdę, lepiej jest dołożyć do czegoś lepszego, no, chyba, że chcesz krzesło na max 2 lata.

1

Krzesło z Ikei za 300 zł wytrzyma znacznie więcej niż takie z Jyska.

0

Mam podobny do tego, który wstawił @Azarien ale nie z Jyska, więc to chyba nielegalny klon. Była kiedyś promocja w hipermarkecie za 120 złotych. Jeszcze się nie rozleciało, ma 4 lata. Podoba mi się, że jest wysokie i plecy się nie poco. Nie mam wysokich wymagań, jeśli szukasz czegoś bardzo taniego to polecam. Można kupić od razy więcej sztuk, jakby się jednak rozleciało za 2 lata :)

0

Podstawowe pytanie to ile ważysz?
W poprzedniej firmie było kilku ludzi o masie w okolicach 100 - 120 kg i fotele za 300 zł rozpadały się po max 3 miesiącach. Rozpadały się też fotele za ok 1500 zł które teoretycznie wg opisu miały wytrzymywać do 120 kg. jakimś trafem kupiliśmy krzesła Markus z IKEA i te już 3 rok służą bez awarii. Teoretycznie kosztuje to krzesło 500 zł ale można trafić na promocje. My kupilismy za 350.

0

Dobry i tani fotel to brzmi jak oksymoron. Po przeczytaniu tych wszystkich tematów nie mogę wyjść ze zdziwienia jak ludzie którzy zarabiają po 15 koła próbują zaoszczędzić parę groszy na swoim zdrowiu.

W moim przypadku dwa newralgiczne miejsca to odcinek lędźwiowy i kark, oba schorzenia zdecydowanie mało przyjemne i często występujące w narodzie.

Dobrej jakości fotel renomowanej firmy, który ma coś wspólnego z ergonomią kosztuje kilka tysięcy.

Fotel Markus z Ikei, o którym kolega pisze i który jest zresztą często polecany być może w swojej klasie cenowej jest całkiem niezły, ale jak ktoś dużo siedzi i poważnie myśli o swoim zdrowiu czy tam nawet wygodzie to (siedziałem na nim ponad rok):

a) Wsparcie odcinka lędźwiowego jest takie jakby go nie było
b) Gąbka na siedzisku wyrabia się i szybko robi się twarde
c) Podparcie pod głowę niby coś jest i tyle można na ten temat powiedzieć
d) Mało regulacji

Tak jak mówię w tej cenie żeby czasami poczytać onet to może być, ale dla wyczynowców, którzy nie chcą mieć problemów z wszelkiej maści bólami pleców i karku polecam przemyśleć priorytety i zainwestować w coś z wyższej pułki.

1

Kolega jest w sporym błędzie. Jak ktoś myśli o zdrowiu to nie siedzi, obojętnie czy na fotelu za 500 zł, czy za 50 000, bo są tak samo niezdrowe (pozycja siedząca). Jak ktoś chce wygodę, niech kupuje wygodny fotel, ale jak ktoś chce zdrowie[*] to tylko biurko stojące zostaje.

[*] Chyba nie muszę tutaj linkować 1234 badań, które dowodzą, że w przypadku pozycji siedzącej, żaden fotel nie zrobi różnicy, chyba, że taboret za 10 zł bez oparcia, bo dzięki temu brakowi oparcia, poważnej wadzie na pierwszy rzut oka, mięśnie podtrzymujące kręgosłup jeszcze jakoś "pracują", a twarda decha nie pozwoli długo siedzieć i z bólu trzeba wstać, przez co jest zdrowszy... o ironio.

0

Podziel się proszę doświadczeniami jeśli rzeczywiście stoisz po te 10 i więcej godzin dziennie, osobiście sobie tego nie wyobrażam, ale może się mylę.

Piszę tu o swoich osobistych doświadczeniach, jest jeszcze pozycja półleżąca, która inaczej rozkłada te obciążenia, także nie do końca jest tak jak piszesz. Poza tym w droższych fotelach masz regulacje ważnych parametrów, wystarczy poczytać o ergonomii, myślę że do Wikipedii linków wklejać nie muszę;)

Osobiście staram się znaleźć kompromis między komfortem i brakiem bólu, nie mówię, że rozwiązania, o których piszesz nie mają sensu, dla mnie na ten moment są jednak zbyt ekstremalne.

0
Smutny Rycerz napisał(a):

Podziel się proszę doświadczeniami jeśli rzeczywiście stoisz po te 10 i więcej godzin dziennie, osobiście sobie tego nie wyobrażam, ale może się mylę.

Piszę tu o swoich osobistych doświadczeniach, jest jeszcze pozycja półleżąca, która inaczej rozkłada te obciążenia, także nie do końca jest tak jak piszesz. Poza tym w droższych fotelach masz regulacje ważnych parametrów, wystarczy poczytać o ergonomii, myślę że do Wikipedii linków wklejać nie muszę;)

Osobiście staram się znaleźć kompromis między komfortem i brakiem bólu, nie mówię, że rozwiązania, o których piszesz nie mają sensu, dla mnie na ten moment są jednak zbyt ekstremalne.

Czasem zdarzy mi się "wystać" 6h sumując to. Do "siedzenia" mam właśnie zwykły, niewygodny (celowo) taborecik i piłkę fitness. Jak nie daję rady stać to siadam, jak od siedzenia i "kręcenia się na piłce" się zmęczę to wstaje. Generalnie wszystko jest kwestią potężnych kompromisów - stanie jest tutaj najmniejszym złem, choć też swoje problemy dokłada.

Ponieważ sam trochę interesuję się tematem (w rodzinie mam przedstawicieli z problemami z kręgosłupami, jak i fizjoterapeutów), to z opinii i coraz większej ilości badań, które wychodzą i śledzę - wniosek jest jeden i bardzo brutalny - im wygodniejsza pozycja przy biurku, tym bardziej jest ona groźna dla zdrowia i bynajmniej nie chodzi tutaj o kwestie samego kręgosłupa (bo to jest pikuś), tylko o ogólne ryzyka różnych innych chorób. Gdzieś niedawno wyszło badanie, co śmiało i bez ogródek, równa ryzyko siedzenia ileś tam godzin dziennie do codziennego wypalania papierosów pod względem ogólnego negatywnego wpływu (i to wcale nie była mała próba + Ci słynni "amerykańscy naukowcy"). Wychodzi na to, że niestety, ale po raz kolejny natury nie oszukamy - nie jesteśmy jeszcze przystosowani do siedzącego trybu życia. A te słynne normy BHP, jakie to nie powinno być krzesło wygodne, jakie wymiary i parametry ma mieć itp, to taka sama bzdura, jak niegdyś papierosy jako lekarstwo na receptę u lekarza.

0

Rozumiem co mówisz jeśli chodzi o stanie i o piłkę lekarską, z tym nie będę dyskutował, sam nie próbowałem, ale myślę, że ma to sens. Nie wyobrażam sobie natomiast np. oglądania filmu na stojąco.

Co do badań amerykańskich naukowców i tego, że ergonomia to bzdura to moim zdaniem popadasz w zbytnią skrajność.

Jeśli chodzi o to pierwsze to też to czytałem, podobno siedzenie powoduje wzrost poziomu tłuszczu we krwi czy coś tam i w związku z tym otyłość itp. Cóż znowu pewnie coś w tym jest niemniej ja z wagą nie mam problemów, dbam o to co jem, uprawiam sport, jestem w dobrej formie - jeśli to nadal nie wystarcza to cóż chyba będę musiał z tym żyć, niemniej co do badań naukowych amerykańskich naukowców to nie ma znowu co tak bezkrytycznie do wszystkiego podchodzić.

Dla mnie co tutaj istotne to właśnie obciążenie kręgosłupa, tak jak pisałem doszedłem do problemów z odcinkiem lędźwiowym oraz do bardzo nieprzyjemnych bólów karku trwających całymi dniami. Problem rozwiązał dobry fotel, dobrze ustawiony plus dbanie o pozycję podczas siedzenia. Tym chciałem się podzielić i ostrzec ludzi, że problemy z plecami są bardzo popularne i wcześniej czy później coś może się zacząć dziać, dlatego moim zdaniem lepiej zapobiegać niż leczyć i nie oszczędzać na swoim zdrowiu.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1