Co robicie w komunikacji miejskiej?

0

Cześć, macie jakieś patenty, co można robić w miarę twórczego jak się siedzi 40minut w tramwaju? Kursy SoloLearn trochę bez sensu, ebooki też, na telefonie się słabo czyta książki... Może jakieś blogi programistyczne, które mają publikacje codziennie? Albo apka z angielskim, która nie wymaga mówienia (mam busuu, ale nie chcę w tramwaju mówić do telefonu jak jakiś moron). Dzięki za wszelkie porady :)

6

ja udaje chorego na Zespół Tourette'a, coraz lepiej mi wychodzi, chwilami nawet sam się nabieram

2

jeżdże autem, jak mam wsiąśc do komunikacji to mnie coś zaraz bierze. Jak najkrócej tam przebywać. a jak jeździłem pksami to po prostu spałem.

0

Albo apka z angielskim, która nie wymaga mówienia

SuperMemo

0
czysteskarpety napisał(a):

ja udaje chorego na Zespół Tourette'a, coraz lepiej mi wychodzi, chwilami nawet sam się nabieram

0

ja patrze na fajowe dvpeczki

0

Ja sie wk... bo w Krakowie jest przewaznie taki scisck i halas (gadanie przez telefon) ze o czytaniu mozna zapomniec.

1

Można też spać.

1

@somekind: chyba wyspałeś sie w komunikacji, skoro piszesz o takich porach

2

Odliczam dni do powrotu z wyjazdu służbowego, lub do oderania samochodu od mechanika.
Innej opcji u mnie nie ma.

0

Spedzam w komunikacji 3-4h dziennie, wiec albo sie ucze (wszystkiego, czasem ogolnie o it, czasem programownie, angielski) albo spie jak jestem wyrabany.

2

Udaję że coś mi wypadło i zaglądam pod spódnice.

0

A co tam zobaczyłeś?

0

Ja tam przeglądam 4p :)

0

ursy SoloLearn trochę bez sensu, ebooki też, na telefonie się słabo czyta książki...

Jeśli słabo ci się czyta książki na komórce, to masz 3 rozwiązania:

  • kupić komórkę, na której się normalnie czyta (czyli praktycznie każdy smartfon z regulacją jasności wyświetlacza + Aldiko),
  • kupić ebooka,
  • czytać książki - wiesz, takie normalne, z papieru.
1

Kindle lub francuski z anki. choć teraz zdarza się dzielić w U2 lub U8 i liczyć w IEEE 754...

0

Mi tam się bardzo słabo na komórce czyta, bo jednak 5,7'' telepiącego się obrazu(bo z ręki i w miejskim) do czytania jest słabe.
Na szczęście są jeszcze audiobooki :)

0

Ja biegam do roboty, w między czasie czytam i słucham kojącej nuty, a lewą ręką układam kostkę blindem.

Raz próbowałem słuchać dwóch różnych audiobooków, ale eksperyment zakończył się fiaskiem, chodź słuchanie 2x-3x przyspieszonego dźwięku jest zrozumiałe.

Dużo można skompresować wiedzy w czasie.

0

Jeśli już z jakiegoś powodu trafię do komunikacji, to czytam jakąś książkę. Wzorce projektowe, coś o inżynierii i rzeczy rozwijające z innych dziedzin. Na szczęście albo nieszczęście bardzo rzadko trafiam do komunikacji, więc muszę wymyślać sobie inne pory na czytanie :)

0

spie, czytam kindla albo ogladam seriale

0

Kasuję bilet

0

Rozglądam się za ładnymi dziewczynami. Książkę też można poczytać.

0

Ja słucham podcastów o programowaniu, pełno ich jest obecnie dostępnych.

0

Książki branżowe / dokumentacja, Anki

0

Komunikacją miejską nie jechałem już dawno, ale kiedy jednak mi się zdarza (te dwa tygodnie pół roku temu to był dramat…) to się gapię bezsensownie przez okno.

Samochodem dojeżdżam w 15 minut. Autobusem prawie 50 z dojściem, czekaniem i znowu dojściem.

0

Pod warunkiem, że jest szansa na wolne siedzenie w tramwaju. Ja zazwyczaj czytam książkę i może to mało kreatywne, ale najlepsze, gdy nie ma siec czasu na jej czytanie w domu.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1