Pomyśleliście o tym, że kiedyś programiści będą królować na rynku pracy?

0

Teraz w wielu sprawach wyręczają nas roboty, oprogramowania, boty, zautomatyzowane mechanizmy. Do tego trzeba oprogramowania, a do robota który by je napisania oprogramowania nie życzę nikomu. Kiedy te wszystkie rzeczy zastąpią ludzi, to programiści najprawdopodobniej zostaną jedyni, jako Ci, którzy mają wkład w automatyzowanie świata. Czy pomyśleliście o tym kiedyś?

0

wtedy wszyscy ludzie beda programistami i w rezultacie 99 % spoleczenstwa bedzie bezrobotna a 1 % bedzie super programistami najlepszymi z najlepszych a to doprowadzi do wojny domowej , niedoszli programisci zyjacy w niedostatku rozszarpia ten 1% ktoremu sie udalo i wszystko wroci z powrotem do epoki kamienia

0

Ten 1% nie będzie musiał być taki dobry. Będzie się tylko wpisywało jaka ideologia ma panować czy lewactwo czy prawactwo i na tej podstawie superkomputer będzie rządził światem i sądził ludzi.

0

Trochę wcześniej jak już automaty zastąpią kierowców, kilka innych prostych(nie skomplikowanych) zawodów i wszystkie te które są oparte głównie na wiedzy (np lekarz diagnosta, aptekarz - np automatem pobierającym receptę i kasę, a wydającym leki) to nagle okaże się, że jest bardzo dużo bezrobotnych.
Ci ludzie nie będą mogli się przekwalifikować na programistów, bo

  • człowiek z IQ<=90 choćby nie wiem jak chciał i się starał zwyczajnie się nie nada, dokładnie tak samo jak facet z 1.6m wzrotsu do NBA(może się kilku trafi, ale to słownie kilku). i w ten sposób wypada z rynkun już jakieś 20%
  • ktoś może być inteligentny, ale nie pasować do dyscyplin tego typu i to kolejne procenty dla których nie ma rynku.
  • Ludzie po 45. kiedy nagle nagle będą musieli się uczyć hello world. Tych jest jakieś 18%, ale ze względu na to, że część z nich jest już w wymienionych grupach oszacujmy to na 9%

Czyli razem tracimy z rynku jakieś 40% obecnie pracujących, z czego większość nie ze swojej winy.
Oni pul obecni niepracujący zaczynają stanowić większość społeczeństwa, a jak wiadomo relatywna bieda(bieda sama w sobie nie) jest silnie skorelowana ze wzrostem przestępczości.

Jeżeli ktoś liczy na to, że policja zacznie powstrzymywać większość społeczeństwa to się grubo myli, bo część policjantów też poleci, a dodatkowo każdy ma rodzinę i znajomych i średnio 40% z nich straci pracę.

Albo wtedy nastanie rewolucja, na wzór rosyjskiej i każdy programista zostanie nazwany kułakiem i jego majątek znacjonalizowany, albo rząd wprowadzi pensję podstawową za samo istnienie.

1

Moim zdaniem to zupełnie bez sensu i historia pokazuje że nic takiego nie ma miejsca. Pewnie 20-30 lat temu też tak ludzie mówili, że przecież jakieś prace biurowe, księgowość, może nawet projektowanie inzynierskie będą robić komputery. I czy nagle te wszystkie zawody zniknęły? Nie, po prostu wykonuje się je z wykorzystaniem komputerów. Pracy dla ludzi jest tyle samo, albo i więcej, ale sama praca jest mniej mechaniczna, bo mechaniczna część jest realizowana przez komputery. Inżynier budownictwa może skupić się na projektowaniu budynku a nie na żmudnym liczeniu naprężeń, bo to mu wyliczy raz dwa jakiś CAD.

3

A dla mnie to jest bardzo ciekawe zagadnienie. Tzn. nie to z wątku, ale ogólnie to, że ten temat się przewija na forum chyba średnio dwa razy miesięcznie. I tu rodzi się pytanie - czy naprawdę programowaniem zajmują ludzie aż tak pozbawieni wyobraźni, że nie potrafią wyciągnąć żadnych wniosków z historii rolnictwa?

0

Historia uczy, że jeżeli jakiś zawód się kończy to zaczyna się inny, lub kilka innych do których z czasem przechodzą pracownicy.
Jeżeli jednak wszystkie proste i wiedzowe zawody zostaną zastąpione jakimiś automatami, to może się okazać, że skala jest bezprecedensowa, a spora część ludzi nie będzie w stanie się przekwalifikować, bo te prace na które mogliby się przekwalifikować też wymrą.

Kwestia skali i szybkości zmian.
Jeżeli obydwie te wartości bedą duże, to nie ma szans na to, że ludzie się przekwalfikują.

1

jak już kiedyś pisałem to samo pisano o wordpress/Joomla/Drupal 15 lat temu, że budowanie stron na kodzie się kończy, edytory wykluczą normalne pisanie, tymczasem zamiast być lepiej jest jeszcze gorzej, CMSy nie nadążają za przeglądarkami, smartfonami, tabletami, są coraz bardziej dziurawe i nieefektywne, bezpieczeństwo leży, rwd leży, edycja znikoma, bardzo ograniczona, bida i nędza...

0

Wróci jasny podział na chamów i panów. Czyli tak jak w tym bożym świecie być powinno dopóki nie nastały czasy ostateczne.

0
Świetny Szewc napisał(a):

Trochę wcześniej jak już automaty zastąpią kierowców, kilka innych prostych(nie skomplikowanych) zawodów i wszystkie te które są oparte głównie na wiedzy (np lekarz diagnosta, aptekarz - np automatem pobierającym receptę i kasę, a wydającym leki) to nagle okaże się, że jest bardzo dużo bezrobotnych.
Ci ludzie nie będą mogli się przekwalifikować na programistów, bo

  • człowiek z IQ<=90 choćby nie wiem jak chciał i się starał zwyczajnie się nie nada, dokładnie tak samo jak facet z 1.6m wzrotsu do NBA(może się kilku trafi, ale to słownie kilku). i w ten sposób wypada z rynkun już jakieś 20%
  • ktoś może być inteligentny, ale nie pasować do dyscyplin tego typu i to kolejne procenty dla których nie ma rynku.
  • Ludzie po 45. kiedy nagle nagle będą musieli się uczyć hello world. Tych jest jakieś 18%, ale ze względu na to, że część z nich jest już w wymienionych grupach oszacujmy to na 9%

Czyli razem tracimy z rynku jakieś 40% obecnie pracujących, z czego większość nie ze swojej winy.
Oni pul obecni niepracujący zaczynają stanowić większość społeczeństwa, a jak wiadomo relatywna bieda(bieda sama w sobie nie) jest silnie skorelowana ze wzrostem przestępczości.

Jeżeli ktoś liczy na to, że policja zacznie powstrzymywać większość społeczeństwa to się grubo myli, bo część policjantów też poleci, a dodatkowo każdy ma rodzinę i znajomych i średnio 40% z nich straci pracę.

Albo wtedy nastanie rewolucja, na wzór rosyjskiej i każdy programista zostanie nazwany kułakiem i jego majątek znacjonalizowany, albo rząd wprowadzi pensję podstawową za samo istnienie.

A gdzie w tych wyliczeniach kobiety? Myślę, że większość się nie przekwalifikuje, najwyżej będą szukać programisty na męża xD

0

Może dość do takiego czegoś, że wejdziemy do gry online i nasze ruchy i zadania będą odwzorowywały się w rzeczywistości na ruchy robota, który tą robotę będzie robił, a człowiek za rozwiązywanie zadań dostanie hajs.

0

@lackOfMotivationException:
Nie dzieliłem na kobiety i mężczyzn, bo zbytnie wchodzenie w szczegóły zamazałoby obraz całościowy.

@aurel
To nawet nie chodzi o to, czy większość kobiet się nadaje do programowania, tylko, o to, że ta większość miałaby szansę się przekwalifikować na programistki(nawet strasznie słabe), ale już ta mniejszość, to co by nie robiła to już nie.
Przy czym oczywiście, u mężczyzn to samo.

@Mały Orzeł

Może dość do takiego czegoś, że wejdziemy do gry online i nasze ruchy i zadania będą odwzorowywały się w rzeczywistości na ruchy robota, który tą robotę będzie robił, a człowiek za rozwiązywanie zadań dostanie hajs.

Tylko to by musiały być prace nie pozwalające na nagranie makr lub wyuczenie sieci neuronowej nagranymi ruchami, czyli realistycznie patrząc to może działać najwyżej w jakimś okresie przejściowym.

Ja oczywiście mam nadzieję, że to się jakoś pozytywnie rozwiąże, albo może już ktoś to rozwiązał, aa ja tylko o tym nie wiem, ale wizja zostania kułakiem lub zasiłu dla inwalidów, bo taki status mieli by ci ludzie którzy ze swojej winy nie mogą znaleźć pracy wydaje mi się realna i niepokojąca.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1