Jak w temacie.
Ja ostatnio skończyłem cykl Bohatera Wieków(tomy 1-3) Sandersona, uznałem że zanim zacznę kolejne jego książki zostanę w mrocznych klimatach i dlatego obecnie pochłaniam książki z cyklu "Imperium grozy" Glena Cooka. Gdzieś też kołacze się myśl żeby wrócić do Malazańskiej księgi umarłych. Wrócić bo jak jakiś rok temu przeczytałem dwie części to czułem się zmęczony.
Może w między czasie przeczytam coś lekkiego, na półce od pół roku czekają "Wyspy Plugawe" Marcina Mortki.
a wy ?