Cześć wszystkim,
Piszę do Was w bardzo istotnej dla mnie sprawie, mam spore problemy z koncentracją i skupieniem się na jednej rzeczy. Opiszę to na przykładzie, jest wiele książek, który chciałbym przeczytać, mam trochę czasu w ciągu dnia i mógłbym to robić, niestety w momencie gdy zaczynam czytać np. w pociągu to momentalnie chcę mi się spać, mimo, że ciało by wskazywało no coś innego (ciągle ruszam nogami, poprawiam pozycję, drapie się), staram się z tym walczyć to łapię się na tym, że co chwilę gdzieś odpływam myślami.
Podobnie w pracy, chcę coś zrobić, zaczynam np przeglądać dokumentację, to albo zaczyna mnie mulić, albo odpływam myślami, albo jestem jakoś poddenerwowany (często też łapię się na mocny zaciskaniu szczęki, ruszanie nogami jw).
Mam wrażenie, że z czasem jest gorzej, nie wiem za bardzo jak sobie z tym radzić, bo ciągle to obserwuje i narasta moja frustracja, ale nic się nie zmienia. Mieliście kiedyś podobne problem? Jak sobie z tym poradzić? Czy temat nadaje się na sesję do psychologa?
Z góry dzięki za odpowiedzi