Pewność siebie na podstawie opinii innych czy własnym mniemaniu o sobie.

0

Niska pewność siebie i duża pewność siebie według Was z czego wynika. Może zadam takie pytanie, czy można być bardzo pewnym siebie, jeśli wszyscy dookoła próbują Cię zrównać z ziemią, nie uważają Cię za równego sobie, gdy nie masz po prostu feedbacku od otaczającego Cię świata i przeżywanych doświadczeń, w postaci sukcesów, na których podstawie mógłbyś budować swoją pewność siebie i tego, że znasz swoją wartość. Chodzi mi w skrócie o to czy według Was pewność siebie buduje się/powinno się budować na podstawie opinii otoczenia i tego czy odnosimy sukcesy czy porażki i czy według Was da się być pewnym siebie pomimo tego, że tak jak pisałem inni uważają Cię za nikogo lub ty sam ponosisz mnóstwo porażek, nic konkretnego nie osiągnąłeś -> wiecie o takie coachingowe paplanie o samoakceptacji (wiecie takie paplaniny jak np. na tej stronie -> http://www.focus.pl/artykul/8-filarow-wewnetrznej-pewnosci-siebie?page=3)

@Wibowit wzywam Cię wypowiedz się na ten temat, bo kiedyś założyłeś temat o coachingu

0

Pewność siebie, a poczucie własnej wartości to nie (do końca?) to samo. A twój post brzmi dość dramatycznie.

@Wibowit wzywam Cię wypowiedz się na ten temat, bo kiedyś założyłeś temat o coachingu

Nie założyłem, a tylko odpowiadałem. Tak jak na ten temat :]

czy można być bardzo pewnym siebie, jeśli wszyscy dookoła próbują Cię zrównać z ziemią, nie uważają Cię za równego sobie

Jeśli żyjesz w toksycznym środowisku to najpierw musisz go zmienić. Jeśli ktoś codziennie będzie cię poniżał to to będzie mieć spory wpływ na twoją psychikę. Tego nie przeskoczysz. No chyba, że temu komuś wyperswadujesz, by się od ciebie odczepił, ale to często mało prawdopodobne.

Zupełnie inaczej jest jednak wtedy, gdy po prostu brakuje ci asertywności (jesteś przewrażliwiony) i unikasz kontaktów z ludźmi. W takim przypadku można spokojnie stopniowo ćwiczyć charakter. Motywacją do tego jest obserwacja samego siebie - każda kolejna próba demonstracji pewności siebie przychodzi coraz łatwiej.

PS:
I jeszcze jedna bardzo ważna sprawa. Samo pozytywne myślenie (będące centralną częścią typowych poradników z popularnych gazet) moim zdaniem jest mało skuteczne. Żeby osiągnąć skuteczność trzeba wystawiać się na próbę i starać się zmieniać własne reakcje. Tak jak w przypadku eksperymentu Pawłowa - mając ciągle tę samą reakcję ta się w nas utrwala i to nawet bez sensownego powodu. Jeśli złapiemy się na tym, że np kierujemy wzrok w podłogę, gdy ktoś na nas patrzy to spróbujmy wyuczyć w sobie innej reakcji - odwzajemniania spojrzenia (oczywiście nie za długo, kilka sekund max). Podobnie jest z masą innych reakcji. Jeśli złapiemy się na tym, że robimy coś słabego to spróbujmy zmienić reakcje przy kolejnej okazji. Przykładowe reakcje, które można trenować wypisałem w tym poście: Coaching - fakt czy mit?

1

Pewność siebie wynika z kilku czynników, m.in.

  • Umiejętność dostrzegania własnych wad i zalet. Jeżeli widzisz tylko same wady to nie będziesz zbyt pewny siebie, jeżeli widzisz tylko zalety to będziesz arogancki. Trzeba dostrzegać w sobie wartościowe rzeczy, nawet jeżeli otoczenie ich nie dostrzega. Trzeba sobie uświadomić, że te "otoczenie" może nie znać naszych zalet lub ich nie doceniać, że jest w błędzie co do nas.
  • Akceptacja swoich wad i niedociągnięć. Jeżeli nie akceptujesz tego, że jesteś np. gruby albo szybko się denerwujesz to nie będziesz zbyt pewny siebie. Musisz się pogodzić z tym, że masz wady. Każdy je ma.
  • Umiejętność wychodzenia poza strefę komfortu. Jeżeli nie radzisz sobie w nietypowych sytuacjach, to powinieneś nad tym pracować i często samemu prowokować jakieś nietypowe sytuacje, żeby przełamywać strach przed nieznanym.

W związku z powyższym pewności siebie w ogóle nie buduje się na opinii otoczenia, nad pewnością siebie można pracować pomimo negatywnej opinii innych.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1