Korzystanie z e-papierosa w biurze

0

Witam Was serdecznie.

Pracuję kilka miesięcy jako programista. Jest to mały oddział większej firmy, nasz oddział to około 10 osób tylko.

Szef jest w porządku. Pozwala w piątek pić piwo przy komputerze tak z 2-3 godz. przed końcem pracy.
Jak są ciekawe wydarzenia sportowe to pozwala oglądać na drugim monitorze.

Problemem jest jednak dla mnie, że nikt oprócz mnie tam nie pali. Paliłem zwykłe fajki to dostałem ochrzan, że wychodzę co godzinę czy dwie.
Teraz palę elektronicznego papierosa. Nikt o tym nie wie, bo robię to razem z wyjściem do toalety.

Chciałbym bez problemu od czasu do czasu zaciągnąć się chmurką normalnie przy moim biurku.

Macie jakieś pomysły jak to rozwiązać? Po prostu wyciągnąć i palić? Zapytać szefa? Jak argumentować?

Z góry dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam serdecznie.

3

Rzuć palenie, albo pal przed i po pracy oraz na weekendach.

Ja lubię sobie pograć w gierki, ale czy muszę to robić w trakcie pracy? Iść do kibla, wyciągać telefon i grać?
Papierosy są tak samo przenośne, ale tak samo trzeba kontrolować ten nałóg. Masz okazję do ograniczenia palenia, ciesz się ;)

0
Młodszy Programista C# napisał(a):

Teraz palę elektronicznego papierosa. Nikt o tym nie wie, bo robię to razem z wyjściem do toalety.

I teraz co godzinkę biegasz do toalety?

Chciałbym bez problemu od czasu do czasu zaciągnąć się chmurką normalnie przy moim biurku.

Macie jakieś pomysły jak to rozwiązać? Po prostu wyciągnąć i palić? Zapytać szefa? Jak argumentować?

Przede wszystkim i w pierwszej kolejności zapytaj szefa o zgodę.

E-papierosy nie emitują dymu (bo nic nie spalają), więc nie zadymisz pomieszczenia, przykrego zapachu też nie będzie. Mgiełka utrzymuje się kilka(naście) sekund i nie ma po niej śladu. W razie zbyt dużej gęstości mgiełki, kup sobie zespół grzewczy o wyższej rezystancji.

I pamiętaj, że istnieje zakaz „palenia” e-papierosów w miejscach publicznych.

0

Nie porównujcie tego do grania w gry.
Porównaj to do jedzenia. To tak jakbyś był głodny.

Zapytam szefa tylko jak to argumentować.
Ludzie mają różne wyobrażenia. Powie że go truję albo że biuro zadymie.

1

w dupach się przewraca.

4

Zwykły papieros czy jakiś elektryk - zawsze tak samo wkrwia jak ktoś dmucha tym syfem obok mnie. Nie chciałbym, żeby przez 8 godzin ktoś obok robił za parowóz, co jakiś czas puszczając "dymek".

0
Młodszy Programista C# napisał(a):

Paliłem zwykłe fajki to dostałem ochrzan, że wychodzę co godzinę czy dwie.

przecież pracując przy kompie powinieneś mieć i tak przerwę co godzinę, czy dwie 5-10 minut

1

Z tego co wyczytałem to za każdą przepracowaną godzinę albo musi dać pracę bez monitora w innej pozycji ciała, albo należy się 5 minut całkowitej przerwy od pracy.

0

@spartanPAGE: co to ma wspólnego z jedzeniem? Zarówno nałogowe granie w gierki jak i palenie jakiegoś śmierdziela nie jest niezbędne.

To ma wspólnego z jedzeniem, że jest uczucie głodu tyle, że nikotynowego. Dla uzależnionego organizmu nikotyna jest niezbędna do PRAWIDŁOWEGO działania.
Nagłe odstawienie może powodować rozdrażnienie, problemy z koncentracją, nerwowość a nawet pogorszenie wzroku.
Potwierdzone przez lekarza.

4

Powiem tak, ja w pracy chmurzylem przy biurku i przestałem, bo śmiali się ze mnie ze mam smoczek... Po analizie faktycznie non stop puszczałem chmurę.

Teraz wstaje od biurka i chmurzę to pozwala kontrolować nałóg.

Szefowi powiedziałem ze walczę z nałogiem i jak mi zabroni to moja produktywność spadnie no będę rozkojarzony. Nie jestem w szkole abym krył się w kiblu, chociaż to miało swój urok.

Czym się martwisz, skoro szef pozwala na piwo to z epką nie powinno być problemu.

1
[Szalony Terrorysta napisał(a)]

To ma wspólnego z jedzeniem, że jest uczucie głodu tyle, że nikotynowego. Dla uzależnionego organizmu nikotyna jest niezbędna do PRAWIDŁOWEGO działania.
Nagłe odstawienie może powodować rozdrażnienie, problemy z koncentracją, nerwowość a nawet pogorszenie wzroku.
Potwierdzone przez lekarza.

Porównujesz problemy z koncentracją ze śmiercią głodową? Mocne.

0

Z tym odstępem od palenia to wcale nie jest tak tragicznie, jak poprzednicy napisali. Poza tym, nikt nie umrze, jeśli zrobi sobie przerwę od palenia nawet na pół dnia. Lekarze przestrzegają, aby nie rzucać palenia z dnia na dzień, więc to zupełnie inna sprawa.

0

O ile nie palę i generalnie nie znoszę tradycyjnych papierosów, to nie mam nic przeciwko, gdy ktoś w biurze pali e-papierosa. Nikt się z tym nie obnosi, nie dmucha nikomu w twarz. Większość po prostu podczas grubszych rozkmin sobie wstaje i pali. Lubię to, że mamy całkiem liberalne biuro i wolę, żeby ludzie czuli się swobodnie bo inaczej po co przychodzić do biura, skoro można pracować zdalnie...

0

Jakby ktoś obok mnie siedział i palił to bym otwarcie mu cisnął "ić stondt"

1

E-papierosy powinny być zakazane w tych wszystkich miejscach, gdzie zakazane jest palenie tych tradycyjnych. To się zresztą już dzieje, np w autobusach czy tramwajach w większości miast tak właśnie jest.

Mnie e-papierosy [CIACH!] prawie tak samo jak tradycyjne - masz nałóg, twój problem. Nieprawdą jest też, jakoby e-papierosy nie generowały żadnego zapachu.

0
🇪 🇰 🇸 🇵 🇪 🇷 🇹 napisał(a):

E-papierosy powinny być zakazane w tych wszystkich miejscach, gdzie zakazane jest palenie tych tradycyjnych. To się zresztą już dzieje, np w autobusach czy tramwajach w większości miast tak właśnie jest.

Pobudka! Używanie e-papierosów w miejscach publicznych jest już od dawna ustawowo zakazane.

Mnie e-papierosy [CIACH!] prawie tak samo jak tradycyjne - masz nałóg, twój problem. Nieprawdą jest też, jakoby e-papierosy nie generowały żadnego zapachu.

Po pierwsze nie klnij, bo nie jesteś u siebie w piaskownicy. A po drugie, zacznij czytać ze zrozumieniem. Nikt nie twierdzi, że nie generują zapachu, bo to nieprawda – generują i zależnie od olejku (składu i jakości), zapach może być przyjemny i nie. Aromat orzecha laskowego (który pali mój znajomy) ma tak przyjemny zapach, że łatwo pomylić go z odświeżaczem powietrza.

Natomiast e-papierosy nie produkują dymu, który by trwale i widocznie utrzymywał się w pomieszczeniu. W odróżnieniu od dymu tytoniowego, mgiełka szybko rozpływa się w powietrzu i nie jest widoczna, więc nie ma absolutnie żadnej mowy o zjawisku „zadymienia biura”.

0

No to pozostaje zapytać szefa. Napiszę do niego, bo to w sumie lepiej niż wstać i powiedzieć "czy mogę", bo zaraz jakiś kolega zacznie jęczeć i nie da dokończyć słowa.

Ułożyłem sobie takie coś:
"Nie palę papierosów już miesiąc. Od czasu do czasu zaciągnę się Mod'em. Mogę w nim ustawić niską moc (15 Watt) i para jest niezauważalna. Czy mam wychodzić na przerwie BHP co godzinę na 5 minut czy mogę używać tego przy biurku? Gwarantuję, że nie będzie przykrego zapachu, olejek jest jabłkowy."

A skoro tak się trzymamy przepisów to nie powinno być też jedzenia na stanowisku pracy.

1
somekind napisał(a):
[Szalony Terrorysta napisał(a)]

To ma wspólnego z jedzeniem, że jest uczucie głodu tyle, że nikotynowego. Dla uzależnionego organizmu nikotyna jest niezbędna do PRAWIDŁOWEGO działania.
Nagłe odstawienie może powodować rozdrażnienie, problemy z koncentracją, nerwowość a nawet pogorszenie wzroku.
Potwierdzone przez lekarza.

Porównujesz problemy z koncentracją ze śmiercią głodową? Mocne.

Czemu śmiercią? Zjesz sobie przed i po pracy. Wytrzymasz bez papierosa to bez jedzenia 8 godzin nie wytrzymasz?

0

U mnie na firmę 10 osobową, jest 2 palaczy, kiedy wychodzą zapalić (mamy takie mały trawnik) to idzie za nimi prawie cała firma. Bo dobrze jest się co jakiś czas oderwać i pogadać o głupotach. Szef nie ma nic przeciwko.
Rzucenie palenia wyjdzie ci na lepsze, ale możesz też zmienić szefa :D

2

Argumentacja na poziomie szkoły podstawowej. Człowieku pracujesz, jesteś dorosły a boisz pogadać się z szefem.

Ja zacząłem od rozmowy z kolegami w pokoju, sprawdziliśmy empirycznie czy im to przeszkadza, mając ich zgodę pogadałem z szefem. Chyba zależy Ci na załatwieniu sprawy. Nie zaczynaj więc od przepisów BHP i założenia że szef się nie zgodzi...

Chyba, że chcesz mieć zgodę szefa i "terroryzować" kolegów w pracy bo szef się zgodził. Trochę ogłady...

1

Zmanierowanie ludzi.

W innych branzach nawet nikomu by to przez mysl nie przeszlo. Sami nie jestescie. Bardzo to krotkowzroczne i ograniczone.

Jestesmy w pracy a nie w cyrku.

0

jak nie mozesz wytrzymac bez nikotyny to sobie kup plastry

0

Imo wszystko zależy od Twojej pozycji w firmie.

Z doświadczenia wiem, że jeżeli senior zacznie tym kompić przy biurku bez pytania kogokolwiek o zdanie, a dodatkowo oleje Cię jak mu powiesz(będąc midem) żeby przestał, to jak już sprawa trafi wyżej, to seniorowi nic się nie stanie i dalej będzie robił to samo, a Ty zostaniesz przeniesiony do innego projektu.

1
Smutny Kura napisał(a):

Imo wszystko zależy od Twojej pozycji w firmie.

Z doświadczenia wiem, że jeżeli senior zacznie tym kompić przy biurku bez pytania kogokolwiek o zdanie, a dodatkowo oleje Cię jak mu powiesz(będąc midem) żeby przestał, to jak już sprawa trafi wyżej, to seniorowi nic się nie stanie i dalej będzie robił to samo, a Ty zostaniesz przeniesiony do innego projektu.

w takiej sytuacji powinno sie instant zmienic prace.

3

Nikt nie poruszył kwestii podstawowej. Papierosy tradycyjne i e-papierosy nie na darmo zostały zakazane w miejscach publicznych. Przeciez substancje w czy to w papierosach zwykłych czy to w elektronicznych to sama chemia, w dodatku nawet jesli akceptowana przez kolegów w biurze to tak czy inaczej jest absorbowana przez skore i drogi oddechowe. Chcesz jeszcze oprócz siebie truć innych.. Juz nie wspominając o tym ze przesiąka sie tymi zapachami.

0
Rastaman napisał(a):

Czemu śmiercią?

Bo ostatecznym efektem odstawienia jedzenia jest śmierć głodowa. Nie wiem, czy jakiś lekarz to potwierdza, ale 7 mln ofiar Hołodomoru i 20 mln ofiar Wielkiego skoku naprzód owszem.

Zjesz sobie przed i po pracy. Wytrzymasz bez papierosa to bez jedzenia 8 godzin nie wytrzymasz?

Tym bardziej nie rozumiem na czym polega problem, skoro da się wytrzymać bez papierosa 8 godzin.

A tak swoją drogą, to czy ktoś normalny wpada np. na pomysł żarcia wędzonej ryby albo bigosu przy stanowisku pracy?

0
somekind napisał(a):
Rastaman napisał(a):

Czemu śmiercią?

Bo ostatecznym efektem odstawienia jedzenia jest śmierć głodowa. Nie wiem, czy jakiś lekarz to potwierdza, ale 7 mln ofiar Hołodomoru i 20 mln ofiar Wielkiego skoku naprzód owszem.

Zjesz sobie przed i po pracy. Wytrzymasz bez papierosa to bez jedzenia 8 godzin nie wytrzymasz?

Tym bardziej nie rozumiem na czym polega problem, skoro da się wytrzymać bez papierosa 8 godzin.

A tak swoją drogą, to czy ktoś normalny wpada np. na pomysł żarcia wędzonej ryby albo bigosu przy stanowisku pracy?

Większego buca od Ciebie nie widziałem. Weź człowieku odejdź raz na jakiś czas od tego monitora, bo widać, że siedzenie przy nim po pracy Ci nie służy.

1
Młodszy programista napisał(a):

Nie porównujcie tego do grania w gry.
Porównaj to do jedzenia. To tak jakbyś był głodny.

Czy ktoś z Twoich kolegów robi sobie przerwę w pracy na jedzenie co godzinę lub je non stop przy komputerze?

Skoro chcesz palenie syfu porównywać do jedzenia to zrób sobie przerwę raz na dzień pal non stop przez pół godziny i załatwione.

0

w takiej sytuacji powinno sie instant zmienic prace.

Zmieniłem, ale dalej myślę, że w korpo chodzi o kasę, więc jak ktoś będzie seniorem i będzie wnosił jej dla korpo więcej niż Ty, to i tak efekt będzie ten sam.
Jedyna szansa to by było znaleźć kilka osób, tak żeby zarobek tych kilku był większy niż tego jednego, ale akurat w moim przypadku to nie wyszło, bo ja siedziałem obok gościa, a nikt się zamienić nie chciał.

4

Tyle, że to juniorzy, a nie seniorzy, przynoszą firmom największe dochody.

Trzeźwy Rycerz napisał(a):

Większego buca od Ciebie nie widziałem. Weź człowieku odejdź raz na jakiś czas od tego monitora, bo widać, że siedzenie przy nim po pracy Ci nie służy.

Zaraz - Ty chcesz smrodzić kolegom w pracy, a bucem jestem ja... ciekawe podejście, nie powiem.
A jeśli niedziela 22:00 dla Ciebie to jest po pracy, to chyba coś Ci w życiu nie wyszło. :(

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1