Oszczędzanie długoterminowe - fundusze inwestycyjne

1

Siema. Zamierzam przez kilka (6-8) lat sobie odkładać. Żeby nie było że nie znam instrumentów finansowych - orientowałem się sporo i przychylam się w stronę funduszy obligacji korporacyjnych. Opłata za zarządzanie niewielka, opłata za wpłatę żadna. Tylko kurczę załóżmy że przez kilka lat oszczędzam i kupuję jednostki uczestnictwa - po kilku latach, mając X jednostek uczestnictwa, sprzedaję je za X*cena_jednostki po kursie aktualnym. Czyli co, to, ile zarobię przez kilka lat zależy od wyceny jednostki konkretnie w jednym dniu? Na początku myślałem że będzie działał procent składany ale jednak chyba nie zadziała :/ A wy jak inwestujecie wasze oszczędności?

0
Pinek napisał(a):

A wy jak inwestujecie wasze oszczędności?

Akcje na GPW.

1

Tu inaczej się oblicza. Wartość jednostki może rosnąć, albo stać w miejscu, albo spadać. W zależności jaka jest koniunktura i jak zarzadzany jest fundusz.

Druga sprawa - to nie jest oszczędzanie, to może być co najwyżej oszczędzanie z inwestowaniem.

Trzecia - ja dywersyfikuje miejsca trzymania pieniędzy, część to konta oszczędnościowe, coś tam mam w 2 funduszach, dodatkowo mam przeznaczoną pulę na próby inwestowania w rózne przedsięwzięcia, czasami jest jakaś stopa zwrotu, czasami nie.

Jeśli nie masz doświadczenia w oszczedzaniu zacznij od prostych oszczędności i odkładania, byle systematycznie. Może byc na początku na jakieśkonto oszczędnościowe, jak poczytasz o innych sposobach oszczędzania oraz odłożysz odpowiednie kwoty zacznij dywersyfikować. To zawsze daje jakies zabezpieczenie, jeden system się posypie, masz coś gdzie indziej. Jedno przynosi straty, jest szansa, że zarobisz na drugim.

0

@twonek: inwestując na GPW musiałbym codziennie sprawdzać rynek itp itd, a ja chcę "zapomnieć" o tej kasie - niech sobie leży i kiełkuje :D

@kaczus jak widzę oprocentowanie kont oszczędnościowych, to nie chce mi się nawet tam zakładać konta ;D

Samo oszczędzanie nie sprawia mi problemu - nie potrzebuję dodatkowej motywacji, sam wiem że chcę oszczędzać i to robię. Tylko właśnie kwestia brzmi - w czym to robić żeby zwrot był duży przy minimalnym ryzyku ;p

1

Samo oszczędzanie nie sprawia mi problemu - nie potrzebuję dodatkowej motywacji, sam wiem że chcę oszczędzać i to robię. Tylko właśnie kwestia brzmi - w czym to robić żeby zwrot był duży przy minimalnym ryzyku ;p

Zainteresuj się platformą Mintos, ona spełnia Twoje wymagania.

0
Brunatny Ogórek napisał(a):

Samo oszczędzanie nie sprawia mi problemu - nie potrzebuję dodatkowej motywacji, sam wiem że chcę oszczędzać i to robię. Tylko właśnie kwestia brzmi - w czym to robić żeby zwrot był duży przy minimalnym ryzyku ;p

Zainteresuj się platformą Mintos, ona spełnia Twoje wymagania.

Ciekawe, popatrzę co to

0

zwrot duży; minimalne ryzyko - skreśl jedno :) Osobiście zaczyna obserwować rynek kryptowalut i pewnie zacznę się tam bawić na początek małymi kwotami.

0
Pinek napisał(a):
Brunatny Ogórek napisał(a):

Samo oszczędzanie nie sprawia mi problemu - nie potrzebuję dodatkowej motywacji, sam wiem że chcę oszczędzać i to robię. Tylko właśnie kwestia brzmi - w czym to robić żeby zwrot był duży przy minimalnym ryzyku ;p

Zainteresuj się platformą Mintos, ona spełnia Twoje wymagania.

Ciekawe, popatrzę co to

Jak się zdecydujesz, to bierz tylko pożyczki z gwarancją wykupu oraz w walucie polskiej (coby uniknąć ryzyka związanego z kursami walut). Generalnie tutaj nie widać machloi, to jest portal, który pomaga. Spłacalność tych pożyczek jest na bardzo dobrym poziomie (szczególnie tych osobistych). Ryzyko jest tylko takie, że padnie sam Mintos lub firma pożyczkowa, która udziela ów pożyczek. Mintos rozwija się bardzo dynamicznie, właścicielem jest Łotysz, który kończył prestiżowe uczelnie i ponad 10 lat pracował w firmach typu Ernst & Young. Firmy pożyczkowe to głównie światowi giganci. Tak czy inaczej minimalne ryzyko jest i nie inwestowałbym więcej, niż 10-20% ogółu własnych środków.

Nie sugeruj się artykułem jakiejś marnej dziennikarzyny z Gazety Wyborczej, która gdzieś w sieci jest, bo on inwestował tak nieudolnie, że to wręcz szokujące - biorąc pod uwagę, że gość ma się za ekonomistę. Brał np, pożyczki z Gruzji i narzekał, że są powyżej progu antylichwiarskiego w...Polsce :) Brał oczywiście też pożyczki od firm, które nie gwarantują zwrotu w przypadku, gdy pożyczka jest niespłacana. Masakra.

Co do inwestycji w fundusze obligacji, to tym warto się interesować w czasach wzrostu gospodarczego - wtedy inwestycja np. w globalny dług korporacyjny ma sens, natomiast na ten moment byłbym ostrożny, tj. przy inwestycji śledziłbym np. doniesienia z amerykańskiej gospodarki, czy stopy procentowe idą w górę itd.

0

Nie wiem jak w mintosie, ale na kokosie kończy się to bardzo często sprzedaniem długu windykatorowi za n% wartości, wiec nie jest aż tak różowo.

1

Moje doświadczenie z funduszami inwestycyjnymi jest bardzo złe. Nie dlatego, że akcje czasami spadają i można stracić, a dlatego, że fundusze pobierają wysokie opłaty za zarządzanie. Np. miałem ulokowaną część pieniędzy w funduszach obligacyjnych. Wartość jednostek powoli i stabilnie rosła, a wartość rachunku powoli i stabilnie malała.

0

Jeśli chcesz wpłacić i zapomnieć na co najmniej 5-8 lat to najlepiej wg mnie ETFy, ewentualnie dojrzałą cyberwalutę (risky). Jeśli masz więcej oszczędności to mieszkanie w centrum dużego miasta jest dość pewną opcją.

5
Pinek napisał(a):

inwestując na GPW musiałbym codziennie sprawdzać rynek itp itd, a ja chcę "zapomnieć" o tej kasie

imo wlasnie to codzienne "sprawdzanie" jest powodem tego ze ludzie (nawet z dobra wiedza finansowa) traca na gieldzie :) zrob sobie na poczatke portfel z kilku-kilkunastu firm ktore uwazasz za warte inwestycji i wrzuc w niego te pare % oszczednosci i zamiast patrzec na to codziennie, patrz co pare tygodni/miesiecy. kluczem do sukcesu jest umiejetnosc nie podniecania sie chwilowymi upadkami i wzlotami i trzymanie sie swojej strategii zalozonej na poczatku.
ewentualne zmiany w portfelu powinny byc poprzedzone analiza a nie emocjami czy opiniami ekspertow ktorzy zarabiaja na doradzaniu innym a nie na trafnych prognozach czy dobrych inwestycjach :)

0

Najlepsze są fundusze indeksowe. Zdywersyfikowane, prawie zero spekulacji, mało emocji, małe marże samego funduszu i łatwe w zarządzaniu. Jakiś rok temu, coś nie było wyboru w Polsce, ale były ETF na 3 giełdy. Też niezły wybór. Obrót mały, ale animator jest prawnie zobowiązany do jakiejś kwoty zapewnić płynność

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1