Jak myślicie jaka powinna być kolejność oglądania filmu/serialu (odcinka) przy nauce angielskiego?

0

Na początku po polsku -> kolejny raz po angielsku bez napisów, wtedy będzie można wywnioskować co mówią z kontekstu i pamiętając mniej więcej co się działo/co mówili -> na koniec z napisami i ewentualnie zanotować zwroty/słówka, których nie znam.

Czy może po angielsku -> z napisami -> po polsku ???

0

Ja proponuje pobrać sobie same napisy do danego serialu, nauczyć się wszystkich niezrozumiałych słówek, a potem dopiero oglądnąć serial.

0

Na początku po polsku

Ale jeśli po polsku, to tylko z napisami oczywiście (bez lektora ani dubbingu).

na koniec z napisami

Ale jeśli z napisami to lepiej z napisami angielskimi niż po polskimi (a jeśli już z napisami polskimi to raczej nie warto brać oficjalnych, bo w oficjalnych często z połowy nie ma tego, co mówią, albo jest strasznie przekręcone wszystko. Dobre amatorskie tłumaczenia to jest to).

???

Popróbuj i zobacz, jaka metoda ci najlepiej będzie wchodzić. Nie sądzę, żeby ktokolwiek tutaj robił jakieś badania lingwistyczne, żeby stwierdzić, że ta i ta metoda nauki jest lepsza i jaka "powinna" być kolejność. Raczej nie uzyskasz tu więcej niż tylko dowód anegdotyczny...

1

Ja oglądam z angielskimi napisami. Z tym że staram się wybierać z prostym słownictwem, prostymi dialogami, jak np. serial Przyjaciele.

0
itroit napisał(a):

Ja proponuje pobrać sobie same napisy do danego serialu, nauczyć się wszystkich niezrozumiałych słówek, a potem dopiero oglądnąć serial.

nie będzie mi się chciało w ten sposób ... za dużo ciaćkania się z tym .... akurat do serialu, który chce obejrzeć nie ma ani lektora PL, ani napisów PL

obejrzałem już raz odcinek bez żadnych napisów po angielsku i zrozumiałem tylko niewiele z kontekstu
teraz obejrzę chyba z napisami angielskimi, a zaś będę zatrzymywał na frazach, które nie znam i tłumaczył ...

1

Mogę się wypowiedzieć? Jestem w trakcie robienia tłumacza z j angielskiego. Skończone też kursy metodologii języka angielskiego.
Najlepiej będzie przejść od razu do oglądania czegokolwiek chcesz od oglądania tego w języku oryginalnym z napisami. Ma to swoje zalety. Osłuchujesz się z językiem w trakcie oglądania,Twój mózg ma szansę na to by kojarzyć wypowiedziane słowo z wyświetlonym tekstem,jak w słowniku. Oglądanie najpierw po polsku,a potem po angielsku nie ma sensu. Pamiętaj,najwięcej mózg zapamiętuje do 45 min potem może znudzony nie przyjmować niczego

0

@SzeptRóż: o, to to.
Karp: Wrzucałem wczoraj 2 fajne filmy, nie chcę i tu ich wstawiać dlatego odsyłam:
Kod źródłowy pisany po polsku

0
Rizorz napisał(a):

@SzeptRóż: o, to to.
Karp: Wrzucałem wczoraj 2 fajne filmy, nie chcę i tu ich wstawiać dlatego odsyłam:
Kod źródłowy pisany po polsku

Oczewiście,jeśli ma się pamięć słuchową ma to jeszcze jedną zaletę. Do tego wiesz jak dane słowo wymawiać.

0
Rizorz napisał(a):

Ja oglądam z angielskimi napisami. Z tym że staram się wybierać z prostym słownictwem, prostymi dialogami, jak np. serial Przyjaciele.

Ja chcę oglądać to co lubię, a Przyjaciele tak szczerze mówiąc nie bardzo mnie bawili. I wybrałem serial Making History na ororo.tv -> oglądanie seriali jest za darmo i można spowolnić serial albo najechać kursorem na dane słowo i przetlumaczyć, ale ja do tego będę używał i tak diki.pl, bo tam można dodać słówko i związane z nim zdania do zapamiętania.

SzeptRóż napisał(a):

Mogę się wypowiedzieć? Jestem w trakcie robienia tłumacza z j angielskiego. Skończone też kursy metodologii języka angielskiego.
Najlepiej będzie przejść od razu do oglądania czegokolwiek chcesz od oglądania tego w języku oryginalnym z napisami. Ma to swoje zalety. Osłuchujesz się z językiem w trakcie oglądania,Twój mózg ma szansę na to by kojarzyć wypowiedziane słowo z wyświetlonym tekstem,jak w słowniku. Oglądanie najpierw po polsku,a potem po angielsku nie ma sensu. Pamiętaj,najwięcej mózg zapamiętuje do 45 min potem może znudzony nie przyjmować niczego

Miałem na myśli obejrzeć w jeden dzień pierwszy odcinek na początku po angielsku (sam lektor/dubbing/głosy aktorów), później z napisami angielskim po raz drugi, po raz trzeci z napisami angielskimi, zatrzymując się w momentach w których są nieznane frazy i je notować - tłumaczyć, i później po polsku kolejny odcinek, żeby w kolejnym dniu oglądając pierwszy raz ten odcinek tylko z głosem angielskim, wiedzieć mniej więcej co się działo i wnioskować z kontekstu co mówią.

0

Przyjaciele tak szczerze mówiąc nie bardzo mnie bawili. I wybrałem serial Making History na ororo.tv -> oglądanie seriali jest za darmo
i można spowolnić serial albo najechać kursorem na dane słowo i przetlumaczyć, ale ja do tego będę używał i tak diki.pl,

Możesz też oglądać różne tutoriale po angielsku o programowaniu albo konferencje (na Youtube albo na Vimeo pełno jest tego). W ten sposób jednocześnie będziesz się uczył angielskiego jak i programowania.

TED.com też jest ciekawy, ludzie tam gadają o różnych rzeczach, z tego co wiem można sobie tam włączyć napisy do talków, w różnych językach.

0

Z polskimi napisami, żeby od razu móc kojarzyć zwroty angielskie z polskim tłumaczeniem.

Do tego czasami jest zabawnie, gdy tłumacz jest nierozgarnięty i robi głupie błędy w tłumaczeniach typu "British intelligence" -> "brytyjska inteligencja", albo "lung" -> "żebro" (w kontekście przeszczepu to śmiesznie brzmi).

0

Chyba jednak wybieram taką kolejność:

  1. z napisami po angielsku
  2. bez napisów sam głos po angielsku
  3. raz ponownie z napisami po angielsku zatrzymująć się i tłumacząc frazy, których nie rozumiem

przy czym nie wiem czy 3'go punktu nie realizować już w pierszym, bo ogólnie no jak miałbym oglądać najpierw po polsku, zaś po angielsku, zaś z napisami po angielsku i zaś tłumaczyć to się po pierwsze nudzi oglądanie czegoś po raz enty, i mnóstwo czasu to zabiera, tak jeszcze dwa razy obejrzeć to samo nie jest problemem

0

Ja kiedyś oglądałem w tv jakiś film amerykański i tam normalnie tłumacza mieli, ale w tle zawsze było słychać angielski zwrot przy głównych akcjach i coś nawet wtedy szło się nauczyć, ale trzeba było zwracać uwagę na to co mówią w tle.
Tłumacz sporo zagłuszał.

A tak to zwykle jakieś śmieszne sceny i prosty zwrot to 100% zapamiętania i zrozumienia.

I też trzeba rozwijać się równolegle, nie tylko filmy.

Alfabet trzeba umieć, wymowę znaków i wyjątków, wtedy więcej się rozumie ze słuchu, wyrazy nie uciekają z pamięci.

Ogólnie ucz się wszystkiego, i potem wracaj żeby ponownie wytrzeć ścieżki neuronowe.
Jeśli coś ci się jeszcze wydaje nie zrozumiałego.
Czasem potrzeba kilku dni żeby coś zrozumieć, bo dopiero następnego dnia wiesz, jakich informacji zapomniałeś.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1