"Linux w domu (prywatnie) szans konkurowania z Windows nie miał, nie ma i nigdy nie będzie miał."
Takich bzdur fanboja Windowsowego dawno nie czytałem. Ale cóż, DEMONkracja. Gorzej dziurawego systemu od Windowsa jeszcze nie było i nie wiadomo czy będzie. Tylne furtki służb od NSA, FBI,CIA montowane legalnie w Windowsie, a Windows 10 to już ich poligon doświadczalny. Każda taka furtka, trojan szpiegujący w "dobrym celu" użytkownika to potencjalne ryzyko i możliwośc przejęcia tych służbowych wejść przez hakerów. Co już życie pokazało że hakerzy korzystali z państwowych backdoorów. A ty żyj sobie dalej w przekonaniu, że skoro ja nic złego nie robię to mój system może być serem szwajcarskim z dziurami dla agencji, hakerów, crackerów i bootnetów.
https://zaufanatrzeciastrona.pl/post/historia-apokalipsy-windowsow-ktora-byla-tuz-tuz-i-niespodziewanie-zniknela/
https://niebezpiecznik.pl/post/windows-redirect-to-samba-dziura/
https://wolnemedia.net/jak-furtke-dostepu-nsa-wbudowano-w-system-windows/
"Powiem Ci, że takiego porządku i spójności jak OpenBSD nie ma żaden Linux i zaryzykuję stwierdzenie, że jeszcze długo miał nie będzie. Praktycznie cała konfiguracja systemu to jeden plik, konfiguracja firewall'a to logiczna i czytelna całość,"
Kiedyś Arch Linux miał jeden plik do wszystkiego /etc/rc.conf wzorowany na systemach BSD, chyba na NetBSD jak dobrze pamiętam. Potem wprowadzono nieszczęsny systemd i usunęli ten plik. Z Linuksów przypominających jeszcze Soalrisa i BSD, czyli systemy uniksowe bazowane na SUN i 4BSD, można wymienić jeszcze Slackware, Gentoo, Funtoo i Lunar Linux. Omijają szerokim łukiem systemd, pulseaudio. Twórca Slackware kiedyś powiedział, że jak zajdzie taka potrzeba i nie da się odłączyć od systemd, to możliwe że przeniesie się na kernel od BSD. Do tego Wayland raczej wymaga systemd i jest od niego bardzo uzależniony. Dziwna polityka wśród Red Hata i jego programistów, pozbywają się przestarzałego monolitu jakim jest Xorg na rzecz Waylanda. A jeden ich programista stworzył i wprowadził takie ustrojstwa jak systemd i pulseaudio od których jest w dużej mierze system całkowicie uzależniony. Starzy twórcy Debiana też pozbyli się systemd, tworząc fork Debiana nazwany, Devuan.
Krwawy Kret napisał(a):
"Linux w domu (prywatnie) szans konkurowania z Windows nie miał, nie ma i nigdy nie będzie miał."
Takich bzdur fanboja Windowsowego dawno nie czytałem. Ale cóż, DEMONkracja.
Oho, szykuje się nam kolejny rok Linuksa. :D
Gorzej dziurawego systemu od Windowsa jeszcze nie było i nie wiadomo czy będzie.
Gorzej dziurawa to jest chyba Twoja polszczyzna. ;)
Myślałem że "dziurawy i gorzej" dobrze napisałem. Czyli powinno być gożej i dziórawy, dzięki za cynk ;)
Jaką dystrybucje polecicie do użytkowania prywatnego w domu?
PCLinuxOS i Sabayon.
Linux Mint lub Ubuntu/Kubuntu/Ubuntu z Gnome
@1x2Nobody:
Co kto lubi.
Ja używam Devuana, kolega Slacka, kilku Gentoo, inny Archa, kilku Minta, paru znajomych Ubuntu.
Najłatwiejszy będzie chyba mint lub ubuntu, ale ja zaczynałem od Debiana i tak mi przypadł do gustu, że nic innego mi nie bardzo pasuje.
Devuan jest lepszą wersja Debiana, ponieważ najstarsi developerzy Debiana go stworzyli i opuścili grona sympatyków Debiana i systemd.
Tylko Arch Linux . Zobaczcie jak super wyglada:
@karolinaa:
Ależ mnie kręcą dziewczyny używające konsoli linuksowej.
Ustalmy imiona naszych przyszłych dzieci na ircu.
Wolisz we wtorek czy we środę?
Przecież na każdym Linuksie możesz wgrać jakiegoś Openboxa, nie musi to być Arch. Mam Slackware z Fluxbox.