Linux - przyszłość

0

Mam pytanie.Czy linux ma przed sobą przyszłość, czy nie robi się coraz bardzie przestarzały? Spotkałem się z kilkoma opiniami, że jest coraz mniejszy popyt na Linux Administratorów, a ich zarobki są znacznie niższe niż adminów np. Wintel'a. Co wy o tym sądzicie?Czy praca Linux administratora to dobry wybór z dobrymi perspektywami ? Z góry dziękuję za odpowiedź

0

Linux to najpopularniejszy system jako sam Android, a gdzie serwery, routery, pralki, telewizory, oprogramowanie w autach, tablety i dużo by wymieniać. Linux wręcz za szybko się rozwija dla producentów sprzętu. Popatrz jak szybko wychodzi nowe jądro Linux na kernel.org. Windows i Apple dużo wolniej wprowadzają zmiany w swoich systemach. Linux ma już nowy serwer wyświetlania tuzin menadżerów okien, kompozytorów i środowisk graficznych. Raczej Linux to przyszłość programistów i programowania, wszystko teraz programujesz nakierowane na web i mobile, a serwery i Android to Linux.

0

Ta, Linux to przeszłość :D
Android to Linux, superkomputery to Linux, dalej duża częśc serwerów to Linux. Jedyne gdzie rządzi windows to desktopy ale i nawet na desktopach Linux jest coraz bardziej zauważalny.
A stwierdzenie że Linux jest nienowoczesny to jakiś żart okrutny xD

0

@tamtamtu a gimbaza kocha Niebieskie bsody Windowsa. Nie błysnąłeś tą wypowiedzią.

0

Które polecenie lepsze do aktualizacji Ubuntowatych?
sudo apt autoremove && sudo apt update && sudo apt full-upgrade && sudo apt autoclean
czy
sudo apt autoremove && sudo apt update && sudo apt dist-upgrade && sudo apt clean

0

Czyli praca Linux Admina jest przyszłościowa i będzie na nią wciąż zapotrzebowanie?

0

Linux to raczej przyszłość IT skoro nawet Microsoft wbudował sobie w system Linux i konsolę bash. Nawet OS X od Apple bazuje na systemie FreeBSD i zgarnia inne rzeczy od NetBSD i OpenBSD nie dając nic. Konsola SONY też na uniksie budowana FreeBSD.
Zamknięte oprogramowanie nie ma szans z otwartym oprogramowaniem. Takie system jak Microsoft, Apple tworzą setki programistów, a Linuksa tysiące, żeby nie napisać miliony test developerów.

Pytanie z innej beczki, testował już ktoś może Xfce 4.14, stabilne można brać na desktop?

0

A chmura nie jest zagrożeniem dla Linux'a ?

0
Nadziany Kura napisał(a):

A chmura nie jest zagrożeniem dla Linux'a ?

W żadnym wypadku. A myślisz, że soft w chmurze nie może na Linuxach śmigać?

0

Jasne, że może, tylko czy wtedy będą potrzebni spece od chmury zamiast linux adminów ?

0

Wciąż będzie trzeba administrować tymi systemami pod spodem przecież.

0

Są dzisiaj obszary w których Windows dominuje (desktop, enterprise mail) , albo jest stosowany "z rozpędu" (smart TV, tv-stick, Surface).

Z kolei w środowisko Linux inwestują coraz więksi gracze (typu AT&T, Microsoft, Oracle, Google) i mimo że na desktopie nie króluje (i może nigdy nie będzie) to na pewno pracy dla adminów jest full.

Cloud
Jeśli chodzi o cloud, to mimo że różne firmy bardzo różnie to raportują:

  1. tu AWS ma 33% rynku (tyle co Microsoft + Google + IBM):
    http://www.zdnet.com/article/aws-dominates-cloud-computing-infrastructure-market-bigger-than-ibmgooglemicrosoft-combined/

  2. tu AWS ma 45% rynku:
    http://talkincloud.com/iaas/aws-accounts-45-percent-public-iaas-market-share-synergy

  3. a tu 57%, ale jest sensowniej, bo uwzględnia fakt że firmy mogą korzystać z kilku platform naraz:
    http://siliconangle.com/blog/2017/02/17/report-microsoft-google-gaining-aws-public-cloud/

Windows Azure (cokolwiek to jest) zdobył pokaźną część rynku, Microsoft zdecydował się na wspieranie na nim także Linuksa (chyba około 2015):
https://www.theregister.co.uk/2015/07/16/microsoft_to_offer_very_limited_support_for_linux_on_azure/
https://docs.microsoft.com/en-us/azure/virtual-machines/linux/endorsed-distros
https://support.microsoft.com/en-us/help/2941892/support-for-linux-and-open-source-technology-in-azure
https://docs.microsoft.com/en-us/azure/virtual-machines/linux/intro-on-azure

O tym, że reszta rynku clouda chodzi chyba wyłącznie na Linux / BSD nie muszę chyba wspominać?

Zarobki
Czy zarobki są znacznie niższe to śmiem wątpić. Pewnie zależy od tego jaki rodzaj pracodawcy wybierzesz (wielkość, miejscowość, branża, doświadczenie).
Możliwe że Linuks jest popularniejszy wśród "Januszy biznesu" (albo jest ich więcej na rynku), ale to nie znaczy że musisz takiego pracodawcę wybierać.
Jak jesteś z małej miescowości i nie chcesz się przenosić, to zamiast zatrudniać się jako admin serwera poczty w lokalnej piekarni być może lepiej będzie wybrać pracę zdalną.

Materiały
Szkolenia, ebooki i video-poradniki dla Linuksa często są za darmo lub pół darmo. Tu kilka darmowych i płatnych:
http://www.tecmint.com/redhat-linux-certified-system-administrator-course/
https://www.certdepot.net/rhel7-free-available-resources/
https://www.rootusers.com/red-hat-certified-system-administrator-rhcsa-ex200-passed/

0

Debian, Slackware, Gentoo, Redhat, Centos, Ubuntu na tych systemach się administruje?

0

Debian, Red Hat, CentOS — jak najbardziej. Ubuntu — już trochę rzadziej. Slackware czy Gentoo co najwyżej hobbystycznie.

0
Chory Młot napisał(a):

Debian, Slackware, Gentoo, Redhat, Centos, Ubuntu na tych systemach się administruje?

Zamiast pytać, lepiej samemu się przekonać:
https://pl.indeed.com/praca?q=linux+administrator&l=

0

Popularność CentOS-a jest dla mnie zagadką, bo Debianem np administruje się znacznie łatwiej

0

Linux jest super. Kiedyś miałem na dysku Windowsa i Linuxa a teraz mam tylko Linuxa(Ubuntu).

0
Rerere napisał(a):

Popularność CentOS-a jest dla mnie zagadką, bo Debianem np administruje się znacznie łatwiej

CentOS to open-sourcowa wersja RedHat Linux. Co się z tym wiąże:

  • certyfikowany admin z RedHat wchodzi w CentOS na pamięć
  • materiały (książki, tutoriale, prezentacje) do RedHat często pasują do CentOS
  • sterowniki, aplikacje i inny soft firm trzecich zaimplementowane dla RedHat mogą działać na CentOS bez kombinacji
1

jako osoba pracująca de facto lwią część czasu jako Linux Admin (chociaż taki nietypowy, ledwo 20 serwerów pod ręką), to się wypowiem.

jako "linux-admin" kundel jestem bardzo NEGATYWNIE nastawiony do typowej pracy linux admina.

Wynika to z faktu, że LINUX JEST BARDZO PROSTY i próg wejścia dla nowych jest bardzo niski. Sama "znajomość Linuxa", nawet tych ze 150 podstawowych komend, to jest nic. Można to dosłownie porządnie wykuć w 1 weekend na maszynie wirtualnej.

Mało tego. Dwa weekendy z maszyną wirtualną i już można robić 60% rzeczy, których wymaga się na stanowisku typowego linux admina.
Zaraz przyjdzie jakiś "CentOS-RHEL" master i mnie wyśmieje, że 2 weekendy to za mało. Tak się składa, że właśnie ja też pracuję na RHELach i dobrze wiem jak niski jest próg wejścia w to.
Tak. 2-3 weekendy z VirtualBoxem i już można próbować spokojnie przejść rozmowy kwalifikacyjne jako junior linux admin.

Linux admin jest więc bardzo złym wyborem według mnie, ponieważ próg wejscia uważam za śmiesznie niski.

co więc robić, jak się rozwijać? Budować karierę bardziej ogólną:
-do Linuxa OBOWIĄZKOWO dołożyć porządną znajomość baz danych i nawet próbować sił w DBA.
-Dołożyć konfig dla developerów, docker, git, ansible, jenkins - próbować sił jak DevOps.
-Dołożyć programowanie, skryptowanie - próbować sił jako tester, automatyzacja, skrypty jednostkowe.
-Dołożyć jakiś porządny język back-endowy, próbować sił jako junior developer (PHP, Ruby, etc).
-dołożyć porządną znajomość Linuxa, próbować sił w końcu jako linux admin
-wszelkie problemy big data, data mining
-wszystko co związane z javą

0
NieGooglujMnie napisał(a):

Linux admin jest więc bardzo złym wyborem według mnie, ponieważ próg wejscia uważam za śmiesznie niski.

-**dołożyć porządną znajomość Linuxa, próbować sił w końcu jako linux admin **

reasumując: Linux jest według mnie dobrym punktem wyjścia dla innych stanowisk, natomiast skupianie sią na "sam w sobie" (Linux admin) uważam za błędne.
A więc: Linux admin jest złą ścieżką kariery.

Jak to wszystko ma się do siebie?

0
xfin napisał(a):
NieGooglujMnie napisał(a):

Linux admin jest więc bardzo złym wyborem według mnie, ponieważ próg wejscia uważam za śmiesznie niski.

-**dołożyć porządną znajomość Linuxa, próbować sił w końcu jako linux admin **

reasumując: Linux jest według mnie dobrym punktem wyjścia dla innych stanowisk, natomiast skupianie sią na "sam w sobie" (Linux admin) uważam za błędne.
A więc: Linux admin jest złą ścieżką kariery.

Jak to wszystko ma się do siebie?

w ten sposób, że opcja jedna z wielu (jak ktoś szuka pracy, to wysyła CV w parę miejsc i w ostatecznosci można i tak), a nie docelowa

0

'nawet tych ze 150 podstawowych komend, to jest nic'
@NieGooglujMnie. ja siedzę od 8 lat na Linuksie, jak byś był taki uprzejmy i mi napisał te 150 komend które admin Linuksa musi znać, to bym się dowiedział ile jeszcze nie umiem o Linuksie.
Tak z ciekawości chce coś sprawdzić.

0

df -h
uname -a
ls
ps aux
sudo nmap localhost
sudo apt update && sudo apt dist-upgrade
cd ..
whois
lspci
lshwk
pwd
tcpdump
rkhunter -a
chkrootkit
sudo apt clean
sudo apt autoclean
sudo apt autoremove
history | tail -50
sudo ufw enable
sudo ufw status
apt search
sudo dpkg -i
lsb_release -a
nano .bashrc
who
adduser
shutdown -h now
chmod +x
passwd
sudo su
dir
mkdir
cp
ps
kill
help
tar
w
grep
chroot
reboot
poweroff
top
htop
groups
lsmod
modprobe
aptitude
echo
dnf
pacman
yaourt
iwlist
iwconfig
ifconfig
wget
git
lsusb
touch
rm -rf/*
ls -a
unrar
man
cat
free
alsamixer
netstat
route
arp
subl .
conku
volumeicon
nitrogen
feh
sh
dmidecode
I jeszcze dużo by wymieniać z drugą połowę tyle. Nigdy nie byłem administratorem Linux, mam tylko Desktop Linux.

0

Jednocześnie aptaptitude oraz pacmanyaourt? Zresztą, ten ostatni na serwerze?

0

Ale ja napisałem że używam Linux wyłączenie na desktopie. Znam też menadżery pakietów (po kilka na jeden system) Fedora, Gentoo, Slackware, Arch, Funtoo, NetBSD, OpenBSD, Openindiana, Sabayon, Debian potrafię zainstalować te systemy w trybie tekstowym, skonfigurować iptables, pf jakieś podstawy. Wszystko to się nauczyłem jako samouk bawiąc się na desktopie różnymi systemami uniksowymi, nie tylko pod VirtualBox.

1

Linux w domu (prywatnie) szans konkurowania z Windows nie miał, nie ma i nigdy nie będzie miał. W prawdzie "Jabłko" to odnoga Linuksa ale to inna bajka.
Dystrybucji jest zbyt wiele by to miało ręce i nogi.
Gdyby na laptopy i blaszaki (stacjonarki) pojawił się jeden system jak np. Android na smartfony i tablety - Windows mógł by czuć się zagrożony ale nie dziś gdy mamy 1.000.000 różnych distro z których 999.800 nie działa :-)
Inna sprawa jest w temacie obsługi sprzętu czyli tak jak poprzednicy wspomnieli (RTV/AGD/maszyny itp.). Tutaj Windows raczej nie ma nic do gadania i jeszcze długo nie będzie miał.

2
gavallon napisał(a):

W prawdzie "Jabłko" to odnoga Linuksa

To jest nieprawda.

0

Oczywiście, że to wierutna bzdura, ponieważ Jabłko to BSD, no... prawie.

0

A nie jest tak że Linuks wywodzi się z Uniksa tak jak BSD i to praktycznie jeden i ten sam "gad" po tuningu?
Jeśli się mylę to linczujcie :-)

2

Nie no, jasne: Linux wywodzi się z Uniksa, natomiast BSD jest uniksem. W praktyce są to dwa różne systemy. Podczas gdy Linux jest tak naprawdę posklejanym do kupy zlepkiem GNU narzędzi; BSD jest kompletnym, jednolitym, mocno zintegrowanym systemem operacyjnym.

...a, że jedno i drugie może mieć zainstalowanego bash'a, gnome'a czy kde to ludzie często mylą go z Linuksem. Poza tym duże środowiska przeportowane z Linuksa wymagają do działania podsystemów linuksowych, które trzeba do BSD doinstalować, a bez których BSD doskonale sobie radzi... bo sam w sobie jest kompletnym systemem operacyjnym.

Czasami te różnice czuć od razu: co prawda moje drogi z systemami BSD trochę się rozeszły ale swego czasu używałem dość dużo OpenBSD i FreeBSD. Oba na desktopach ;) Powiem Ci, że takiego porządku i spójności jak OpenBSD nie ma żaden Linux i zaryzykuję stwierdzenie, że jeszcze długo miał nie będzie. Praktycznie cała konfiguracja systemu to jeden plik, konfiguracja firewall'a to logiczna i czytelna całość, a nie to co iptables gdzie człowiek się zastanawia wiecznie, którą z tryliarda opcji wybrać. Ale w Linuksach... jak to w Linuksach....

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1