Szkodliwość kosmetyków a problem z potem?

0

Jak radzicie sobie z potem? Ja stosuje Adidas adipure niby bez aluminium w składzie, ale zawiera kilka innych szkodliwych składników, więc szukam alternatyw.

Przejmujecie się szkodliwymi składnikami stosowanych przez was kosmetyków (aluminium, sylikony, parabeny, PEG i inne gówna)? Wali was to czy może używacie jakieś bezpieczne/naturalne zamienniki?

0

Nie lepiej się umyć?

0

Każdy codziennie się myje to chyba logiczne. Ale to nie zabezpiecza przed potem. Pocenie to naturalny proces jak robienie kupy albo sikanie.

0
Wybitny Pies napisał(a):

Każdy codziennie się myje to chyba logiczne. Ale to nie zabezpiecza przed potem. Pocenie to naturalny proces jak robienie kupy albo sikanie.

Ja jestem chudy i bardzo mało się pocę chyba, że ćwiczę to wtedy nadrabiam.
A tak medytacja pozwala obniżyć ciśnienie i zmniejszyć potliwość, sam kosmetyków nie używam i nie potrzebuję, niektóre szampony do mycia już same w sobie niezłe cyrki robią na powierzchni gruczołów potowych skóry.

A jak ktoś ma jeszcze cuchnący pot to albo chlał dzień wcześniej, albo ... tak to jest zwykle łagodny przy zdrowym odżywianiu i zdrowym stylu życia, fajki tego nie zapewniają :)

0
Chory Programista napisał(a):
Wybitny Pies napisał(a):

Każdy codziennie się myje to chyba logiczne. Ale to nie zabezpiecza przed potem. Pocenie to naturalny proces jak robienie kupy albo sikanie.

Ja jestem chudy i bardzo mało się pocę chyba, że ćwiczę to wtedy nadrabiam.
A tak medytacja pozwala obniżyć ciśnienie i zmniejszyć potliwość, sam kosmetyków nie używam i nie potrzebuję, niektóre szampony do mycia już same w sobie niezłe cyrki robią na powierzchni gruczołów potowych skóry.

A jak ktoś ma jeszcze cuchnący pot to albo chlał dzień wcześniej, albo ... tak to jest zwykle łagodny przy zdrowym odżywianiu i zdrowym stylu życia, fajki tego nie zapewniają :)

Każdy pot bardziej lub mniej śmierdzi. Jeśli u siebie go nie wyczuwasz to się prawdopodobnie przyzwyczaiłeś i tobie już nie przeszkadza, a to nie znaczy, że inni tego nie czują. Ja też mało się pocę, ale jednak stosuję kosmetyki jak każdy normalny człowiek.

0

Temat niby śmieszny, ale prawdę mówiąc to powszechnie ignorowany, a być może ma ogromny wpływ na nasze zdrowie. W ubiegłym roku czytałem jakiś raport z badań o wpływie antyperspirantów na zachorowalność na raka piersi u kobiet i było się czym przejmować.

Jest cała subkultura userów takich eko-kosmetyków - polecam poszukać w grupach na fejsie. To często też weganie/wegetarianie.

Ja np. zużyłem tubkę bezfluorowej pasty do zębów na bazie węgla (cała czarna :D) którą kupiłem z ciekawości. W sumie to daję jej 10/10 - bezbolesna przesiadka, dobre efekty.

0

ja używam Antonio Banderasa Seduction i tylko podchodzę do foczki, mówię na uszko Usted es maravillosa i wystarczy, co się dzieje potem, jako dżentelmen, pokryję ciszą... w każdym razie, tu uspokajam, na pewno nie bawimy się kodem

2

Chemia, chemia, aż chciało by się "cuś" dopisać od siebie bo aż korci :-) no ale znowu pogłębię "swą" "najgorszość!!" na forum i znowu będą mi wmawiać że troll jestem...
no ale nie był bym sobą gdybym kurdę nic nie namazał :-)

Wiecie co chłopaki?
Im więcej chemii tym gorzej :-)
Oboje z żoną jesteśmy w okolicach 40+ i ani jednej zmarszczki na mordach :-)
Ani jednej krosty na ciele... Zero rozstępów.... Zero problemów z cerą...
a wiecie czemu?
Bo dawno dawno temu wróciliśmy do ery kamienia łupanego :-) czyli do szarego mydła...
Żona nigdy nie używała jakichkolwiek tapet czy podobnych. Ma około 4 dych a wygląda jak 25-tka :-) he he he

Pot?? Pot istniał gdy używało się antyperspirantów i innych gadów! Morda wiecznie szczypała po goleniu gdy się używało pianek i reszty!
Aż dziwne że po szarym mydle człowiek nie "je..." to znaczy nie śmierdzi w robocie :-) czy po robocie ...
Wiecie że pot w większości przypadków jest bezwonny??
Woni to on dopiero gdy dodasz mu chemii i innych śmieci...

Naprawdę spróbujcie! Szare mydło i tylko szare mydło. Kuracja minimum 3-4-5 miechów i problemy ze "smrodem" się skończą.
Serio - polecam.
Wtedy wystarczy jedynie na "łacha" psiknąć jakimś perfumem by w robocie nie trąbili że nie pachniesz bo Cię nie stać ... i po ptakach.
A sposoby na mokrą koszulę są?

Pewnie że są!
Przede wszystkim należy zadbać o nieprzegrzewanie organizmu!
Człowiek (każdy!) musi parować :-)
Zatykając tłustą chemią pory powodujemy fakt iż nie odparujemy! Z czasem robi się gorzej, gorzej i tylko gorzej.
Proponował bym dobrać odpowiednią fryzurę do otoczenia (typu pracy) i temperatury otoczenia. Przez głowę ucieka najwięcej ciepła.
Od tego zaczynamy. Kolejna sprawa to dobór odpowiednich butów i skarpet w których nie będziecie pływać po 2,3h pracy.
Kolejna sprawa to reszta odzieży - nawet gaci! Jakość i raz jeszcze jakość. Żadnych "plastikowych" koszul z bazarku :-)

Zacznijcie od dostosowania odzieży do organizmu a nie smarowania się chemią bo to błędna droga.
To samo z przepoconymi stopami!
Buty dobrej jakości (tylko skóra) + jakościowe skarpeciny + w najgorszym wypadku kuracja zwykłą mąką. Tak, tak, 100lat temu nie było talków, pudrów i innych a mąka zajefajnie pochłania wilgoć.
To wszystko to nic innego jak sposoby na życie naszych pra, pra dziadków którzy ciągnęli w szczęściu i zdrówku często pod setkę!

A na nadmiar bakterii pod pachami jest sposób??

Pewnie że tak! :-)
Jak wiadomo - pot jest bezwonny! Zapach smrodu to nic innego jak "buszujące" bakterie. Ubić je jest bardzo łatwo i oczywiście nie chemią!
Znacie DZIEGIEĆ BRZOZOWY??
ooo, jet tu: http://www.bioarp.pl/dziegiec_brzozowy.php
Można z tego wykombinować:

  • mydło
  • szampon
    Co to daje?
    Ubija 100% zarazków o ile jest w roztworze 35-40%.
    Wielu ludziom udało się wyleczyć grzybicę i łuszczycę i to już po 3-4 miesiącach za ... może 100zł.

Dziegieć doskonale radzi sobie z potem. Fakt, strasznie to śmierdzi i używamy tylko wtedy gdy nie planujemy pracować (weekend).
Jest to naturalny środek bakteriobójczy. Zrobić sobie roztwór 5% z wodą demineralizowaną i umyć sobie "paszki", odczekać 30min i zmyć to szarym mydłem.
Dziegieć używany był przez niemiecką armię podczas II wojny. Leczył rany, zakażenia i masę innych i wiecie co? Buteleczka kosztuje 20zł i starcza na 3lata.

1

Zasada jest prosta. Nie używaj kosmetyków, których byś nie polizał :)

0

@aurel: pewnie dlatego gavallon nie wspomniał o ałunie, bo ma on w sobie aluminium, które podobno powoduje Alzheimera. Także tego.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1