Ja umiem pisać albo brzydko, albo ładnie, w zależności czy mi się chce pisać ładnie i czy mam na to czas.
Przy czym jeśli chcę być rozczytany to piszę każdą literkę oddzielnie. Jeśli zależy mi na szybkości to łączę litery.
A jak mi się ręka zmęczy, to zaczynam pisać już byle jak.
Czy macie problemy z pisaniem?
Czasem to, czym się pisze może być problemem. Mnie np. zwykłymi długopisami się ciężko pisze, wolę pisać jakimś cienkopisem czy innym czymś, co wymaga mniejszego nacisku. Wtedy kreski bardziej "płyną" spod ręki, łatwiej coś nimi napisać, większa przyjemność pisania jest - a co za tym idzie, aż się chce ładnie pisać (wadą jest to, że łatwiej można sobie pobrudzić ręce albo kartkę od pisania - szczególnie jak się jest leworęcznym).
Jestem ciekaw jak wygląda ten temat/problem wśród osób, które na codzień więcej stukają w klawiaturę niż piszą odręcznie
Ja w szkole podstawowej też nie umiałem pisać za bardzo, w czasach kiedy nie stukałem masowo w klawiaturę. Myślę, że po części jest odpowiedzialna za to szkoła. Lekcje pisania są tylko w pierwszej klasie, potem uczniowie są zdani sami na siebie. Nikt nie uczy jak pisać "szybko i ładnie", co jest paradoksem, bo potem są obniżane oceny czy uwagi typu "pisz ładniej" - podczas gdy szkoła tego nie uczy, a wymaga - jeśli ma się minutę na przepisanie rzeczy z tablicy, to ciężko napisać coś ładnie...
Jak dla mnie w szkole powinny być lekcje kaligrafii czy ogólnie pisania (nie tylko ładnego, ale czasem po prostu szybkiego pisania - w jaki sposób łączyć litery, w jaki sposób trzymać rękę, w jaki sposób odnaleźć swój własny styl pisania itp.).