Czym jest świadomość?

2

Możecie mi napisać swoimi słowami jak byście ujęli czym jest świadomość ?

0

Wszystko co pamiętamy.

0

Grupa miliarderów zebrała najlepszych naukowców i dała im środki aby udowodnili że żyjemy w Wirtualnej Rzeczywistości prawdopodobnie dużo wyższej cywilizacji od nas. Coś jak elektroniczny ogród botaniczny który obserwują, a najwięksi królowie, władcy to oni jako goście żyjący w luksusach i dobrobycie. Wśród nich jest Elon Musk, dlatego bardzo możliwe że świadomość to kod źródłowy i algorytm połączony z jakimś ogromnym źródłem wiedzy, tylko z ograniczeniami do małego mózgu demo.

0

Nadziany ogrodnik - zapętliłeś się - skoro nasza świadomość może być kodem to powstaje pytanie czym jest świadomość cywilizacji nadrzędnej.

0

Efektem (ubocznym?) coraz lepszego dostosowania do przetrwania w zmieniających się warunkach.

0

Inquis1t0r - Twoja koncepcja nie ma dla mnie całkowicie sensu, ale nie jest to atak na Ciebie. Po prostu świadomość nie może być efektem bo efektem jest wiele rzeczy więc jest to już nieprecyzyjne.

Adwy - odpowiedź w Twoim przypadku sugeruje, że noworodki nie mają świadomości bo nic nie pamiętają: )

1

A może po prostu umiejętnością wyciągania wniosków? Rozpoznania się w lustrze. Umiejętnością myślenia w sposób: "Jeśli zrobię to, to stanie się tamto"

0

Świadomość to umiejętność odróżnienia otoczenia od siebie samego.

0

Świadomość to nie jest umiejętność. Umiejętności nabywa świadomość.

1

moim zdaniem świadomość to skutek racjonalnego myślenia, które jest częścią inteligencji.

1

@1milion pytasz sie jak kazdy widzi swiadomosc, wiec jak subiektywnie ocenia cos takiego jak swiadomosc.
Ale
Jezeli ktos nie trafi w Twoja definicje to go poprawiasz. Na moja swiadomosc (a raczej logike), to raczej szukasz kogos kto bedzie myslal jak Ty, zamiast widziec "definicje" swiadomosci z roznych perspektyw.

A swiadomosc zalezy od kontekstu. Mozna pojsc filozoficznie i powiedziec, ze swiadomosci nie ma, mozna podejsc do tego bardzo prosto na zasadzie "mam swiadomosc, ze zyje". Czyli w tym wypadku swiadomosc = wiedza + wyciaganie wnioskow. A na samym koncu swiadomosc mozna umiejscowic gdzies pomiedzy tymi dwoma skrajnymi definicjami i unikalnie opisac swiadomosc

Moje zdanie? Nie wiem i raczej nic mnie nie przekona do zmiany zdania (dopoki nie beda dobre zrodla i badania zrobione na ten temat)

0
Inquis1t0r napisał(a):

Efektem (ubocznym?) coraz lepszego dostosowania do przetrwania w zmieniających się warunkach.

W tym sensie wszystko jest świadomością, gdyż każda rzecz jest efektem adaptacji do zmieniających się warunków. Np. samochód jest wynikiem ewolucji idei pojazdu naziemnego, układ słoneczny i planety są wynikiem ewolucji materii pod wpływem praw fizycznych itd. Niewątpliwie świadomość człowieka jest wynikiem dostosowania się do warunków na ziemi, ale takie stwierdzenie nie jest w żaden sposób użyteczne.

1milion napisał(a):

Adwy - odpowiedź w Twoim przypadku sugeruje, że noworodki nie mają świadomości bo nic nie pamiętają: )

Istnieją różne poziomy świadomości, np. świadomość ciała. W momencie gdy w płodzie pojawiają się pierwsze komórki nerwowe można powiedzieć, że rozwija się już jakaś świadomość (choćby ta najniższa). Gdy noworodek się urodzi to zaczyna rozwijać wyższą świadomość, czyli np. rozpoznawanie matki.

Poza tym stwierdzenie, że noworodki nie mają lub mają mniejszą świadomość od dorosłych w żaden sposób nie ujmuje im człowieczeństwa, w końcu mają przed sobą ogromny potencjał na rozwijanie tej świadomości.

Haskell napisał(a):

Świadomość to umiejętność odróżnienia otoczenia od siebie samego.

To się raczej nazywa samo-świadomością i jest to wynik wysoko rozwiniętej świadomości.

zerogravity napisał(a):

moim zdaniem świadomość to skutek racjonalnego myślenia, które jest częścią inteligencji.

Myślę, że zdolność rozumowania służy bardziej rozwijaniu świadomości, tzn. przez proces myślenia jesteśmy w stanie tworzyć nowe fakty na podstawie istniejących.

1

W tym sensie wszystko jest świadomością, gdyż każda rzecz jest efektem adaptacji do zmieniających się warunków.

Twoje rozumowanie przebiegło właśnie tak: ponieważ każdy kwadrat jest prostokątem, to każdy prostokąt jest kwadratem. Skoro samochód jest wynikiem ewolucji idei pojazdu naziemnego, i rower jest wynikiem ewolucji idei pojazdu naziemnego, to ewidentnie widać, że rower to samochód a samochód to rower.

To tak jakbyście chcieli dalej w tych rozważaniach nawiązywać do jakiejś logiki, rozumowania i tym podobnych... Ewidentnie nie jest to potrzebne, by mieć świadomość.

2

Dla mnie świadomość to świadomość siebie. Że żyję, że tu jestem, że mogę poruszyć ręką - to jest takie dziwne uczucie. Ja jak skupie wzrok w jednym punkcie najlepiej na ręce i zastanawiam się nad tym, że tu jestem i żyje to mnie takie dziwne uczucie ogarnia. Bo czasem ludzie wiadomo żyją i robią codzienne rzeczy w życiu i tak żyją jak roboty bez zdania sobie świadomości że żyją, mogą poruszyć ręką, nogą to jest takie dziwne i takie niezwykłe w sumie. Na codzień się nad tym nie zastanawiam, ale czasem tak. Wgl to mózg to ciekawa maszyna i np. sieci neuronowe to bardzo ciekawy temat do studiowania i nauki tylko, że nie mam tyle mądrości żeby się tego uczyć i w sumie inni ludzie to też takie sieci neuronowe i można się tym jarać i z nimi gadać i wymieniać informacje itd... to jest dosyć ciekawe i tak jakby obcowanie z innymi sieciami neuronowymi. Ja wiem, że dużo neuronów straciłam przez styl życia i w głupi sposób no ale mam nadzieje, że wystarczy mi taka ilość. Dbajcie o swoje neurony przez zdrowy tryb życia!

0
adwy napisał(a):

Niewątpliwie świadomość człowieka jest wynikiem dostosowania się do warunków na ziemi, ale takie stwierdzenie nie jest w żaden sposób użyteczne.

Jest użyteczne bo to co chcę powiedzieć to to, że "celem" (nie można tu mówić o celowości rozumianej potocznie) ewolucji, czyli rozwoju układu nerwowego pod wpływem presji różnego rodzaju, nie była świadomość, jako coś czym można się zachwycać, co można rozumieć metafizycznie. Zwyczajnie rozwój tego zlepku komórek, który nazywamy mózgiem, w pewnym momencie doprowadził do tego, że wytworzył on sobie pewne poczucie odrębności i było to coś co drastycznie zwiększyło jego szanse na przetrwanie. Można teraz zastanawiać się na ile pewne elementy psychiki są przystosowaniem do środowiska a na ile pewnym efektem ubocznym, ale ogólnie świadomość jest (moim zdaniem, ale każde inne podejście wydaje się lekceważyć to co pokazuje nauka) dostosowaniem się organizmów do pewnych presji środowiskowych. Samoświadomość, umiejętność abstrakcyjnego myślenia, teoria umysłu, rozumienie symboli, wytworzenie języka, wszystko to co można wymienić jako składniki tego co czyni nas ludźmi w jakiś sposób zwiększyło szanse na przetrwanie naszego gatunku. I tyle. Tu nie ma metafizyki, nie ma niczego nadprzyrodzonego. Nie ma też niczego, czego nie da się zdefiniować jako skutek :D

0

Ciekawe pytanie. I dziwi mnie, jak nietrafne wydają się być powyższe odpowiedzi.

Świadomość - jestem i zdaję sobie sprawę z tego że jestem.

Nie ma ona nic wspólnego z pamięcią ani wyciąganiem wniosków. Jeśli stracisz pamięć i "obudzisz się" w nieznanym miejscu, możesz nic nie pamiętać, ale będziesz świadomy swojego istnienia.

Powtórzę: naprawdę ciekawe zagadnienie poruszane często wśród wschodnich mistyków, nauki o niedualności, itp., nawet religie.

0
adwy napisał(a):

Niewątpliwie świadomość człowieka jest wynikiem dostosowania się do warunków na ziemi, ale takie stwierdzenie nie jest w żaden sposób użyteczne.

Tak właściwie to jest kluczowe ponieważ zmysły są wynikiem warunków życia. Zresztą sam warunek liniowości egzystencji... W skrócie wiele religii uważa że człowiek jest więźniem zmysłów - przykładowo nigdy nie będziemy świadomi jak rozpoczął się wszechświat, jasne będą teorie. Nieliniowe inteligentne życie to wyższa szkoła sci-fi ale rozkmina czy umysł wytrzyma życie w cyfrowym świecie gdzie nie będzie żadnych znanym nam bodźców, nie będzie potrzeby konsumpcji etc to już bliski temat.

1

Weźcie sobie poczytajcie jakąś literaturę na temat obecnego stanu wiedzy kognitywistyki, bo większość odpowiedzi tutaj to bzdury pokroju "wydaje mi się, że ziemię podtrzymuje słoń na czterech żółwiach".

0
okmanek napisał(a):

Ciekawe pytanie. I dziwi mnie, jak nietrafne wydają się być powyższe odpowiedzi.

Świadomość - jestem i zdaję sobie sprawę z tego że jestem.

Nie ma ona nic wspólnego z pamięcią ani wyciąganiem wniosków. Jeśli stracisz pamięć i "obudzisz się" w nieznanym miejscu, możesz nic nie pamiętać, ale będziesz świadomy swojego istnienia.

Powtórzę: naprawdę ciekawe zagadnienie poruszane często wśród wschodnich mistyków, nauki o niedualności, itp., nawet religie.

Jeśli tracisz pamięć to ginie twoja poprzednia świadomość. Dlatego uważam, że świadomość = pamięć jest najbardziej precyzyjną definicją tego pojęcia. Na przykład można w ten sposób prosto wyjaśnić dlaczego ja to ja a nie ty - bo mamy inne wspomnienia. Tak samo idea odrodzenia np. w Buddyźmie wydaje mi się absurdalna, bo jeśli nie pamięta się poprzedniego życia, to jakie to ma znaczenie?

1
adwy napisał(a):

Jeśli tracisz pamięć to ginie twoja poprzednia świadomość. Dlatego uważam, że świadomość = pamięć jest najbardziej precyzyjną definicją tego pojęcia. Na przykład można w ten sposób prosto wyjaśnić dlaczego ja to ja a nie ty - bo mamy inne wspomnienia. Tak samo idea odrodzenia np. w Buddyźmie wydaje mi się absurdalna, bo jeśli nie pamięta się poprzedniego życia, to jakie to ma znaczenie?

Co masz na myśli pisząc "pamięć"? Komputer też ma pamięć w takim sensie, że jest w stanie zapisać i przechowywać jakieś informacje, ale z pewnością nie posiada świadomości. To, że ktoś ma świadomość, nie oznacza, że posiada samoświadomość lub że jest w stanie odróżnić jedną świadomość od innej. Przykładowo wrona prawdopodobnie posiada świadomość (odróżnia siebie od otoczenia i wie, że jest ta samą wroną co wczoraj), ale prawdopodobnie nie posiada samoświadomości, nie ma świadomości swoich myśli, wspomnień, doznań psychicznych, ponieważ jest zbyt prymitywnym organizmem.

Pisanie o świadomości jest bardzo trudne, ponieważ każdy z nas ma dostęp tylko do swojej świadomości. Nie mamy nawet pewności czy wszyscy ludzie mają taką samą świadomość.

0
Haskell napisał(a):
adwy napisał(a):

Jeśli tracisz pamięć to ginie twoja poprzednia świadomość. Dlatego uważam, że świadomość = pamięć jest najbardziej precyzyjną definicją tego pojęcia. Na przykład można w ten sposób prosto wyjaśnić dlaczego ja to ja a nie ty - bo mamy inne wspomnienia. Tak samo idea odrodzenia np. w Buddyźmie wydaje mi się absurdalna, bo jeśli nie pamięta się poprzedniego życia, to jakie to ma znaczenie?

Co masz na myśli pisząc "pamięć"? Komputer też ma pamięć w takim sensie, że jest w stanie zapisać i przechowywać jakieś informacje, ale z pewnością nie posiada świadomości. To, że ktoś ma świadomość, nie oznacza, że posiada samoświadomość lub że jest w stanie odróżnić jedną świadomość od innej. Przykładowo wrona prawdopodobnie posiada świadomość (odróżnia siebie od otoczenia i wie, że jest ta samą wroną co wczoraj), ale prawdopodobnie nie posiada samoświadomości, nie ma świadomości swoich myśli, wspomnień, doznań psychicznych, ponieważ jest zbyt prymitywnym organizmem.

Pisanie o świadomości jest bardzo trudne, ponieważ każdy z nas ma dostęp tylko do swojej świadomości. Nie mamy nawet pewności czy wszyscy ludzie mają taką samą świadomość.

Czemu komputer miałby nie mieć świadomości? Jest świadomy informacji do których ma dostęp, jest to tylko inny rodzaj świadomości od ludzkiej. My np. jesteśmy świadomi relacji społecznych, z czym komputery radzą sobie słabo. I według tej definicji na pewno nikt nie ma takiej samej świadomości. Jakby dwoje ludzi miało w 100% wzajemny dostęp do swoich świadomości to stanowiliby jedną świadomość (rozumiejąc pamięć jako jeden spójny zbiór faktów).

1
adwy napisał(a):

Jest świadomy informacji do których ma dostęp

Nie jest.

0

Świadomość istnieje tak samo jak Bóg.

A mózg to tylko komputer wyliczający prawdopodobieństwo najlepszego, "prawidłowego" wyboru.

1

Fasadin

Jezeli ktos nie trafi w Twoja definicje to go poprawiasz. Na moja swiadomosc (a raczej logike), to raczej szukasz kogos kto bedzie myslal jak Ty

A i tu sie mylisz. Nie mam pojęcia czym jest świadomość. Świadomość to temat, na który odpowiedzi poszukuje najwyższy Stwórca. Nie oczekuję od nikogo definicji bo takiej definicji w ramach naszej fizyki nie ma i nie wiadomo czy kiedyś będzie.

Na razie z tego co wiemy to świadomość tworzy materię/energię a nie odwrotnie. A pytanie czym jest świadomość doprowadza do szaleństwa nawet wyżej zaawansowane istoty od ludzi: ) To, że przeczę waszym różnym definicjom, które podajecie ma na celu odrzucenie pewnego sposobu myślenia, który jest już na wstępie niespójny.

Tak jak napisała Karolina, że świadomość to świadomość tego, że jestem - nie jest to żadna definicja świadomości a jedynie stwierdzenie możliwości świadomości.

0

Chyba czas napisać, że świadomośc to ulubiony durszlak Wielkiego Potwora Spagetti, bo po tym co przeczytałem wyżej, nic mądrego już w tym wątku się nie pojawi.

0

Jak już pojawiają się wpisy z blogów:
http://www.kwantowo.pl/2016/12/26/zdefiniujmy-swiadomosc/

0

Jest to jedno z tych pojęć, którego do tej pory nauka nie jest w stanie w żaden sposób wyjaśnić.

0

Jest taki trick kognitywistyczny, w którym po przedstawieniu pewnej historyjki badany musi odpowiedzieć na pytanie, mogąc użyć dowolnego epitetu, a mimo to wszyscy mówią to samo.

W wyobraźni pierwszy obraz jaki widać jest właśnie tym czymś i można tylko będą świadomym o takim sposobie, zmienić decyzję, która nie jest naszą.

0

Świadomość że wiedza którą wkuwaliście przez prawie całe swoje życie napawa mnie dygresją aby rzec, że życie to nieuleczalna choroba i wredna sadystycznie nastawiona do żywych organizmów dz#$k@.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1