No bo tak: w domu czynszu się nie płaci. Płaci się za to podatek od nieruchomości, prawda?
Podatek od nieruchomości płaci się od nieruchomości, mieszkanie to też nieruchomość. Ja za swoje 75m2 płacę jakieś 120 zł rocznie, a moi rodzice za działkę 950m2 i dom 150m2 jakieś 200 zł rocznie.
Należy jednak zwrócić uwagę na fakt, że obecnie większość mieszkań nie powstaje w budynkach na gruncie własnościowym, ale na użytkowaniu wieczystym, co jest znacznie droższe. Mam znajomego, który za swoje mieszkanie 75m2 płaci ok. 2000 zł rocznie, tylko dlatego, że zamiast własności ma użytkowanie wieczyste gruntu.
Na pewno wyższe są też koszty ogrzania domu oraz opłaty za prąd.
Miejskie czy nawet blokowe CW/CO ma spory narzut, w przeliczeniu na GJ jest droższe niż własne ogrzewanie gazowe w domu. A gaz nie jest najtańszy (lecz po prostu najwygodniejszy w obsłudze - włączasz i jest, czasami tylko trzeba uzupełnić wodę w instalacji).
Opłaty za prąd zależą od ilości urządzeń, więc bardziej od stylu życia niż rodzaju nieruchomości.
No i chyba nikt nie pomyśli, ze 100m2 w starej, nieocieplonej kamienicy ogrzewane prądem będzie tańsze niż 100m2 w miarę nowoczesnego domu ogrzewanego np. gazem.
Za to w domu nie ma wspólnego funduszu remontowego ani utrzymaniowego jak w przypadku bloków, więc wszystko trzeba albo robić samemu, albo komuś zlecać (utrzymanie ogrodu, drobne remonty, sprzątanie, odśnieżanie). Dom, to ogólnie rozwiązanie dla tych, którzy lubią sami coś porobić, a więc nie dla każdego.
Naprawy - raczej baaaardzo rzadko psuje się coś, co może zepsuć się tylko w domu a nie w mieszkaniu. Najczęściej jest to RTV-AGD,a to w mieszkaniu też występuje.
W mieszkaniu raczej silny wiatr albo grad nie zniszczy dachu, ptaki nie zniszczą elewacji, nie zapcha się szambo/kanalizacja, liście nie zatkają rynien, itd.