Prywatność w internecie, czy podajecie numer telefonu gmailowi?

0

Prywatność w internecie przez jednych uważana jest za mit, inni starają się o nią dbać.
Ostatnio zostało nam w pewien sposób narzucone założenie konta na gmailu, gdzie (na google drive dzielonym z pracownikami szkoły) będziemy zapisywać relacje z wolontariatu, mamy tam też umieszczać dokumentację fotograficzną, a pojawiały się głosy, że i na pierwszej stronie dokumentu mamy umieścić swoje zdjęcie.
Oczywiście to, że wspomniana placówka nie może wymuszać na nas założenia konta tam, a nie tu i zmuszania do wrzucania tam prywatnych informacji, jest jasne, ale nie o to chodzi w tym wątku.
Chciałem się spytać, czy chętnie upubliczniacie w sieci informacje o sobie? Jeżeli tak, to czy pod własnym nazwiskiem, czy powierzacie je także firmom pokroju Google (no bo bezproblemowo umieszczając fotki na własnej stronce nie oddajecie do nich praw, w przeciwieństwie do np. fb, czy pewnie i także gmaila)? Czy to, że gmail przy rejestracji wymaga podania numeru telefonu, nie uważacie za zagrożenie prywatności (sam fakt podania numeru i do tego Google szpiegujące swoich użytkowników chociażby na Androidzie)?
Czy sami podajecie numer/podalibyście? Oczywiście może to też pomóc w utrzymaniu bezpieczeństwa, co nie zmienia jednak faktu, że to ryzyko dla prywatności.
Nie chodzi tu tylko o spiski, loże i inne duperele, ale chociażby o zagrożenia płynące z socjotechniki, która świetnie znana jest w naszym środowisku, chcących przykładu wysyłam chociażby do Mitnicka i zapraszam do refleksji na temat tego, ilu ludzi daje sobie w durny sposób zainstalować malware, bo klikają w reklamy w sieci. Im więcej ludzi ma dostęp do tych danych (dokumenty na google drive), tym większe zagrożenie, że mogą zostać nadużyte, ale potencjalnych naruszeń prywatności jest wiele, zawarte są one nawet bardzo jasno w polityce prywatności Googla, więc nie potrzeba nawet ataku, bo chociażby gugiel i tak je ma ;) .
Zapraszam do dyskusji na powyższe tematy, szczególnie proszę o odpowiedź w kwestii podawania numeru telefonu.

Kilka sprostowań:

  • nie chcę walczyć z placówką, chciałbym natomiast zaprosić użytkowników forum do dyskusji w tym wątku
  • nie mam nic do Androida, nie będąc 100% czasu online i nie podając haseł do aplikacji/nie korzystając z wbudowanych usług Google, nie dajemy się szpiegować (przynajmniej w tak dużym stopniu)
  • to nie jest post zawierający jakieś urojenia, czy spiski, ale chociażby prism jest faktem
  • nie chodzi też o to, czy wyciekną jakieś top-secret uber tajne dokumenty, ale o czystość własnego sumienia i świadomości ludzi (w tym pracowników szkoły, którzy wymagają chociażby tych kont)
  • sorry za ścianę tekstu, ale chciałem to ładnie opisać i tym samym rozpocząć dyskusję

Dzięki za przeczytanie

0

Podaję telefon gmailowi, facebookowi chyba też podawałem.

Czymże jest prywatność? Świadomość, że jakaś maszyna przetwarza moje dane jakoś mnie nie przeraża. Czy nawet jeśli ktoś by użył moje zdjęcia. Who cares? Ludzi jest tyle na tym świecie, że można łatwo zginąć w tłumie.

Na komórę oraz telefon domowy i tak do mnie dzwonią telefoniczni domokrążcy. Rejestrując domenę mój adres domowy i numer telefonu stał się publiczny (np. poprzez whois). Zakładając DG również mój adres domowy został udostępniony w CEIDG.

IMHO całe obawy o prywatność można olać. To jest większe od Nas ;) Na facebooku ludzie świadomie się obnażają ze wszystkim. Ma to nawet dobre strony, bo jak ktoś coś przeskrobał, to czasem sam dostarcza dowodów :D Jeśli nie robisz niczego złego, to brak prywatności nie powinien Ci przeszkadzać ;)

1

Google i Facebook i tak o nas wiedzą o wiele więcej niż numer telefonu (w szczególności Facebook zna chyba całą naszą historię przeglądania w internecie, bo na większości stron w necie jest wtyczka społecznościowa Facebooka czy przycisk Like. To wystarczy, żeby Facebook mógł gdzieś zapisać na jakie strony wchodziłeś). Chociaż w sumie Google tak samo - bo na większości stron jest Google Analytics, więc też szpieg.

Oczywiście jest tryb incognito jeszcze, ale skąd wiesz, że czy Google albo Facebook nie szpieguje cię w trybie incognito?

0

Google i GitHub mają mój numer telefonu, bo chcąc 2FA najpierw podaje się numer żeby później móc użyć google authenticator.
Numeru telefonu nie traktuję jako czegoś super ważnego, bo każdy kurier go dostaje gdy coś zamawiam.

Za bardziej prywatny uważam adres email, i tego poważnego(nie na spam) w Internecie raczej nie znajdziesz,

Co do tych wstawek analitycznych na różnych stronach to jest zawsze ghostery.

0
Spine napisał(a):

Jeśli nie robisz niczego złego, to brak prywatności nie powinien Ci przeszkadzać ;)

Jeśli nie robisz nic złego, to podziel się z nami wszystkimi napisami na swojej karcie płatniczej. ;P

1

Google chciał numeru przy rejestracji konta e-mail, więc mu dałem; A bez adresu e-mail w gmail, nie miałbym jak zarządzać indeksowaniem swojej strony w tej wyszukiwarce, więc wyboru raczej nie było; Jakoś nie widziałem w tym problemu i nadal nie widzę - od tamtej pory (czyli od kilku lat) nie odebrałem ani jednego dziwnego telefonu;

Natomiast facebook omijam z daleka i nie chcę mieć z tym śmietnikiem nic wspólnego; Tym bardziej wiedząc o tym, jak są wykorzystywane dane zgromadzone na ich serwerach, jak wygląda ta strona, co się w niej znajduje (wszyscy znajomi mają, rodzina ma, więc się naoglądałem); Danych osobowych nie rozdaje się publicznie, tak samo jak prywatnych zdjęć i innych tego typu informacji; Nie dziwię się, że Zuckerberg nazwał swoich użytkowników "skończonymi głupkami".

0

Dzięki za odpowiedzi
@Spine
WHOIS można chyba ukryć, w sensie część danych prywatnych można ukryć u pośrednika, gdzie kupowałeś domenę.
Zawsze można mieć też 2 numery, jeden "publiczny", a drugi do użytku prywatnego, czy nawet kupować starter na specjalne okazje. Nie olewałbym obaw o prywatność, chociażby z wymienionych wcześniej powodów. Jeżeli ktoś na fb upublicznia mnóstwo zdjęć i dane osobiste, to zapewne nie ma pojęcia, jakie mogą być konsekwencje, ale wtedy Google pewnie i tak zna jego numer telefonu.
@LukeJL
Ciasteczka i internal storage można czyścić okresowo lub co każde zamknięcie przeglądarki, wtedy znika zasymulowana ciastkami stanowość http i jesteś bezpieczny. Wymieniony został także dodatek do przeglądarek, zapewne działa na podobnej zasadzie. Co masz na myśli poprzez tryb incognito? On nie dopuszcza z automatu ramek i obrazków z innych domen? Szpiegowanie w trybie incognito? Miałeś na myśli ignorowanie DNT, czy może jakiś Googlowy backdoor? ;)
@Biały Kot Z numerem telefonu i kurierem to faktycznie jakiś argument, ale kurier nie siedzi w telefonie i nie piszesz do niego codziennie :D
@furious programming To, co ludzie wyczyniają na fb, jest raczej jasne i oczywiście często są to zachowania nierozsądne. Nie żebym nie chciał uwierzyć na słowo, ale masz może jakiś link do tej wypowiedzi? Przydałby się pewnie czasami ;)

To, że numer telefonu często staje się też narzędziem albo jego elementem (patrz na przykład zarządzanie stroną w wyszukiwarce), jest jeszcze nawet do przyjęcia. Może nie chcę podawać tego telefonu, bo nigdy tego nie robiłem w sieci, może to mała przesada. Ale nikt chyba nie chciałby się poczuć tak, jak mój znajomy, kiedy przeglądał sobie na telefonie z Androidem usługi Googla i zobaczył, że ten ma na google maps jego codzienną drogę do szkoły i każdy wyjazd do sklepu po kilogram cebuli :D Oczywiście, jak się potem okazało, miał skonfigurowanego gmaila bezpośrednio w appce, często łączył się z siecią bezprzewodową i pewnie nie raz zaakceptował długi regulamin i polityki prywatności Googla chociażby.
Numer telefonu to jedno, ale bardziej zastawiające jest to, że na google drive mamy udostępniać "pół-prywatnie" sprawozdania z różnych wolontariatów, gdzie będzie mnóstwo zdjęć i osobiste opisy. To nie jest tak czysta forma, jak np. zapytania do wyszukiwarki, żeby od razu boty mogły szpiegować, ale wystarczy proste wyszukiwanie po słowach kluczowych i targetowanie reklamy przygotowane, a to przecież tylko jeden drobny element spośród tego, co można zrobić z takimi dokumentami. Co sądzicie o powyższym? Jak macie backupy w chmurze to szyfrujecie to, czy macie własny serwer, na którym stoi chmura? ;)

0

Da się tę wypowiedź wyszukać w Google, ale nie chce mi się szukać;

Natomiast wersję mówioną (szerszą) masz tutaj; Polecam również inne filmy dotyczące tej sieci, które znajdują się na podanym kanale oraz filmy dokumentalne o tym, jak łatwo narobić sobie problemów, korzystając z tego wynalazku :]

0

Szpiegowanie w trybie incognito?

Przecież w trybie incognito IP, user agent etc. jest takie samo (chyba) jak w trybie normalnym.

czy może jakiś Googlowy backdoor?

To już w ogóle. Nie wiadomo co oni w to Chrome pakują. Kiedyś nawet w Chromium wykryli, że mikrofon się sam włącza. A co dopiero w zamkniętym częściowo Chrome.

0

@furious programming Dzięki za link, chyba widziałem to wideo trochę temu, niedawno po tym, jak zostało wrzucone do sieci.
@LukeJL Żeby szpiegować kogoś "tak na serio" to przydałaby się jakaś stanowość w kolejnych zapytaniach. Czyste ciacha i local storage temu zapobiegają, nie chcesz chyba opierać stanowości na user agent, bo wiele userów może mieć taki sam, ani IP, choć samo w sobie jest dosyć cenne. W takiej sytuacji możesz zbierać co najwyżej jakieś globalne statystyki, ale te są raczej bezpieczne. Czy może coś pominąłem?
Tak na boku, jeżeli bywają jakieś podejrzenia odnośnie np. przeglądarki chrome, to można zrobić RE albo ewentualnie nasłuchiwać, co leci po sieci. W takim wypadku można zyskać jakąś pewność. Zgodzicie się?
Natomiast co sądzicie o trzymaniu tam długich dokumentacji, jak opisane wyżej. Dzięki za odpowiedzi. A teraz wyczyśćcie ciacha :D

2

Mój numer telefonu zna większość osób z którymi się kontaktuję, ale jeszcze nie oszalałam na tyle, żeby podawać go w google czy w facedzbuku. Pomijając fakt że obsesyjnie bronię swojej prywatności na tych stronach i nie wrzucam tam zdjęć innych niż tylko ze mną. Nie pozwalam się też oznaczać jako rodzina, a moje rzeczy mogą widzieć tylko znajomi. Nie przyjmuję też zaproszeń od osób których nie znam.

0
Świetny Szczur napisał(a):

Żeby szpiegować kogoś "tak na serio" to przydałaby się jakaś stanowość w kolejnych zapytaniach. Czyste ciacha i local storage temu zapobiegają, nie chcesz chyba opierać stanowości na user agent, bo wiele userów może mieć taki sam, ani IP, choć samo w sobie jest dosyć cenne. W takiej sytuacji możesz zbierać co najwyżej jakieś globalne statystyki, ale te są raczej bezpieczne. Czy może coś pominąłem?

Pominąłeś bardzo wiele rzeczy. Ciekawa lekturka, chociaż zapewne "front" przesunął się już dalej:
https://webtransparency.cs.princeton.edu/webcensus/index.html

Przy okazji ciekawe jest zobaczenie tam, kto z domen .pl używa canvas fingerprinting, i to, że pewne dość popularne serwisy internetowe w Polsce robią się pełne białych plam, gdy używa się dodatku Privacy Badger.

1

Zepsułam jakiś czas temu telefon. Po kupieniu nowego zalogowałam się do mojego konta Google, dzięki czemu zgrały mi się wszystkie kontakty, zdjęcia, notatki, w sumie wszystko, co potrzebne.
Koleżance też się zepsuł telefon. Koleżanka jednak bała się "wielkiego brata" i nie włączyła żadnych funkcji synchronizacji.
Koleżanka ma swoją prywatność, ja mam zdjęcia.

I oczywiście, że podaję numer telefonu google'owi, bo skoro ma wszystkie moje dane, to podwójne uwierzytelnianie to podstawa...

0

@aurel
Backup nie musi być publiczny.
Synchronizacja też.

Tak, tak, wiem, że nie napisałaś, że musi być.

0

dla ludzi nieobytych z techniką backup czy modyfikacje to zawsze będzie problem, elita to wiadomo, po prostu robi swoje, nie ma co drążyć

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1