B2B po co, dlaczego i jak?

1

Krótko i na temat. Po co jako programista bawić się w zakładanie swojej firmy i pracować do kogoś jako jednoosobowa działalność gospodarcza? Jaki jest na tym zysk? Jakie straty? Kiedy warto coś takiego robić? Dużo jest z tym roboty? :)

0

To jest jedna z form umowy, różni się składkami. Opłacalna dopiero przy pewnym pułapie zarobków >5k. Papierków? A czemu nie iść do księgowej?

1

Po co księgowa przy jednej fakturze na miesiąc ?

0

Zysk taki ze możesz wybrać jaki wysoki ZUS chcesz płacić. Tzn jest minimum ale jest znacznie niższe niż gdybyś pracował na umowie o pracę.

4

Plusy:
Więcej na rękę dostaniesz przy takich samych kosztach pracodawcy. O ile więcej? Zależy od jakiej kwoty. Opłaca się od około 3000 3500 netto na UoP, wychodzi wtedy parę stówek, z tego co pamiętam. Przy 10 000 wyjdzie około dwa, trzy tysiące więcej miesięcznie?
Nie płacisz na emeryturę. Której nie dostaniesz i tak ;-) (To jednocześnie minus, jeśli wierzysz w system emerytalny)
Kupując sprzęt, a także księgując inne wydatki na działalność (paliwo, samochód) odliczasz sobie koszty. Np kupując sprzęt płacisz faktycznie 2/3 ceny brutto (tak wychodzi po odliczeniu podatków VAT i odliczeniu od dochodowego)
Przy dużych zarobkach płacisz mniejszy podatek, bo możesz być na stawce liniowej 19% i nie wpadniesz w drugi próg (bodajże 32%).

Minusy:
Biurokracja - ale załatwi księgowy.
Bezpłatny urlop i każde wolne, w tym chorobowe i święta. Wliczasz to sobie w stawkę godzinową (tak, żeby rocznie Ci się zgadzało z rocznymi dochodami na UoP), ale musisz o tym pamiętać jak bierzesz urlop, żeby mieć coś odłożone.
Kredyt dostaniesz, ale ciężej trochę niż przy UoP, wymagają zwykle, żeby z rok działalność prowadzić.

Moim zdaniem i ja tak robię, warto i opłaca się być na B2B.

7

Zalety współpracy na B2B:

  1. Przede wszystkim, niepodleganie pod patologiczne prawo zwane Kodeksem Pracy:
    a) brak limitu dni wolnych w roku;
    b) brak wymuszenia określonych dni wolnych;
    c) brak możliwości przerwania urlopu przez pracodawcę;
    d) brak możliwości wymuszania przez niego nadgodzin;
    e) brak "dyżuru telefonicznego" czyli konieczności bycia w gotowości do wykonywania zadań przez kilka godzin po swojej normalnej pracy - oczywiście bez żadnej rekompensaty;
    f) brak bezsensownie długiego okresu wypowiedzenia.
  2. Możliwość wrzucania w koszty zakupów sprzętu, programów, samochodu, paliwa itd.
  3. Możliwość pracy dla wielu klientów, jak też sprzedaży własnych produktów.

Oszczędności podatkowe (w niektórych przypadkach) i na składkach ZUS to ważny aspekt, ale moim zdaniem nie najważniejszy. I ten argument w ogóle ma sens tylko wówczas, jeśli pracodawca oferuje wybór formy umowy przy własnej stałych własnych kosztach. Zgadzanie się np. na 10k na fakturze zamiast 10k brutto na etacie oznacza zysk jedynie dla "pracodawcy", nie dla "pracownika".
Generalnie trzeba to sobie umieć przeliczyć, a mam wrażenie, że wiele osób nie potrafi. Np. twierdzenie, że podatek liniowy w każdym przypadku się bardziej opłaca niż progresywny jest po prostu nieprawdziwe.

0

A jak się ma bilans zysków i strat w przypadku zatrudnienia w agencji pośredniczącej? W firmie koledzy pracują poprzez np Sii czy Iteknę, ale o zarobki ich nie wypytałem. Wydaje mi się jednak, że jakoś dużo większe niż na umowie o pracę nie powinny być, bo agencja ma sporą marżę (kilkadziesiąt procent wypłaty?). Jak to z tym jest?

Wszystkie korpo w jakich pracowałem zatrudniały albo na UoP albo poprzez agencję. Wydaje mi się więc, że opcja B2B bez pośredników jest generalnie niemożliwa w korpo. Jakie macie doświadczenia?

0

Czyli same plusy ;)

A jak to się dzieje z odliczeniem np. sprzętu komputerowego lub krzeseł ergonomicznych? Rzeczy "dla firmy"?

Tak z innej beczki:
Aktualnie jestem na UoP i chcę wziąć kredyt hipoteczny to brać i zmieniać na B2B czy zmienić na B2B i czekać z kredytem?

1
Wibowit napisał(a):

Wszystkie korpo w jakich pracowałem zatrudniały albo na UoP albo poprzez agencję. Wydaje mi się więc, że opcja B2B bez pośredników jest generalnie niemożliwa w korpo. Jakie macie doświadczenia?

Ja na B2B pracowałem w trzech miejscach: w polskiej firmie < 100 osób, brytyjskiej < 400 osób (ale siła robocza w całości w Polsce) i w polskiej, garażowej firmie. Ale zdarzają się zagraniczne korpo, które akceptują B2B, tylko to raczej korpo outsourcingowe albo software housy, nie banki.

WielkiMałyTerrorysta napisał(a):

A jak to się dzieje z odliczeniem np. sprzętu komputerowego lub krzeseł ergonomicznych? Rzeczy "dla firmy"?

Trzeba mieć fakturę, z niej VAT odlicza się od VATu płaconego przez siebie, a cenę netto księguje jako koszt uzyskania przychodu, więc od tej kwoty nie płaci się podatku dochodowego.

Aktualnie jestem na UoP i chcę wziąć kredyt hipoteczny to brać i zmieniać na B2B czy zmienić na B2B i czekać z kredytem?

Jeśli potrzebujesz kredytu, to bierz go póki jesteś na UoP. To jest dużo łatwiejsze, dużo mniej debilnych papierów wymaga bank. W przypadku B2B niektóre banki chciały ode mnie listów intencyjnych z kontrahentami, albo zatrudnienia księgowego, żeby podbił mi dokumentację, którą z łatwością sam sobie prowadzę.

0

O to dzięki za rady dot. kredytu. Nie ma co czekać.

Czyli ogólnie rzecz biorąc to praca dla programisty na B2B jest "lepsza" niż UoP. Dobrze rozumiem?
Więcej zależy od nas samych. Jest to dość popularne wśród programistów czy raczej mały odsetek z tego korzysta? Jeśli tak czemu? Problemy przy zakładaniu? Problemy z prowadzeniem? Może nie zbyt dużo firm akceptuje coś takiego? Czy może trzeba mieć sporo doświadczenia by to w ogóle się przyjeło?

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1