Co was motywowało do nauki programowania/pracy?

0

Witam!

Ostatnio naszło mnie na przemyślenia, każdego człowieka coś musi motywować do pracy/nauki programowania tak więc co było dla was pewnego rodzaju motywacją?

Moją główną motywacją była chęć od uzależnienia się od kogokolwiek, chęć usamodzielnia się.

1

fun.

3

Moja motywacja: Nie chciałam wyjść na głupka.

0

Motywacja jest dla ludzi którzy nie mają samodyscypliny. Ale najbardziej pewnie pieniądze.

0
caer napisał(a):

Motywacja jest dla ludzi którzy nie mają samodyscypliny. Ale najbardziej pewnie pieniądze.

Czym jest samodyscyplina bez motywacji? Myślisz że ludzie którzy coś osiągnęli dzięki samodyscyplinie nie posiadali motywacji?
Mimo samodyscypliny coś musi nas motywować, czy utrzymał byś samodyscyplinę bez motywacji, czy w ogóle nabył byś ją bez niej?

7

Najpierw to, że mogę coś stworzyć, a potem to, że mogę coś zepsuć.

0
Ciepły Terrorysta napisał(a):

Czym jest samodyscyplina bez motywacji? Myślisz że ludzie którzy coś osiągnęli dzięki samodyscyplinie nie posiadali motywacji?
Mimo samodyscypliny coś musi nas motywować, czy utrzymał byś samodyscyplinę bez motywacji, czy w ogóle nabył byś ją bez niej?

Co? Przecież najpierw się obiera cel a potem wytycza drogę, no chyba że sobie najpierw postanowiłeś że zostaniesz programistą a potem zacząłeś szukać zalet tego wyboru. Nie potrzeba tu żadnej motywacji.

0

Cześć. okazało się że nie jest mi lekko żyć... środowisko leni jeszcze chyba gorszych ode mnie... alem trafił ?!!!

0

Dla mnie motywacją było to, że np. chciałem zbudować robota, który może jeździć po linii. Albo że musiałem zmienić ustawienia autopilota (do samolotu zdalnie sterowanego), a możliwe to było poprzez modyfikacje kodu źródłowego.

0

Matka mnie wygoniła na zajęcia pozalekcyjne, bo stwierdziła, że za dużo czasu spędzam w domu - ale była na tyle miła, że wybrała coś związanego z komputerami, skoro lubiłem ogólnie pojętą technikę. Okazało się, że kodzenie to całkiem to przyjemne zajęcie i bardzo fajno jest, po przelaniu swojego mentalnego rozwolnienia na klawiaturę, zobaczyć jak coś działa. Uczyłem się, bo miałem dużo pomysłów, ale mało wiedzy, więc trzeba było albo odpuścić, albo wejść w cykl nie umiem -> szukam -> robię -> jakoś działa -> ulepszam -> jest ok -> kolejny element.

0

byłem badzo niezależny, więc chciałem uzależnić się od czegoś...

0

Mnie zaciekawił sposób myślenia komputerów i chęć pisania własnych programów.

0

Wszechświat chce, więc koduję. Ot co.

0

Dla mnie motywacja była i wciąż jest po prostu zwykła chęć rozwoju. Nie chcę stać w miejscu, jak się nie rozwijam, to czuję się, jakbym się kisiła w słoiku.

0

Dokładnie to co @aurel napisała. W programowaniu jest fajne to, że zawsze można zrobić coś inaczej. Raz lepiej, a raz gorzej ale inaczej. I ciągle to daje nam jakieś doświadczenie. Fakt, nie rwe się już jak 10 lat temu by siedzieć po 14h i klepać ważną część systemu ale dalej mam sporo frajdy jak testuje nowe rozwiązania. Najgorsze to wpaść w jakiś bug fixing starego systemu - tak siedziałem ostatnie pół roku i na głowę dostawałem. Dobrze, że wróciłem do tworzenia :)

0

W programowaniu dobre jest to że coś tworzysz. Jeden pisze książki, inny maluje obrazy a my piszemy programy.
Nie rozumiem jednak chęci rozwoju bo co to za rozwój? Uczymy się rzeczy do niczego w życiu nieprzydatnych.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1