Jakie auto za 70-80 tysiecy ?

Jakie auto kupilibyscie obecnie za okolo 70-80 tysiecy ? (Docelowo na 90% nowe, ale moga tez byc uzywki)

Mi ostatnio po głowie chodzi jakaś hybryda, ale wybór dosyć skromny.

jaka np. ? ale to ceny chyba mocno wyzsze ?

Celuję w używane bo ceny nowych są zaporowe. Podoba mi się np. Lexus CT200h.

jak dla mnie to troche duzo jak na uzywke. Pewnie za 5-10 lat bedzie to juz standard.

Ale na najblizsze 5-10 lat chce kupic jeszcze benzyne

Jakbym za chciał wydać 70-80k to już upatrzyłem sobie Toyotę Aurisa Sports nówkę.

Ostatnio taka parkuje za dnia mi na osiedlu obok i jest genialna. Tylko jako, że i tak będę trzymał pod domem bo garażu nie mam to pewnie coś do 20k kupię, bo po co przepłacać skoro i tak się zniszczy albo ukradną.

Mercedes 560 AMG.

ogladalem mazde cx-3, silnik fajny, ale niepodoba mi sie bo strasznie malutkie.

Planuje ogladac kilka sztuk KII, sportage i ceed

Porsche Cayman spokojnie w tej cenie i jeszcze zostanie na jakiś serwis czy opłaty

Zależy od waluty, np. PLN: Opel Astra ST, USD: Tesla Model S lub za miesiąc Tesla Model 3 ;)

Moim zdaniem najlepsze obecnie produkowane auto - Mazda 3 / 6 2.0 165KM. Interesuje się motoryzacją i nie znalazłem nic lepszego. Chyba że lubisz TSI/TFSI to śmiało kupuj VAGa (tylko wygospodaruj sobie miejsce na olej w bagażniku) ;)

Ja kupuję tylko nówki ale modele wyprodukowane w poprzednim roku. Teraz w piątek kupuję Skodę Octavię 3 1.4 TSI Ambition + Amazing. Cena 73 000 zł. Z dodatkami jak autoalarm, drugi komplet alufelg z zimówkami, ubezpieczenie full wypas (Warta - wartość fakturowa auta przez 3 lata), rozszerzenie gwarancji do 4 lat, pakiet przeglądów na 4 lata i duperele do środka i bagażnika wyjdzie ~ 80-81 tysięcy. Model tegoroczny bez promocji i upustów pewnie ze 100k.
Po raz kolejny probowałem kupić jakiś wypas używany ale handlarze to d...e. Albo jest cena brutto a po rozmowie albo po przyjeździe okazuje się, że jest netto. Albo miała być skrzynia ręczna a jest automat, o przekręcaniu liczników, że nie wspomnę. Ja wiem, że zaraz się odezwą specjaliści od silników TSI i innych małych turbo, ale nowa generacja jest pozbawiona wad poprzedników. To że takie silniki są przewidziane na 250 000 km i do remontu mnie to nie odstrasza. Przejeżdzam rocznie 20-22 tysiące i po 8 latach sprzedam i niech się martwi kolejny właściciel - przynajmniej będzie wiedział, że 200 tys. to 200 tys. Ilu to miałem znajomych co cuda pokupowali zza Odry od "księdza", "samotnej matki". Niby 90-120 tys. a po szczegółowym badaniu nawet 300 wykazywało. Ostatnio sąsiad się pochwalił super nowym 5-letnim Audi 3.0 TDI... mima mu zrzedła jak po 2 miesiącach musiał 5 tys. wywalić na rozrząd.
Dopóki używkami w Polsce głownie handlują cwaniaczki dopóty moje nastawienie nie ulegnie poprawie. Oczywiście można znaleŹć fajne autka ale trzeba się samemu wybrać na łowy, spędzić kilka nocy w śpiworze. Ale dobre używane auto za granicą kosztuje tyle samo albo i drożej niż u nas bo nikt dobrego nawet w Polsce za frajer przecież nie odda.
Kiedyś w starym czasopiśmie "Auto technika motoryzacyjna" był test porównawczy używanego 3 letniego Golfa i nowej Skoda Felicii" Polacy wybierali Golfa a Niemcy Felicie. Nowy to nowy i nikt kto nie miał nigdy nowego auta tego nie zrozumie.

RideorDie napisał(a):

Moim zdaniem najlepsze obecnie produkowane auto - Mazda 3 / 6 2.0 165KM. Interesuje się motoryzacją i nie znalazłem nic lepszego. Chyba że lubisz TSI/TFSI to śmiało kupuj VAGa (tylko wygospodaruj sobie miejsce na olej w bagażniku) ;)

Lepiej olej wozić niż codzienne zaglądać w super Mazdach czy już rdza ich nie zżera od środka w profilach. Jak się jeździ zgodnie z przepisami to oleju prawie nie biorą. Ten problem to nie tylko dotyczy VAG ale również innych marek.

jeśli zalezy na nówkach to celowałbym w skode (fabie polecam), toyote, opla, mazde

jeśli zaś na czymś więcej np widzi-mi-się to szukałbym czegoś 2007+ z mercedesów C/E class, albo jak ktoś jest fanem to BMW, ale że ja nie jestem to nie polecę :)

Ostatnio wziąłem na firmę Toyotę Auris (hybrydę).

Jestem mega zadowolony. Co prawda spalania na poziomie 3.5l/100km jak w podają w ulotkach nie udało mi się wyciągnąć ale na poziomie 4.5/5l/100km tak. Dodatkowo samochód jest mega cichutki szczególnie gdy jedzie się na baterii wtedy jedyne co słychać to nic... chyba, że jedziesz szybko to opór powietrza z szumem opon.

co sadzicie o nowej KIA Sportage ? :
http://www.kia.com/pl/aktualnosci/wiadomosci/wiadomosci-2015/20150827-nowa-kia-sportage/

w wersji z silnikiem 1.6GDi, zaleznie od wyposazenia - 75-80 tysiecy

Ja najchętniej za tą cenę kupiłbym Dodge Ram 5,7l 330KM albo przynajmniej Volvo CX60 3,2l 250KM.
W sumie nad starszą toyotą tundrą lub hiluxem można by się zastanowic, ale to byłby by pewnie dużo starsze.

Wiem, że jesteście ciut starsi ode mnie, ale ja bym brał coś:

• sportowego (Nissan 350-370 Z, Porsche Cayman, Audi S5-8, jakiekolwiek Maserati);
• ewentualnie (Mercedes E-klasa, Saab 9-5 z silnikiem 2.3 aero turbo, jakiś lexus np. is250, Infiniti G)

Tylko i wyłącznie Forda Focusa RS używke. Na wersje limitowaną RS 500 by brakło, ale na zwykłego RSa powinno starczyć, a ten nowy RS to po prostu bajka, kiedyś go sobie kupie :D

Ford g**no wort

Szkoda by mi było wydawać 70000 na jakieś auto. Jakbym miał do dyspozycji tyle pieniędzy, kupiłbym najlepszy sprzęt komputerowy, zapas pierników a resztę (czyli jakieś 30-40 tys.) bym wydał na moją postać w Drakensangu. Kupiłbym zbroję grubości schronu atomowego i hiperuderzenie dla mojego rycerza. I wreszcie nikt by mi nie podskoczył w tej grze.

Witam, jako że pracuję w firmie obługującej assistance dla głównych marek samochodów - (dopiero się uczę programować, dlatego tu zaglądam) to zauważyłbym, że jeśli chodzi o ekonomiczność czyli cena w stosunku do jakości i awaryjności to warto patrzeć na trendy w markowych wypożyczalniach - typu Panek, 99rent, Rentis:
-Toyota Auris
-Toyota Avensis
-Opel Insignia
-Opel Astra
-Hyundai i30
-Hyundai i40.

Nie polecam szczególnie: Audi, Ford, Mercedes, Skoda (tutaj nawet 3dniowe modele mają już problem z ciśnieniem oleju).

Mogę pochwalić bardzo Toyoty tutaj jeśli chodzi o awaryjność, nawet w samochodach flotowych, gdzie jak każdy wie jak się dba o auto służbowe.

Moje marzenie to Ford Mustang, ale nie ten najnowszy tylko poprzedni model. Genialny samochód.

Tylko BMW5 F35 535

Krzywy Kaczor napisał(a):

Witam, jako że pracuję w firmie obługującej assistance dla głównych marek samochodów - (dopiero się uczę programować, dlatego tu zaglądam) to zauważyłbym, że jeśli chodzi o ekonomiczność czyli cena w stosunku do jakości i awaryjności to warto patrzeć na trendy w markowych wypożyczalniach - typu Panek, 99rent, Rentis:
-Toyota Auris
-Toyota Avensis
-Opel Insignia
-Opel Astra
-Hyundai i30
-Hyundai i40.

Nie polecam szczególnie: Audi, Ford, Mercedes, Skoda (tutaj nawet 3dniowe modele mają już problem z ciśnieniem oleju).

Mogę pochwalić bardzo Toyoty tutaj jeśli chodzi o awaryjność, nawet w samochodach flotowych, gdzie jak każdy wie jak się dba o auto służbowe.

buahah insygnia ? toz to elektronika i skrzynie automatyczne psuja sie juz w procesie produkcji. toyota ? avensis ? samochod za worek siana i bez nawiewow na tylna kanape a wyglad deski jak w carinie 2 z muzeum. Mialem forda focusa 2 fl 8 lat 200 000 i zero napraw. teraz jezdze octavia 4 rok i tez nic sie nie psuje.

biały kle (autorze)
najlepiej jakbys powiedział czego oczekujesz od samochodu (must-have) bo jedni proponują ekonomiczne 1.6 tdi, inni 300+ konny dodge, a jeszcze inni porsche (którego serwis wiadomo ile będzie kosztował :P)

np. nissan qashqai

Fiat 126p i zapas paliwa na 100 lat ;)

Niestety większość aut obecnie ma słabą blachę a rdza bierze je już po 2-3 latach. Tak więc o tym przestrzegam. Najlepsze jest to że skody mają najmocniejszą blachę ze wszystkich aut obecnie. U brata na warsztacie jedyna skoda w wieku do 5 lat jaka trafiła to po pożarze. Po odmalowaniu poszła z powrotem do Niemiec. Ale to skoda. Aaa w zeszłym roku prezesowi zapalił się podczas jazdy prawie nowiutki JEEP. Tak więc patrz na blachę i na wrażenia innych kierowców. Wydaje mi się że Volva są niezłe, w sumie nigdy nie widziałam żadnego Volvo na stanowisku lakierniczym u brata.

na lakier jest przewaznie z 12 lat gwarancji, wiec jakby co to zawsze serwis :P