Czemu doba jest taka krótka?

Cześć :)

Jestem studentem drugiego roku który ma zamiar w tym roku dostać się na praktyki do dobrej firmy (najlepszej w rejonie) a pozniej dostać sie na staż.
A więc wynika z tego że musze się porzadnie zabrac za naukę, ale jak to zrobic gdy doba ma tylko 24h. Codziennie wstaje o 7 rano, od 8 do 10 jestem na silowni, od 11 do 17 okolo mam sprawy uczelniane, co drugi dzien pracuje jeszcze wykładając towar w sklepie by miec na codziennie wydatki,a jeszcze mam dziewczyne ktora musze sie zajmować :/

macie jakies metody by wydluzyc dobe? substancje zakazane nie wchdoza w gre

Jak będziesz sie poruszał odpowiednio szybko to https://pl.wikipedia.org/wiki/Dylatacja_czasu#Dylatacja_zwi.C4.85zana_z_pr.C4.99dko.C5.9Bci.C4.85_.28kinetyczna.29

Zobacz co robią inni. Może nie chodzą na siłownię albo nie mają dziewczyny :P

Znajdź dziewczynę, którą nie trzeba się zajmować, sugeruję zacząć poszukiwania wśród tych, które mają więcej niż 3 lata.

Jak będziesz miał dziecko to dopiero będziesz narzekał na brak czasu. Ciesz się tym co masz.

Witaj w dorosłym życiu.

A tak serio: to zoptymalizuj sobie dojazdy (przeprowadź się blisko uczelni), idź na praktyki płatne, a nie sprzedawaj swojego czasu za 8zł/h w sklepie nie mając z tego żadnych korzyści, na siłownię chodzi się trzy razy w tygodniu, a nie codziennie, bo to bez sensu, wykorzystuj mądrze tzw. międzyczas - czekając na busa/wykład możesz czytać itd.

macie jakies metody by wydluzyc dobe? substancje zakazane nie wchdoza w gre

Mam coś dla Ciebie. Środek całkowicie legalny. Tu jest reklama

Ja zawsze biorę jak mam nawał obowiązków. Pomaga jak nic innego.

Skrócenie snu, zawsze chciałem spróbować... (hint: sen polifazowy)

@Panczo myslalem o tym ale nie wiem czy 4,5 + 90 czy 6 + 30

@datdata nikt nie zechce studenta ktory malo jeszcze umie na staz ew pratyki plate przyjać a jakos trzeba przezyć :./

Nic nie zaproponuje, tylko o tym czytałem, ale brakło motywacji do wprowadzenia tego w życie...

datdata napisał(a):

na siłownię chodzi się trzy razy w tygodniu, a nie codziennie, bo to bez sensu

Może się zdziwisz, ale są ludzie, który chcą dobrze wyglądać. Ja chodzę codziennie (włączając w to weekendy) i nie uważam bynajmniej by było to bez sensu. Ćwiczę godzinę, ale z dojazdem, przebraniem itd wychodzi 2 h dziennie, jak u autora.
W weekendy poza siłownią często rower (lub narty) ale to już typowo rekreacyjnie.

Wielki Krawiec napisał(a):

datdata napisał(a):

na siłownię chodzi się trzy razy w tygodniu, a nie codziennie, bo to bez sensu

Może się zdziwisz, ale są ludzie, który chcą dobrze wyglądać. Ja chodzę codziennie (włączając w to weekendy) i nie uważam bynajmniej by było to bez sensu.

Zależy co chcesz osiągnąć. Jeśli chcesz zbudować rzeźbę to ćwiczyć można co najwyżej co drugi dzień (z wyjątkiem brzucha i niektórych partii). Jeśli chcesz poprawić kondycję bez zmiany wyglądu to ćwiczenia codziennie są dobrym sposobem (mięśnie nie mają czasu się rozrosnąć bo są stale uszkadzane, mogą się jedynie odbudować w bardziej zbity sposób)

Pijany Terrorysta napisał(a):

Wielki Krawiec napisał(a):

datdata napisał(a):

na siłownię chodzi się trzy razy w tygodniu, a nie codziennie, bo to bez sensu

Może się zdziwisz, ale są ludzie, który chcą dobrze wyglądać. Ja chodzę codziennie (włączając w to weekendy) i nie uważam bynajmniej by było to bez sensu.

Zależy co chcesz osiągnąć. Jeśli chcesz zbudować rzeźbę to ćwiczyć można co najwyżej co drugi dzień (z wyjątkiem brzucha i niektórych partii). Jeśli chcesz poprawić kondycję bez zmiany wyglądu to ćwiczenia codziennie są dobrym sposobem (mięśnie nie mają czasu się rozrosnąć bo są stale uszkadzane, mogą się jedynie odbudować w bardziej zbity sposób)

U mnie jest to właśnie opcja 2. Ćwiczę przede wszystkim aeroby. To pozwala zachować dobrą sylwetkę i kondycję, ale nie powoduje nadmiernego wzrostu masy mięśniowej (nie to jest moim celem :) )

Ćwiczę przede wszystkim aeroby. To pozwala zachować dobrą sylwetkę i kondycję, ale nie powoduje nadmiernego wzrostu masy mięśniowej (nie to jest moim celem :) )

Co rozumiesz przez "nadmierny wzrost masy mięśniowej"? Nikt przypadkowo nie zmienił się w Pudziana. A jeśli po konkretnym ćwiczeniu spuchł ci biceps i boisz się, że będzie wielki - spokojnie, pompa całkowicie zejdzie po jednym czy dwóch dniach i nic prawie z rozmiaru nie zostanie jeśli nie będziesz odpowiednio jeść i ćwiczyć.

Ja ze swojej strony polecam ćwiczenie wszystkich mięśni ciała, zamiast katowania jednych i tych samych w kółko. Brak równowagi w rozwoju mięśni prowadzi do wad postawy.

Ja to samo co kolega @Wibowit. Zalecam oprócz aerobów ćwiczenia siłowe, nie zaniedbując żadnej części ciała. Przy pracy siedzącej zwłaszcza należy zwracać uwagę na kręgosłup. Jeśli jest ktoś chętny mogę podrzucić ćwiczenia na lędźwia :P

Trochę źle się wyraziłem z tym "nadmiernym wzrostem masy mięśniowej". Chodziło mi o to, że nie zależy mi na tym żeby mieć wielkie bicepsy itd. Od wyciskania "stówki" na klatę bardziej zależy mi na tym, żeby bez problemów przejechać 100 km na rowerze, czy nie mieć zadyszki po wbiegnięciu po schodach na 6 piętro :) Ale to nie oznacza że w ogóle nie wykonuje ćwiczeń siłowych. Staram się ćwiczyć wszystkie partie mięśniowe, ale na ćwiczenia siłowe poświęcam mniej czasu niż na aerobowe. A aeroby nie pozwalają na zbierania się nadmiaru tłuszczyku :)

Mi bardziej zależy na tym, by móc wnieść szafę na 6. piętro bez zostania kaleką.

Tłuszczyk robi się od nadmiaru kalorii. Jest mnóstwo chudych ludzi, którzy nie biegają w kółko jak szaleni. Z drugiej strony, nabranie pewnej ilości masy mięśniowej powoduje większy wzrost zapotrzebowania na kalorie niż nabranie identycznej ilości tłuszczu. Co kto lubi, nie ma jednego słusznego sposobu na spalanie tłuszczu.

nie chódź na wykłady

Wracając do głównego wątku, to na miejscu autora, jesli już mam zarabiać te kilka groszy, to lepiej już jako programista w jakieś firmie. Junior/pomocnik, jak zwał tak zwał, ale za te 5 zł wolałbym być pod skrzydłami senior developera niż kierownika sklepu.

Nie zbyt pomogły mi te rady z wyjątkiem tej by czytać w autobusach i wszędzie gdzie się da

Przecież jak ci nie zależy na zrobieniu masy to tym bardziej możesz przyciąć te treningi, 5x w tygodniu to typowy brosplit dla ludzi na sterydach a nie normalny plan.