Gry planszowe (nie)godne polecenia

3

Jest już temat o książkach, flimach i grach, ale nie ma o planszówkach. Gry planszowe to moim zdaniem świetny sposób na spędzenie udanego zimowego wieczoru w gronie znajomych lub z rodziną. Czy ktoś z Was może polecić jakieś gry planszowe, inne niż: szachy i chińczyk, które chyba wszyscy znają? :)

Moje propozycje:

  1. Super Farmer - gra ekonomiczna w której wcielany się w tytułowego farmera, który hoduje zwierzęta gospodarskie: króliki, owce, świnie, krowy, konie. Gra świetna zarówno dla młodszych i starszych graczy, przez swoje proste do zrozumienia zasady. Wymaga od graczy umiejętności liczenia oraz odrobiny strategii. Każdy gracz zaczyna od hodowania królików, które w trakcie gry wymienia na inne zwierzęta gospodarskie, aż zbierze zwierzęta każdego rodzaju. Zwierzęta możemy wymienić również na psa, który broni naszego gospodarstwa przed wilkiem i lisem.

Zalety:

  • proste zasady
  • szybka rozgrywka
    Wady:
  • losowość
  1. Taboo - gra towarzyska w której gracze dzielą się na zespoły i rywalizują ze sobą zgadując hasła. Wyznaczony gracz z zespołu losuje kartę z hasłem, które musi opisać swojej drużynie w ograniczonym czasie. Drużyna przeciwna pilnuje czy gracz nie używa słów zabronionych, które znajdują się na karcie obok hasła. Jeżeli drużyna zgadnie hasło przesuwa swój pionek na planszy. Wygrywa drużyna, która pierwsza dotrze do mety.

Zalety:

  • proste zasady
  • świetna na imprezę
  • dużo śmiechu w trakcie rozgrywki
  • duża interakcja miedzy graczami
    Wady:
  • wymaga przynajmniej 4 osób do gry
  1. Monopoly Deal Shuffle - karciana odmiana znanej gry ekonomicznej Monopoly. Podobnie jak w Monopoly zbieramy karty z nieruchomościami, zarządzamy pieniędzmi oraz losujemy karty szansy, które urozmaicają rozgrywkę. Wygrywa gracz, który zbierze wszystkie nieruchomości wybranego koloru.

Zalety:

  • kompaktowy rozmiar, nie wymaga dużo miejsca
  • dużo szybsza rozgrywka niż w Monopoly
    Wady:
  • inne zasady niż Monopoly: więcej losowości, mniej planowania
0

Co takiego w monopoly jest do zaplanowania :D ? Rzucasz kośćmi i kupujesz każdą nieruchomość, żeby inni gracze nie mieli, chyba, że już kasy nie masz. Strasznie monotonna gra. Żeby postawić domy jesteś często na łasce innych graczy. Do nich należy decyzja, czy Ci sprzedać nieruchomość, którą nabyli.

Moje typy:

  1. Last Night on Earth - klimatyczna gra o zombie, fajne fotki na kartach, figurki postaci.

  2. Rój (Hive) - szachy, tyle że na hexach i bez szachownicy. Dobre bo krótkie i nieskomplikowane, a zarazem wymagające.

  3. Eclipse - bardzo rozbudowana strategia kosmiczna. Długo się rozkłada, ale potem jest świetna zabawa.

0
  1. Warhammer - Blood Bowl.
  2. Magiczny Miecz + Dodatki.
1

Jak ze znajomymi to musi być dla przynajmniej 3. graczy i wypadałoby żeby nie dało się wyeliminować jednego z nich sporo wcześniej niż innych.

Znajomi lubią small world, ale dla mnie to za monotonne.

Z grami w towarzystwie to jest ogólnie problem, bo albo gra jest zbyt prosta i monotonna( np bierki) albo nikomu nie będzie się chciało zasad uczyć(brydż) na spotkaniu.

Jeżeli jesteście jeszcze studentami to może alkochińczyk.

0

Osadnicy: Narodziny imperium

Świetna gra karciana w której gramy jedną z czterech frakcji: Rzymianie, Barbarzyńcy, Egipcjanie lub Japończycy. Rozbudowujemy swoje imperium, produkujemy surowce, plądrujemy terytorium przeciwnika. Gra ma dosyć proste do zrozumienia zasady, ale przez ilość kart i dostępnych dzięki nim możliwościom zarazem złożona i wymagająca myślenia. Każdą frakcją gra się inaczej, a element losowy w postaci doboru różnych kart przy każdej partii sprawia, że gra jest bardzo regrywalna i chętnie się do niej wraca.

Zalety:

  • cztery odmienne frakcje
  • duża regrywalność
  • piękna szata graficzna, dobrej jakości komponenty
  • idealna dla dwóch osób, ale da się grać również samemu, we trzy lub cztery osoby

Wady:

  • przy grze na cztery osoby zajmuje sporo miejsca na stole i trochę się dłuży
0

Jako, że przez pewien czas opiekowałem się pewną sekcją planszówkową pewnego klubu fantastyki to tak:

Gry casualowe:

  • Potwory w Tokio
  • Dixit
  • Cytadela
  • Palazzo
  • Dominion
  • Masters' Gallery
  • Sabotażysta

Medium:

  • Abyss
  • Splendor
  • Munchkin
  • Rekiny Biznesu
  • Chinatown

Gry hardkorowe:

  • Warcraft: the Board Game
  • Battlestar Galactica
  • Game of Thrones
  • Świat Dysku: Ankh-Morpork
  • Scotland Yard
0

@winerfresh wg jakich kryteriów wyznaczyłeś ten podział?

0

Ja znam alkochińczyka, ale z rodziną chyba średnio :D
Poza tym nie polecam...

2

osadnicy z catanu

zalety:
-prosta gra
-całkiem przyjemna "fabuła"
wady:

  • jak na razie nie znalazłem
0

Z tytułów które grałem, mogę polecić:

  • cytadelę
  • gra o tron
  • świat dysku
  • smallword
  • osadnicy cathanu

Z gier, które chciałbym zagrać:

  • battlestar galactica
  • horror w arkham
  • Legendary Encounters: Alien Deck Building Game
1

Robinson Crusoe

Przygodowa gra kooperacyjna dla 1-4 osób. Nasz statek rozbija się w czasie sztormu w wyniku czego trafiamy na bezludną wyspę. Razem z Piętaszkiem i innymi ocalałymi odkrywamy wyspę, zdobywamy pożywienie i drewno, budujemy schronienie, tworzymy narzędzia i broń, walczymy z niebezpiecznymi zwierzętami i pogodą oraz oczywiście przeżywamy mnóstwo przygód.

Zalety:

  • bardzo rozbudowana
  • cztery postacie charakteryzujące się innymi umiejętnościami
  • siedem scenariuszy o rosnącym stopniu trudności
  • dzięki losowemu doborowi kart każda rozgrywka wygląda inaczej
  • piękna szata graficzna
  • 2 kg wysokiej jakości kart i komponentów z tektury i drewna
  • solidna plansza

Wady:

  • duża ilość zasad i kilkudziesięciostronicowa instrukcja może początkowo przytłoczyć
0

Graliście może w Eldrith Horror?
http://www.rebel.pl/product.php/1,371/29253/Eldritch-Horror-edycja-polska.html

Planuję zakup tej planszówki, jednak według wielu opinii, warto zakupić ją wraz z dodatkiem:
http://www.rebel.pl/product.php/1,1295/96725/Eldritch-Horror-Zaginiona-Wiedza.html

Niestety wspomniane rozszerzenie w ofercie Rebel jest ciągle niedostępne. Znacie inne polecane sklepy, gdzie ewentualnie mógłbym szukać?

Niedawno wyszedł również kolejny dodatek:
http://www.rebel.pl/product.php/1,1295/100082/Eldritch-Horror-Tajemnicze-Ruiny.html
Ktoś ogarnia może czy to taka alternatywa dla Zaginonej wiedzy?

0

@winerfresh już wspomniał, ale Dixit i Sabotażysta zawsze się sprawdzają. Sabotażysta z rozszerzeniem wprowadza większy zamęt. Ostatnio wyszła wersja na 2 osoby, Pojedynek - jeszcze nie miałem okazji, ale opinie są dobre.

Z szybkich i łatwych jeszcze:

  • Hands up
  • Dobble
  • Jungle speed

No i Kapitan bomba, za nazwy i absurdalny humor ;) choć nie przepadam za takimi grami, sporo różnych kart, trzeba się wczytywać.

Pytanie
Co byście (poza Taboo z telefonu, daje radę, sprawdzone) polecili na 5 osób, co sprawdzi się w długiej podróży? Przed nami jakieś 2 doby w autobusach, samolotach, na lotniskach etc - ma być małe (krucho z bagażem), proste (bez instrukcji na 300 stron) i dać się grać bez stołu.

1

@Marooned niech ktoś przygotuje sesję RPG. Nie potrzeba miejsca, a materiałów tyle co parę kartek i długopisów.

2

Odkopuje. Opowiem tylko o tych które skolektowałem:

  • Scyte - gra którą dostałem na prezent od znajomego, kupiłem wszystkie duże dodatki i większość małych, brakuje mi metalowych mechów i 5 kręciołków do walki.
    Gra planszowa w której jesteś mocarstwem europejskim po pierszej wojnie światowej (Polska też jest) i walczysz o kontrolę nad fabryką Tesli w siedmiogrodzie. 'Walczysz' ponieważ o wiele bardziej jest to gra ekonomiczna/gospodarcza niż wojenna. Genialny eurosuchar z dodatkiem wojny
  • Catan - klasyka gatunku eurosucharów, ale to ulubiony gatunek mojej żony. W tej chwili mamy 5 dużych pudełek i jedno małe. Czegoś jeszcze mi brakuje
  • Teraformacja marsa - Najnoszy eurosuchar który dostałem od żony na urodziny, żebym się nie martwił o zbeiranie to dostałem wszystkie części na raz, jeszcze nie znaleźliśmy czasu zagrać, bo kończymy Scyte i Catana
  • Splendor, Splendor Miasta, Splendor Marvel - Pasjans który niszczy imprezy. Wszyscy w skupieniu siedzą i myślą. Wersja marvel ma sporo inne zasady
  • 7 cudów świata - jeszcze nie skolektowana ale żona mówi że świetna gra więc powoli można zamawiać dodatki
  • Sushi go, Sushi go party, Sushi roll - śliczne obrazki, prostsza wersja 7 cudów, czekam na dodruk Sushi go party
  • Bang - mam chyba wszystko za wyjąteki jednego niezdobywalnego dodatku. Będąc nerdem bez znajomych trudno zebrać ekipę do banga :(
  • Munchkin - kupiliśmy tyle dodatków że gra się totalnie rozwaliła (za mało potworów, za dużo wzmocnień potworów) ostatnio przebierałem karty żeby znów dało się grać, ale jeszcze nie próbowaliśmy. Ponieważ stare wydania cały czas uaktyalniają jest to gra której nie da się skolektować :(
0

Polecam Mage knight. Dość mocno hardkorowa i długo trwa ale za to jest ciekawa i ma potencjał na własne scenariusze.

0

Great Western Trail - euro, w którym jest wszystko (zwierzęta, pociągi, budynki), więc nie trzeba innych.

Jeśli o gry legacy chodzi, to Gloomhaven - tam też jest wszystko: wiele scenariuszy (95, ale nie we wszystkie da się zagrać jedną drużyną), zmiany reputacji drużyny i dobrobytu miasta w trakcie gry, co ma wpływ na rozgrywkę, kilkanaście grywalnych ras/klas (żeby zmienić trzeba najpierw odesłać poprzednią na emeryturę, czyli wykonać jakieś zadanie rozciągnięte na kilkanaście scenariuszy), zmiany zasad w trakcie rozgrywki, oprócz punktów życia także wytrzymałość (odpoczywanie w trakcie scenariusza wiąże się z odrzucaniem kart umiejętności), pieniądze, sklep z różnymi broniami/gadżetami, i sporo kontrowersji w trakcie, bo jak natrafi się na wzajemnie sprzeczne zasady, to trzeba googlać jak to rozwiązać.
Ogólnie najlepsza planszówka w kategorii 10kg+. :P

1

Great Western Trail - jedyna gra, którą odsprzedałem mimo kupienia nówki w sklepie. Tylko dla fanów móżdżenia, reszta w tym czasie może skcrollować fejsa czekając na swoją kolej. Gloomhaven widziałem tylko na jutubie, widzę, że jest (była) #1 na BGG, ale wydała mi się okropnie nudna.. idziesz, walczysz, idziesz, walczysz. Raczej nie będę miał możliwości zagrać by zrewidować swój pogląd. Cena też odstrasza. Na ponad 40 planszówek, jakie mam, za żadną nie dałem >200zł - jakoś rzadko czuję, by tak wysoka cena miała uzasadnienie.

2
Marooned napisał(a):

Great Western Trail - jedyna gra, którą odsprzedałem mimo kupienia nówki w sklepie. Tylko dla fanów móżdżenia, reszta w tym czasie może skcrollować fejsa czekając na swoją kolej.

Ale tak jest w praktycznie każdej grze euro i większości strategicznych (np. Neuroshimie). Szczytem pod tym względem jest chyba Gra o Tron.
Ja tam GWT określam jako średnio wymagający móżdżenia, bo nie jesteś w stanie opracować jakiejś długoterminowej strategii, można optymalizować krótkoterminowo na podstawie danego stanu planszy, który też mocno (w porównaniu z innymi grami) limituje Twoje możliwości. Niby ogólnie jest dużo rzeczy możliwych do zrobienia, ale w danym momencie tylko kilka. Np. masz na targu krowę, którą chcesz kupić, widzisz ile ruchów potrzebują przeciwnicy, aby tam dotrzeć i ile masz kasy, więc możesz stwierdzić, czy zatrzymać się po drodze i zarobić kasę, czy nie. A jeśli wiesz, że Cię nie stać albo nie zdążysz, to robisz coś innego.

Gloomhaven widziałem tylko na jutubie, widzę, że jest (była) #1 na BGG, ale wydała mi się okropnie nudna.. idziesz, walczysz, idziesz, walczysz. Raczej nie będę miał możliwości zagrać by zrewidować swój pogląd.

idziesz, walczysz, idziesz, walczysz - to tak jak Neuroshima Hex. Albo Pandemia - tylko tam zamiast walki zbierasz znaczniki chorób. Albo Wsiąść do Pociągu, tylko tam nawet nie idziesz, tylko dobierasz karty i układasz wagoniki. No ogólnie każda gra jest okropnie nudna. ;)

Patrząc z punktu widzenia pojedynczej rozgrywki to faktycznie Gloomhaven może wyglądać, że się tylko chodzi i walczy...
Ale to jest jednak legacy - masz fabułę, dokonujesz wyborów, opowiadasz się po danej stronie, i od Ciebie zależy jak się potoczą losy (Twoje, Twojej drużyny, miasta).
Nawet ignorując fabułę, to nie jest tak, że idziesz i walczysz - bo po pierwsze przeciwnicy mogli rzucić na Ciebie efekty uniemożliwiające chodzenie czy walkę. ;)
Po drugie, tu jest 17 znacząco różniących się od siebie klas, i nie każda tak po prostu walczy - niektóre leczą i supportują resztę drużyny, inne walczą przy pomocy summonów, jeszcze inne sterują przeciwnikami, a jeszcze inne nie muszą walczyć, bo po prostu zabijają.
Po trzecie to jak się walczy zależy od rodzajów potworów na planszy, a tych jest ponad 30 + kilkunastu bossów. Inaczej walczy się z nieruchliwym golemem z ogromnym HP, inaczej z artylerią o sporym zasięgu, a inaczej z watahą psów.
Po czwarte - i chyba najważniesjze - walczy się drużynowo, więc trzeba po pierwsze dzielić się robotą, bo jedne klasy są lepsze przeciwko jednym potworom, inne przeciwko innym, poza tym ważne jest łączenie wspónych umiejętności - ktoś robi żywioł potrzebny komuś innemu, ktoś buduje ścianę sprawiając, że potwory nie mogą dotrzeć do kogoś innego, albo np. muszą przejść przez pułapkę i giną. Poza tym nie jesteśmy nieśmiertelni, więc trzeba tak planować, aby być poza zasięgiem wroga, osłaniać mniej żywotnych członków drużyny, itd.
Po piąte na sposób gry ma też wpływ to, jaki masz cel emerytalny i quest na dany scenariusz. Czyli np. masz zabić ileś potworów określonego rodzaju albo mieć na koniec gry full życia, albo mieć go mało, albo zebrać ileś kasy, albo nie zebrać wcale. Jeśli np. masz nikogo nie zabić podczas scenariusza, to raczej będziesz uważał z atakami. :)
Po szóste- nie w każdym scenariuszu chodzi o zabijanie, czasem chodzi o wydostanie się do wyjścia albo zebranie skarbu. Ktoś bardzo skoczny może to zrobić w chwilę, nawet bez zabijania i chodzenia.
Po siódme - po co chodzić, jeśli masz lewitujące buty? ;)

No i zawsze grasz ze swiadomością, że zbliżasz się do emerytury, a nagrodą za nią jest zazwyczaj otwarcie pudełka z nową klasą, więc cały czas pcha Cię ciekawosć odnośnie tego kim będzie Twoja nowa postać i co będzie umiała. I fakt, że trzeba będzie znowu się strategii i taktyki oraz współpracowania z resztą drużyny.

Biorąc pod uwagę to wszystko, to jak dla mnie powtarzalność rozgrywek w Gloomhaven jest zerowa, więc "nudne" to chyba ostatnie słowo, jakie by mi przyszło na myśl do opisania tej gry.

Cena też odstrasza. Na ponad 40 planszówek, jakie mam, za żadną nie dałem >200zł - jakoś rzadko czuję, by tak wysoka cena miała uzasadnienie.

No po pierwsze to jest Legacy, więc w cenę masz wliczoną "jednorazowość" przejścia.
Po drugie - przelicz na kilogram. ;) Nigdzie nie ma taniej. :P Tam jest kilkadziesiąt plansz, kilkanaście figurek i prawie 2000 kart, to musi kosztować.
Po trzecie - dla krakowiaków i poznaniaków dostępne jest Gloomhaven: Jaws of the Lion - mniejsza wersja z uproszoczonymi zasadami, tylko 4 klasy, no i kosztuje tyle, co wypraska do oryginału. ;)

2

Moje 2 grosze to najlepsza strategia - Twilight Imperium 4ed + Prophecy of Kings.

Jedyny minus to niestety dość długi czas rozgrywki. Ale wszystko poza tym jest idealne. gra nad stołem i pod stołem, polityka, handel, umowy, wbijanie noża w plecy, strategia i wojna. I co mnie najbardziej urzekło w tej grze to jest fakt, że nawet jak nie masz swojej tury to nadal masz dużo do roboty.

1

Innis, Cyclades - gry z wojskiem na planszy i fantasy w tle, trzeba kontrolować optymalnie terytoria, sojusze, transport oraz ten okazjonalny element fantasy w postaci magicznych efektów typu teleport.

W tej pierwszej ciekawe jest przyrastanie mapy w czasie rozgrywki oraz negocjacje jako mechanika gry(można przerwać jedną walkę w każdym momencie i uciekać albo dogadać się i żyć na jednym polu razem) , w drugiej zbieranie kasy i licytacje o to co kto robi w danej turze i element morski(gra toczy się na wyspach). Czas rozgrywki 1-1.5h, dobrze się gra na 3, przystępna cena.

Głównie podoba mi się forma rozgrywki, chętniej gram jak mam taką mapę niż w Agricolę czy Puerto Rico gdzie bardziej czuję jakbyśmy układali pasjansa i czasem podkradli koledze drewienko do ulepszenia wychodka ;). Mam wrażenie że takich gier jest mniej, szczególnie jak ktoś nie chce fortuny wydawać na jakieś typowo figurkowe gry typu warhammer.

0

Ktos z was jest w stanie polecic jakas gre pagrafowa w formie papierowej?

1

Jest parę fajnych rozbudowanych gier jak Teraformacja Marsa, ale co z tego, nikt z rodziny czy ze znajomych nie będzie poświęcał 8 godzin na grę - przynajmniej tak jest u mnie.

Za dzieciaka grałem w Magię i Miecz z dodatkami (dzisiejszy Talisman). Podobała mi się tylko podstawka bo jest najbardziej dopracowana, ma proste zasady, 3 krainy (bez dodatków), dostarcza trochę wrażeń i przygody (losowane karty przygód) jest w cholerę losowa (walki losowe - rzut kostką, teleportacja losowa - rzut kostką) czyli ma poważny minus. Gdybym miał 12 lat to bym polecił podstawkę, bo dodatki tylko bezsensownie wydłużają i tak długą grę (2 godziny to już naprawdę dużo). Ale prosto zasad nauczyć i jest dość krótka więc dla 12 latków 15 latków się nada idealnie do pogrania z kolegami. Ma wielu fanów jak i wielu jej nie lubi.

Problemem w grach planszowych jest to, że jeżeli ma proste zasady, których łatwo można nauczyć to jest nudna jak flaki z olejem, te złożone są ciekawe ale nikt nie ma tyle czasu na gry i na naukę zasad - i jak tu żyć z planszówkami? ;)

P.S. Gdy miałem 10 może 12 lat byłem fanem Magii i Miecza ale teraz to jej bym nie polecił (losowa zamiana bohatera dobrego na złego, idiotyczna Magia, za dużo złych charakterów i czasem idiotyczne przygody fantasy- na ale cóż poradzić 12 latkowie takie lubią -- głównie chłopcy.

2
tmk3 napisał(a):

Ktos z was jest w stanie polecic jakas gre pagrafowa w formie papierowej?

Sherlock Holmes: Detektyw Doradczy
Escape Tales: Rytuał Przebudzenia (dość prosta) oraz Low Memory (ciekawsza, ale byłem testerem, więc nie do końca miałem pełen fun z gry).

Czysty kod napisał(a):

Problemem w grach planszowych jest to, że jeżeli ma proste zasady, których łatwo można nauczyć to jest nudna jak flaki z olejem, te złożone są ciekawe ale nikt nie ma tyle czasu na gry i na naukę zasad - i jak tu żyć z planszówkami? ;)

Proste i nienudne gra to Ticket to Ride albo Podaj Dalej.
No i ameritrashe nie mają raczej trudnych zasad. Z drugiej strony niektóre z nich też są cholernie nudne, przynajmniej jeśli ktoś lubi główkować, a nie tylko rzucać kostką.

1
somekind napisał(a):

Taka tam akcja z grą w klimacie Wiedźmina jak kto lubi:

https://zagramw.to/wiedzmin-stary-swiat
https://www.kickstarter.com/projects/goonboard/the-witcher?ref=discovery&term=witcher

Sam znalazłem ten projekt niedawno przypadkiem. Jakiś strimer na twitch zareklamował. Śledzę projekt od tygodnia z wypiekami, czekam z zamówieniem do ostatniego dnia. Na pewno zamówię wersję z figurkami DELUXE + metalowe monety.
Co do płatnych dodatków mam mieszane uczucia, żaden nie wywarł na mnie jakiegoś mocnego wrażenia. O ile cena jeszcze ujdzie (wiadomo, kasa dla programisty na takie pierdoły to nie problem :> ), to średnio mi podchodzi to co oferują same w sobie.
Czarodzieje - 5 nowych grywalnych postaci. W zasadzie tyle.
Skellige - Dodatkowy mały teren dołączany do planszy, jedna extra figurka potwora, trochę wieje nudą... Niewykorzystany potencjał
Legendarne Łowy - Uważam że do rozgrywki wnosi najwięcej, choć dobór potworów jest mocno kontrowersyjny.

Z tego co wyczytałem w przeciekach, wsparcie wszystkich komponentów w tej kampanii wyniesie szacunkowo 1200zł. Jeszcze mają zaprezentować kilka rzeczy, tj: "ulepszone" kości do gry, jakaś mata, koszulki na karty, malowanie figurek zwane "sundrop'em".

Niestety pojawia się też inny problem. Obawiam się że nie będę miał z kim w to grać :D

0
somekind napisał(a):

Sherlock Holmes: Detektyw Doradczy
Escape Tales: Rytuał Przebudzenia (dość prosta) oraz Low Memory (ciekawsza, ale byłem testerem, więc nie do końca miałem pełen fun z gry).

Ja chyba sie zle wyrazilem (ale w sherlocka gralem i calkiem fajny), mi chodzilo o paragrafowke w postaci ksiazki. Wiem,ze wbilem w innym temacie, ale osobny pewnie szybko umrze, bo to malo popularne cholerstwo :-\

0
Korges napisał(a):

Co do płatnych dodatków mam mieszane uczucia, żaden nie wywarł na mnie jakiegoś mocnego wrażenia. O ile cena jeszcze ujdzie (wiadomo, kasa dla programisty na takie pierdoły to nie problem :> ), to średnio mi podchodzi to co oferują same w sobie.
Czarodzieje - 5 nowych grywalnych postaci. W zasadzie tyle.
Skellige - Dodatkowy mały teren dołączany do planszy, jedna extra figurka potwora, trochę wieje nudą... Niewykorzystany potencjał
Legendarne Łowy - Uważam że do rozgrywki wnosi najwięcej, choć dobór potworów jest mocno kontrowersyjny.

Kurde, nie zaglądałem parę dni, a dorobili tego tyle, że szok. :/
Obawiam się teraz, że wyjdzie z tego drugie coś w stylu 7 cudów albo Cyklad - milion sprzecznych ze sobą dodatków, i nikomu nie będzie się chciało ogarniać wszystkiego.

Z tego co wyczytałem w przeciekach, wsparcie wszystkich komponentów w tej kampanii wyniesie szacunkowo 1200zł. Jeszcze mają zaprezentować kilka rzeczy, tj: "ulepszone" kości do gry, jakaś mata, koszulki na karty, malowanie figurek zwane "sundrop'em".

Jakby można było mieć pomalowane figurki, to bym nie pogardził. Sam przecież tego nie zrobię.

Niestety pojawia się też inny problem. Obawiam się że nie będę miał z kim w to grać :D

Tam chyba ma być tryb solo. Poza tym, jak dziewczyna nie chce z Tobą grać, to wiesz co z nią zrobić. ;)

tmk3 napisał(a):

Ja chyba sie zle wyrazilem (ale w sherlocka gralem i calkiem fajny), mi chodzilo o paragrafowke w postaci ksiazki. Wiem,ze wbilem w innym temacie, ale osobny pewnie szybko umrze, bo to malo popularne cholerstwo :-\

Dobrze się wyraziłeś, po prostu jak student odpowiedziałem, co wiedziałem. ;)
W takie książkowe nigdy nie grałem, a te są najbardziej zbliżone ze znanych mi.

3

Dawno nic się tu nie działo, to może wrzucę kilka partii z ostatnich 2 miesięcy ;-)

2021-08-27 18.00
2021-08-27 18.00 Łowcy skarbów.jpg
Łowcy skarbów - tu już liczenie punktów, bardzo przyjemny fillerek, łatwy do ogarnięcia nawet dla nowicjuszy i dzieciaków, ładny graficznie. 3 wyprawy po skarby, draft, podrzucanie innym kiepskich kart, potem ucieczka ze skarbami doliną trolli i odganianie ich psami, na koniec zbieranie kasy (widać część mojego insertu z foamcore)

2021-08-27 19.36
2021-08-27 19.36 Wyspa kwitnącej wiśni.jpg
Wyspa kwitnącej wiśni - budowanie japońskich miast ku chwale cesarza - fajne połączenie karcianki z budowaniem własnej mapy, pasjans (brak negatywnej interakcji poza ewentualnym podbieraniem kart), nieco kombinowania przestrzennego

2021-08-27 20.59
2021-08-27 20.59 Wyprawa do El Dorado.jpg
Wyprawa do El Dorado - prosty i przyjemny deck builder, setki tysięcy kombinacji ustawienia planszy, więc niezła regrywalność, wyścig po złoto i blokowanie innych (szczególnie w wariancie na dwie osoby, gdzie mamy po dwa pionki)

2021-09-04 20.38
2021-09-04 20.38 Race for the galaxy.jpg
Race for the galaxy - klasyczna karcianka typu pasnajs, przewidywanie akcji przeciwnika i wyścig w kosmosie

2021-09-04 23.45
2021-09-04 23.45 Termity.jpg
Termity - szachy w świecie insektów, decyzje czy bronić swoich kopców czy atakować przeciwnika, podobne do Neuroshimy Hex

2021-09-11 14.46
2021-09-11 14.46 Załoga.jpg
Załoga - wyprawa w głębiny - druga część prostej karcianki z ograniczoną komunikacją, w której wspólnie musimy wykonać wszystkie zadania zgadując karty towarzyszy i licząc te, które zostały już zagrane - każda partia to tylko kilka minut i jest chęć na kolejną

2021-09-11 19.18
2021-09-11 19.18 Projekt Manhattan.jpg
Projekt Manhattan - niestety, musieliśmy przerwać po kilku początkowych turach, ale zapowiadało się dobrze, worker placement, blokowanie innych, optymalizacja ruchów, ciekawy temat wyścigu zbrojeń, leży na liście do ogrania/dokończenia

2021-09-11 20.24
2021-09-11 20.24 Dixit.jpg
Dixit - raz na pół roku można wrócić do klasyki w większym gronie

2021-09-17 23.22
2021-09-17 23.22 Stronghold.jpg
Stronghold - potężna potyczka dwóch stron od Ignacego Trzewiczka - ludzie resztkami sił bronią twierdzy przed kolejnymi falami orków, goblinów i trolli

2021-09-27 19.49
2021-09-27 19.49 Race for the galaxy.jpg
Race for the galaxy po raz drugi

2021-09-27 21.23
2021-09-27 21.23 Królestwo w budowie.jpg
Królestwo w budowie - prostsza wariacja Terra Mystica (choć raczej na odwrót, bo TM wyszła rok później) z niższym progiem wejścia, zbieranie bonusów i osiedlanie na planszy, blokowanie przeciwnika

2021-10-02 19.34 - pub crawling #1
2021-10-02 19.34 Rój.jpg
Rój - szachy insektów w wersji DIY

2021-10-02 21.17 - pub crawling #1
2021-10-02 21.17 Red7.jpg
Red7 - super szybka karcianka, idealna w oczekiwaniu na zamówienie w knajpie

2021-10-02 22.54 - pub crawling #2
2021-10-02 22.54 Race for the Galaxy.jpg
Race for the Galaxy po raz trzeci

2021-10-03 00.15 - pub crawling #3
2021-10-03 00.15 Monolith Arena.jpg
Monolith Arena - czyli odcinanie kuponów od Neuroshimy Hex przez Michała Oracza

2021-10-10 18.31
2021-10-10 18.31 Nie śmiej się.jpg
Nie śmiej się - czyli chwila relaksu z młodą

2021-10-10 19.55
2021-10-10 19.55 Chatka z piernika.jpg
Chatka z piernika - czyli jak przegrać z honorem z siedmiolatką, która okazała się lepszą wiedźmą i skusiła do swej chatki więcej bajkowych stworzeń

2021-10-12 21.01
2021-10-12 21.01 Robin z Locksley.jpg
Robin z Locksley - prosta i bardzo regrywalna gierka od Uwe Rosenberga dla dwojga, gdzie skaczemy konikiem zbierając klejnoty by spełniać kolejne warunki i wygrać w wyścigu wokół planszy

2021-10-13 20.10
2021-10-13 20.10 Unmatched - Król Artur vs Sinbad.jpg
Unmatched - Król Artur vs Sinbad - ostatnio udało się ograć w końcu Unmatched w pubie, w którym spotkaliśmy się z wydawcą (Ogry games z Poznania) i dzięki nim zagraliśmy też w kilka niewydanych jeszcze w Polsce dodatków

2021-10-15 20.08
2021-10-15 20.08 Unmatched - Król Artur vs Alicja.jpg
Unmatched - Król Artur vs Alicja - dawno już się tak nie bawiłem przy żadnej grze, kumpel od razu kupił swój egzemplarz - mnóstwo twistów (1:12 i niby wygrana w kieszeni, a tu pech w dociągu i wygrywa konający przeciwnik 5:0), sporo śmiechu przy stole, doskonały tytuł

2021-10-16 00.21
2021-10-16 00.21 Last Aurora.jpg
Last Aurora - czyli Mad Max w odsłonie zimowej - kupiłem niedawno używkę z dodatkiem, gdzie ktoś na drukarce 3D zmontował i ręcznie pomalował znaczniki graczy (oryginalnie zwykłe drewniane cylinderki) oraz statek Aurorę - +30 do klimatu, choć po pierwszej rozgrywce wrażenia słabsze niż oczekiwania, zdecydowanie za mały bonus za dogonienie Aurory (co w naszej rozgrywce wydawało się niemożliwe, zabrakło przynajmniej 3 rund, a jest max 6) - to główny mój zarzut jeśli chodzi o fabułę, bo gra generalnie kipi klimatem. Mamy już kilka pomysłów na home rules i mini kampanię z dodatkowymi osięgnięciami.

2021-10-17 12.13
2021-10-17 12.13 Wsiąść do pociągu - pierwsza podróż.jpg
Wsiąść do pociągu - pierwsza podróż - gierka wjechała wczoraj jako prezent na siódme urodziny i połączyła przy stole 4 pokolenia z rozstrzałem ~75 lat

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1