Napoje energetyczne

0

Siemano!:D Jeśli chodzi o napoje energetyczne, jestescie ich zwolennikami? Jeśli tak to co częściej stoi na waszym biurku? Kawa czy jakiś RedBull? Ile takich napoi "udało" - nie wiem czy to dobre słowo w tym kontekście - wam się wypić podczas jednej sesji? Jestem ciekaw.
Ja osobiście pije wszystko co mam pod ręka. Choć jeśli ktoś postawiłby przede mną jakiegoś tigerka czy inne świństwo w puszcze i kawę, to wybrałbym to pierwsze. Lepszy smak, nie ma fusów. Tak o mi przypadło. Nieraz jak jest przede mną ciężka noc - czyli praktycznie każda - to kupuje sobie jeden taki napój, czy dwa. Najwięcej wypiłem trzy w niecałą godzinę. Mój organizm się chyba przyzwyczaił do kofeiny, bo nie bardzo to mnie dotyka

5

Kakako, ale takie prawdziwe. Dobre i ma magnez a to dobrze robi na myślenie.

0

Nie pije takiego świństwa jak napoje energetyczne.
Kawę (zwłaszcza taką z fusami) piję codziennie, z przyzwyczajenia i dlatego że lubię smak, nie dla kopa.

1

W ciągu dnia z 5 puszek potrafię wypić. Ale od niedawna puszka 250ml to za mało, więc zamiast 5 puszek kupuję 2 butelki po 1l i mi wystarczy na cały dzień. Nie czuję pobudzenia, ale smak ma bardzo dobry ( Burny najlepsze ;) ), dlatego to piję :P

0

myślisz @vertoi że to się jakoś odbija na Twoim zdrowiu?

0

na pewno, choć ja tego nie odczuwam. Robię też czasami przerwy ;)

1
Zwykły Pomidor napisał(a):

Choć jeśli ktoś postawiłby przede mną jakiegoś tigerka czy inne świństwo w puszcze i kawę, to wybrałbym to pierwsze. Lepszy smak, nie ma fusów.

W kawie fusy są kwestią wyboru, nie obowiązkiem.

4

Siemano!:D Jeśli chodzi o napoje energetyczne, jestescie ich zwolennikami? Jeśli tak to co częściej stoi na waszym biurku? Kawa czy jakiś RedBull? Ile takich napoi "udało" - nie wiem czy to dobre słowo w tym kontekście - wam się wypić podczas jednej sesji? Jestem ciekaw.

W pracy i rano kawa.

W domu często napoje energetyczne, dla smaku i dlatego że potrafią pobudzić. Ostatnio się ograniczam, ale kiedyś zdarzało mi się tego pić po kilka dziennie.

Pamiątkowe zdjęcie, niewiele zanim toto wyrzuciłem w końcu:
6a5f759860.png

1

Jak można pić takie g**no, niby programiści powinni myśleć logicznie. Borygo pijcie, na jedno wyjdzie.

2

Kawa wypłukuje magnez, który wpływa na myślenie i koncentrację, a poza tym jest to tylko chwilowy skok. Nie mówiąc już co się w takiej kawie sklepowej znajduje. Napoje energetyczne to jeszcze gorszy syf.

Jeżeli nie chcecie odczuwac zmęczenia polecam ćwiczenia fizyczne, dużo wody i sensowne odżywianie. Ja spie po 5h dziennie i mam więcej energii niż ludzie dookoła mnie, którzy doją po 30 kaw dziennie i cysterny energetyków.

g**no na wejściu, g**no na wyjściu. Jeżeli dostarczamy organizmowi junk food, słodkie napoje (a nie wiem czemu, ale programiści w mojej firmie mają do tego tendencje), a jedynym ruchem jest przejście do toalety to nie ma się co dziwić, że czlowiek nie ma energii.

0

Jeśli chodzi o napoje energetyczne to piję kilka sztuk Rocznie, coś w granicach 5-6 :) Na zasadzie "jutro egzamin/termin oddania projektu na uczelnię, a jestem w d*pie, prawdopodobnie będę musiał całą noc przesiedzieć". Ale kawę codziennie, zwykle jedną, rzadziej dwie. Niby nie jest to dużo, ale dnia bez kawy rano bym nie wytrzymał, szczególnie jeżeli jest poniedziałek...
Głównie ze względu na zdrowie, nie bardzo rozumiem, jak można wypić kilka energy drinków w ciągu dnia :/

0

ja piłem codziennie rano jednego przez prawie rok i nie zauważyłem skutków ubocznych, inteligencja jaka była taka jest (nie wiem czy to dobrze czy źle :D )

0

Nie jestem zwolennikiem tych napojów energetycznych i jedyny plus który w nich widzę to ich dobry smak :-) Co zaś do ich składu, jak pewnie wszyscy wiedzą opierają się zasadniczo na kofeinie i taurynie oraz cukrach. Poczytajcie sobie może lepiej gdzie naturalnie występuje tauryna i jaką pełni rolę w funkcjonowaniu organizmu, bo co prawda picie tych napojów ma swoje plusy ale jak to się mówi, co za dużo to niezdrowo.

Odczuwał ktoś kiedyś nie pobudzenie ale osłabienie po takiej kawie czy napoju energetycznym? Bo ja to odczuwałem często, zwłaszcza jeśli taki napój energetycznym wypijałem dajmy na to w połowie dnia, to później gdzieś koło 15-tej, odczuwałem już dość poważne objawy osłabienia, które by na 100% nie wystąpiły gdyby nie ten wypity napój. Podobnie było również z kawą.

To jest może dobre tylko na zmęczenie (i tu mówię przede wszystkim o kofeinie), jednak faktem jest że picie kawy uzależnia i na 100% powinno być tak samo z napojami energetycznymi, no ale to jest przecież w interesie producentów kawy czy też napojów energetycznych.

I co jeszcze bardziej ciekawe, każdego dnia wypijam 4 kawy dziennie i odczuwam potrzebę jej wypicia w dość ściśle określonych porach, tak powiedzmy rano, przed południem, gdzieś między 14-tą a 15-tą i później wieczorem między 18-tą a 19-tą.

Idąc dalej, spróbujcie taką kawę odstawić jeśli taką pijecie na co dzień albo takie napoje energetyczne, zobaczymy jak zareaguje organizm. A na niedobory magnezu jakoś dość dobrze się sprawdza taki magnez w tabletkach. Natomiast co jeszcze bardziej ciekawe, niedobory takiego magnezu też powinny być odczuwalne w postaci dość nieprzyjemnych objawów, zwłaszcza jeśli ktoś ma zwyczaj picia często alkoholu.

Dalej, po wypiciu kawy albo piwa zawsze jest jakby zwiększona potrzeba zapalenia papierosa. Zostawmy jednak ten alkohol i przeanalizujmy kawę i działanie tej kofeiny. Po wypiciu jest pobudzenie, po czym idę na papierosa, działanie tej kofeiny jakby się zmniejsza (co by miało chyba uzasadnienie w działaniu nikotyny ws. kofeina i interakcje między nimi), może po prostu jest tak, że często w pewnych przypadkach organizm broni się sam i domaga się tego papierosa?

0

Jeśli chodzi o napoje energetyczne, jestescie ich zwolennikami?
Nie wiem jak na to odpowiedzieć. Nie jestem przeciwnikiem. Piję czasem dla smaku, bo nie czuję żadnego działania.

Jeśli tak to co częściej stoi na waszym biurku?
Herbata. W tej chwili piję Coca-Colę.

Ile takich napoi "udało" [...] wam się wypić podczas jednej sesji?
Napoje energetyczne piję głównie w samochodzie gdy jadę w dłuższą trasę. Raz na miesiąc albo dwa, nie trzy razy dziennie :-)

Są też napoje witaminowe, bez kofeiny. Te smakują lepiej.

0

Nie pije kawy, nie znosze jej smaku. Energetyków też raczej nie tykam.
Brałem jedynie kofeine i tauryne w tabletkach przed treningowo na większego kopa. Gdyby nie to że opakowanie tabletek wywalczyłem to bym nigdy ich nawet nie kupił ;p

0

Nie odczuwam nic. Tyle samo co po szklance wody.

0

Widzę, że bliska dla mnie tematyka, bo "uzależniony" od energetyków jestem od dobrych 5 lat. Ostatnio jak pijam to zielone Monstery. Ale muszę wreszcie to rzucić. Miałem niedawno usg jamy brzusznej i wszystko ok po za wątrobą, która jest lekko powiększona i otłuszczona. Fakt daje mi kopa taki monster dzięki czemu po nocach siedzę ale w wieku 30 lat mieć refluks, przepukline rozworu przełyku oraz teraz coś z wątrobą. Także w ostatnim czasie podwyższone ciśnienie, gdzie zawsze miałem 120/80 a teraz po 145/100 to już nie fajnie.

0
Desu napisał(a):

Kawa wypłukuje magnez, który wpływa na myślenie i koncentrację, a poza tym jest to tylko chwilowy skok. Nie mówiąc już co się w takiej kawie sklepowej znajduje. Napoje energetyczne to jeszcze gorszy syf.

Jeżeli nie chcecie odczuwac zmęczenia polecam ćwiczenia fizyczne, dużo wody i sensowne odżywianie. Ja spie po 5h dziennie i mam więcej energii niż ludzie dookoła mnie, którzy doją po 30 kaw dziennie i cysterny energetyków.

g**no na wejściu, g**no na wyjściu. Jeżeli dostarczamy organizmowi junk food, słodkie napoje (a nie wiem czemu, ale programiści w mojej firmie mają do tego tendencje), a jedynym ruchem jest przejście do toalety to nie ma się co dziwić, że czlowiek nie ma energii.

dobrze napisane.

ruch, zdrowie jedzenie, woda / herbata i bedzie git.

0

Z doświadczenia wiem, że zimna mineralna z cytryną pobudza bardziej niż kawa czy energetyk. Ale zwykle lenistwo wygrywa i się nimi posługuje. Mocniejszym dopalaczem jest IMO coca-cola (więcej cukru, który jest "mocniejszy" niż kofeina) i tego staram się nie nadużywać.

Z fajnych rzeczy to rozpuszczalny magnez i wyciąg z żeń-szenia

2

Ja zawsze piłem wodę i herbatę, zawsze czerwoną (chińską pu-erh, nie rooibos). Herbatę w ilościach 2 litry / dzień, i to prawie zawsze - mam taką butelkę, która ma dokładnie 1 litr, jest mega wygodna i trzyma ciepło do 5 godzin. Oryginalnie jest przeznaczona do tego, żeby w górach woda nie zamarzała, ale...

Od kilku miesięcy mam za darmo kawę w McDonald's i trochę się pozmieniało... Rano flat white albo mocha na miejscu, dwa flat white na wynos do tego, czasami wieczorem jeszcze: jedna, jak dla smaku, trzy-cztery, jak muszę zarwać nockę.

Jak to mówią, "pics or it didn't happen", więc:
IMG_20151108_154704.jpg
IMG_20151107_101303.jpg
IMG_20151113_111831.jpg

0

Na mnie nie działa ani kawa, ani energetyk..

0

5:00 - kawa czarna z fusami, bez cukru
10:00 - kawa czarna z fusami, bez cukru

Plus cały dzień soki, cola, woda, kompot, herbata.

0

10:00 herbata do śniadania. Kawę pijam dla smaku tylko na randkach, a energetyki to wiele od płynu do chłodnicy się nie różnią. Jak chcecie dawkę kofeiny to polecam guaranax olimpu. Jedna piguła i przez pięć godzin się nie chce spać :)

0

ja dam energetyki czasem tylko pijam. generalnie wolę kawe. ale jak juz to wole wybrać cos co bedzie mi smakować. lubię ten chillout wild drink power...chyba nawet ktoś o nim wspominał. daje kopa i smakuje...

0

Głównie piję kawę, czasem herbatę. Energetyki smakują mi, ale staram się unikać bo wydaje mi się, że kawa czy herbata jest zdrowsza (bardziej naturalna w końcu, a energetyki to sama chemia).

Chociaż owszem, bywało, że piłem kilka energetyków dziennie.

Lepszy smak, nie ma fusów

Kawa również nie musi mieć fusów, zależy czy ją zaparzysz jak człowiek w jakimś urządzeniu (ja parzę w czymś takim: https://pl.wikipedia.org/wiki/Makinetka ), czy po prostu zalejesz jak leci.

Poza tym jest jeszcze kawa rozpuszczalna (ale ja nie przepadam, dla mnie to produkt kawopodobny często) :)

0

Jeśli uważacie, że energetyki to sama chemia, to mam nadzieję, że innych napojów gazowanych nie pijacie. Bo jeśli chodzi o skład, to jest z grubsza to samo co jakaś Fanta/Sprite, tyle że z kofeiną i tauryną.
Już bardziej bym się bał kawy rozpuszczalnej - to dopiero jest jakiś przedziwny wynalazek jak dla mnie.

0

@fasadin ma rację z odstawieniem napojów. Ja od jakiegoś czasu nie pijam gotowych napojów w tym "soków". Kiedyś piłem sporo koli. Z kolei kawę zdarza mi się wypić raz na 3 dni. I wtedy naprawdę działa. Kiedyś czułem delikatne pobudzenie, ale od kiedy jestem czysty i piję kawę sporadycznie, mogę z czystym sumieniem powiedzieć że po prostu stawia mnie na nogi. Po 3 dniach bez picia, poranna kawa sprawia że piąta rano jest idealną porą żeby z uśmiechem powitać nowy dzień.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1