Bezpieczenstwo narodowe?

0

Czesc, co myslicie o kierunku bezpieczenstwo narodowe? Moja kumpela na to poszla, nie znam sie zbytnio na rynku poza informatycznym/technologicznym, wiec zastanawia mnie fakt, jakie perspektywy na przyszlosc daje tak kierunek. Co o nim w ogole myslicie? Kolejne byle, czy moze cos bardziej porzadnego?

Btw. taki offtop w dziale offtop :P
Ostatnio kumpel mi powiedzial cos takiego "na informatyke idzie teraz co 2, wiec rynek sie przepelni", slowa 'co 2' bierzmy w duzym cudzyslowie, ale jak sie odwolujecie do tych slow? ;)

0

Chyba takie nijakie studia, lepiej do szkoły oficerskiej, dobre zarobki, wcześnie emerytura ...

2
  1. Gównokierunek, perspektyw żadnych.
  2. To spytaj tego kolegi o zawody które wg niego nie potrzebują komputera i specjalnego oprogramowania do pracy ;] Poza tym rynek IT to nie jest rynek kasjerek w biedronce albo kierowców autobusów czy nauczycieli. Nie ma górnego limitu bo rosnacy rynek IT sam generuje sobie nowe rynki zbytu. 10 lat temu nikt nie słyszał o smartfonach a dzis to jest rynek warty miliardy. 20 lat temu malo kto słyszał o internecie i www a dziś każdy chce tam być ;] Jeszcze kilka lat temu pan Janusz i pani Grażyna zapisywali sobie ksiegowość firmy w zeszycie a dziś chcą do tego program, bo widzą że to jest dla nich oszczędność :)
    Rozwój technologii tez pcha to do przodu bo jeszcze kilka lat temu nie dało sie policzyć za pomocą MES/FEM jakichś skomplikowanych symulacji a dziś można to zrobić.
0

Z tego co wiem ciezko sie dostac do szkol oficerskich. Poza tym ja zawsze bylem zdania, ze praca w wojsku, w umundurowaniu, nawet na wyzszym szczeblu z reguly po latach daje we znaki w psychice, wiec nie wiem czy warta jest ta wczesna emerytura w zamian za bardzo czesto uszczerbki na psychice. I we wlasnym odczuciu przywiazywanie sie do jednego organu pracy do konca zycia to takie uwiezienie, jak w klatce. My informatycy, jestesmy wolni.

0

@Monte2k10 uszczerbki w psychice to powodował konflikt w Wietnamie i tym podobne, a nie jakaś szkoła, choćby nie wiem jak cholernie źli byliby nauczyciele.

0

Nie chodzi mi o szkole, tylko o pozniejsza kariere. Szkola to jedna, a praca to drugie

3

Ja tam już mam zrytą psychę tymi komputerami. Jak powiem jakaś anegdote czy żart to nikt nie rozumie oprócz podobnych nam :(

0

A co w szkole oficerskiej jest nie tak? Rozwińcie proszę bo żem ciekaw.

0

Bezpieczeństwo narodowe to nawet nie tyle kolejne byle coś, ale coś znacznie gorszego niż inne kierunki humanistyczne. Mam kilku znajomych którzy to skończyli, nikt nie jest z tego zadowolony, nikt nie pracuje w nawet szeroko pojętym zawodzie, nawet nie bardzo znają kogokolwiek, kto po tych studiach robiłby coś ciekawego.
Znowu na informatykę nie idzie co druga osoba, ale trochę więcej niż co dwudziesta, przy czym co roku spada liczba studentów informatyki, a zapotrzebowanie na rynku które teraz jest bardzo duże rośnie i będzie rosło jeszcze bardziej.
Bardzo możliwe, że Twoja kumpela poradzi sobie w życie, ale te studia jej w tym nie pomogą.

0

A jakie są racjonalne przesłanki ku temu że ten kierunek jest bez przyszłości (w obliczu choćby tego straszenia wojną)? Czy nie można po tym kierunku podjąć pracy (jako cywil) w wojsku, policji, straży pożarnej czy tam ochronie? Teraz jak da się zauważyć jest wkręcanie na kierunki informatyczne, zapytałem kiedyś na GL na co będą wkręcać za kilka lat, ktoś mi napisał że właśnie na bezpieczeństwo narodowe. Może coś tu jest na rzeczy?

0

Wszystko zależy od danego człowieka. Jeśli faktycznie idziesz na studia bo to Ciebie interesuje - to próbuj. Jeśli jednak wybierasz ten kierunek bo nie masz pomysłu na nic innego - daruj sobie. Już lepiej przez ten czas nauczyć się jakiegoś konkretnego "fachu w ręku" przez te lata, niż tylko iść na studia - bo to teraz modne jest...

0

Przypomniała mi się jedna historia, który nie ma pokrycia w tym wątku, ale wspomnę:
Mój kolega zapytany dlaczego poszedł na bezpieczeństwo, odpowiedział: "bo tam się nie trzeba uczyć".
No w sumie miał rację. Do dziś mieszka z rodzicami i zarabia psie pieniądze byle gdzie.
Tak więc proponowałbym patrzeć ciutkę szerzej na swoją przyszłość niż "wódka, dziwki i lasery". To się może zemścić.
Jeśli uważasz drogi autorze wątku, że to jednak dobry kierunek to śmiało, nikt nie zna tak dobrze ciebie jak ty sam. Nawet koledzy z forum ;)

1

@docxxx nie od dziś wiadomo że jak ktoś ma "dużo wolnego czasu na studiach" to po studiach też będzie miał "dużo wolnego czasu" ;)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1