Metody na koncentrację oraz poprawę efektywności pracy

Cześć, mam do Was pytanie.

Czy macie swoje sposoby na skupienie się podczas pracy w biurze, gdzie panuje ciągły ruch i nieustający szmer? Jak odłączacie się od świata, aby pracować możliwie najefektywniej?

Moje pytanie wynika z tego, że jako programista z niedużym doświadczeniem mam spore problemy (chodzi głównie o czas) z rozwiązywaniem powierzonych mi zadań. Jako, że temat ostatnio spędza mi sen z powiek to staram się go analizować od różnych stron. Jednym z moich spostrzeżeń jest to, że pracuję w dość chaotyczny sposób. Trochę przelecę przez kod w jednym pliku, trochę w drugim i tak w kółko aż przez przypadek natknę się na coś co mi nie będzie pasowało. Dodam, że nie wchodzą u mnie w grę żadne rozpraszacze typu FB czy inne społecznościówki. Jestem w pracy - mam włączone tylko to co jest mi potrzebne.

Może wyda Ci się to dziwne, ale... przestań pić kawę. Nawet nie zdajesz sobie sprawy, jak potężny może być Twój umysł bez żadnych używek. Swoją drogą umiejętność koncentracji ćwiczy się podobnie jak klatę na siłowni. Staraj się świadomie utrzymywać uwagę na danym zadaniu, nawet gdy nie potrafisz znaleźć w danym momencie rozwiązania.

Rozwiązaniem na hałas w biurze jest... muzyka
W miarę wyciszające słuchawki i w miarę spokojna muzyka (najlepiej bez słów) pozwala się lepiej skupić

Twoje problemy nie wynikają z tego że nie możesz się skupić, tylko z tego że jesteś po prostu osobą mało doświadczoną/za mało na powierzane Ci zadania. Jak sam napisałeś, jesteś raczej początkującym programistą i za pewne problemy z którymi się stykasz, są dla Ciebie nowością.
Rada? - podreperuj komunikację. To że czegoś nie wiesz to nie grzech, ale to że nad czymś dłubiesz bo nikogo nie zapytałeś, to już duże uchybienie. Pytaj się doświadczonych kolegów, nie działaj tylko na własną rękę, no i koduj koduj koduj...

No i też dziwne to przelatywanie... pracujesz nad fragmentem który musisz przerobić, korzystasz z udostępnionych metod, a jak coś jest zje**** refaktoryzujesz w miarę możliwości i sensowności takiego posunięcia...

Brzmi śmiesznie, ale działa - techniki oddychania. Potrafią dać niezłego kilkudziesięcio procentowego kopa w efektywności.

W dużym skrócie - czujesz chwilę bezdechu podczas oddychania? Małe dzieci jej nie mają, a twój organizm jej nie lubi.

@Gjorni problem w tym, że kawy praktycznie nie pijam. Przez ostatni tydzień wypiłem może jeden kubek (i to rozpuszczalnej :v).

@sfan już dawno nauczyłem się pytać kolegów z zespołu. Rzeczywiście, na początku miałem z tym spory problem, ale wydaje mi się, że teraz jest ok. Przy przydzielaniu mi zadań, osoba za to odpowiedzialna, cały czas ma na uwadze moje doświadczenie i umiejętności ;)

@spartanPAGE dzięki, poczytam o technikach oddychania. Nigdy wcześniej nie zetknąłem się z tym tematem :)