Czemu programiści nie wpadają na proste pomysły?

0

Często zauważam w "gotowych" (tzn takich które uważane są za bardzo dopracowane etc) programach brakuje użytecznych funkcjonalności których zaimplementowanie nie byłoby aż takie trudne. Czemu tego się nie naprawia? Na pewno ich community być coś takiego zauważyło?

Np. chatując przy pomocy komunikatora Skype™ doszedłem do wniosku że zamiast wyświetlać linki do niektórych portali z muzyką/filmami, np:

Hej, widziałeś to?
https://www.youtube.com/watch?v=dOibtqWo6z4
albo to?
https://www.youtube.com/watch?v=kiZXZG-_oLs

można skorzystać z api youtube'a i wyświetlić je tak

Hej, widziałeś to?
[Source: youtube.com] Metallica - Turn The Page
albo to?
[Source: youtube.com] Windows 10 Demo (Technical Preview, Build 9926) #ComputerClan

Przy wysyłaniu +3/4 linków, id video zaczynają się mieszać a poza tym, jeszcze przed kliknięciem użytkownik mógłby ocenić czy link wart jest kliknięcia.

4

Bo mają ważniejsze rzeczy do roboty - takie jak <ort>Spie****</ort> klasycznego interfejsu na rzecz jakiegoś cukierkowego ;p

0

Skype nie, ale Facebook na to już dawno wpadł, i jak wrzucasz link to automatycznie daje podgląd, a nawet teraz puszcza filmy w tle bez dźwięku.

Czemu programiści nie wpadają na proste pomysły?

Programiści to osoby stadne i większość programistów papuguje po innych programistach, a nie myśli nawet o tym, żeby zrobić coś twórczego. Dlatego właśnie nie wpadają. Nie dlatego, że są mało inteligentni czy mało kreatywni - bo przecież jest masę inteligentnych i kreatywnych programistów na świecie - a nawet oni nie wpadają na proste rozwiązania. I nawet szukając czegoś na całym githubie okazuje się, że jeszcze nikt nie zrobił jakiegoś oczywistego toola.

Tak samo webdesign. Teraz większosć nowych stron internetowych wygląda tak samo - jak wchodzisz na stronę to jest wielki obrazek z tłem. Zjeżdżasz na dół, jest jakaś animacja i szereg ikonek albo zdjęć, po których najechaniu kursorem pokazuje się efekciarska animacja.
https://www.google.pl/search?q=agencja+interaktywna
wszystko na jedno kopyto...

Często zauważam w "gotowych" (tzn takich które uważane są za bardzo dopracowane etc) programach brakuje użytecznych funkcjonalności których zaimplementowanie nie byłoby aż takie trudne.

Ja mam tak z edytorami do programowania. Wieeeele rzeczy w edytorach do programowania można by lepiej rozwiązać, ale nikt na to nie wpadnie, bo wszyscy się zafiksowali, że edytory programowania od lat wyglądają tak samo, mają od lat takie same opcje itp. itd. innowacje są rzadkie (ale się zdarzają oczywiście).

Nawet jak szukam pluginów do czegoś, w głupiej nadziei, że ktoś napisał plugin z taką i taką oczywistą dość funkcjonalnością, okazuje się że tego nie ma. Za to przy okazji znajduje 40 różnych wtyczek, które robią wszystkie prawie to samo, ale jednak zupełnie nie to, czego szukam (tego też nie rozumiem, bo to znaczy, że dziesiątki programistów zamiast zrobić wtyczkę, której jeszcze nie ma, zaczęło wynajdywać koło na nowo i robić wtyczkę identyczną do tych, co już są. Po co? Żeby ich nazwisko się pokazało przy polu "autor"? Bo tylko taki sens widzę.

5

Tu nie chodzi raczej o programistów tylko o hajs, ergo koszty rozwoju softu.

Po za programistami w skype masz też ux designer'ów, produkt ownerów, itp. Inicjatywy oddolne od programistów są wiadomo zawsze mile widziane, ale to de facto ux designerzy i PO powinni w kwestii wyboru ficzerów grać główne skrzypce. Myślisz że żaden z nich nie wpadł na podobne pomysły co Ty ?

Wielu początkującym dev'om wydaje się że dorobienie czegoś takiego to pikuś ale to złudne uczucie wynikające z faktu że nie utrzymywali nigdy softu instalowanego na milionach maszyn. Gdy zaczniesz na prawdę dbać o jakość softu i pisać tonę testów jednostkowych, integracyjnych i bechawioralnych wtedy będziesz wiedział że nie ma czegoś takiego jak mały ficzer. Poza tym koszt rozwoju softu rośnie wykładniczo wraz z jego złożonością. Dodanie rzeczy do małego programu to 20 min roboty, dodanie go do większego softu to setki zależności do już istniejących funkcji do uwzględnienia.

Ps. Nie porównujcie facebook'a do skype bo to zupełnie inne bajki. FB ma o wiele więcej userów i przychodu więc stać ich. Skype to soft instalowalny więc muszą walczyć z tysiącami możliwych konfiguracji maszyn oraz faktem że w obiegu jest kilkanaście wersji skype'a (masa problemów z trzymaniem kompatybilności wstecz).

5

To o czym mówisz jest w GG na windows phone (o innych wersjach nie wiem). Czasami fajny ficzer, momentami jednak denerwuje, bo człowiek wolałby po prostu linka by go skopiować i podać dalej a nie klikalny bajer z miniaturką.

Implementować takie bajery trzeba z umiarem. Przesada spowoduje że program będzie odbierany jako "ciężki" i ludzie zaczną szukać czegoś prymitywniejszego a wierniejszego oryginalnemu celowi.

Wieeeele rzeczy w edytorach do programowania można by lepiej rozwiązać, ale nikt na to nie wpadnie, bo wszyscy się zafiksowali, że edytory programowania od lat wyglądają tak samo

To dotyczy praktycznie każdej dziedziny. Skąd się wzięła klawiatura QWERTY? Ano stąd, że komuś czcionki w maszynie się zakleszczały więc poukładał literki tak, by statystycznie (dla języka angielskiego) kolejne litery były najdalej od siebie.

Albo dlaczego maszyna do szycia wygląda tak:
m1.PNG
zamiast tak:
m2.PNG
ano podobno dlatego, że wynalazca był leworęczny...

Niektórych rzeczy poprawić się już po prostu nie da ;-)

1

Po za programistami w skype masz też ux designer'ów, produkt ownerów, itp. Inicjatywy oddolne od programistów są wiadomo zawsze mile widziane, ale to de facto ux designerzy i PO powinni w kwestii wyboru ficzerów grać główne skrzypce. Myślisz że żaden z nich nie wpadł na podobne pomysły co Ty ?

Wielu początkującym dev'om wydaje się że dorobienie czegoś takiego to pikuś ale to złudne uczucie wynikające z faktu że nie utrzymywali nigdy softu instalowanego na milionach maszyn.

jeśli mówisz o skali enterprise, czyli wspomniany Skype, o którym pisal TomRiddle, to pewnie. Wątpię, żeby tam programista miał wolną rękę i mógł sobie coś zakodować co chce na szybko.

Ale np. jak wytłumaczyć, że nawet w projektach open source, pisanych często przez jedną osobę, nie widać tych innowacji? Wszystko na jedno kopyto. Kolejna biblioteka programistyczna, robiona wg tego samego wzoru (czyli wymyślanie koła na nowo, żeby tylko postawić swoje nazwisko przy nagłówku licencji MIT).Także w wiekszych projektach open source z dużym community często trudno o innowację. Ba, nawet nie innowację, tylko czegoś odmiennego od tego, co robią wszyscy.

innowacje są przede wszystkim niebezpieczne :P Tak samo jak jedni robią na jedno kopyto, tak inni chcą takie rozwiązania (przyzwyczajenie). Edukacja użytkownika może się czasami nie udać

dlatego trzeba z umiarem.

Implementować takie bajery trzeba z umiarem. Przesada spowoduje że program będzie odbierany jako "ciężki" i ludzie zaczną szukać czegoś prymitywniejszego a wierniejszego oryginalnemu celowi.

To nie tak. To, że twórcy programów nie zaimplementują opcji X, nie znaczy, że w tym czasie nie zaimplementują tuzina innych ficzerów. Zwykle programy są coraz bardziej ciężkie, tyle, że zamiast przydatnych opcji, dodawane są opcje mało praktyczne, ale bajeranckie (np. w Gadu-gadu kiedyś pododawano Horoskopy, Wróżki, jakieś kolorowe ikonki, mapki czy inne bzdety, które sprawiały, że na komputerze z Windows XP (z którego wtedy korzystałem) nie dało się praktycznie już korzystać z tego programu.

Tak samo w różnych bibliotekach, czy frameworkach często widzę pełno opcji, i aż nadmiar ficzerów, ale nie tych, które potrzebuję (np. bawiłem się frameworkami do gier JavaScript i tam zwykle jest mnóóóóóóóstwo różnych opcji do animacji/grafiki, a np. mało jest rzeczy związanych z samą logiką gry (brak zwykle jest możliwości dołączenia do jednostek automatu stanów, brak jakiegoś fajnego systemu komunikatów, brak architektury opartej o pluginy, brak wsparcia dla gry multiplayer etc. Za to mam 100 możliwości na obrócenia sprajta w lewo czy nadania mu przezroczystości, bo przecież 99 sposobów to za mało).

0

@Azarien, @Patryk27 a co myślicie o pomyśle dodania informacji dźwiękowych do IDE? Wiem że to nie jest potrzebne ale wpadł mi taki pomysł kiedyś. Różne delikatne sample mogłyby sugerować jakiego rodzaju błąd popełniliśmy (najcichszy i najmniej agresywny np dla ominiętego średnika czy klamerki, a inne dla użycia niestworzonego obiektu)?

Mówię o super delikatnych dźwiękach, podobnych do tego dźwięczku który towarzyszy np najechaniu myszą na coś.

1

Trudno się właściwie inaczej odnieść do tych wszystkich żali: http://blog.ryjones.org/2005/07/12/product-development/

P.S. Funkcjonalność jest jedna, to słowo nie ma liczby mnogiej.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1