Gielda - Zyski z akcji

0

Witam,

Kiedy mogę zarabiać na giełdzie za udział w spółce? Potrzeba wykupić odpowiednią część akcji czy jak? Od czego to zależy?

0

Kupujesz akcje. Akcje idą do góry. Sprzedajesz akcje. Liczysz zysk.

Ewentualnie, jeśli nie masz szczęścia to:
Kupujesz akcje. Akcje idą w dół. Sprzedajesz akcje. Liczysz straty.

2

Jeszcze raz do roku mogą albo i nie wypłacić Ci dywidendę.

0

@tresek to o co pytasz to dywidenda. Jeśli spółka ma zysk w danym roku to może te pieniądze inwestować w rozwój a może je też wypłacic akcjonariuszom. Wtedy dostaniesz taki % tej kasy jaki % udziału w spółce masz. Zwykle to będzie kilkadziesiąt złotych ;]

0

Wypłacenie dywidendy jest korygowane jednoczesnym spadkiem kursu akcji (chodzi o konkretny moment, bo kurs może powrócić do stanu sprzed dywidendy, ale może też spadać jeszcze bardziej), więc sprawę trzeba rozpatrywać całościowo - zarówno różnicę w kursie jak i dywidendy oraz np prowizje.

0

Sorry za lamerskie pytanie, ale czy jak gram na foreksie to mogę stracić max tyle ile wsadziłem, czy mogę się jeszcze zadłużyć?
tzn wsadzam np 5kzł, kupuję usd/pln i coś idzie nie tak, a ja mam np 200x dźwignię.
Czy zostaje z 0zł czy może się okazać, że z -5kzł?

5

Nie bądź idiotą, nie graj na forexie. Mam kumpla, zawodowy księgowy w ogromnej firmie, który przeczytał masę książek o forexie, ekonomii, finansach, jeździ na szkolenia, gra na demowych kontach, a mimo tej wiedzy nie decyduje się tam wyłożyć złotówki, mimo, że też go w to ciągnie, ale jak widzę zdrowy rozsądek wygrywa. Jedynymi zwycięzcami na forexie są firmy pośredniczące w transakcjach. Ludzie zwykle decydują się na forex, bo patrzą na dźwignię i im się od razu złote góry ukazują w myślach i to wszystko bez jakiekolwiek wiedzy ekonomicznej czy informacji, które faktycznie pozwoliłyby podjąć świadome decyzje co do inwestycji. Druga rzecz, że często po prostu nie mają szans w starciu z algorytmami stosowanymi przez zawodową konkurencję, które w ułamkach sekund potrafią podjąć decyzję zakup/sprzedaż na podstawie danych statystycznych/historycznych/makroekonomicznych i Bóg wie jeszcze jakich, i zmienić kursy, a zwykły Kowalski idzie wtedy z torbami.

Czy którykolwiek z Waszych znajomych osiągnął zyski na forexie i regularnie tam gra? Kilku znajomych grało i podobnie jak z hazardzistami, coś tam ktoś wygrał (chociaż też nie wierzę do końca), a potem parę tysięcy w plecy i tak każdy w dupę dostał.

0

Znam statystyki mówiące o tym, że 98% graczy nieinstytucjonalnych traci więc nie musisz mnie straszyć.
O tym, że jak się chce wygrać to nie gra się ręcznie tylko automatami też wiem.

Pytanie tylko czy jak się wsadzi 5kzł to można przegrać 6kzł czy traci się tylko do wysokości wprowadzonych środków?

Przepraszam za podwójny post, ale przypomniało mi się jeszcze, że chciałem napisać o "zabawie" dla większych twardzieli, czyli forex ale na BTC i LTC.
Dźwignia przy takich wahaniach jak tam są to już istny kosmos.

1

Tak, dźwignia oznacza, że możesz wpędzić się w długi większe niż to, co wyłożyłeś.

0

Dziękuję

0

Zapytałem znajomego, powiedział, że każdą transakcję w zależności od dźwigni masz zabezpieczoną odpowiednim depozytem, który powinien pokryć ewentualne straty, jak broker uzna, że wartość zabezpieczenia nie pokrywa potencjalnych strat to mogą Ci ją po prostu zamknąć i tracisz tą kasę, ale jest nierealne, że coś dopłacasz. Powiedział, żebyś też dobrze zajrzał w regulamin konkretnej firmy brokerskiej, bo mogą mieć różne zasady obchodzenia się w takich sytuacjach. Ogólnie masz przerąbane jak zagrasz na zbyt dużej dźwigni, a nie będziesz miał pokrycia finansowego.

0

I dodać do tego należy wszelkie prowizje, gdzie przy małym wkładzie zjadają nam "zyski".

0

Są mechanizmy, które zamykają ci pozycję gdybyś miał za dużo przegrać (tj np. stop-loss), ale są sytuacje, w których i to nie pomoże. Np. mając otwartą pozycję na weekend okażę się, że w niedzielę następuje wielki spadek, a broker dopiero w poniedziałek ci ją zamknie (pomimo tych ochronnych mechanizmów).

Forex dla 99% ludzi to zwykły hazard. Lepiej i pewniej się zarabia na tych poradnikach w pdf za 20zł o zarabianiu na Foreksie niż samej grze.

2

Ale forex to nie tylko "zarabianie na dźwigni". Ja używam forexa do zabezpieczenia swoich transakcji (hasło do google-a: hedging).
Na codzień operuję w 3 walutach: funt, euro i złotówka. Jeśli mam zlecenie np na 1000 funtów i załóżmy kurs jest teraz 5.3 GBPPLN, to żeby mieć pewność, że ten kurs taki zostanie, sprzedaje kontrakty na różnice (CFD) na forexie na 1000 funtów. Ze względu na dźwignię, wkładam tylko 1:200 tych pieniędzy na forex.
I od teraz, jak kurs pójdzie w dół, to dostane mniej złotówek za zlecenie, ale dostanę kasę z forexa. Jeśli kurs pójdzie w górę, to zyskam na zleceniu, ale stracę na forexie. Tak czy inaczej, mam zabezpieczoną transakcję - wiem dokładnie ile dostanę za nią złotówek, czy to będzie jutro czy za miesiąc. Fachowa nazwa: brak "ryzyka kursowego".
I teraz, jeśli masz kilka niezależnych transakcji w kilku różnych walutach - możesz się na tyle sprytnie ustawić na forexie, że co by się nie stało, i tak zarobisz parę groszy ;)
Oczywiście to tylko wstęp do tego do czego jeszcze może służyć forex/giełda !

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1