Usługi informatyczne a prawo

0

Witam,
chciałbym dać ogłoszenie do gazety o 'pogotowiu komputerowym'.

Jestem osobą prywatną, pracuję na pełen etat umowa o pracę.

Chciałbym sobie dorobić wieczorami i w wekendy ' instalując ludziom systemy i konfigurując sieć'.

Czyli ogłaszam się, dzwoni do mnie babcia Wiesia i mówi że trzeba jej wgrać system, podjeżdżam wgrywam i dostaję powiedzmy 40 zł.

Pytanie brzmi czy muszę otwierać jakąś działalność, firmę?
Czy wziąć kilkanaście złotych i zapomnieć? czy też bezpieczniej będzie sporządzić umowę zlecenie z klientem.

Przewidywany przychód z tego tytułu to myślę 300-500 zł /msc jak powiedziałem to dodatek a nie działalnośc stricte zarobkowa.
ktoś może mi zaproponować rozwiązanie? pozdrawiam

1

Według mnie byłaby to działalność zarobkowa prowadzona w sposób zorganizowany i ciągły, czyli musiałbyś mieć otwartą działalność gospodarczą. Jeżeli pracujesz na etacie, to odprowadzasz do ZUS tylko składkę zdrowotną, której znaczna część obniża Ci podatek dochodowy. Chociaż z mojej strony to taka trochę spekulacja i raczej powinieneś udać się z tym pytaniem na inne forum :P

1

Ogłoszenie tego typu wskazuje, że nie będzie to jednorazowy incydent i będziesz wykonywał regularne usługi za pieniążki stanowiące przychód. A to już jest prowadzenie działalności gospodarczej.

0

A mógłbym pociągnąć wszystko za pomocą umów zlecenie/dzieło?

Zakładanie firmy nie wchodzi w grę w trej chwili, więc trochę grosza by mi przeszło koło nosa, jednak nie są to kwoty które stanowią o moim utrzymaniu itp.

0

Mógłbyś w ten sposób zrobić. Jednak w przypadku kontroli i powtarzających się usług (rodzaju usług) występujących kilka razy w miesiącu dowiesz się, że prowadzisz działalność i próbujesz ją obejść umowami zlecenie / o dzieło :D

1

Raczej ryczałtem się tego nie obejdzie, więc firmę powinieneś mieć.
Z drugiej strony, z tych pieniędzy raczej nie kupisz willi i jachtu, więc raczej trudno będzie udowodnić, że w ogóle coś w ten sposób zarobiłeś. A, że szara strefa i tak ma być wliczana do PKB... ;)

0

[dzieki za poprawe tematu]

Poczytalem tu i tam i faktycznie wszedzie proponuja zalozenie firmy...

nawet gdybym kombinowal to ryzykiem byloby oglaszac sie publicznie, a nuz skarbowka czy zus sie przypałęta.

Z drugiej strony jesli tych umów byloby powiedzmy 1/tydzien to raczej ciezko by stwierdzic ze jest to dzialanosc scisle okreslona na dojenie kasy.

1

@jsss1 ale prawo nie definiuje działalności gospodarczej jako taką nastawioną na dojenie kasy, tylko taką która jest wykonywana w sposób ciągły i zorganizowany. Może nawet przynosić ci straty, to nie istotne.

0
jsss1 napisał(a):

nawet gdybym kombinowal to ryzykiem byloby oglaszac sie publicznie, a nuz skarbowka czy zus sie przypałęta.

ZUS sam z siebie się nie pałęta. A co do skarbówki, to musiałoby im się chcieć zrobić prowokację - zadzwonić na Twój numer z ogłoszenia, umówić się na usługę, i złapać Cię na nie wydaniu rachunku/paragonu. Raczej mało prawdopodobne.

0

Niektórzy ponoć sporządzają umowy na takie zlecenia, a po miesiącu idzie ona do kosza. W przypadku kontroli grozi Ci kara 75% nielegalnego dochodu, czyli w tym przypadku aż od jednej takiej umowy, która by była prowokacją. Swoją drogą to wątpię by ktokolwiek to sprawdzał, bo po co? 50zł na tym zarobią? Pieniądze i tak dostaniesz do ręki, tak więc po transakcji nie ma śladu.

0

O to wlasnie chodzi - male kwoty, dzialanosc na zasadzie 5 razy w miesiacu albbo raz albo w cale - wedlug zapotrzebowania klientow.

Niby malych płotek urzedy sie nie czepiaja, ale kto wie...

moglbym na czarno obsluzyc kilka osob, ale wtedy jak sie uczciwie reklamowac itd.

Moglbym nawet placic jakis podatek od podpisanej umowy zlecenie, wiec to nie jest tak ze na czarno wszystko, ale wszyscy widza ze dla takiego profilu dzialanosci amatorskiej firmy nikt zakladac nie bedzie.

0

"W przypadku kontroli grozi Ci kara 75% nielegalnego dochodu"

No chyba jednak nie do końca. 75% to jest stawka podatku od nieujawnionego dochodu, a nie kara. Do tego trzeba doliczyć jeszcze odsetki (np. z 5 lat), czyli może się okazać, że musisz zapłacić więcej niż zarobiłeś.

Natomiast w ramach kary, oprócz wspomnianych 75%, urząd może przywalić grzwynę za wykroczenie lub przestępstwo skarbowe, a w cięższych przypadkach można trafić za kratki. Grzywna za wykroczenie skarbowe może sięgnąć 30 tys. zł...

0
jsss1 napisał(a):

Moglbym nawet placic jakis podatek od podpisanej umowy zlecenie, wiec to nie jest tak ze na czarno wszystko, ale wszyscy widza ze dla takiego profilu dzialanosci amatorskiej firmy nikt zakladac nie bedzie.

No jak chcesz robić na umowę zlecenie, to nie musisz zakładać działalności gospodarczej. I to mogłoby być rozwiązanie idealne dla Ciebie.

0

Z tego co mi wiadomo przy pracy na etacie nie trzeba już płacić ZUSu więc założenie działalności to zaledwie około 200 zł miesięcznie składek zdrowotnych. Przy czym składki te są odliczane od podatku

0

niby umowa zlecenie, ale wracamy do punktu wyjscia czyli działalnosc ciagla i uporzadkowana, wiec moga sie przyczepic.

jedno jest pewne - NIE zaloze firmy na pewno nie w tym roku.

0
aquasmen napisał(a):

Z tego co mi wiadomo przy pracy na etacie nie trzeba już płacić ZUSu więc założenie działalności to zaledwie około 200 zł miesięcznie składek zdrowotnych. Przy czym składki te są odliczane od podatku

Niby tak, ale zawsze to 270zł, a przy tej skali działalności można nie wyjść na swoje.

jsss1 napisał(a):

niby umowa zlecenie, ale wracamy do punktu wyjscia czyli działalnosc ciagla i uporzadkowana, wiec moga sie przyczepic.

Z drugiej strony nie będzie to główne źródło dochodu, prawda? Czasem wpada Ci fucha, więc ją robisz i tyle. USowi nie będzie chciało się udowadniać konieczności założenia przez Ciebie DG, zwłaszcza jeśli byś płacił podatki od umów zleceń. (De facto większe niż z DG.)

2

Niby tak, ale zawsze to 270zł, a przy tej skali działalności można nie wyjść na swoje.

Ale 232,85zł z tego odliczasz od podatku! Czyli faktyczny koszt działalności wyniesie ~40zł na miesiąc. Dodaj do tego, że możesz wtedy sprzęt elektroniczny brać w koszty, samochód i paliwo też (dojazd do klienta), częśc kosztów mieszkania (ja odliczam 1/3 czynszu, prądu i internetu). IMHO działalność opłaca się bardziej, a przy tym bardziej prawidłowo ze względu na przepisy.

Moglbym nawet placic jakis podatek od podpisanej umowy zlecenie

Nawet musiałbyś, a nie "mógłbyś".
Co więcej, wszyscy tutaj zdają się zapominać, że umowa zlecenie też jest oskładkowana

Jeśli zleceniobiorca oświadczy, że w czasie trwania umowy zlecenie, ma podpisaną umowę o pracę z innym pracodawcą, oraz z tego tytułu osiąga co najmniej minimalne wynagrodzenie, wówczas z tytułu umowy zlecenie będzie podlegał obowiązkowo tylko ubezpieczeniu zdrowotnemu. Taki zleceniobiorca może podlegać również dobrowolnemu ubezpieczeniu emerytalnemu i rentowemu.

W sytuacji gdy zleceniobiorca z tytułu umowy o pracę nie osiąga minimalnego wynagrodzenia w przeliczeniu na miesiąc, to z tytułu umowy zlecenie będzie podlegał ubezpieczeniu emerytalnemu i rentowemu obowiązkowo. Pracodawca może także zleceniobiorcę zgłosić do dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego.

http://www.mlodyksiegowy.pl/zus/umowa-zlecenie,-a-sk%C5%82adki-zus.html

Więc o ile nie jesteś studentem do 26 roku życiu, DG jest jedynym rozsądnym rozwiązaniem.

Poza tym, faktycznie płatnikiem składek jest zleceniodawca. Nie ma znaczenia, czy płatnik jest osobą fizyczną, czy prowadzi działalność. Czy ty wierzysz w to, że te dziadki, którym naprawisz komputer, będą chciały potem wypełniać ZUS RCA?
http://pieniadze.gazeta.pl/Gospodarka/1,123730,8936720,Kto_jest_platnikiem_skladek_od_umowy_zlecenia_zawartej.html

Fakt, że tutaj chociaż składka ta jest zależna od dochodów, a nie odgórnie narzucona. Tylko kto to będzie liczył?

0

Zacznij świadczyć te usługi i zobaczysz czy w ogóle ci się to opłaca. Jeżeli w pierwszym miesiącu zarobisz kupę kasy to założysz działalność, a jeżeli zarobisz 40zł to przecież nie polecisz z tym do US żeby zapłacić podatek.

0

tutaj jest też kwestia reklamy, bo trzeba jakoś dać ogłoszenie na siebie, że jest opcja pomocy z mojej strony.

Ale właśnie żebym się nie wkopał z tym ogłaszaniem się, do tej pory zgłaszali się do mnie znajomi znajomych, i udało sie troszkę dorobić do budżetu.
Jednak żeby pozyskiwać kilku klientów miesięcznie trzeba już się jakoś zareklamować.

Zakładając, że mam 25 lat i jestem absolwentem, zostaje mi chyba robić po ciemnej stroniemocy albo kiedyś założyć firmę do czego mnie zupelnie nie ciągnie...

0

Umowa o dzieło i zlecenie jest rodzajem zatrudnienia. Możesz zatem robić zorganizowanie i ciągle różne usługi. Tylko, że zatrudnić Cię może raczej tylko firma, czyli musiałbyś świadczyć usługi firmom. Wtedy wszystko jest legalne, bo to tak jakby Cię zatrudnili.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1