Profil psychologiczny programisty

0

Znacie ich trochę. Jakieś prawidłowości? Coś częściej/rzadziej występującego niż w reszcie społeczeństwa?

0

a Wasze, subiektywne spostrzeżenia?

1

Programista też człowiek.

5

Moje spostrzeżenia: zawsze trafi się taki "pytalski" który z programowaniem za wiele do czynienia nie ma, ale będzie zadawał tysiące pytań na temat "swojej przyszłej kariery" a na koniec uzna że to jednak "nie dla niego".

0

Nawet gdyby Twój scenariusz był zgodny z prawdą, to co w tym złego?

0

**Merytoryczną ** pomoc w wyborze ścieżki zawodowej, a raczej w wykluczeniu jednej z nich, uznajecie za coś niewartego świeczki?

0

Może bardziej na temat:
Uważasz, że jako osoby pracujące umysłowo... Powinniśmy mieć coś z głową?

0

Punkt regulaminu, swoją drogą nagminnie na tym forum łamany (nie tylko w "dyskusjach" ze mną):

Od osoby rejestrującej wymaga się: Dbanie o dobro serwisu i wykorzystywania go w celach do tego
przeznaczonych, tj. nie umieszczania w nim treści obraźliwych lub
pornograficznych.

9
spartanPAGE napisał(a):

Może bardziej na temat:
Uważasz, że jako osoby pracujące umysłowo... Powinniśmy mieć coś z głową?
user image
http://www.pinterest.com/pin/557601997584714816/

0

...i znowu kpina :(. Po prostu, po ludzku szkoda. Mam nadzieję, że kiedyś ulegnie to zmianie. Tymczasem żegnam (tak, wiem, "zaraz się popłaczecie" itp.).

4

ludwig - nie bardzo wiem czego oczekujesz.
Jaki profil? Programiści są różni. Znam ludzi z takimi poglądami, że są kompletnie różni ode mnie, a są tacy programiści, którzy bardzo mnie przypominają.
Inny ą za PO, inni za PIS, a jeszcze inni za kimś innym.
Inni mają długie włosy, inni prawie łysi.
Inni uprawiają sport, a jeszcze inni lubią zajadać się chipsami.
itd...

Najtrafniej programistę opisuje screen powyżej, a Ty go uznałeś za żart :D

0

ludwig:
Nie skomentowałeś w ogóle mojego pierwszego posta. Potem zapytałeś o nasze osobiste wrażenia, ale nie opisałeś w ogóle swoich. Dostałeś śmiesznym obrazkiem i strzeliłeś mega focha. Co to o tobie mówi? No chyba tylko tyle, że jesteś księżniczką która chce gwiazdkę z nieba i inni mają się dla niej pociąć.

Jak chcesz dostawać odpowiedzi to musisz chociaż trochę zachęcić do udzielania odpowiedzi, a nie tylko zadawać pytania i jeszcze kręcić nosem. Włóż w swój temat jakiś wysiłek to może to chociaż ktoś skomentuje.

0

Nie skomentowałeś w ogóle mojego pierwszego posta.

Nie komentowałem, bo musiałbym napisać coś w stylu "aha", "rozumiem", "przyjąłem do wiadomości". W tym wypadku cisza nie oznaczała ignorowania, lecz akceptację.

Potem zapytałeś o nasze osobiste wrażenia, ale nie opisałeś w ogóle swoich

Bo mam ich po prostu jak kot napłakał. Nie pracuję jako programista, nie przebywam z tymi ludźmi przez 40h tygodniowo jak co niektórzy z Was.

Dostałeś śmiesznym obrazkiem i strzeliłeś mega focha

Jak już pisałem do @aurel, nie chodziło o obrazek, lecz o całokształt i foch wcale nie był "mega". Słownictwo jakiego używałem (stonowane) i fakt, że dzisiaj znowu piszemy najlepiej o tym świadczą.

Jak chcesz dostawać odpowiedzi to musisz chociaż trochę zachęcić do
udzielania odpowiedzi, a nie tylko zadawać pytania i jeszcze kręcić
nosem. Włóż w swój temat jakiś wysiłek to może to chociaż ktoś
skomentuje.

Nosem kręcę na formę, nie na meritum.
Zachęcić do udzielania odpowiedzi? W jaki sposób? Najlepiej na przykładzie założonych przeze mnie wątków. Co konkretnie miałbym napisać?

0

Ten obrazek śmieje się ze stereotypów, a ty w zasadzie pytasz o stereotyp. To, że poczułeś się nim obrażony/oburzony dowodzi, że nie jesteś więźniem takiego myślenia. Powiedziałbym nawet, że gdybyś choć odrobinę czuł się programistą to odebrałbyś to jako fajny dowcip, a nie jako kpinę.

Jak chcesz doradztwa zawodowego to idź do kogoś kto się na tym zna: psychologa specjalizującego się w takich rzeczach.

0

a ty w zasadzie pytasz o stereotyp.

Nie, o prawdę.

To, że poczułeś się nim obrażony/oburzony dowodzi, że nie jesteś więźniem takiego myślenia.

Już po raz trzeci: nie obraziłem się, tylko stwierdziłem, że dalej nie warto i to nie z tego powodu.

gdybyś choć odrobinę czuł się programistą

Nie czuję się, nigdy nie twierdziłem inaczej. Podstawy kilku technologii + elementy algorytmiki to chyba zdecydowanie za mało.

Jak chcesz doradztwa zawodowego to idź do kogoś kto się na tym zna: psychologa specjalizującego się w takich rzeczach.

Chyba żartujesz. Jak nie wiesz czemu, to w wolnej chwili wybierz się do takiego i zapytaj o branżę, w której robisz. Spora szansa, że z krzesła zlecisz :).

0

Chyba żartujesz. Jak nie wiesz czemu, to w wolnej chwili wybierz się do takiego i zapytaj o branżę, w której robisz. Spora szansa, że z krzesła zlecisz :).

Czyżbyś wiedział o czymś o czym my nie wiemy, a nie chcesz nam powiedzieć?

Edit:
A nawiązując do tematu:
Myślę, że programiści nie różnią się jakoś mocno od nieprogramistów, oprócz cech związanych z wykonywanym zawodem, tzn spędzają zdecydowanie więcej czasu przed kompem niż inni. No i dużo logicznie rozkminiają, ale o tym już było w podlinkowanym przeze mnie artykule. Poza tym myślę, że postrzeganiem programistów rządzą stereotypy, tzn kiedyś jak programistów było mało to byli traktowani mocno jako dziwacy, ekstremalni introwertycy, pokrzywieni na wszystkie strony od siedzenia przed kompem, za młodu chudzi i jedzący samą pizzę. Teraz programistów jest względnie dużo i szybko ich przybywa. Przez to ludzie widzą, że programiści to zwykli ludzie i już zawód programisty nie budzi takich silnych skojarzeń jak kiedyś. A z drugiej strony, skoro już nie ma silnych skojarzeń, to informatycy mogą się wyluzować.

0

dużo logicznie rozkminiają

bystrzejsi?

od tego ciągłego jedzenia pizzy bebzuny rosną

rosną (szybciej niż w innych grupach zawodowych), czy rosłyby, gdyby rzeczywiście pizze ciągle jedli?

Czyżbyś wiedział o czymś o czym my nie wiemy, a nie chcesz nam powiedzieć?

W mojej ocenie masowe, łatwo dostępne, nierujnujące kieszeni doradztwo zawodowe (przynajmniej w Polsce) praktycznie nie istnieje. Istnieje jego parodia, która brana przez niektórych na serio może więcej przynieść szkód, niż pożytku. Oczywiście nie twierdzę tego na podstawie jakichś badań, lecz doświadczeń swoich i znajomych. Za mało tego, aby mówić o statystyce, ale za dużo, aby bagatelizować.

0

bystrzejsi?

Na pewno. Mózg traci kondycję, gdy jest nieużywany. Programiści trenują mózg godzinami, więc siłą rzeczy powinni być bystrzejsi. To dotyczy też rozkminiaczy w innych branżach. Natomiast np rolnik prawdopodobnie super bystry nie będzie, bo mało rozkminia na co dzień.

rosną (szybciej niż w innych grupach zawodowych), czy rosłyby, gdyby rzeczywiście pizze ciągle jedli?

Ja tylko opisałem stereotyp. Nie zauważyłem, by programiści mieli jakieś nietypowe zaburzenia fizjologiczne.

W mojej ocenie masowe, łatwo dostępne, nierujnujące kieszeni doradztwo zawodowe (przynajmniej w Polsce) praktycznie nie istnieje. Istnieje jego parodia, która brana przez niektórych na serio może więcej przynieść szkód, niż pożytku. Oczywiście nie twierdzę tego na podstawie jakichś badań, lecz doświadczeń swoich i znajomych. Za mało tego, aby mówić o statystyce, ale za dużo, aby bagatelizować.

Taki wybredny jesteś, a oczekujesz że usatysfakcjonują cię programiści.

0

Taki wybredny jesteś, a oczekujesz że usatysfakcjonują cię programiści.

Gdybym zastanawiał się nad karierą polityka, weterynarza, kucharza, żołnierza, nauczyciela, lekarza to może i nie, ale jeśli mowa o programistach? Jak najbardziej. Zresztą, gadałem już z przedstawicielami kilku innych zawodów, które biorę/brałem pod uwagę i byłem usatysfakcjonowany, a już na pewno bardziej, niż z rozmów z "doradcami".

1

Jak chcesz się przekonać co jest dla ciebie dobre, to po prostu spróbuj. Zacznij coś kodzić i zobacz czy cię to bawi. Jak nie to zostanie programistą będzie średnim pomysłem. Niby kasa zła nie jest, ale jak nie będziesz się sam tym interesował to daleko nie zajedziesz, prawdopodobnie utkniesz w miejscu w którym zarabiasz mniej niż gdybyś wybrał zawód który lubisz i w którym zależy ci na pokazaniu swojego zaangażowania i umiejętności.

Kodzenie po prostu trzeba lubić bo w kodzeniu jest masa denerwujących rzeczy.

I nie wiem jaką niby przydatność miałby mieć profil psychologiczny programisty przy wyborze zawodu. Przecież chyba nie będziesz zmieniał swoich nawyków by zostać programistą. Zresztą to nikogo nie obchodzi. Możesz interesować się sportami ekstremalnymi, sztukami walki, możesz imprezować ostro, możesz też siedzieć cały czas w domu, nikomu to generalnie nie przeszkadza przy przyjmowaniu się na stanowisko szeregowego programisty. Masz za zadanie tylko siedzieć, kodzić, współpracować i nie przeszkadzać innym. Gdybyś był gościem od kontaktów z klientem to wtedy może i profil psychologiczny miałby znaczenie, ale chyba nie o to pytasz.

0

Zacznij coś kodzić i zobacz czy cię to bawi

Próbowałem, nie raz, na różnych etapach życia, w różnych technologiach...i tak, bawi mnie to, ale - jak sami podkreślacie - pisanie do szuflady różni się od roboty komercyjnej, stąd te pytania.

I nie wiem jaką niby przydatność miałby mieć profil psychologiczny
programisty przy wyborze zawodu. Przecież chyba nie będziesz zmieniał
swoich nawyków by zostać programistą.

  1. Czysta ciekawość
  2. Dobrze wiedzieć, z kim ewentualnie miałbym spędzać połowę życia (spania nie licząc).
0

Dobrze wiedzieć, z kim ewentualnie miałbym spędzać połowę życia (spania nie licząc).

Z normalnymi ludźmi. W zdecydowanej większości facetami. A jeśli chodzi np o konferencje programistyczne to tam kobiet praktycznie nie ma. Tylko ciężko stwierdzić czy to jest jakiś problem - wśród murarzy kobiet też praktycznie nie ma, a nie znam stereotypu o upośledzonym umysłowo czy zdziczałym murarzu.

0

Podpisując się pod tym dziwnym tematem, chciałem powiedzieć że znam osobe z internetu, która interesuje się językiem c++
która jest głębokim katolikiem, i ma nacykane chyba kilkaset postów na jednym forum, o podobnej (niedokładnie tej samej) tematyce

2

Z racji, że moje podejście będzie bardzo intra to będę się posiłkował postami znajomej:

http://agatainthecity.pl/post/70882916965/zycie-z-programista-impresje
http://agatainthecity.pl/post/69606250401/programisci-analiza-zjawiska

0

A nawet są testy psychologiczne sprawdzające, czy dana osoba nadaje się na programistę z zawodu. Nigdy osobiście nie wierzyłem w ich siłe, bo zawsze wychodziło mi że jestem równowagą psychologiczną. (Właściwie to skala punktów w jednym teście nie uwzględniała takiego przypadku)

Jak chcesz zostać programistą, to musisz być świadomy tego, że przed tobą kilka lat pracy nad podstawami danego języka. I nie tylko.
A profil psychologiczny? Ja nie biorę go na poważnie. Prędzej przeczytam coś pokroju tematyki zawartej w linkach które wysłał @winerfresh

1
Dawid90dd napisał(a):

Podpisując się pod tym dziwnym tematem, chciałem powiedzieć że znam osobe z internetu, która interesuje się językiem c++
która jest głębokim katolikiem, i ma nacykane chyba kilkaset postów na jednym forum, o podobnej (niedokładnie tej samej) tematyce

Tylko co jedno ma do drugiego? Na tym forum bywał taki użytkownik jak: http://4programmers.net/Profile/32457 i lepiej jego profilu psychologicznego nie rozpracowywać.

4

Można zrobić profil psychologiczny pojedynczej osoby, ale nie całej grupy zawodowej. Nie da się programistów zamknąć w jednym pudełku, z jedną etykietką. Programiści są bardzo różni od typowych "sweterkowców", po programistów-kulturystów. Programiści reprezentują również najróżniejsze poglądy polityczne od lewicy, przez centrum, po prawicę. Jedni nienawidzą kościoła, inni są wierzący. Jedni lubią spotykać się z ludźmi i imprezować, inni wolą zamknąć się w 4 ścianach i coś dłubać w komputerze.

0

O, jeszcze jeden elitarny forumowicz mi się przypomniał: http://4programmers.net/Profile/44685
Sławny książko-pisarz.

0

Moim zdaniem tak po obserwacjach kumpli którzy pracują na stanowiskach programistów, i obserwacji takich kumpli w różnych firmach (elektronicznych) w których pracowałem do tej pory, jest jakiś taki wspólny mianownik cech programisty który można podciągnąć pod jakiś profil:

  • zaciętość "sfokusowanie na osiągnięcie wyznaczonego celu"
  • upór w przekonaniu o własnej racji
  • i u każdego mniej lub więcej oderwanie od otoczenia nie programistycznego, każdy działa na wyższym poziomie abstrakcji ;), to tłumaczy problem z dogadaniem wymagań dla programów ;)
    i pewnie jeszcze coś się znajdzie ale tak na szybko to to powyżej.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1