Tatuaż programisty :D

Ten post zainspirował mnie to tego wątku.

Czy myślicie o tatuażu? Macie taki?
Czy lubicie "nerdowskie" gadżety i styl bycia?

Mnie się taki tatuaż jak zaprezentowany wcześniej bardzo podoba, sam żadnego nie mam, chciałbym mieć coś wyjątkowego - i ten wydaje się wyjątkowy.

Kiedyś do głowy przyszedł mi pomysł na EMO tatuaż: I want to die(); (jak na programistę php przystało, to nawet trafna treść ;))

Macie wy jakieś pomysły? OPRÓCZ CYTATÓW w stylu "Programming today is a race between software engineers ....." i innych mądrości o 10 typach ludzi - to jest oklepane, powtarzane nawet w wątkach na 4p.

Zaznaczylem, ze mam normalny i chce kolejny :) W zyciu nie wytatuowalbym sobie niczego nerdowskiego :P Taki styl bycia (tj. "nerdowski") wydaje mi sie smieszny, ale w tym negatywnym tego slowa znaczeniu ;) Oczywiscie to tylko moje zdanie :]

Never, ever, end of discussion.

No jak ktoś lubi się samookaleczać...

Ło, przyznam, że jestem zaskoczony, że tak wiele osób opowiada się za całkowitym "nie" tatuażom o.O W towarzystwie w którym się obracam/obracałem zawsze były głosy "chcę", niektórzy zamieniali to na "mam" (mały odsetek), większość zostawała przy "kiedyś sobie zrobię", ale głosów przeciw było niewiele. Tutaj 82% jest za "nie".

No coz, taka to juz spolecznosc "informatykow" :) Nie przywiazuja oni wagi do tego typu rzeczy. Mysle, ze wyniki bylyby inne gdybys zrobil ankiete na forum - np. kulturystycznym :P

Nie mam, ale być może kiedyś sobie jakiś sprawię. Forma mi się podoba, ale kompletnie nie mam jeszcze sensownego pomysłu na to jakby on miał wyglądać (chyba jeszcze za krótko chodzę po Ziemi, żeby warto było upamiętnić coś, co miało naprawdę duże znaczenie w moim życiu). Więc czekam już kilka lat aż mnie olśni ;). Natomiast na pewno mój ewentualny tatuaż nie będzie widoczny, gdy będę miał założone długie spodnie oraz koszulę (raczej nawet z krótkim rękawem).

dzek69 napisał(a):

W towarzystwie w którym się obracam/obracałem zawsze były głosy "chcę", niektórzy zamieniali to na "mam" (mały odsetek), większość zostawała przy "kiedyś sobie zrobię", ale głosów przeciw było niewiele. Tutaj 82% jest za "nie".

Widocznie jeszcze mało z na ma wyroki. ;)

A ja zawsze chciałam, i chyba na zawsze pozostanie to w sferze chcenia :)
Nigdy czasu nie ma, trzeba by zrobić abstynencję od basenu na nie wiadomo ile, no i najważniejsze - jak zdecydować się na wzór? No jak podjąć taką decyzję? :)
Poza tym, miejsce, w którym chciałabym zrobić, jest bardzo podatne na wahania wagi :( Czyli musiałabym pójść na kompromis, bo przecież nie mogę założyć, że nie przytyję i nie schudnę...

Eh, przez ciebie znów się zastanawiam :P