Walentyki, walentynki... ❤ - już za miesiąc ;)

0

No cóż, informatycy to dziwni ludzie... Ale czy obchodzą walentynki, pamiętają, żeby komuś posłać jakieś małe serduszko?

0

Ale to przecież nie ten miesiąc? o_O Chyba ze chcesz planować przez miesiąc? :D

3
Shalom napisał(a):

Ale to przecież nie ten miesiąc? o_O Chyba ze chcesz planować przez miesiąc? :D

O... widzisz, dostałem walentynkę, a że żyję bez kalendarza to uznałem, że to już "ten dzień" :D

No, ale w takim razie mamy aż miesiąc, żeby zaplanować i nie zapomnieć o walentynkach :D

1

No jak to tak bez kalendarza? A jak chcesz śledzić takie wydarzenia: ? ;)

0

Ja mam 4 opcje, a nawet 5 i nie wiem na którą się zdecydować. Piąta to oczywiście @madmike, ponieważ musi mu tego brakować, jeżeli o tym wspomina i to miesiąc przed...

2
Adam Borowski napisał(a):

Ja mam 4 opcje, a nawet 5 i nie wiem na którą się zdecydować.
I to pewnie przez tych przebrzydłych lewaków, bo wszystko co złe to przez nich :]

Ha... a walentynki bywają jak widzę różne, nawet te u mnie na pm-kach :D
Thiago1994.png
To tak w nawiązaniu do znajdującego się w koszu tematu http://4programmers.net/Forum/Kosz/227730-witam_wszystkich

2

Szkoda, że z tematu zrobiło się spamowisko, bo lubię tematy z kategorii "dzikie życie programistów" (na National Geographic powinien być taki program o programistach w naturalnym środowisku oraz o tych którzy muszą wychodzić z domu sprzed komputera :D).

Jeżeli mam komu wysłać <abbr title="♥">lewy alt + NUM3</abbr>, to wysyłam - to tak chyba jest zawsze, niezależnie od tego czy się programuje, czy nie [?].

0

Ja coś szukam urodzinowo-imieninowo-walentynkowego dla męża ukochanego, bo to prawie w jednym czasie :D

2

Ja zawsze mojej mowie, ze nie musi wychodzic do sklepu, zeby dac mi prezent.

1

To może warto omówić temat: Co programista może podarować partnerce/partnerowi/innemu gender? :>

4

A co mi tam, kupię mojemu komputerowi wypasiony procesor i nowego pendrive na walentynki ;)

0
madmike napisał(a):

No cóż, informatycy to dziwni ludzie... Ale czy obchodzą walentynki
Tu nie chodzi o bycie informatykiem tylko o samo święto. Jako Polak obchodzę bardziej Noc Kupały. Nie obchodzę ani Walentynek ani Halloween. To drugie obchodziłem jak byłem w USA, bardzo fajna impreza była. "Jeśli wejdziesz między wrony, kracz jak i one" ;)

Tak samo nie obchodzę chińskiego Święta Wiosny czy Ramadanu. Są to święta obce mojej kulturze.

0

E tam, na co dzień jesteśmy tak zajęci pracą, dziećmi, domem itp, że każdy powód jest dobry, żeby zatrzymać się na kilka godzin i być tylko dla siebie. Wiem, że te wszystkie prezenty walentynkowe to straszna komercja, amerykanizacja społeczeństwa, ale miło dostać jakiś drobiazg, a jeszcze milej zobaczyć uśmiech partnera, gdy coś się podaruje ;)

2

Święto/noc kupały jest obce mojej kulturze... czas się obudzić i zauważyć, że nie żyjemy w czasach prasłowiańskich tylko w globalnej wiosce jaką jest dziś świat. O ile chińska czy w ogóle wschodnia kultura się tak z naszą nie miesza, to ogólnie zachodnia od dawna przenika do naszego życia i nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy. A walentynki? No cóż, zawsze jakaś okazja, żeby coś miłego powiedzieć jakiejś miłej osobie ;)

1
madmike napisał(a):

A walentynki? No cóż, zawsze jakaś okazja, żeby coś miłego powiedzieć jakiejś miłej osobie
Szkoda, że niektórzy potrzebują do tego święta ;-)

1
Marooned napisał(a):
madmike napisał(a):

A walentynki? No cóż, zawsze jakaś okazja, żeby coś miłego powiedzieć jakiejś miłej osobie
Szkoda, że niektórzy potrzebują do tego święta ;-)

A kto powiedział, że ja (np. tworząc ten wątek) potrzebuję jakiejś specjalnej skomecjalizowanej okazji do tego żeby być miły dla kogoś. Ja na co dzień jestem miły, do rany przyłóż... A walentynki, ot kolejna okazja ;)

1
Marooned napisał(a):

Nie obchodzę ani Walentynek ani Halloween.

to raczej dziewczyna obchodzi walentynki, a czy Ty obchodzisz to już ją nie obchodzi

0

@Marooned: powiedz dziewczynie, ze nie obchodzisz walentynek ;)

0

@Marooned, a tak z ciekawości, co robisz w Noc Kupały? Puszczasz wianki? :D
Osobiście też świętuję Noc Kupały, a w tym roku nawet organizuję, w związku z czym będzie i skakanie przez ognisko i puszczanie wianków, a dla odważnych wyławianie ;)

Nie ma co jednak porównywać Walentynek do Nocy Kupały... Czy serio zaproponujesz kobiecie tańce przy ognisku, zamiast hamerykańskiej kolacji we dwoje? ;)

Święto/noc kupały jest obce mojej kulturze... czas się obudzić i zauważyć, że nie żyjemy w czasach prasłowiańskich tylko w globalnej wiosce jaką jest dziś świat.

Bardzo słuszna uwaga. Jeśli mielibyśmy się tak oburzać na święta napływowe, to zacznijmy może od Bożego Narodzenia...? To nie jest nasze rdzenne, słowiańskie święto ;) I co z tego, że obchodzimy je już 1000lat? Walentynki obchodzimy w Polsce już ćwierć wieku... Gdzie jest granica, gdy już można obchodzić, a kiedy jeszcze jest obce mojej kulturze?

1

@Adam Boduch - powiedziałem :)
@aurel - nic. Ewentualnie idę nad Wartę i trzymam kciuki, że nie oberwę ogniem spadającym z nieba ;-) Napisałem, że "obchodzę bardziej", a nie że jakoś specjalnie świętuję ;)
I serio wolę ognisko od hamerykańskiej kolacji - taki już jestem typ, namiotowo-ogniskowo-gitarowy :)

A granicy nie ma. Nie biegam w Walentynki z mieczem chłostając całujące się pary, relax. Po prostu nie wpadłem w szał walentynkowy nakręcany przez media. Nie kupuję baloników serduszek, nie rezerwuję tego dnia stolika we włoskiej knajpie, etc etc. Dzień jak co dzień, choć fakt, że w domowym zaciszu jakaś lampka wina "z tej okazji" może się przelać :)

0

Gdzie jest granica, gdy już można obchodzić, a kiedy jeszcze jest obce mojej kulturze?
Nie wiem gdzie jest granica, ale przyjmijmy że 1000 lat wystarczy, a 25 (raczej mniej…) nie wystarczy.

Z drugiej strony, cytując Wikipedię

Wspomnienie liturgiczne w Kościele katolickim na mocy decyzji papieża Gelazego I obchodzone jest od 496 roku w dniu 14 lutego, jako Dzień św. Walentego.

O ile zwyczaj „Walentynek” jest u nas nowy, to jako święto ma tyle co Boże Narodzenie…

i jedno i drugie jest dziś skomercjalizowane i całkowicie wyprane z religii, że z pierwowzorem nie ma już nic wspólnego.

3

Konserwatysci sami na forum sie znalezli.
Mozecie byc wspaniali i romantyczni na codzien ale kobitom chodzi oto zebyscie w ten dzien potraktowali je w sposob wyjatkowy. A z definicji nie da sie na codzien traktowac kogos wyjatkowo, bo przestaje to byc wyjatkowe ;P.

2

Skoro piszesz, że kobieta chce być potraktowana wyjątkowo, to "romantyczna akcja" w dzień, w którym "robią to wszyscy" jest dalekie od wyjątkowego. Wyjątkowe jest bardziej nie zrobienie niczego w ten dzień (tak czysto logicznie rzecz ujmując) ;-)

0

@Marooned
Piszę, że kobieta chce być traktowana w sposób wyjątkowy, a nie, że dzień ma być wyjątkowy. I to że są to akurat walentynki, to łapie się do czegoś na zasadzie pamiętania o rocznicach
Zresztą nie chcę być w Twojej skórze, gdy powiesz swojej, że Ty jesteś oryginalny i nie akceptujesz walentynek (bo zrobisz np. spontan kiedy indziej).
Następnie Twoja dziewczyna/żona rozmawia z koleżanką, która jej się chwali jaki to drobiazg dostała od swojego na walentynki lub gdzie ją zabrał na kolację ;).
Spontan to oczywiście Twój psi obowiązek ale niespodzianka na walentynki i tak ma być i basta!
Niestety, życie.

0

@Marooned
Moze i w zlym towarzystwie sie obracam, kto wie :D
Ale z dośw. wiem, ze to co kobieta powie (a czesto mowi ze zgadza sie, nie ma problemu), a co mysli to dwie rozne rzeczy ;)
No ale moze u Ciebie jest wyjatek potwierdzajacy regułę.

0
Marooned napisał(a):

Skoro piszesz, że kobieta chce być potraktowana wyjątkowo, to "romantyczna akcja" w dzień, w którym "robią to wszyscy" jest dalekie od wyjątkowego. Wyjątkowe jest bardziej nie zrobienie niczego w ten dzień (tak czysto logicznie rzecz ujmując) ;-)

Niekoniecznie... Tu działają jeszcze czynniki "psychologiczne" - Ludzie zawsze (a kobiety tym bardziej) wpadają w swojego rodzaju rutynę, szukają prawidłowości (takimi są np. odgórnie, powtarzalne święta), a po drugie działa coś w rodzaju "zazdrości" - bo inne dostaną życzenia, a ja nie???

Marooned napisał(a)

mówiłem jej to nie raz, nic się nie wydarzyło. Może obracasz się w złym towarzystwie? :)

No cóż, kobiety są pamiętliwe i mocno trzymają się swoich racji (pomimo, że oficjalnie przyznają, że to Ty ją masz), chyba sobie jeszcze nie zdajesz sprawy jak bardzo :] Kiedyś to się zemści...

Tak że pamiętajcie Panowie o walentynkach, a miło by było, gdyby i Paniom się wtedy przypomniało, że warto wysłać komuś jakieś serduszko :D

0

Ja pamiętam i obchodzę. Już nawet mam wypatrzony prezent - tablet. Bez elektroniki nie można się obejść.

0

Tylko nie rób głupstw. Na walentynki takich rzeczy się nie kupuje (chyba, że żonie).

Kwiatek, kino owszem, ale nie tablet. Tablet to już prędzej na urodziny.

1

Walentynki walentynkami, ale bez Spiny panowie :D

Poza tym....
"Nie wiem, kto to ten święty Walenty, ale wątpię, żeby chciał byśmy ruchali się na jego cześć."
Mr. Halpern.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1