Da się na tym poprogramować?

0

Szukam jakiegos traniego malego komputerka, zeby mozna bylo go latwo przeniesc, pochodzic po necie (po podpieciu duzego monitora) i czasem moze troche poprogramowac (raczej po pracy rzadko mi sie cos chce :P)

http://www.x-kom.pl/p/154432-netbook-11-6-acer-v5-123-e1-2100-4gb-500-srebrnyetui.html#

myslalem nad tym (+ ubuntu), ma ktos moze cos takiego ?
(parametrami wyglada ok, tylko procesor, ciekawe jak on udzwignie Intellieja, Eclipsa, jakegos Oracla itp)

0

Na wszystkim da sie programowac.

3

4 GiB RAMu to ciut mało jeśli chodzi o kodzenie z użyciem ciężkich bibliotek/ baz danych/ czymkolwiek.

A komputerek pociągnie to co napisałeś, tylko będzie się wlókł. I nie wiem czy w Linuksie jest już obsługa sprzętowego dekodowania wideo dla tego układu - jeśli jeszcze nie ma to będzie ci YouTube ciąć na pełnym ekranie/ wysokiej rozdzielczości filmiku :P

edit:
Minusy dostałem, a nikt nie uzasadnił za co. Sam mam netbooka o podobnych parametrach, czyli AMD E-350 i 4 GiB RAMu. Filmikom Flashowym na Ubuntu 12.04 daleko do płynności.

0

No, wydajność to ten procek ma zabójczą:
http://www.cpubenchmark.net/cpu.php?cpu=AMD+E1-1200+APU

Oczywiście wszystko zależy od tego w czym, co i ile programujesz. Bo uciągnąć uciągnie, ale obawiam się że przy nowoczesnych IDE, które mają swoje niestety dość duże wymagania, będzie mulił. Inny komfort programowania będziesz miał pisząc w czystym C w vimie a inny pisząc w Javie w IntelliJ IDEA lub Eclipse. ;)

0

Wszystko ci udźwignie i będzie chodzić.
Demon prędkości w porównaniu do różnych i7 to to nie będzie, ale przecież szukasz „traniego malego komputerka”.

0

Jeżeli Ci uciągnie projekt, który będziesz pisał to kupuj.

0

4GB ramu to mało jak na współczesne kompy, ale spoko wystarczy. Szczególnie, że można rozbudować do 8GB.
Procek... no obecny...
Dysk - OK.

Ubuntu jako system raczej nie, ponieważ:

  1. Jak odpalisz ze wszystkimi bajerami to zajedziesz procek.
  2. Jak obetniesz bajery to po co ci Ubuntu?

Prędzej zainstalować Debiana z jakimiś lekkimi X-ami (im lżejsze tym lepiej).
Teraz zasadnicze pytanie:
Co chcesz programować?

Jeżeli stronki www w php+Postgres to spoko. Jeżeli jakieś javowe magie to może być problem, ale nie z samymi projektami, a z IDE. Generalnie zapomnij o ciężkich IDE typu Eclipse z masą wtyczek, NetBeans w wersji full wypas, czy jakaś wypaśna Idea (choć ta jest najlżejsza w tym towarzystwie). Lepiej przemyśleć dokładnie co chcesz mieć w IDE i odpowiednio je skonfigurować.

Odpada też uruchamianie Virtualboxa/VMware w wersji do poważniejszych testów - za mało ramu.

0
Koziołek napisał(a):

zapomnij o ciężkich IDE typu Eclipse z masą wtyczek

Eclipse to nie jest IDE - jak większość mylnie go traktuje...

Eclipse to platforma OSGi służąca do budowania IDE. To co można pobrać w dziale download na ich stronie głównej to jakiś dowcip. Przez co Eclipsowy się niesłusznie obrywa i ma opinię kobyły. (cóż, najnowsze wersje w sumie słusznie)

Jak ściągnie "czyste" Eclipse (takie, że nawet bez wsparcia dla Javy) i to starsze, 3.8.2 (bo 4+ ssają wydajnościowo) oraz wyłączy bzdety takie jak spellchecker, a następnie dorzuci te wtyczki ręcznie, to o żadnym zamulaniu nie ma mowy. Prędzej bym się bał o odpalanie wielkiego serwera aplikacji z masą innych bzdetów, ale jak pisał, on che "sobie poprogramować". Dobrze skonfigurowane Eclipse mu na tym nie ma prawa przyciąć.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1