Zamieszczanie zdjęć na stronach internetowych

Cześć,
Mam stronę ze starymi zdjęciami (zdjęcia były wykonywane z reguły ponad 30 lat temu). Ludzie wrzucają na tą stronę stare fotki, nie weryfikuje źródeł, zdjęcia nie są moją własnością, ale czasem ktoś odzywa się, że zdjęcia pochodzą z jego strony internetowej i wtedy je usuwam.

Z kolei do mnie odezwała się osoba, która powiedziała, że skopiuje foty z mojej strony i twierdzi, że nie mogę jej zabronić jeśli poda źródło. Czy jest tak faktycznie? Osoba jest niemiła i trochę mnie to zdenerwowało, że poświęciłem czas na wypromowanie strony i zachęcenie ludzi do zamieszczenia fotografii, a ktoś niemiło powiedział, że kopiuje je do siebie i nie mam nic do gadania.

Czy ta osoba ma rację?

Dzięki

Nie, nie ma racji o ile nie jest gdzieś na stronie zapisane, że zdjęcia są udostępnione w taki sposób, że można je wykorzystać do danych celów. Jeśli autor/właściciel zdjęcia nie wyraża zgody na to by to zdjęcie było opublikowane gdzie indziej to takie działanie jak opisałeś jest nielegalne.

Osoba jest niemiła i trochę mnie to zdenerwowało, że poświęciłem czas na wypromowanie strony i zachęcenie ludzi do zamieszczenia fotografii, a ktoś niemiło powiedział, że kopiuje je do siebie i nie mam nic do gadania.

Czyli opowieść z serii: złodziej ma pretensje do złodzieja. Różnica w tym, że on jest tego świadomy, a ty jeszcze nie.

Prawa autorskie majątkowe wygadają po 70 latach od śmierci autora lub opublikowaniu dzieła, którego autorstwo jest nieznane (prawa autorskie osobiste, czyli np. prawo do podpisu dzieła nie wygasają nigdy).

Co z prawem do cytatu: http://pl.wikipedia.org/wiki/Prawo_cytatu ?
Jeżeli nie zerżnie strony jak leci i podpisze skąd ma zdjęcia to chyba się tym wybroni?

Nie. Tutaj dziełami są poszczególne zdjęcia. Oprócz tego, prezentacja ich na stronie w ten sposób nie jest z pewnością cytatem pełniącym pomocniczą funkcję.

Wyobraźcie sobie, że zamiast zdjęć są tam inne utwory - książki, piosenki, filmy. W tej kategorii chronione są przez prawo w ten sam sposób.

Ta osoba się zdeczko pomyliła. Prawo do cytatu ma wtedy, gdy poda AUTORA (właściciela praw autorskich), a nie gdy poda, skąd wzięła zdjęcia. Wszyscy by pisali przecież, że mają z google'a...
@StareFotki, ty też nie masz praw do tych zdjęć, prawdę powiedziawszy. Nie mówię, że udostępniasz je nielegalnie - skoro reagujesz na zgłoszone naruszenia, to w zasadzie jest ok. Ale nie jest tak, że masz jakieś prawa z tym związane.
Wydaje mi się również, że prawo do cytatu zawiera pewne ograniczenia, np. cytat to musi być fragment utworu. Nie wiem, jak to jest z fragmentami obrazu...
I chyba nie można czerpać korzyści majątkowych z cytatu (bez podzielenia się z autorem).
Sory za sporo chyba, wyjątkowo nie chce mi się grzebać w przepisach...