Chce pobrac jakis program. Zamiast niego pobiera mi sie jakis durny menedzer i dopiero on zasysa program. Zazwyczaj sie instaluja dodatkowo jakies badziewne tolbary albo jakies badziewne programy w stylu "przyspiesz pc". Oczywiscie mozna to odznaczyc ,ale gdy tak zrobie to gdy ukonczy sie pobieranie wlasciwego pliku to nie da sie go jakims cudem odtworzyc. Was tez to denerwuje?. Teraz prawie wszystkie stronki to maja(instalki.pl,dobreprogramy itp). Po co to komu? Jak by niemozna bylo pobrac od razu wlasciwego pliku
0
5
@robcio eee? To zwykle są stronki na których niby coś można pobrać, ale realnie to instalujesz sobie jakis malware. Myślałem że każdy człowiek z iq > 20 potrafi to zrozumieć i nie ściąga plików *.exe z takich stronek...
3
Kontrakty z reklamodawcami którzy wciskają przez te toole swój syf. Nie ma sensu korzystać ze stron typu instalki, albo dobreprogramy tylko wklepać nazwę softu w google i pobrać ze strony autora.
4
Często wyskakują właśnie dobreprogramy i inne instalki.pl jako pierwsze (w sensie: kilka pierwszych pozycji) - nie byłoby problemu, gdyby te strony zawsze tak działały. A tu coraz więcej z nich zamienia się w taki spam. Doszło już do tego, że sobie wszystkie instalki zawsze wyszukuje, pobieram i wrzucam na chomika, bo wiem, że kiedyś może ich już nie być pod ręką
0
Darmowy soft (aktualny) jest udostepniany na stronie producenta, jeszcze nie spotkalem takiego przypadku, ze go tam nie ma. Z kolei za platny sie placi. Te strony wyskakuja jako pierwsze bo duzo ludzi (naiwnych) sciaga wlasnie z takich stron bo niby jest wszystko pod reka. Prosta logika strona producenta udostepnia 1 albo kilka programow do sciagniecia, a na stronach typu instalki sa one liczone w tysiacach, wiec sila rzeczy musza byc bardziej wypozycjonowane.
1
To akurat zaleta takich stron jak dobreprogramy - duża oferta, wszystko pod ręką.
Strony autorów małych programików lubią zniknąć po 3-5 latach (a są przypadki kiedy masz mały, sprawny programik, albo niedorobione odpowiedniki za darmo, albo płatny (często dużo za dużo) program (albo cały kombajn), któremu i tak też coś brakuje), na "mirrorach" typu dobreprogramy - wiszą, są dostępne. Tam też umieszczone są programy, w których autor robi sobie spamlistę i każe podać e-mail na który przyjdzie link do pobrania (miałem taki przypadek 2 tygodnie temu).
Czasem potrzebujemy starych wersji - na stronach autora jest często tylko najnowsza, na "dobrych" i pokrewnych - cała historia wersji.
PS. Właśnie zauważyłem, że napisałeś "aktualny" w nawiasie, ale jednak argument o tym, że strony znikają - ma sens. No i strona autora może też zniknąć akurat kiedy chcemy coś pobrać - i jest się skazanym na czyjeś mirrory (zdarza mi się zadziwiająco często).
0
Na dobrych programach jest po prawej stronie małymi literkami "link bezpośredni" i tam pobierasz, ale tendencja na rynku jest właśnie taka. Ktoś z IQ poniżej przeciętnego nainstaluje sobie syfu, że hej. Ze wszystkim tak - instalujesz jakiś soft dodatkowo podczas instalacji 50 checkboxów czy doinstalować coś innego, rzecz jasna domyślnie checked.
AV choć IMO powinny ostrzegać przed np. takim Babylon'em czy innym syfem same stosują podobny proceder. Avast to chyba bije rekordy niedługo wyszarzenie bezpłatnej wersji będzie pisane czcionką 6 pkt. i kolorem białym na białym tle.
Strony te zostały wypozycjonowane przez lata, może jak by dostali po minusie na wyszukiwarce czy ocenie antyvira to zmienili by strategię. Ale cóż biznes is biznes.
0
O ile kilkanascie lat temu internet byl traktowany jako zrodlo informacji, to teraz to jest tylko kolejne miejsce gdzie mozna przecietnemu zjadaczowi chleba "wciskac" swoje produkty. Co do tych stron zdania raczej nie zmienia. Udostepnianie syfu pod przykrywka wygody jest niedopuszczalne.
1
Eeeee, od kiedy to internet był źródłem informacji? Internet niemal od początku istnieje głównie w jednym celu - rozprowadzania porno. Nawet przeglądarki internetowe upadały kiedy przestawały dobrze wspierać tę podstawową funkcję internetu. :)
Co do tematu, to wystarczy dołożyć do wyszukiwanej nazwy słówko "offline" i już na 90% znajdzie się właściwy instalator.