madmike napisał(a):
Co to znaczy "solidna SF"?
Słowa "solidna" użyłem w znaczeniu potocznym. Niemniej mogę rozwinąć podając składniki:
-
Ciekawa wizja przyszłości niesprzeczna ze współczesną wiedzą naukową. Kontrprzykładem niech będą "Inne pieśni" - tam "science" to kawałek starożytnej filozofii, a wynik zastosowania takiego pomysłu to bajkopisarstwo, a nie SF.
-
Dobrze gdyby ta twórczość nie odstawała zanadto poziomem literackim w sensie formy od dobrej literatury pięknej innych gatunków. Chodzi mi o to, że SF często broni się właśnie ciekawą wizją, a reszta jest trochę na dalszym planie. Przykładowo: jest sporo programistów, którzy zostali niezłymi pisarzami SF, np. Greg Egan, Charles Stross, Daniel Suarez. Nie żebym miał coś do programistów, wręcz przeciwnie, ale ci ludzie pewnie mieli mniej czasu na ćwiczenie formy literackiej niż taki Shakespeare. ;)