Książki przygodowe/fantastyczne/sci-fi czyli co czytać w wolnym czasie

0
madmike napisał(a):

Co to znaczy "solidna SF"?
Słowa "solidna" użyłem w znaczeniu potocznym. Niemniej mogę rozwinąć podając składniki:

  1. Ciekawa wizja przyszłości niesprzeczna ze współczesną wiedzą naukową. Kontrprzykładem niech będą "Inne pieśni" - tam "science" to kawałek starożytnej filozofii, a wynik zastosowania takiego pomysłu to bajkopisarstwo, a nie SF.

  2. Dobrze gdyby ta twórczość nie odstawała zanadto poziomem literackim w sensie formy od dobrej literatury pięknej innych gatunków. Chodzi mi o to, że SF często broni się właśnie ciekawą wizją, a reszta jest trochę na dalszym planie. Przykładowo: jest sporo programistów, którzy zostali niezłymi pisarzami SF, np. Greg Egan, Charles Stross, Daniel Suarez. Nie żebym miał coś do programistów, wręcz przeciwnie, ale ci ludzie pewnie mieli mniej czasu na ćwiczenie formy literackiej niż taki Shakespeare. ;)

1

A nieco bardziej na serio wkurza mnie, że dla wielu ludzi fantasy jest tuż obok solidnej SF, której - owszem - także sporo tu wymieniono.

No cóż, ignoranci znajdą się w każdej dziedzinie...

1

Jeśli ma być przygodowo-fantastyczna, to warto się na chwilę zatrzymać przy "Hiperversum". Książka grubsza od sthepenów kingów ale wciąga i można przeczytać jednym tchem. Mnie osobiście odrzuca bo jest za bardzo przewidywalna i prosto napisana, ale może Cie zainteresuje.

1

Ja ostatnio zaliczyłem:

Prymas Antek Jebaka, czy genialny zabieg językowy pod postacią pana Światłoniesienia mnie rozczuliły.

Bałem się RAZa, a tu nie było strasznie, za to całkiem ciekawie.

To cały cykl, sześcioksiąg. Trochę za szybko się kończy, ale ciekawie napisane (no i teraz jak ktoś zacznie czytać, to nie musi czekać rok na kolejny tom :))

0

jaka ekscytacja literówką, chyba naprawdę brakuje wam tematów na tym forum.

0

Ostatnio, które czytałem:

Stephenie Meyer: Zmierzch, Księżyc w nowiu, Zaćmienie, Przed świtem
Suzanne Collins: Igrzyska śmieci
Charlotte Link: Obserwator
Jarosław Sokół: Czas honoru. Przed burzą

1

Ostatnie pytanie - I. Asimov
SELECT title FROM library WHERE author = "S. Lem";
Kto zastąpi człowieka
Jak zrozumieć kobiety
Perfekcyjna niedoskonałość

I jeszcze to:
esensja.pl/ksiazka/publicystyka/tekst.html?id=3304

1

A Conana to już nikt nie czyta? Proste heroic fantasy, ale dla mnie kultowe...

1

Sapkowskiego czytałem (prawie) wszystko co wypocił (wiedźminy, trylogia śląska, „Żmija”, różne luźne opowiadania).
Tolkiena bardzo chciałbym przeczytać, nawet leży koło sedesu, ale ciężkie to jest.
„Diuna” Herberta — przeczytałem pierwsze trzy tomy.
Harry Potter — nie wytrzymałem po dwóch rozdziałach :D

0

Ja polecam trylogię Nocarz/Renegat/Nikt Magdaleny Kozak
Cykl Barrayar Louis McMaster Bujold

Jak już ktoś wcześniej pisał Toy Wars

Myślę, że można jeszcze dodać kryminał osadzony w XIX i na początku XX wieku czyli serię o Erascie Fandorinie Borysa Akunina.

0

A tak jeszcze z ciekawości zapytam: kto przeczytał wszystkie tomy Harryego Pottera ? ;)

0
TomRiddle napisał(a):

Jeśli ma być przygodowo-fantastyczna, to warto się na chwilę zatrzymać przy "Hiperversum". Książka grubsza od sthepenów kingów ale wciąga i można przeczytać jednym tchem. Mnie osobiście odrzuca bo jest za bardzo przewidywalna i prosto napisana, ale może Cie zainteresuje.

Ciekawe ile Kinga książek czytałeś, bo ja przeczytałem już kilka które były grubsze o "Hiperversum".

0

H.P. Lovecraft - opowiadania: Zew Cthulhu, Reanimator, Widmo nad Innsmouth a także inne (na podstawie wspomnianyh opowiadań nakręcone niezłe filmy: Call of Cthulhu, Reanimator i Dagon a także kilka innych). Jak dla mnie mistrz grozy nie do pobicia. Z horrorów, które czytałem jak na razie tylko Blackwood (zbiorek Wendigo wydany w Polsce) zbliżył się do jego poziomu.
Z fantastyki można jeszcze wspomnieć Gaimana - szczególnie Amerykańscy Bogowie i Gwiezdny Pył przypadły mi do gustu.

0

Ja z kolei polecam wg mnie arcydzielo Tolkiena : "Silmarillion" i oczywiscie inne jego ksiazki.
Nie wiem tez czy ktos wymienil, ale polpolski komiks "Thorgal" tez jest swietny, szczegolnie 5 i 16 czesc.

1

Konieczne przeczytajcie Shoguna Jamesa Clavella. Doskonała przygodówka, genialnie opisana Japonia XVI i XVII. „Shōgun” liczy sobie ponad tysiąc sto stron, więc jeśli tylko ktoś ma wolny tydzień, to śmiało może go spędzić z powieścią Clavella.

0

Bardzo polecam ksiazki Marka Huberatha - Miasta pod Skałą, Balsam Długiego pożegnania, Vatran Auraio, Gniazdo Światów. Ma unikalny styl pisania, bardzo ciekawie kreuje światy, w dodatku są one często wielowarstwowe bądź rekurencyjne:) W dodatku fabuła nie jest porównywalna do jakichkolwiek innych książek które znam.

0

Melissa Panarello - "Sto pociągnięć szczotką przed snem". Nie czytam książek, ale ta była tak fascynująca, że przeczytałem ją jednym tchem w jeden wieczór, więc polecam. Czyta się świetnie :)

3
maszynaz napisał(a):

Melissa Panarello - "Sto pociągnięć szczotką przed snem".

Odkurzaczem byłoby szybciej.

1
somekind napisał(a):
maszynaz napisał(a):

Melissa Panarello - "Sto pociągnięć szczotką przed snem".

Odkurzaczem byłoby szybciej.

Chyba, że chodzi o szczoteczkę do zębów

0

JA POLECAM KSIĄŻKI TRUDI CANAVAN

0

Z rodzimego podwórka polecam głęboko Lema - wymaga naprawdę dużo koncentracji, ale ujmuje fabułą, przedstawieniem świata czy niewyczerpanym i autorskim zasobem słów. Wcześniej też został wspomniany Lód Dukaja - jeżeli ktoś chce się wciągnać w wir naprawdę świetnej przygody. Dla mnie to była książka, która stanowiła wyzwanie, które rzuciła mi zaprzyjaźniona bibliotekarka i nie żałuję, że je podjąłem. Dla ludzi obcykanych z filmami SF, polecam książki Crichtona - odkryłem Kulę czy Park Jurajski na nowo. Do tego jeszcze jest King, Dick czy oczywiście Tolkien - ojciec, dziadek i patron Fantasy - polecam gorąco jego biografię. Po przeczytaniu tego w jakich okolicznościach wykładowca Oxfordu tworzył świat Śródziemia, zdecydowanie wzrasta docenianie dla jego niesamowitej twórczości.

Edit: Z książek przygodowych polecam... Winnetou ;) Kawał świetnej historii - taki Superman na dzikim zachodzie, bo wódz apaczów i jego kompan (alter ego autora, który USA odwiedził dopiero przy pisaniu Winnetou 4 czyli dziesiątki lat po pierwszych opowiadaniach) to kolesie, którym nie straszne zabicie niedźwiedzia nożykiem, przepłynięcie kilometrów wpław czy wydawanie zawsze właściwych osądów ;)

0

Lata Wojen aut. Peter Englund - opowiada od wojnie 30 letniej w XVII wieku z perspektywy młodego Szweda, który przemierza Europę. Nie powala na kolana, ale daje obraz tego co się działo wtedy w Europie w różnych krajach.

0

ja polecam wszystko co napisał https://pl.wikipedia.org/wiki/Robert_J._Szmidt

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1