Zainstalowałem właśnie Visuala 2012... i wielkie WTF ?
Co to ma być? Łzy same napływają mi do oczu.... ja mam w takim czymś pracować? rozumiem, że win8 będzie porażką ale że Visuala musieli zrobic w stylu metro?
Rozumiem, że retro style jest w modzie... ale bez przesady. Drukowane literki w menu były dobre za czasu dos'a. Dwukolorowe ikonki bardziej przypominają mi systemy okienkowe z lat 80tych. Żal!
Na starcie cały visual oczojebnie szary... po zmianie themu na dark... czuje sie jak jakiś kret - ale już chyba to lepsze od tej oczojebnej szarości.
Naprawde o ile skok z vs2008 na vs2010 był ciezki przez zmiany w GUI, tak tego czuje, ze nie bede w stanie przeskoczyc. Dlaczego oni to nam zrobili? Dlaczego? Może te całe metro style to sabotarz, ktory ma obalic panowanie Microsoftu na rynku?
Sama ikonka programu... to jeden wielki żal! Kto to malował? 3 latek?
Smutno mi :(