Krzywdzenie zwierząt

4

Chciałbym poruszyć dzisiaj temat, o którym ostatnio dosyć w mediach głośno. Mianowicie chodzi mi o krzywdzenie zwierząt. Co myślicie o zachowaniu ludzi, którzy biją swoich pupili, wyrzucają na ulice itp? Mnie osobiście serce się kraja jak widzę na ulicy małego, głodnego i zmarzniętego pieska porzuconego przez właściciela albo jak koty boją się ludzi.
Mam u siebie 3 kotki - jeden stary i dwa młodsze. Tego starego kiedyś tak sąsiad pobił, że ten teraz boi się nawet podejść do mnie. Ogólnie zrobił się strasznie strachliwy i niestety przeszło to ja jego potomstwo. Jego wcześniejsze potomstwo nie było takie strachliwe ale niestety... gdzieś się zapodział. Nie mam pojęcia może wpadł pod auto nie wiem.

Ale wracając do tematu - jak traktujecie swoje zwierzątka i co myślicie o zachowaniu ludzi, którzy je tak krzywdzą?

8

Mój kochany inaczej sąsiad strzelał do mojego kota z wiatrówki. Dwa pociski śrutu. Na szczęście jeden go tylko drasnął. Drugi trzeba było wyjąć.

Kolejną sprawą są głupie petardy, które straszą zwierzęta w sylwestra. Dla mnie to też krzywdzenie zwierząt, mój kot przez całego sylwestra siedział w szafie.

Edit. co to za cenzura? pisze "je bany" a cenzura daje "kochany inaczej". Rozumiem gwiazdki, ale nie wciskajcie w moje usta słów których nie wypowiedziałem.

6

A co mamy myśleć? To chyba oczywiste, że nikt normalny tego nie popiera.

5

Pies mojego sąsiada zostawiony na polu na łańcuchu, aby pilnować ziemniaków przed dzikami, bez wody i jedzenia. Zdjęcie wykonała moja koleżanka, która była na spacerze. Oczywiście sprawa jest już na Policji.

user image

1

Oczywiście jestem za ostrymi karami dla ludzi krzywdzących zwierzęta, ale jak 90% społeczeństwa przechodzę obok takich incydentów obojętnie. Nigdy nie zgłosiłem na policję osoby która źle obchodzi się ze zwierzętami, nigdy też nie przygarnąłem bezpańskich zwierząt z ulicy. Nawet karmy dla schroniska nie kupiłem. Taka troche moja polaczkowa natura.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1