Uzależnienie od nowych informacji, wiadomości

15

Zakładam temat bo może ktoś ma podobny problem. Mianowicie ciężko mi się skupić. Jeśli jakaś czynność nie interesuje mnie bardzo (czyli np. nie tworze programu/grafiki) to co kilka minut odrywam się od tego. Np. czytanie książki, słuchanie audiobooka, lub też obrabianie zdjęć(moja obecna praca).
Wchodzę na fb, 4p choć nie mam żadnych powiadomień / nowych postów / wiadomości.
Nie jest tak że nie wytrzymuje bez tego - na wyjazdach nie sprawdzam w telefonie, co w internecie - mój problem jest raczej taki że ciężko mi się jest dłużej skupić. Dodam że nie jestem podatny na uzależnienia.
Czy macie tak, ale to zwalczyliście, czy może w ogóle nie mieliście takiego problemu? Ma ktoś jakieś rady?
Wiem że zapewne jest to tylko kwestią silnej woli ale może ktoś ma jakieś sposoby.

0

Mam (mniej więcej) to samo.

0

Też to mam, bezcelowe klikanie w strony przez dłuższy czas.

0

Ja też tak mam :/
Najgorzej, że nawet w tej chwili powinienem był pisać dalej aplikację, a widzisz - piszę posta na forum...


Jeżeli czynność nie dotyczy komputera (czytanie książki itd.), po prostu go wyłączam. A jeżeli chodzi o coś do zrobienia na komputerze, to podobno wyłączenie internetu pomaga :] W moim przypadku zacząłbym się zastanawiać co ktoś mógł napisać na Facebooku i się rozkojarzam :P
0

True, true... wlasnie chcialem sie zabrac za pisanie swojego programiku... a tu nie... wpierw fb, potem tvn24, epoznan i pare innych stron. Tez by mi sie przydalo rozwiazanie na ten problem ;)

0

Też tak mam. Gdy przestaje się skupiać wychodzę na chwilę z domu lub idę na siłownię.

0

Chyba sporo ludzi tak ma.

Chcę się zabrać wreszcie za swój genialny, rewolucyjny program, ale oczywiście zaczynam od przeglądania stron w necie (głównie skyscrapercity...). Może po godzinie mi się uda odpalić IDE, coś tam napiszę w 15 minut, uruchamiam build, i podczas niego (bo długo trwa, durny C++) jeszcze raz przeglądam sobie neta. Po półgodzinie wracam do kodu, patrzę na błędy, naprawiam, implementuję coś nowego, uruchamiam kompilację i znowu siedzę w necie przez godzinę.

Z drugiej strony, jak robię naprawdę coś ciekawego i się tym jaram (jak prawdziwy nerd:D ), to mogę jechać naście godzin bez przerwy.

0

Mam to samo. Koduję sobie stronę internetową albo piszę jakiś skrypt i nagle...stop muszę wejść na 4programmers. Wchodze nie ma powiadomień to przeglądam stare tematy. Potem onet/wp. Następnie facebokook i e-mail. No i jeszcze na GG poodpisywać. Horror po prostu. Najgorsze, że mam tego świadomość a nie mogę z tym nic zrobić.

0

Mam podobnie. Za nic w świecie nie mogę odpalić IDE, bo ciągle sprawdzam strony po kilka razy. Jednak jak mi się uda już coś zacząć pisać to wsiąkam i nierzadko piszę kod cały dzień z małymi przerwami, gorzej jak muszę poprawiać własny kod bo pisałem bez ładu i składu, wtedy co 5 minut długa "przerwa" od klepania nierzadko nie wrócę do kodowania tego dnia.

0

Innymi słowy: pomysł na biznes ;) Szkolenia z organizowania sobie pracy dla programistów :D Ile byście byli w stanie za to zapłacić ? :> Od razu mówię, że też od czasu do czasu cierpię na takie problemy ;) Ale umiem się mniej więcej opanować ;)

2

Ile byście byli w stanie za to zapłacić ?

Zero.

99% tych szkoleń z psychologii oraz organizacji pracy to dla mnie takie puste coś, czym się może później pochwalić pracodawca. Ten wyda 1500zł, które mogło iść na twój bonus, a ty dostaniesz za to kilka sztuczek. Lepiej się na tym wyjdzie, gdy w weekend poczyta się faktyczną literaturę traktującą o psychologii pracy. Cała wiedza na ten temat zamyka się w dwóch, trzech podręcznikach.

0

Z FB może aż takiego problemu nie mam, ale serwisy z newsami często zabierają mi sporo czasu. Z tymi wiadomościami mam nawet do takiego stopnia, że np. jak się zdarzy, że nazbiera mi się parę aktualności na pewnych stronach, których wcześniej nie przeczytałem, to muszę po prostu je przeczytać za nim wezmę się za te świeższe ;)

5

Podejrzewam, że w tym przypadku chodzi o to, że po prostu mamy nudne task'i. Bo przeciez przyznajecie, ze jak jest cos ciekawego to wtedy to pochlania - i sam tez tak mam.
A co tu mowic... jak sie poraz setny robi cos, co tak naprawde nic nie zmienia w naszym zyciu, to i skupiamy bardziej nasza uwage na tym, co moze zmienic - jakies wazne wydarzenie na swiecie, czy chociazby ktos do nas cos napisal na fb / gg, lub dodal nowy koment, ktory jak skomentujemy to moze prowadzic do ciekawego wyniku przyczynowo skutkowego, ktory cos w naszym zyciu zmieni. Klepanie suchego kodu nie zmieni w nim nic.

1

Ja mam tak, że NIE MA opcji żebym bez oporu wziął się za coś gdzie będę musiał wysilić mózgownice. Przykład? Jest teraz 11:\40, wstałem o 6 z zamiarem spędzenia całego dnia nad książką. Wyszło jak zwykle :/ Od 5,5 godziny przeglądam fora, portale informacyjne, Youtube. Ahhh... czasami zdaje mi się że zgnije przed komputerem do niczego w życiu nie dochodząc. Nie mogę sobie znaleźć stałego zainteresowania. Nie jestem typowym "samcem alfa" z jednym zainteresowaniem od dzieciństwa, muszę się wziąć naprawdę ostro za programowanie bo tylko z tego coś rozumiem na poziomie "średnio-zaawansowanym". dobra, użalanie się nad sobą nic nie da, idę kodzić :)

0

Też tak mam.
Nikt nie napisze, że nie ma takiego problemu?

0

Też tak mam, ale z tym w miarę skutecznie walczę. Wystarczy, że wpadnę w wir pracy, wtedy żadne strony "pożeracze czasu" dla mnie nie istnieją i nic nie jest w stanie mnie oderwać. Innym sposobem jest wyjście z domu.

7

Chyba nie.

Nowy stereotyp:
Informatyk - osoba uzależniona od informacji.

Nawet nazwa pasuje.

0

Mam to samo. Potrafię cały dzień przesiedzieć klikając cokolwiek, żeby tylko sprawdzić czy nie ma tam nic nowego. Nie walczę z tym, nie wiem jak.

1

Mam tak samo, wstalem rano wchodze akurat na chipa i http://www.chip.pl/news/wydarzenia/trendy/2012/08/chaos-informacyjny-plaga-naszych-czasow
:D

0

Trochę odkopię. Ale dobrym motywem jest wyłączenie internetu. Jeżeli musisz wejść w panel sterowania i sam włączyć internet - nie wykonuje się tego tak odruchowo. Otwierasz przeglądarkę - internet nie działa i się ogarniasz, wracasz do IDE. Gorzej, że bez Google ciężko się pracuje.

Ludziom z wynalazkami typu Speed Dial w Operze (szybkie wybieranie) i podobnym - którzy strony otwierają jakimś skrótem - wywalić te strony ze skrótów. Kiedy zamiast ulubionej strony nie pojawia się nic (albo pojawia się plan ćwiczeń na dziś do wykonania - jak u mnie było) - od razu robi się ALT-TAB i już się jest w IDE ;)

0

Na rower obiboki!

0

Rower to kiepski spalacz kalorii, więcej daje chodzenie pieszo ;)

0

Chodzenie niewiele daje, trzeba biegać.

5
Wibowit napisał(a):

Chodzenie niewiele daje, trzeba biegać.

8 godzin wokół Comarchu.

0

Wciąż szukam związku między spalaniem kalorii, a brakiem skupienia się na pracy.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1