Gry na rozwój mózgu

2

Co myślicie o zainteresowaniem się grami/zabawkami typu:

  • szachy
  • poker
  • kostka rubika

Czy takie gry rozwijają myślenie, a może jakieś inne lepsze gry?
Co takie gry wnoszą w rozwój, i czy w ogóle coś wnoszą?

Ogólnie, wiem jak się gra, kiedyś troszkę grałęm ale raczej jestem amatorem.
Myślicie, że rozwój w takim kierunku coś daje, czy szkoda czasu. Chodzi mi o wypełnienie wolnego czasu, zamiast przeglądać internet, to może lepiej pograć w coś takiego?

2

Szachy rozwijają myślenie niesamowicie, jeśli chciałbyś zacząć jestem chętny na codzienne rozegranie partyjki.
W pokera grałem mnóstwo czasu z kumplami, oczywiście to są ludzie którzy wyjeżdzają na turnieje i są strasznie tym zajarani. Uważają, że to sport z czym ja się totalnie nie zgadzam. Oczywiście czasami idą ready, ale to raczej na osobach które nie potrafią grać totalnie. Natomiast dla osób na równym poziomie, jest to szczęście w postaci kart.
Kostka rubika jest świetnym pomysłem, pod warunkiem, że nie zobaczysz do internetu jakie jest rozwiązanie. Ja sobie obiecałem, że tego nie zrobię i przez miesiąc siedziałem żeby to ułożyć, niestety z marnym skutkiem. Po miesiącu się znudziłem. Aczkolwiek wezmę ją do ręki jeszcze kiedyś.

6

@MJay: jeżeli uważasz, że od jakiegoś poziomu w pokerze liczy się tylko szczęście to jak w takim razie wyjaśnisz powtarzalność w zwycięstwach tych absolutnie najlepszych? Jeżeli w turniejach z wpisowym od kilku tysięcy dolarów w górę bierze udział po kilkuset zawodników, dlaczego są osoby, które mają po kilkanaście zwycięstw i kilkadziesiąt występów przy finałowym stole?

2

A ja polecę grę Go - sam czasem grywam na serwerze KGS Go. Mają całkiem przyjemnego klienta w Javie.

6

W pokerze obok statystyk ważna jest także psychika.

Ogólnie ja bym polecił naukę Haskella zamiast jakichś logicznych gierek. Zakładam, że podejście funkcyjne jest ci w ogóle nie znane i przy nauce Haskella zderzysz się ze ścianą. Ja znam Scalę w miarę OK (język zorientowany funkcyjnie, ale nie aż tak jak Haskell), ale np taki kod http://www.scala-lang.org/node/46 próbowałem ogarniać już z kilka godzin w sumie i jeszcze mi się nie udało. Do nauki Haskella dobre jest: http://learnyouahaskell.com/

1

"Natomiast dla osób na równym poziomie, jest to szczęście w postaci kart." - @Rev przecież jest napisane. Zawsze jest ktoś lepszy.
Activision zrobiło grę gdzie grasz w pokera z najlepszymi typu Kevin Smith, Billy Hill czy Tom Savitsky i Jeff Langdon. W tej grze uczysz się liczyć procenty ile wynosi procent twojej wygranej mając np. parę asów na ręce, jak podbijać i jak czytać czyjeś zagrania. Bardzo pouczająca. Ale kiedy się nauczysz liczenia, zaczynasz przekombinowywać. Przy osobach na równym poziomie z tego właśnie powodu zaczyna kluczową rolę grać szczęście.

1

Jeśli chodzi o myślenie i karty to może brydż? ;)

1

Praktycznie każda gra wymaga jakiegoś pomyślunku (no może wojna nie). Jeśli chodzi o gry "niestandardowe" to zainteresuj się

  • TCG - np. Magic: the Gathering
  • Figurkowymi, np. Warhammer, Flames of War, etc.
  • RPG (papierowymi), np. D&D, Wampir Maskarada, Neuroshima, etc.

Są inne i dają mnóstwo zabawy.

5

tak jak ktoś kiedyś napisał: gra w szachy poprawia zdolność gry w szachy
nic więcej - nie zwiększa ogólnej inteligencji ani nic
zwłaszcza jeżeli poszczególnych zagrań, czy nawet "wartości" figur uczysz się z Internetu/książki zamiast dochodzić do nich samemu (a tak jest raczej zawsze)

przy kostce rubika niby można się nauczyć jakiegoś myślenia przestrzennego czy coś, ale tylko pod warunkiem że tak jak wyżej - nie uczysz się gotowych ruchów z Internetu; poza tym i tak się to nie przyda do niczego innego niż układania kostki rubika

chociaż przykładowo badania wykazały że gracze tetrisa po dłuższym czasie gry mieli wyuczony odruch układania rzeczy w normalnym życiu

tak więc jak zaczniesz grać w tetrisa masz duże szanse na pozbycie się burdelu z biurka i moim zdaniem to najlepszy wybór ;)

a żeby utrzymać kondycję mózgu wystarczy grać w cokolwiek, nawet podobno "bezmyślne strzelanki" utrzymują dużą aktywność mózgu, zwiększają szybkość myślenia, refleks a zapobiegną alzheimerowi na starość równie dobrze co szachy ;)

0

Czyli waszym zdaniem, lepsze od tych gierek jest rozwiązywanie zadań ze 'spoja', lub zadań z matematyki?
Jeśli tak to jakie zadania najlepsze czy jak do nich podchodzić?

2

Jakiś czas temu czytałem wyniki badań (niestety nie podam linku), które potwierdzają co jeden z rozmówców napisał: gra w szachy przede wszystkim rozwija umiejętność gry w szachy, granie w brydża ... etc Moim zdaniem to raczej uproszczenie, ale nie jestem fachowcem. Imho kminienie przy szachownicy, czy przy gobanie układa coś w łepetynie, ale pewnie nie zapewnia od razu skokowego wzrostu IQ (czy czego tam jeszcze) ;)
Natomiast na podstawie wzmiankowanych badań stwierdzono, że można stymulować rozwój tego co się potocznie nazywa inteligencją (gdzieś znalazłem wyrażenie "inteligencja płynna", ale nie będę ryzykował i pisał coś więcej, bom prosty inżynier a nie psycholog) i jednym z takich sposobów jest np Brain Workshop <brainworkshop.sourceforge.net>. Na pewno zanim się zainwestuje czas (tylko czas bo darmowa jest) w tę grę, warto poszukać i poczytać w sieci o jej założeniach etc.
Z kolei do rozwoju naszego multitaskingu przyda się:
http://www.kongregate.com/games/Flashosophy/mental-drain

tam też jest trochę innych gier, ale nie sprawdzałem ich zbyt dokładnie

2

Problem z rozwijaniem inteligencji polega na tym że nie ma czegoś takiego jak inteligencja jako taka, są różne jej rodzaje. Co innego działania matematyczne, co innego np liczenie sześcianów na obrazku etc.

ps FPS-jak najbardziej mogą pomóc, ale radził bym np (realne) rzutki koordynacja ręka-oko jest z "inteligencjami wszelakimi" powiązana (trzeba ocenić tor lotu, oszacować zmienne typu odległość, wiatr etc i na tej podstawie ustalić siłę i kąt rzutu).

1

Szachy(400 możliwości pierwszego ruchu), shogi(900 możliwości pierwszego ruchu licząc po szachowemu, i to co zbijesz to twoje), xiangqui, go(129 960 mozliwości pierwszego ruchu licząc po szachowemu) mankala(niestety już jej nie ma), literaki, literaxx ka kurniku.
Ja lubię taktykę na chesstempo.

Co do gier rozwijających myślenie, to są pewnie badania, że dualnback podnosi inteligencję wrodzoną(taką której podnieść się nie da), ale gra nie należy do przyjemnych.
Z innych psychologicznych porad, to zacznij grać na gitarze/pijaninie albo malować to półkule będą ci pracować razem.

Zapisz się na TaeKwonDo to poprawi ci się ukrwienie i dotleni mózg, a przy okazji poprawisz sobie kondycję i szybkość, i po jakimś czasie będziesz już wstanie zrobić to co na filmiku:

1

@szyx_yankez
No właśnie w tym cała rzekoma zaleta tej gry.
Do tamtych badań uważało się, że inteligencji wrodzonej/płynnej nie da się trenować, i określa ona maksymalne zdolności człowieka, które są na poziomie określonym przez inteligencję nabytą/skrystalizowaną, czyli skrystalizowana<=płynna, czyli jak w testach na skrystalizowaną osiągniesz już max, to dalej nie podskoczysz choćbyś trenował cały czas.

Od tamtych badań część naukowców nie jest już tego taka pewna, a część twierdzi, że płynną da się jednak trenować, choć większość ciągle przy tym stanowisku zostaje.
Kontrowersje wzbudza mała liczba doświadczeń, jak również małe grupy na których badania były prowadzone.

1
DużaTajemnicaWiedzy napisał(a):

Co do gier rozwijających myślenie, to są pewnie badania, że dualnback podnosi inteligencję wrodzoną(taką której podnieść się nie da), ale gra nie należy do przyjemnych.

Uff bałem się, że to tylko ja mam takie zdanie - mnie po zalecanych 20 "partiach" łeb zaczyna boleć, a dochodzę góra do 5 powtórzeń. Ale i tak polecam :)

1

a ja bym stawiał na gry .. sportowe.
Chociażby takie drużynowe typu koszykówka, czy piłka nożna. Albo sztuki walki.

Uczy to głównie rzeczy potrzebnych w tych sportach, ale także zdecydowania, pewności siebie, umiejętności podejmowania ryzyka, szybkiego podejmowania decyzji itp. (Pewnie poker częściowo też).

Do tego jest zdrowe, co w naszym zawodzie ma dość duże znaczenie

1
void-tec napisał(a):

a ja bym stawiał na gry .. sportowe.
Chociażby takie drużynowe typu koszykówka, czy piłka nożna. Albo sztuki walki.

Uczy to głównie rzeczy potrzebnych w tych sportach, ale także zdecydowania, pewności siebie, umiejętności podejmowania ryzyka, szybkiego podejmowania decyzji itp. (Pewnie poker częściowo też).

Do tego jest zdrowe, co w naszym zawodzie ma dość duże znaczenie

Pewności siebie i szybkości podejmowania decyzji uczą przede wszystkim sztuki walki i piłka ręczna. Przy czym szczypiorniak jest trochę niebezpieczną grą dla programistów ze względu na częste kontuzje palców ;)

1

A ja znów swoje, że bitewniaki, RPG i LARPy.

1
vanici napisał(a):
DużaTajemnicaWiedzy napisał(a):

Co do gier rozwijających myślenie, to są pewnie badania, że dualnback podnosi inteligencję wrodzoną(taką której podnieść się nie da), ale gra nie należy do przyjemnych.

Uff bałem się, że to tylko ja mam takie zdanie - mnie po zalecanych 20 "partiach" łeb zaczyna boleć, a dochodzę góra do 5 powtórzeń. Ale i tak polecam :)

Ja 20. nie rozegrałem, bo dla mnie jakieś to zbyt męczące, poza tym odpadanie przy 3. powtórzeniach jakoś mnie nie zachęcało do dalszej gry.

0
unikalna_nazwa napisał(a):

tak jak ktoś kiedyś napisał: gra w szachy poprawia zdolność gry w szachy

A ten ktoś umiał grać?

nic więcej - nie zwiększa ogólnej inteligencji ani nic

Pewno dlatego, że coś takiego jako ogólna inteligencja nie istnieje, ale mniejsza z tym.

Idąc tego typu tokiem myślenia, czynność X poprawia wyłącznie zdolność do czynności X, a myślenia nie poprawia ani rozwiązywanie zadań matematycznych, ani gra w szachy, ani układanie kostki Rubika, ani sudoku, ani w ogóle nic. Idąc dalej, tylko myślenie poprawia myślenie. I tu dochodzimy do dziwnej sprzeczności, bo zarówno zadania, szachy, kostka, jak i sudoku, myślenia wymagają.

Sądzę jednak, że szachy rozwijają wyobraźnię (wyobrażenie sobie sytuacji na planszy po kilku ruchach), zdolność do przewidywania następstw danych zachowań, naukę myślenia jak swój przeciwnik oraz szybkość podejmowania decyzji. Pamięć pewno też, bo na pamięci bazuje doświadczenie.

zwłaszcza jeżeli poszczególnych zagrań, czy nawet "wartości" figur uczysz się z Internetu/książki zamiast dochodzić do nich samemu (a tak jest raczej zawsze)

Całe szczęście, że gdy ja się uczyłem, to Internetu za bardzo nie było.
Z książek czy Internetu można nauczyć się zasad gry w szachy, a nie gry w szachy. (No chyba, że gra się z kimś przez Internet.)
Wartość bierek zależy tylko i wyłącznie od sytuacji na planszy, samemu trzeba nauczyć się ją oceniać na podstawie własnego doświadczenia, bo nauczyć się na pamięć wszystkich możliwych ustawień się nie da. (Chociaż próba może być całkiem niezłym ćwiczeniem pamięci. ;))

0

Żonglowanie jest dobre na mózg. Tak słyszałem.

0
somekind napisał(a):

cośtam napisał

uczysz się gry w szachy
racja, że to ci pomoże szybciej też rozwiązywać analogiczne "problemy" bo tak działa mózg, ale nic konkretnego
i tak to działa - robiąc cokolwiek jest ci potem łatwiej robić inne rzeczy bo wykorzystujesz cząstkę doświadczenia z jednej czynności do wykonania drugiej nawet z pozoru całkiem innej
rozwiązywanie jednej gry logicznej pomaga w rozwiązywaniu większości innych gier logicznych - a nawet może pozwoli w efekcie uzyskać lepszy wynik w teście IQ, ale czy taka osoba jest bardziej inteligentna?
szachy tak samo rozwijają jak kopanie rowu (no chyba że mówimy o mięśniach, wtedy polecam jednak zdecydowanie kopanie rowu ;))

żonglowania można się nauczyć choćby dlatego że jest to bardzo odstresowujące zajęcie a nauka żonglowania trzema kulkami nie zajmuje więcej niż godzinę czasu (trzeba tylko trochę cierpliwości)

moim zdaniem

0
DużaTajemnicaWiedzy napisał(a):

Szachy(400 możliwości pierwszego ruchu)

Z tego co ja ogarniam szachy to możliwości pierwszego ruchu jest 20. 16 możliwości ruszenia pionem oraz 4 skoczkami.

1
unikalna_nazwa napisał(a):

szachy tak samo rozwijają jak kopanie rowu

Może faktycznie kopanie rowów jest rozwijające dla klepaczy Javy, ale każdego innego programistę, który musi choć trochę myśleć w pracy, bardziej rozwinie rozrywka umysłowa.

rozwiązywanie jednej gry logicznej pomaga w rozwiązywaniu większości innych gier logicznych

Myślę, że od gry logicznej do programowania droga jest całkiem niedaleka. :)

a nawet może pozwoli w efekcie uzyskać lepszy wynik w teście IQ, ale czy taka osoba jest bardziej inteligentna?

Test IQ to chyba nie wyznacznik, ale jeżeli lepiej sobie radzi z przewidywaniem i myśleniem strategicznym, to raczej tak.

0
somekind napisał(a):

rozwiązywanie jednej gry logicznej pomaga w rozwiązywaniu większości innych gier logicznych

Myślę, że od gry logicznej do programowania droga jest całkiem niedaleka. :)

a to w tym temacie chodzi o to żeby się polepszyć w programowaniu?
to moim zdaniem warto czytać o i ćwiczyć programowanie

ale graj w szachy jak chcesz ;D

0
unikalna_nazwa napisał(a):

a to w tym temacie chodzi o to żeby się polepszyć w programowaniu?

No nie, tak tylko przy okazji naszła mnie refleksja.

to moim zdaniem warto czytać o i ćwiczyć programowanie

No to jasne. Sądzę jednak, że gdybym w młodości nie grał w szachy, to nie byłbym taki kumaty w zakresie myślenia logicznego i ścisłego.

ale graj w szachy jak chcesz ;D

No na pewno lepsze to niż kopanie rowów. :P

To jaki w końcu werdykt? Mózgu nie da się rozwinąć, bo wszystko co robimy polepsza tylko nasze umiejętności w zakresie tego, co robimy, a nie mózg?

3

Gram w szachy od 7 roku zycia czyli juz ponad 15lat. Mysle, ze mialo to duzy wplyw na sposob w jaki rozwiazuje zadania czy logiczne myslenie, przy nauce fizyki, rozwiazywaniu zadan z matmy widze podobienstwa do tego w jaki sposob mysle w czasie partii (chodzi mi tu juz o gre na troche wyzszym poziomie niz partia z dziadkiem czy jakis maly turniej).
Szachy maja bardzo dobry wplyw wybraznie przestrzenna, abstrakcyjne myslenie.
Wiem, ze to nie sa jakies nadprzyrodzone umiejetnosci i ludzie bez gry w szachy tez je posiadaja, ale szachy maja bardzo dobry wplyw na te rzeczy.

Co do pokera, to bardzo dobrze rozwija sie szacowanie, liczenie prawdopodobiensta, np. szanse na trafienie ukladu, a cena jaka musimy zaplacic itp.

2

IMHO gry z niepełną informacją lepiej rozwijają od gier z pełną informacją. W programowaniu raczej rzadko się zdarza, żebyśmy mieli pełny obraz sytuacji, a więc trzeba sobie radzić z niepewnością. Innymi słowy brydż był by lepszy od szachów ;)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1