@somekind
Klienci Amber Gold może i stracą oszczędności z AG, ale mają spore szanse powodzenia w wytoczeniu pozwu zbiorowego poszczególnym sądom, albo wręcz państwu polskiemu w Strasbourgu. Głownie dlatego, że rejestracja AG była wg polskiego prawa bezprawna, a winnymi tego stanu są wyłącznie sądy, które zarejestrowały spółkę, a być może również jakiś inny kontrolny organ państwa. Od pewnego czasu można pozywać nie tylko sądy (w tym jako urzędy państwowe), ale również sędziów. I na tym powinni się niektórzy oprzeć bo to Co się w Polsce wyrabia, to wstęp do upadku tego kraju (i to pod każdym względem). To czego tu nie ma to odpowiedzialności. A ta nawet za PRL była znacząco większa, ideologiczna, ale ewidentnie większa.
Mnie najbardziej dziwi jak ktoś mógł uwierzyć, że ktoś komu daje swoją kasę (na marginesie papierową - pieniądz fiducjarny) to faktycznie za tę kasę kupi złoto? W przypadku skarbu państwa waluta jest chociaż rynkowo wyceniana, a w przypadku takiego AG dostaje się tylko prawnie nic nie warte zapewnienie. Przeciez to dosłownie kopia BKO Grobelnego. A tego jakoś potrafili uziemić. Plichtę też uziemią jeżeli wśród klientów AG było sporo urzędników państwowych na stołkach.
Tym bardziej mnie dziwią tacy klienci, że można legalnie kupić małe sztabki złota zatopione w plastiku o gramaturze 5, 10 i 20 g (lub wersję w uncjach) też po rynkowej cenie i dostanie się je fizycznie do domu przez kuriera (paczuszki jak z sex-shopów). Widziałem też 500g w sprzedaży wysyłkowej.
Są też w Polsce ludzie, którzy mają takimi sztabkami dosłownie zasypane piwnice. Oczywiście oficjalnie tylko jakiś znajomy znajomego bo tylko samobójca by się do czegoś takiego przyznał. Dość, że ludzie potrafią szczęśliwca zabić za piątkę wygraną w totolotka (oczywiście w celu zabrania kasy, a nie z zawiści).
Co do tematu. Jeżeli ktoś zaczyna pierwszą pracę i nie ma specjalnie czasu na grzebanie w wynikach finansowych poszczególnych OFE, to moim zdaniem jest pewien sens dać się wylosować. Dlaczego?
Ponieważ jeżeli przepisy się nie zmieniły, to losuje się z trzech OFE, które w ostatnich kilku (chyba 5) latach miały najlepsze wyniki finansowe. Wiele razy pisano już w różnych gazetach, że byli ludzie, którzy zostali wylosowani, a potem wpadł do nich agent innego OFE (szczególnie tych najgorszych, wśród których się nie losuje) i klient po namowie i pokazaniu różnych bardzo naciąganych, albo wręcz nieprawdziwych statystyk zmieniał fundusz na ewidentnie gorszy. Czasem nawet na taki, który potrafił jechać w okolicach 0/strat.
Ostatnia nowelizacja ustawy zmieniła to, że teraz tacy agenci są nielegalni, więc w teorii jeżeli zostanie się wylosowanym, to można wyjść na tym nie najgorzej (na pewno lepiej od średniej), a jednocześnie nie poświęci się tematowi, ani sekundy uwagi. Efektywność moim zdaniem niezła.
ps. Wybaczcie ten spam postowy. Za dużo różnych okien naotwierałem i nie zauważyłem, że to ten sam temat...