Jeśli ktoś chce całe życie być jednoosobową działalnością gospodarczą to nie nazywajmy tego firmą.
A co to za dyskryminacja mikroprzedsiębiorców...? Gorsi jakoś czy co...?
Sory, działalność gospodarcza to tylko sposób rozliczania się z kasiory. To jak tą kasiorę zdobędziesz, leży w twoim zakresie. Ja prowadzę jednoosobową działalność gospodarczą i nikogo nie zatrudniam, za to współpracuję stale z innymi przedsiębiorcami - również mikroprzedsiębiorcami. Nie chcę nigdy nikogo zatrudniać, ale nie dlatego, że nie planuję rozrostu firmy - ja po prostu nie zamierzam płacić nikomu zusów-srusów. Dlatego opieram współpracę o umowy zlecenie lub dzieło i rozliczam się na podstawie faktur. Dzięki temu też nie muszę utrzymywać x ludzi niezależnie od tego, czy robota akurat jest czy nie ma, a wielkość aktualnego zespołu uzależniam od wielkości aktualnie wykonywanego projektu.