Joł
tak sobie rozkminiam jakiś mały prosty biznesik do ogarnięcia, nie informatyczny, i przyszedł mi do głowy takowy scenariusz:
Zima! Wypizd jak cholera, wiatr dupe urywa. Jest impreza, sporawe miasto, ale noc już późna a na stacja paliw daleko...
No to zamiast iść na samobujcza eskapade po pijaku, chwytasz za telefon lub komputer, wybierasz z asortymentu co Ci trzeba (od piwa po gumki) rach ciach bach 15 minut i dzwonek do drzwi ze dostawa towaru przyszła :D
- Czy będąc na jakiejś imprezie w akademiku czy na domówce zamówilibyście nieco piwa gdyby nagle zabrakło :>?
- Ile przeciętnie wydajecie na imprezie?
- Jakie trunki/marki kupujecie najchetniej?