backdoor a prawo

0

Jak w temacie, zastanawia mnie jak prawo reguluje przypadki zostawiania sobie otwartych tylnych drzwi na wypadek zapominalskich klientów. Macie jakieś ciekawe doświadczenia?

0

Napisz troszkę dokładniej o jaką sytuację Ci chodzi :)? Bo według prawa możesz mieć wszystkie porty otwarte i nic im do tego.
Natomiast przeskanowanie portów wielokrotne może być odebrane jako próba ataku i różnie z tym może być.

0

co rozumiesz pod pojeciem "zapominalski" klient? jak chcesz wylaczyc program bo klient nie placi to zrob licencje i zaszyj w kod

0

@Polaczek: chodzi o przypadek kiedy programista zostawia sobie możliwość wykonania dowolnego kodu i korzysta z tego

@cepa: taki, który podpisał umowę, odebrał projekt i zapomniał o płatnościach.

jak chcesz wylaczyc program bo klient nie placi to zrob licencje i zaszyj w kod

Nie chcę, ale trochę zaciekawiła mnie Twoja wypowiedź. Załóżmy, że podpisuję umowę na napisanie jakiegoś rozwiązania, dostarczam klientowi wszystkie niezbędne pliki dołączając do nich w komentarzu licencję plus dodatkowo plik license.txt. W licencji umieszczam notkę, że w przypadku braku płatności program przestanie działać. Klient nie płaci, a ja wyłączam program. Takie coś jest zgodne z prawem?

0

uhm troche inaczej, license.txt to jest umowa licencyjna, natomiast tobie przydalby sie klucz licencyjny, czyli jakis plik zakodowany ktory jest wymagany do uruchomienia programu, troche gorzej jak to jest skrypt ale mozna to sprobowac zaszyc w jakis sposob.

swoja droga to najpierw powinna byc platnosc a pozniej przekazanie projektu :P

0

Wiesz, ja nie mam może za dużego doświadczenia, ale w umowie czas płatności może być ustalony na kilka dni po wykonaniu dzieła i wydawało mi się, że najczęściej tak się robi.

0

no kumam, ale jezeli to jakis webapp to po prostu wystawiasz klientowi wersje testowa aby sobie przeklikal i jak akceptuje to zadasz platnosci, dopiero po tym oddajesz kod/wdrazasz, inaczej moze cie ktos latwo wycyckac bazujac na zalozeniu ze nie opyla ci sie zrobic mu sprawy w sadzie

0

inaczej moze cie ktos latwo wycyckac bazujac na zalozeniu ze nie opyla ci sie zrobic mu sprawy w sadzie

to pozwolę sobie zadać jeszcze jedno pytanie: od jakiej kwoty sprawa w sądzie może być opłacalna?

0
  1. zależy od umowy, jeśli masz dobrą umowę to nawet od 1000zł.
  2. istnieje teraz uproszczona metoda ściągania należności: http://tech.wp.pl/kat,1009785,title,Jak-odzyskac-pieniadze-nie-wydajac-na-prawnikow,wid,13470765,wiadomosc.html
  3. co do samego backdoor, jeśli umowa mówi, że masz taką możliwość w celu zabezpieczenia swoich praw to prawo będzie raczej po twojej stronie. Jeśli robisz to po cichu to istnieje podejrzenie, że twój produkt nawet po zapłaceniu miał robić szkody.
0

Albo użyj jakiegoś protektora typu ASProtect ( http://www.aspack.com/asprotect.html ) - ma możliwość robienia triali / dodawania nag-screenów / kluczy rejestracyjnych etc.
Praca praktycznie żadna a ochrona dobra (akurat ASProtect jest płatny. Ma wersję trial, może się da ją wykorzystać.).

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1