Jakie jest Wasze ulubione piwo?

Krótko i na temat: jakie jest Wasze ulubione piwo? :) Ankieta mieści tylko 20 możliwych odpowiedzi, więc niektórych piw brakuje. Ogólnie teraz piwo to temat rzeka, pojawiły się niepasteryzowane odpowiedniki znanych marek, poza tym jest sporo mniej znanych regionalnych browarów. Jeżeli w ankiecie nie ma Waszej odpowiedzi to proszę o komentarz :)

Ja piwa nie lubię i taką odpowiedź zaznaczam :) A czemu nie lubię? Bo jest gazowane tak samo jak cola, a smakuje gorzej. Jest chłodne jak cola ale przy tym ma gorycz. No i jest mocno moczopędne. Wolę inne alkohole :P

Warka, Tyskie i Żubr (kolejność przypadkowa). Warka odkąd pamiętam ma taki sam smak, niebywałe jak dla mnie :) Tyskie lubię od zawsze, ale od jakiegoś czasu jakby coś się pogorszyło. Żubr natomiast smakuje lepiej niż kiedyś (kiedyś kiedy pijałem głównie Tyskie) i jest tańsze niż Tyskie dlatego dość często go ostatnio pijam.

Cola jest niezdrowa :P. Z takich zwykłych to Kasztelany niepasteryzowane, Łomża też zła nie jest. Poza tym Ciechany Miodowe, ale przez ostatnie lata na fali popularności nieco podrożały. Smakują mi też Desperadosy, to było jedyne piwo, jakie dało się pić w Hiszpanii (tak, wiem, że jest francuskie :D; generalnie piwo w Hiszpanii jest tańsze niż w Polsce, ale okropne). Ostatnio piję Carlsbergi, bo znajomy załatwił po dobrej cenie i nie mogę narzekać na zły smak. Warką w puszce też nie pogardzę, Okocim piję w takim jednym barze do żarcia i też jest znośne. Królewskie skończyło się na kill 'em all :>.

polaczek17 napisał(a)

jest gazowane tak samo jak cola

Swoje doświadczenia opierasz na Karmi czy jakimś innym wyrobie piwopodobnym?

1.Guiness - rzadko piję ze względu na cenę.
2.Velikopopovicky kozel - rzadko piję, bo mam daleko do Czech.
3. Na co dzień, Noteckie(Czarnków) i Amber(Kaszuby).

Polskie piwa masowe zaczynają podupadać. A te lane z kija w barach i knajpach to już w ogóle nie powinno nosić miana piwa.
W Czechach niemiłe niespodzianki z lanym piwem jeszcze mnie nie spotkały. Dlatego też lubię czeskie piwa. Czuję też spory sentyment do belgijskich piw, gdzie spędziłem trochę czasu sącząc je :)

Żeby był w wyborze Gingers (paskudny), a nie było Redd'sa oO
Gdzie Redd's wydaje mi się dużo popularniejszy. Osobiście zawsze pijam zielony :)

A z prawdziwych piw

• niedostępny w Polsce Czarny Kozieł - pyszota, a jak wlejesz do szklanki to faktycznie jest czarny :)
• Dębowe Mocne - za charakterystyczny słodki posmak

Nie lubię piwa. Zresztą w ogóle za % nie trawię. Za gazowanymi napojami też nie przepadam - no może z wyjątkiem Sprite. Kawusia to co innego.

Słowackie - Zlatý Bažant, czeskie - Staropramen. Z polskich najczęściej Warka Strong, bo zwykła jest do d**y. W poniedziałki Tyskie w Kompanii Piwnej, bo kufel w promocji za 7,5 zł, w Studencie Żywiec, w innych lokalach kolejność: Tyskie, Carlsberg, Żywiec. Jeśli jest możliwość, to Kasztelan niepasteryzowany, czasem Łomża. Redds to nie piwo tylko oranżada, ale też czasem miło wypić. (Normalna oranżada jest niezdrowa. ;))

Żywe, Koźlak, Łomża niepasteryzowane. Z "ogólnodostępnych" najczęściej Dębowe Mocne. Żywe jest najlepsze z tego zestawu, ale dość drogie

Piast, Opat, Raciborskie Zielone... Lista jeszcze rośnie, ale na razie to jest początek bo testuję kolejne.

Peroni (chyba dość mało polularne, ale dla mnie osobiście no. 1), Budweiser, Carlsberg, Perła

Heineken, LECH, czasem Desperadosa. NICZYM się tak nie napije jak chce mi się pić. Zimne, w kuflu, wieczorkiem... ale mnie smak naszedł! A, i z butelki oczywiście.

Piwo pije rzadko, okazyjnie w sumie i preferuje Tyskie, oczywiście najlepiej z butelki.

ogólnie to wszystkie, ale najbardziej to oczywiście Ciechan, (no w końcu z mojego miasta), ale też lubię Lecha, Harnasia no i Donner (takie tanie piwo z Caerrfoura, ale dobre) :P

lubię regionalne piwa, bo te korporacyjne, to wszystkie mają ten sam smak. najbardziej mi smakują piwa z czarnkowa - noteckie, gniewosz. ostatnio dużo degustuję, kupuję sobie nowe piwa i oceniam ;)

Baltic Porter :)

Tylko ja lubię czarnego okocima?

ostatnio tylko gniewosz raz jasne, raz ciemne ;) mało gazowane, a orzeźwiające i wyraziste ;) Wcześniej tyskie (w knajpach jak brak tyskacza to żywiec) jednak tyskie troszku się popsuło imho.

Warka, Heineken, Strong, Lech, Lech Pils, Ciechan, Ciechan miodowy (polecam), Peroni.
A zaznaczyłem Ciechana ;)

Nie ma opcji nie piję - nie lubię piwa wcale nie jest adekwatne.

JumpSmerf napisał(a)

Nie ma opcji nie piję - nie lubię piwa wcale nie jest adekwatne.

Zwłaszcza, że niektórzy nie lubią, a piją. ;)

Ja natomiast lubię bardzo piwa browarów lokalnych oraz restauracyjnych - jakoś taki piwny mainstream średnio mi smakuje. W trakcie wizyty nad morzem takie piwko browaru Amber jak Żywe smakują po prostu najlepiej :) Ogólnie wyznaję zasadę, iż piwo się pije dla smaku, a nie by się upić, więc wolę kupić jedno, które bardziej mi smakuje, niż dwa zwykłe. Poza tym strasznie lubię piwo pszenne, a co za tym idzie Paulanera. Nie pogardzę też dobrym bockiem (znów Amber się kłania), stoutem albo porterem. Najdziwniejsze piwo jakie kiedykolwiek zaś piłem to ryżowe Tsingtao z Chin - taka niesłodka, rozgazowana oranżada trochę :)

Widzę, że ogół forumowiczów ma gust podobny do mojego. Moje ulubione piwo to Ciechan, szczególnie pszeniczny i miodowy. Na drugiej pozycji Królewskie, szczególnie polecam nowego niepasteryzowanego "Króla" ;). Na trzeciej Heineken.

Niestety Ciechan potrafi być bardzo drogi. Zazwyczaj kupuję go w zaprzyjaźnionym monopolowym za 3,50 + butelka, ale w innych miejscach zdarzało mi się już płacić 5,50zł + butelka...

Bardzo dobre piwo serwują w C.K. Browar w Krakowie :) Polecam zamiast tych zwyczajnych sików typu Żywiec, Tyskie itd. :P

Parę osób wymieniło Koźlaka - podziwiam. Wczoraj wypiłem jednego i do tej pory mną trzęsie.

Kasztelan niepasteryzowany to teraz taki tani supermarketowiec, chyba nie wypada już go pić. ;)
Zresztą, większość tych piw regionalnych się popularyzuje. Nawet w pubach dla biedaków typu Student można kupić Ciechana Miodowego, kiedyś to było nie do pomyślenia.

Polecić można też Świeże, Miodne i Krzepkie z Browaru Kormoran.

Polecam piwo "Pyszne"

Zrobił się ostatnio boom na piwa smakowe i im podobne. Kupiłem sobie na próbkę 6 różnych i myślałem, że wszystkie będą równie beznadziejne, ale o dziwo, zasmakował mi radler Warki. Jako napój na upalny dzień sprawi się chyba nawet lepiej niż zwykłe piwo.

Pinta, wszystkie są dobre, ale moje ulubione to Atak Chmielu oraz Dobry Wieczór. Dobry jest też Primator Czereśniowy. Ogólnie znam mnóstwo dobrych piw, ale nienawidzę słodkich, więc trochę ogranicza mi to wybór.