Oferta pracy na GoldenLine....

1

Cześć. Ja nie szukam pracy, to ta pani się do mnie odezwała:
(Zmieniono dane)

JJ:
Witam serdecznie Panie B=,

Bardzo dziękuje za zaakceptowanie mojego zaproszenia.
Jestem pracownikiem firmy X, która zajmuje się doradztwem personalnym., mi.in . dla branży IT i szeroko pojętych nowych technologii.
Piszę do Pana ponieważ obecnie poszukuję dla jednego z naszych Klientów, osób o kwalifikacjach podobnych do zdobytych przez Pana. Być może zainteresuje Pana praca w charakterze J2EE Architect lub J2EE Engineer, którą obecnie oferujemy.
Załączam poniżej linki do obu ofert:
http://XXXXX
http://XXXXX

W przypadku zainteresowania jedną z ofert, proszę o kontakt telefoniczny do Pani BP xxxxxxxx lub mailowy na adres: xxxx@xxxx
a ja następnie skontaktuję się z Panem aby w tej kwestii porozmawiać.
W razie pytań lub wątpliwości bardzo chętnie udzielę dodatkowych informacji.

W przypadku braku zainteresowania ofertami z Pańskiej strony, będę wdzięczna za przekazanie kontaktu do mnie i niezbędnych informacji osobom, których doświadczenia są kompatybilne z wymaganiami i być może byliby zainteresowani tego typu pracą, za co z góry bardzo dziękuję.

pozdrawiam
JJ

No to krótka piłka z mojej strony:

Witam.
Proszę o informację dot. widełek płacowych.

Na to dostałem coś takiego:

witam serdecznie,

niestety nie mogę podać Panu inf. płacowych ale mogę Panu powiedzieć, czy mieści się Pan w widełkach płacowych jeśli określi Pan swoje wymagania finansowe.

dziękuję i czekam na informacje

pozdrawiam
JJ

Tutaj zwrócę uwagę, że jestem z Gliwic, mam swoje koszty itp itd, nie zależy mi na nowej pracy, więc żeby mnie przekonać do bycia "Architectem JEE" to musi być duuuuża kwota. Już pomijając fakt jakie są wymagania i jaka odpowiedzialność.
Ja na to:

Witam.
Jest to dla mnie dziwne, skoro to państwo szukają, ale ok.
16tys zł brutt/mies.

Na to na drugi dzień pani odpisuje (BTW po przeczytaniu na forum tego posta: http://4programmers.net/Forum/Off-Topic/177864-pastisz_dzisiejszych_ofert_pracy)

Witam serdecznie,
dziękuję za informację, niestety Pana oczekiwania finansowe przekraczają możliwe widełki płacowe. Niemniej jednak ma Pan interesujące doświadczenie zawodowe i zachęcam do przesłania CV. Mogę powiedzieć, że stanowisko jest do międzynarodowej firmy, która robi ciekawe projekty.

pozdrawiam
JJ

Czyli wniosek jest taki - mam ciekawe doświadczenie zawodowe, czyli ona dostanie za mnie premie....
A co ja z tego będę miał?
Gdyby nie wyskoczyła z takim tekstem, tylko zaproponowała jakąś kwotą, to moglibyśmy negocjować.
A jeżeli uważa, że duża międzynarodowa firma i ciekawy projekt może mn8ie zainteresować, to się grubo myli.

TERAZ do HEAD Hunterów:
Pracuję w międzynarodowej korporacji mam 3 ciekawe projekty!!!!!!!!

Moja odpowiedź była taka:

Dzień dobry.
Czy pani przeczytała, to co pani do mnie napisała?
Czy Pani uważa, że ja pracuję dla przyjemności?
Albo dla prestiżu firmy?
To mi daje jakiś bonus, że firma jest międzynarodowa?
Mogę nie płacić czynszu? A może mam jedzenie za darmo?
Przykro mi bardzo Pani Joanno, ale szkoda mi czasu, pieniędzy i energii na dalszy kontakt.

Z poważaniem.
B.

Może gdzieś tam jakiś mały kotek umarł, jak na nią nakrzyczałem, nie wiem, ale wiem jedno.
Mnie by było głupio się podpisać imieniem i nazwiskiem pod taką "ofertą".

Pozdro.

0

niestety Pana oczekiwania finansowe przekraczają możliwe widełki płacowe. Niemniej jednak ma Pan interesujące doświadczenie zawodowe i zachęcam do przesłania CV.

Szkoda, że jeszcze nie dodała: "A jeśli chciałby pan dowiedzieć się ile by pan zarabiał, to proszę strzelać dalej!" :D

0

eh ale oco ta piana? baba po prostu rekrutuje, proboje pokazac firme od najlepszej strony zeby zyskac potencjalnie najlepszych kandydatow, ot zwykly marketing

1

Head hunterzy z GL mają już szablony do wysyłania takich wiadomości chyba ;) Przyznam szczerze, że absolutnie nie rozumiem dlaczego w Polsce w dalszym ciągu przy większości ofert pracy nie ma informacji o widełkach płacowych. W UK jest to standardem i wszyscy są szczęśliwi: nikt w firmie nie traci czasu na rozmowy z ludźmi o zawyżonych wymaganiach, a potencjalni pracownicy nie tracą czasu by usłyszeć, że pensja jest głodowa. Na szczęście w niektórych firmach polityka ta sie zmienia, ale mimo wszystko nadal są one w zdecydowanej mniejszości. Co Wy o tym myślicie? Dlaczego Waszym zdaniem sytuacja wygląda tak, a nie inaczej?

0

Przeczytałem całe 2 tematy ale dalej do końca nie rozumiem pewnie dlatego, że dopiero się uczę programować i jeszcze nie pracowałem za kasę.

Tak więc czy to 1.7k zł to tak mało że "wyśmiałeś"?
A to 16k zł tak dużo, że zrezygnowali? Czy to jest taka średnia stawka w tej pracy?

0

@ace4ur: Dane z Warszawy: jako praktykant z zerowym doświadczeniem komercyjnym pisząc w Javie daje radę wyciągnąć spokojnie 2k-2.5k na rękę. Przykładem firmy, która podaje w ogłoszeniach pensje jest e-point. Tam zarobki Młodszego Programisty J2EE (również bez wymaganego doświadczenia, studenci ostatnich lat/absolwenci) wynoszą 7k brutto. Fakt faktem wiedzę i umiejętności trzeba mieć. Potem pensje rosną dalej w górę. Niestety dla architekta stawki nie pamiętam, ale na pewno jest to suma 5 cyfrowa brutto. :)

0

Bardzo ciekawy zarobki ;p
Ciekawe jakie będą oferować za 7 w c++ lat jak prawdopodobnie skończę studia :p

0
ace4ur napisał(a)

Bardzo ciekawy zarobki ;p

Ciekawa zdanie.

1

Ace4ur, ważne, żeby za 7 lat w ogóle oferowali, bo widzisz jak jest.

Mnie bodło to, że się nie targowała.
Sam do tej pory robiłem błąd, bo wyręczałem HH i mówiłem, że chce od np. 11 do 16, jeśli klient dawał od 12 do 14, to było super, bo ja chciałem 1000 mniej niż minimum.
Kluczowe jest również to, że uwaga uwaga...... werble...... PRACUJEMY DLA KASY!!!!!
To może być szokujące i nie do każdego trafia, ale komunizm skończył się 22 lata temu.
Potem była transformacja, gdzie ludzie biegali za pracą.
A teraz mamy XXI, zaczyna pracować pokolenie Y ( 1982 - 1986 do którego się zaliczam) i dla mnie służbowy laptop, czy komórka nie są benefitem a tylko smyczą.
Miła atmosfera? dziękuję mam w domu.
Ciekawe projekty - ludzie jestem programistą, robię TYLKO ciekawe rzeczy.
Międzynarodowa korporacja? No Hello, jakby przeczytała chociaż dwa zdania w moim profilu, to by wiedziała, że w takiej robię.
Dynamiczny zespół - nie bo się spocę.

Mnie interesuje, co mam robić i za jaką kasę.
Nie wiem, jak wy, ale ja nie mam mieszkania za darmo, za jedzenie też muszę płacić, za busa...
A jak chce iść z żoną do kina to... o zgrozo TEŻ MUSZĘ MIEĆ NA TO PIENIĄDZE.

Pozdro.

0

Materialisci :P
Stwierdzenie, ze programista robi tylko ciekawe rzeczy jest chybione.

Pytanie: czy kosztem nieco gorszych zarobkow bylibysmy w stanie uczesniczyc w ciekawym innowacyjnym projekcie; cos co jest wyzwaniem. Czy za nieco wyzsza kwote, automatycznie klepac kod?

0

Klepanie kodu ogłupia... na dłuższą metę taki programista traci na wartości. Oczywiście zostaje rozwój poza pracą, ale.... nie wiem jak u Was ja w domu jestem już dość leniwy i z reguły co najwyżej czytam artykuły.

Wniosek: zacisnąć chwilę pasa, douczyć się i nabrać doświadczenia w wymagającym wysiłku projekcie - na pewno zaprocentuje to w przyszłości.

//edit: źle powiedziałem - książki - czytam pełno... ale sił by coś więcej pokodzić w domu niż z 45 minut brak ; )

0

Pytanie: czy kosztem nieco gorszych zarobkow bylibysmy w stanie uczesniczyc w ciekawym innowacyjnym projekcie; cos co jest wyzwaniem. Czy za nieco wyzsza kwote, automatycznie klepac kod?

Tak ja byłbym w stanie. Tyle że z moich obserwacji wynika, że im ciekawszy projekt tym większe pieniądze. Dlaczego tak jest? Do zwykłego klepania kodu nie potrzeba mega mistrza, któremu trzeba dobrze zapłacić. Zwykłe klepanie również nie jest czymś bardzo innowacyjnym i nie przyniesie wielkiego zysku firmie co także wpływa na wynagrodzenia dla programisty.

Poza tym co znaczy ciekawy projekt? To jest bardzo osobista kwestia co jest ciekawe a co nie, tak samo jak 'dobrą atmosferę' można różnie postrzegać. Czy wynagrodzenie jest atrakcyjne to też zależy (jak ktoś zarabia 20k to 10k nie będzie dla niego atrakcyjne, a jak zarabia 5k to już tak). W ofertach pracy po prostu nie ma żadnego konkretu, który dało by się zweryfikować. Bardzo wygodne dla firm.

0

a ja sobie uświadomiłem jedną bardzo istotną rzecz. Mianowicie, zgodnie z odpowiedzią osoby (zapewne jakiegoś head huntera) umieszczającej ogłoszenie http://4programmers.net/Forum/Praca/104170-programista_sapabap_lodz

Witam,

z uwagi na Państwa powyższe argumenty przepraszam za niesprecyzowanie zapytania ofertowego. Oczywiście jest to stanowisko z wynagrodzeniem. Widełki nie zostały podane, ponieważ posługujemy się systemem w którym najpierw zbieramy widełki od Kandydata a następnie przedstawiamy je Naszemu Klientowi.

Pozdrawiam serdecznie.

można wysnuć wniosek, że oferty bez widełek wcale nie są ofertami pracy, tylko zabiegami mającymi pomóc w skonstruowaniu właściwych ofert pracy. Ot, zwyczajne badania typu ankieta. Pewnie na tej podstawie powstają już poważne oferty pracy, z konkretnymi propozycjami płacowymi.

1

Niestety, rzeczywistość jest taka, że bardzo wiele firm pracownika traktuje jak zasób wymienny. Niestety nie tylko w Biedronce, ale również w naszej branży. W HR siedzi sobie ziomek, który nie ma bladego pojęcia o tym, co pracownicy robią. Nie wie, że jeden dobry programista jest wydajniejszy niż 10 słabych. On widzi - 1 drogi i 10 tanich...
W dodatku sory, ale póki wśród nas jest wiele tanich szmat, które pójdą do pracy za każdą kasę (albo i za darmo) to sytuacja się nie zmieni. Nie piję tu do ludzi bez doświadczenia czy studiujących jednocześnie. Piję do tych, co tkwią w słabych pracach, których nie lubią, bo boją się spróbować zdobyć lepszą. Odpowiadają na ogłoszenia bez widełek. Przyjmują pracę za głodową stawkę jak mannę z nieba.

1

@aurel - ale co złego w odpowiadaniu na ogłoszenia bez widełek? Takich jest większość, a pracę znaleźć trzeba.

0

@somekind - poszukując pracy odpowiadam na wszystkie ogłoszenia, którymi jestem zainteresowany. Na moje zgłoszenie odpowiada zazwyczaj większość firm (80-90%) zapraszając mnie na rozmowę. Przed przyjęciem zaproszenia zawsze pytam o widełki, w przypadku gdy nie chcą ich podać grzecznie rezygnuję z uczestnictwa w dalszym procesie rekrutacyjnym. Rozmów mam zawsze na tyle dużo, że i tak nie miałbym czasu pójść na wszystkie. Dodatkowo firma, która znając moje CV nie chce podać widełek wydaje mi się mało poważna.

Podejrzewam, że gdyby każdy robił tak jak ja, z czasem pracodawcy przywykliby do tego pytania, a może nawet zaczęliby podawać widełki już w ogłoszeniu.

0
AdamPL napisał(a)

@somekind - poszukując pracy odpowiadam na wszystkie ogłoszenia, którymi jestem zainteresowany. Na moje zgłoszenie odpowiada zazwyczaj większość firm (80-90%) zapraszając mnie na rozmowę. Przed przyjęciem zaproszenia zawsze pytam o widełki, w przypadku gdy nie chcą ich podać grzecznie rezygnuję z uczestnictwa w dalszym procesie rekrutacyjnym. Rozmów mam zawsze na tyle dużo, że i tak nie miałbym czasu pójść na wszystkie.

Podejrzewam, że gdyby każdy robił tak jak ja, z czasem pracodawcy przywykliby do tego pytania, a może nawet zaczęliby podawać widełki już w ogłoszeniu.

A są takie firmy w Polsce?
Bo mnie się ani jedna nie zdarzyła.

Obawiam się, że jak ja bym wysłał 10 zgłoszeń, to w mojej okolicy musiałbym wszytskie 10 odwołać :D

0

W Warszawie nie ma problemu z pracą, zazwyczaj jest sporo ogłoszeń szczególnie na stanowiska programistów J2EE, .NET i PHP. Nigdy nie wysyłam CV do head hunterów. Poza odpowiadaniem na ogłoszenia z popularnych portali, wysyłam również aplikację do firm, które oferują pracę na swojej stronie w dziale "Kariera". W moim przypadku zawsze część firm podaje widełki. Jestem przekonany, że obecna postawa pracodawców wynika z tego, że 95% kandydatów nie pyta o widełki, ani nie uzależnia uczestnictwa w procesie rekrutacji od ich podania.

Polecam Wam wszystkim pytać o widełki jeszcze przed spotkaniem. Często zdarza się, że firmy nie podają widełek ale pytają "Ile chciałby Pan zarabiać?". Nie jest to najlepsze wyjście ale przynajmniej mamy możliwość konfrontacji naszych oczekiwań z budżetem pracodawcy, jeszcze przed zmarnowaniem godziny czy dwóch na rozmowę.

0

@AdamPL - jaki masz staż w branży?

0

Posiadam około 5 lat doświadczenia, niestety albo stety miałem do czynienia z różnymi technologiami. Nie jest to 5 lat w jednym temacie.

0

a ile z tych firm które prosisz o widełki Ci je podaje?

Ja z reguły sam podaje w liście motywacyjnym ile chcę zarabiać.

0

Szacunkowo jakieś 30% podaje widełki z mniejszym lub większym "bólem", kolejne 30% prosi o podanie swoich oczekiwań. Reszta nie chce podać widełek z bardzo różnych powodów np. "nie wiem, musi pan rozmawiać z kierownikiem", "wynagrodzenie uzależniamy od posiadanego doświadczenia", "nie podajemy takich informacji przez telefon", "możemy o tym porozmawiać ale na rozmowie" itd.

0
AdamPL napisał(a)

Posiadam około 5 lat doświadczenia, niestety albo stety miałem do czynienia z różnymi technologiami. Nie jest to 5 lat w jednym temacie.

To chyba dobrze, że z różnymi, świadczy o wszechstronności.

Spytałem, bo jeśli ktoś ma większe doświadczenie, to może bardziej wybrzydzać niż ktoś z mniejszym.

Co prawda nowej pracy będę szukał raczej koło sierpnia, ale myślę, że będę musiał odpowiadać także na ogłoszenia bez widełek, bo tych z widełkami będzie dla mnie za mało.

Freakman napisał(a)

Ja z reguły sam podaje w liście motywacyjnym ile chcę zarabiać.

Piszesz listy motywacyjne? A ktoś to czyta?

PS. Parę miesięcy temu dzwonił do mnie jakiś HH, spytałem go o zarobki, odpowiedział bez problemu. (Kwota kosmiczna jak dla mnie, ale wymagań nie spełniałem nawet w 20%.) Gdzieś tak w styczniu z kolei inna HH mnie spytała o zarobki, odpowiedziałem realną kwotę i zaprosili mnie na rozmowę. (Tam się okazało, że nie potrzebują developera ASP.NET, tylko programisty wtyczek do Cinema 4D i podobnych.)
Tak więc różnie bywa.

0

To chyba dobrze, że z różnymi, świadczy o wszechstronności.

Też uważam, że dobrze. Jednak jest masa tzw. "specjalistów", którzy całe życie klepią w jednej technologii i myślą, że są lepsi od kogoś kto pracował w kilku. Ale nie o tym temat.

Piszesz listy motywacyjne? A ktoś to czyta?

No nawet ktoś to czyta (też byłem zdziwiony). Na jednej rozmowie kwalifikacyjnej gość odwołał się do tego co napisałem w LM.

0
somekind napisał(a)

Piszesz listy motywacyjne? A ktoś to czyta?

Tak, piszę. Tyle, że wysyłam CV tylko do firm na których naprawdę mi zależy i nie klepię szablonowych listów - opisuję dokładnie co robiłem bez zbędnych zwrotów formalnych. Jak się ostatnio okazało - działa ; )

0
AdamPL napisał(a)

Posiadam około 5 lat doświadczenia, niestety albo stety miałem do czynienia z różnymi technologiami. Nie jest to 5 lat w jednym temacie.

A mógłbyś napisać ile razy zmieniałeś miejsce zatrudnienia? Z tego co piszesz wynika, że procedurę masz juz w miarę obcykaną. Skoro więc potrafisz znaleźć dla siebie ofertę, której widełki obejmują Twoje oczekiwania finansowa, to skąd potrzeba "ruszania dalej"? Nie zwracasz uwagi na to czy projekt potrafi Cię zaciekawić i zatrzymać na dłużej? Nie odbieraj tych pytań jako atak, jestem po prostu ciekaw motywacji :)

0

Tak jak pisałem mam 5 lat doświadczenia w różnych technologiach. Z jednej strony to źle, ponieważ w niektórych firmach, na niektórych stanowiskach (starszy programista, architekt itp) wymagają 5 lat doświadczenia w jednej konkretnej technologii. Z drugiej strony to dobrze, że mam doświadczenie w różnych technologiach, ponieważ mam większą swobodę przy wyborze pracy, ponadto część pracodawców bierze ten fakt za zaletę.

W czasie tych 5 lat pracowałem w 4 firmach, przy czym w ostatniej spędziłem niemal 3 lata. W obecnej pracy poznałem dobrze kilka technologii (.NET, MSSQL, Azure) i na pewno dużo się nauczyłem jednak w chwili obecnej nie rozwijam się już tak jak kiedyś. Poza tym zarząd mojej firmy woli raczej zainwestować w zakup kolejnej firmy, niż rozwijać nowe rozwiązania własnymi siłami. Ten fakt również bardzo wpływa na monotonię wykonywanych obowiązków.

Uznałem, że czas na zmianę i wyrazem tego jest fakt, że 2 tygodnie temu zacząłem szukać nowej pracy. Wysłałem CV na interesujące ogłoszenia oraz po odrzuceniu ponad połowy zaproszeń (brak widełek) odbyłem kilka rozmów. Wybrałem najciekawszą ofertę pod względem zarówno przyszłych obowiązków, technologii, środowiska pracy oraz zarobków i od czerwca zaczynam pracę w nowym miejscu.

0
AdamPL napisał(a)

poszukując pracy odpowiadam na wszystkie ogłoszenia, którymi jestem zainteresowany. Na moje zgłoszenie odpowiada zazwyczaj większość firm (80-90%) zapraszając mnie na rozmowę. Przed przyjęciem zaproszenia zawsze pytam o widełki, w przypadku gdy nie chcą ich podać grzecznie rezygnuję z uczestnictwa w dalszym procesie rekrutacyjnym.
A jaką maksymalną rozbieżność w widełkach płacowych bierzesz pod uwagę? Pracodawca może co prawda napisać, że oferuje 4 - 6k miesięcznie, ale przy tym ustawi wymagania i testy w taki sposób aby wmówić Ci, że nadajesz się co najwyżej na najniższe wynagrodzenie.

0
CyberKid napisał(a)

Pracodawca może co prawda napisać, że oferuje 4 - 6k miesięcznie, ale przy tym ustawi wymagania i testy w taki sposób aby wmówić Ci, że nadajesz się co najwyżej na najniższe wynagrodzenie.

Każde widełki mniejsze od jakiś skrajnych wartości np. 2-10tyś zł niosą już ze sobą jakąś informację. To czy dostaniesz kwotę minimalną czy maksymalną, jest kwestią umiejętnego prowadzenia negocjacji. Jeżeli pracodawca jest gotów do prowadzenia negocjacji płacowych, to zawsze jest szansa przedstawienia swojego doświadczenia i umiejętności jako czegoś przydatnego dla pracodawcy, mimo słabego wyniku testu. Poza tym pracodawcom raczej nie zależy na tym, żeby pracownik wyszedł ze spotkania ze świadomością, że został oszukany. Taki pracownik nawet jeżeli podejmie pracę za niższą pensję, to nie będzie zmotywowany do jej wykonywania.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1