Pastisz dzisiejszych ofert pracy

6

Java Software Developer (programista Javy ale po angielsku jest bardziej jezzi)

Wymagamy:

• Docenimy to, że w swoim życiu napisałeś już jakiś program
• Musisz wiedzieć, jak napisać "Hello World" w Javie
• Jeżeli jeszcze znasz J2EE i SQL to już w ogóle będziesz kozak
• Studiowałeś na polibudzie? Haha my też!
• Dobra nawijka po angielsku
• Bój się szefa i klientów!
• Musisz być bystry, co najmniej jak woda w klozecie

Oferujemy:

• Masz szansę pracować w naszej firmie. Czy to nie jest kusząca perspektywa?
• Będziesz pracował z komputerem i udoskonalisz swoje umiejętności spychologii
• Dostaniesz więcej niż Biedronce
• Oprócz Ciebie oszukamy też ZUS
• Praca pełna niezapomnianych wrażeń
• Każdy pracownik przechodzi kilkugodzinne szkolenie BHP. Gratis!
• Jest opcja, że po roku zejdziesz na zawał
• Znikające premie i nadgodziny. Jednym słowem magia

Świetny artykuł opisujący "Banały i ogólniki" umieszczane w ofertach przez pracodawców:
http://praca.wp.pl/title,Banaly-i-ogolniki-tyle-w-anonsach-oferuja-pracodawcy,wid,12588689,wiadomosc.html?ticaid=1c1c6&_ticrsn=3

Ofertę na której się wzorowałem każdy łatwo znajdzie w naszym dziale "Praca" na forum...

0

Trafiłeś w sedno ;)

1

oferty pracy dla informatyków w niektórych miejscach (lub całych miastach jak u mnie) są po prostu żenująco śmieszne :P
dziś byłem na rozmowie w sieci sklepów "Sigma" , poszukiwali informatyka do administracji siecią i ogólnych tam zadań... nie mam doświadczenia zawodowego w tym kierunku, ale znam się na rzeczy.
Rozmawiam sobie z prezesem, ale gość jest na prawdę mocny: mówi mi, że studentów zaocznych nie przyjmują i już, no tak, fajnie... tylko, że szukają kogoś z doświadczeniem (u mnie to pominął, bo miałem bogate CV w umiejętności :) ) no więc, ja się aż ośmiałem przy nim, bo jak chce znaleźć kogoś z doświadczeniem, ale bez studiów (a ta praca była idealna dla zaocznych)? Przecież doświadczony informatyk, stary wyga po studiach nie przyjdzie do jakiejś śmiesznej Sigmy bawić się komputerkami za 1700 zł brutto, to jest jakiś żart chyba ;x
ja bym na początek się pobawił, bo moje miasto jest żenujące pod względem pracy ale ten typ z Sigmy przewyższa tą żenadę 1000x

0

Słaby pastisz, bo w Twojej ofercie jest słowo "Oferujemy" a to już niezły krok naprzód!

1

To mi przypomina oferty ,jakie ja dostaje od Head hunterów.

"Panie Bartku, zainteresował mnie pański profil na GoldenLine/LinkedIn/Profeo, czy byłby pan zainteresowany pracą w Krakowie?"
Odpowiedź:
"Proszę o podanie jakichś szczegółów. Widełki płacowe, socjal, zakres obowiązków?"
Odpowiedź pani:
""
"Widełki - klient chce, aby pan zaproponował, socjal nie wiem, zakres obowiązków nie mam opisu stanowiska."

Kumpel też miał coś takiego.

Przecież to jest żenada.... Czym oni chcą skusić kogoś, kto pracuje, żeby rzucił swoją dotychczasową pracę dla tej oferty?

1

Na pewnym portalu dostałem taką wiadomość:

Na wstępie zaznaczam, że jeżeli ten mail jest nietrafiony swoją formą lub treścią to przepraszam i proszę o nim po prostu zapomnieć. Lojalnie też chciałam uprzedzić, że piszę tego maila do wielu osób związanych z tematyką PL/SQL. Nasz warszawski Klient, jeden z software house’ów ma pilny wsparcia w obszarze developmentu – mówiąc wprost – potrzebuje programistów.Potrzebujemy specjalisty od PL/SQL ze znajamoscia tematyki powiazania AD z szyfrowaniem po SSL.

Stąd moje pytanie do Pana, czy istnieje taka możliwość, żeby dołączył Pan do tego zespołu jak najszybciej? Są dwie opcje – albo projektowo na miesiąc/dwa/trzy albo rozpocząłby Pan od tego projektu i kontynuował pracę u naszego Klienta.

Autor widzi moje CV, zatem powinien wiedzieć, że nie ma w nim mowy o PL/SQL. Dlaczego zatem zawraca mi dupę? Ci ludzie są chorzy czy po prostu nie potrafią czytać?

1

Taaa... Znajomy kiedyś poszedł na rozmowę, typu "praca dla studenta". W ofercie były trzy wymagania - znajomość angielskiego na poziomie pozwalającym na korzystanie z dokumentacji, znajomość języka Java i platformy JavaSE oraz dyspozycyjność minimum 20 godzin tygodniowo.
Jako, że wszystko działo się przez agencję HR, to zadzwoniła miła pani i zapytała o dostępność itp. Potem umówiła kumpla na rozmowę. No więc wszystko było pięknie...
Rozmowa zaczęła się od gadki o pieniądzach. Przyszły szef powiedział że bez doświadczenia i na pół etatu to może zaoferować jakieś 1200 zł na rękę + dodatek z tytułu, że za studenta się płaci mniej podatku (to było jeszcze w porządku). I wtedy zaczął pytać o konkrety (przypominam, że należało znać tylko Javę SE). Najpierw padło pytanie o JDBC - jako, że kumpel ogarniał to wszystko OK. Potem padło pytanie o servlety/jsp - i znowu udało się wybrnąć. A potem zaczęły padać pytania o EJB, JSF, Spring, Hibernate itp. Facet był mocno zdziwiony, że ktoś chce pracować jako programista JavaSE, a "nie zna żadnych podstaw". Gdy kumpel zwrócił uwagę o wymaganiach, to facio się obruszył, że przecież wiadomo że jak Java to EE lub Webservices itp
Inną sprawą są ogłoszenia typu: poszukujemy młodszego programisty, musi znać C/C++/C#/Java, .NET/J2EE i wszystkie możliwe frameworki do nich, no i oczywiście jakieś trzy konkretne systemy baz danych.

0

Lol, za taką kasę przy takich wymaganiach... Jak tu nie parsknąć śmiechem, obrócić się na pięcie wy wyjść?

0

Jak w ofercie jest wymienionych 20 bibliotek i frameworków to nawet nie czytam dalej. Dla mnie to znak, że firma stawia na klepaczy którzy się wyuczyli się tych 20 frameowrków a nie na ludzi, którzy są w stanie myśleć i szybko przyswajać wiedze. Poza tym to także znak, że nie będzie okresu treningowego a szef będzie żądał abyś wdrożył się w projekt w przeciągu 2 dni.

0
0x200x20 napisał(a)

Jak w ofercie jest wymienionych 20 bibliotek i frameworków to nawet nie czytam dalej. Dla mnie to znak, że firma stawia na klepaczy którzy się wyuczyli się tych 20 frameowrków a nie na ludzi, którzy są w stanie myśleć i szybko przyswajać wiedze. Poza tym to także znak, że nie będzie okresu treningowego a szef będzie żądał abyś wdrożył się w projekt w przeciągu 2 dni.

Mi takie coś wygląda na mała firemkę, która się w niczym nie specjalizuje i chwyta każdy projekt, który uda się im zdobyć. A ponieważ programistów w niej jest pięciu, to każdy z nich musi ogarniać wszystko, żeby firma mogła działać.

1

Ja widziałem najuczciwsze ogłoszenie o pracę jeśli chodzi o zmiany frameworków: "Wymagamy znajomości języków z rodziny C oraz umiejętności szybkiego uczenia się". W praktyce oznaczało to że raz się robi projekt w Javie, raz w PHP, raz w C++ itd, a do tego co i rusz to inny projekt i inny framework - rotacja na całego. Czyli nie trzeba było się uczyć niczego, tylko szybko czytać i szukać ;)

0
0x200x20 napisał(a)

Jak w ofercie jest wymienionych 20 bibliotek i frameworków to nawet nie czytam dalej. Dla mnie to znak, że firma stawia na klepaczy którzy się wyuczyli się tych 20 frameowrków a nie na ludzi, którzy są w stanie myśleć i szybko przyswajać wiedze. Poza tym to także znak, że nie będzie okresu treningowego a szef będzie żądał abyś wdrożył się w projekt w przeciągu 2 dni.

Też byłem na rozmowie w takiej firemce. W ogłoszeniu była wymagana znajomość języka oraz dwóch najpopularniejszych frameworków dla tego języka, ponadto ogólna znajomość technologii webowych, chęć nauki itp. Główny programista (jedyny?) nie miał w ogóle mojego CV, bo podobno szef mu nie przesłał. Podczas interview pytał mnie o znajomość szeregu frameworków i bibliotek nie wymienionych w ofercie. Gdy odpowiedziałem, że znam bardzo dobrze, te dwa wymienione w ofercie odpowiedział z wyraźnym uśmieszkiem: "my ich nie używamy". Nie interesowało go moje doświadczenie zawodowe, moje wykształcenie, znajomość innych technologii i języków programowania, nawet o to nie zapytał. Jedyne pytanie dotyczące znajomości języka dotyczyło bardzo rzadko używanej funkcji tego języka, pytanie podejrzewam było zadane tylko jako próba "zagięcia mnie", udowodnienia, że się jednak nie znam. Gdy wybrnąłem z tego pytania wrócił do pytań o frameworki. Rozmowa zakończyła się po 20 minutach, natychmiast po mojej odpowiedzi na pytanie o moje wymagania finansowe. Żal i pożoga. Od tamtego czasu przestałem chodzić na rozmowy w firemkach, szkoda czasu.

0

No to gdzie szukać pracy w takim razie? Macie jakieś sprawdzone typy? Bo obsmarowaliście na tym forum wystarczającą liczbę firm :p

0

Najlepiej samemu ruszyć z jakimś interesem i zatrudniać ludzi :D

0
Wibowit napisał(a)

No to gdzie szukać pracy w takim razie? Macie jakieś sprawdzone typy? Bo obsmarowaliście na tym forum wystarczającą liczbę firm :p

Załóż sobie profil na GoldenLine, to praca sama Ciebie znajdzie. Ja w ciągu dwóch tygodni dostałem już drugą ofertę pracy z widełkami!

0

And the winner is...

Panie somekindzie,

Szukam osób na 2 stanowiska:
Programista / Młodszy Programista (2 wakaty)

Proponowane wynagrodzenie: Młodszy Programista - 5-6 PLN brutto; Programista - 6-7 PLN brutto

Umowa o pracę + pakiet medyczny, Multisport, zajęcia edukacyjne, szkolenia
Praca stacjonarna w Warszawie (Śródmieście)

Chyba w Macu więcej płacą. ;P

0

btw może lekko odbiegając od tematu, (nie ma sensu zakładać nowy)
ile mogę wziąć zł za takie zadanie w SQL:

"Struktura podobna do dziekanatu: 4 tabele; studenci, przedmioty,
wykładowcy, egzaminy (tabela wynikowa). W tabeli wynikowej ma być
nr_indeksu, przedmiot, ocena, wykładowca. Połączenie tabel za
pomoca kluczy głównych, obcych."

0

Mi na jednej rozmowie najpierw dali prosty test na 20minut, później po powrocie zadali pytanie o to ile chce zarabiać i po tej odpowiedzi bardzo szybko rozmowa dobiegła do końca.
Przypominało to wręcz ewakuacje :D Niewiele brakło żeby z okien wyskoczyli.
I oczywiście w ofercie nie było widełek ile są w stanie zapłacić, poszedłem tylko dlatego że mnie interesowało to co robia. Niestety obecnie ma sie wybór, ciekawa słabo płatna praca lub nudna praca korpo za dobrą kasę, cóż wybieram korpo, a kiedyś może własną działalność.

0

Podobno teraz w Biedronce zarobki nie są takie złe (wbrew pozorom).

0

Jeden z 10 punktów w dziale wymagania jakiegoś ogłoszenia:

mile widziana znajomość PHP, AJAX, DHTML, XML, XSL, MVP, MVC

Moim zdaniem zajebiste jest wymienienie w jednej linijce języka programowania, techniki umilającej życie użytkownikowi, języka znaczników i dwóch wzorców projektowych.

0
somekind napisał(a):

And the winner is...

Panie somekindzie,

Szukam osób na 2 stanowiska:
Programista / Młodszy Programista (2 wakaty)

Proponowane wynagrodzenie: Młodszy Programista - 5-6 PLN brutto; Programista - 6-7 PLN brutto

Umowa o pracę + pakiet medyczny, Multisport, zajęcia edukacyjne, szkolenia
Praca stacjonarna w Warszawie (Śródmieście)

Chyba w Macu więcej płacą. ;P

Na przekładaniu butelek z palety na taśmę zarabia się 7,50zł/h, a praca jest całkiem przyjemna, bo nie wymaga myślenia i jest monotonna więc można sobie w jej trakcie rozmyślać nad jakimś swoim projektem, i czasem nawet się nie zauważa kiedy 8h mija.
Dodatkowo po jakichś 2. tygodniach umiesz wziąć 4 deluxy 0,7l w jedną rękę :)

Już jakiś czas są, więc muszę zostać programistą :)

Sterowniki rozmyte są fajne i ciekawe, jeszcze lepsze byłoby przetwarzanie obrazów medycznych, ale to niestety nie w javie więc skończy się pewnie na jee i androidzie.

Sterowniki rozmyte są fajne i ciekawe, jeszcze lepsze byłoby przetwarzanie obrazów medycznych, ale to niestety nie w javie więc skończy się pewnie na jee i androidzie.

Napisałem to chyba nie składnie, chodziło mi o to, że rynek ręcznego przekładania butelek się skończył i trzeba się przekwalifikować.

0

Warto dodać do tego firmy, które w ogóle nie podają swojej nazwy w ogłoszeniach umieszczanych na serwisach typu praca.pl. A gdy googlasz poszczególne fragmenty oferty, by odkryć w ten sposób tożsamość firmy znajdujesz... identyczne ogłoszenia w wielu różnych miastach. Wiadomo, o co w tym chodzi? Ktoś z Was odpowiadał na takie oferty?

2

Samo to, że większość firm na pytanie o widełki zasłania się tajemnicą, wybuchem wulkanu czy czymkolwiek innym świadczy zazwyczaj o tym, że wstyd im powiedzieć jak mało płacą. A firmy które są w stanie podać rozsądne widełki (nie mówimy tu o takich 1 - 10 tysięcy), tylko o bardziej zawężonym progu można pewnie policzyć na palcach jednej ręki ;)

0

A co myślicie o takiej ofercie :

Wymagania :
Wykształcenie wyższe drugiego stopnia- kierunkowe, bardzo dobra znajomość z zakresu administracji systemami z rodziny UNIX (FreeBSD, OpenBSD) oraz MS Windows Server (2003/2008), znajomość zagadnień bezpieczeństwa serwerów, sieci i usług/aplikacji; licencjonowania produktów Microsoft; Active Direktory, GPO, LADP, Kerberos; systemów operacyjnych deskop MS (Windows XP i Windows 7), biegła znajomość zagadnień sieciowych (LAN, WAN, routing, switching, VLAN, TCP/IP, Ethernet), dobra znajomość popularnego oprogramowania serwerowego (Apacze, nginx, squid, MySQL, PostgreSQL, Hadoop), dobra znajomość języków programowania: PHP, PowerShell, SQL, Pyton, mile widziana aktualna certyfikacja Microsoft na poziomie MCITP lub MCSA; administrowanie serwerami, systemami operacyjnymi działającymi na stacjach roboczych, administrowanie siecią lokalną i urządzeniami dostępowymi ZAKRES ZADAŃ: pełna obsługa informatyczna wydziałów i oddziałów w sądzie, administrowanie serwerami, wykonywanie kopii bezpieczeństwa baz danych, administrowanie serwerami operacyjnymi działającymi na stacjach roboczych, zarządzanie, konserwacja i nadzór nad oprogramowaniem specjalistycznym i ogólno-biurowym; administrowanie siecią lokalną i urządzeniami dostępowymi do sieci LAN, WLAN, znajomość j.angielskiego

Płaca : 2400 zł BRUTTO (czyli na rękę, niecałe 1800 zł).
Przeciętne 3 pokojowe mieszkanie w tym rejonie kosztuje 250 000 zł (używane, z końca lat 70, późny Gierek), używane 10 letnie auto, 18 000 zł.

0

Może pracodawcy myślą że jest kryzys?

ale ale... tam coś pisze o sądach, więc praca jako informatyk na ciepłej posadce. Dalej, ogłoszenie jest - nikt się nie zgłosi za tą kase, nie ma bata, więc zatrudnią znajomego księgowej, za kasę 3x większą.
Dziękuję, pod mur.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1