Czy nie obudziłem się za późno?

0

Siema,

Jestem studentem informatyki na uniwersytecie na czwartym roku. Póki co programowałem głównie rzeczy wymagane na studiach i były to raczej różnego rodzaju projekty zaliczeniowe, projekt zespołowy w PHP, prace zaliczeniowe dla kolegów itp. Wszelkie te rzeczy robiłem z dużą przyjemnością co pozwala mi stwierdzić, że lubię programowanie i "twórcze myślenie". Czytam różne książki np. do C#, JavaScript, C++ i tak dalej, ale nie posiadam zbyt dużego doświadczenia, więc nabyta książkowa wiedza szybko umyka. W przyszłości chętnie widziałbym się jako programista aplikacji internetowych (może mało efektownych wizualnie, ale posiadających duże możliwości funkcjonalne). Niestety widzę jednak, że na tym etapie mojego rozwoju (przypominam - 4 rok studiów) nie mam żadnego konkretnego języka czy platformy w której czułbym się dobry. Znam podstawy C, C++, PHP, MSSQL, C#, ASP.NET, Java. Dość dobrze radzę sobie w HTML CSS (ale to już wszędzie standard), dość dobrze znam też angielski, ale boją się, że jest już na mnie za późno. Niedługo koniec studiów, trzeba podjąć jakąś pracę (może nawet gównianą) i później będzie już trudno coś zmienić. Mam dookoła sporo znajomych interesujących się bardziej efektownymi technologiami (tworzenie stron na setki sposobów), jednak mnie kompletnie to nie kręci. Wolę pisać rzeczy przy których najważniejsze jest działanie a nie wygląd.

Pytania do Was:

  1. Co o tym sądzicie? Czy w moim wieku byliście/jesteście na podobnym poziomie? Czy nie jest za późno by działać w tym kierunku?

  2. Kto jest na lepszej pozycji: webdesigner lubiący tworzyć skomplikowane efektowne stronki, czy programista skomplikowanych aplikacji biznesowych wyglądających niepozornie a potrafiących zdziałać wiele? Wolę to drugie. Warto?

  3. Czy ktoś z takim doświadczeniem jak ja (czyli niemal żadnym) ma szansę na dostanie się na jakiś staż?
    (4!). Dużo czasu spędzam przy gitarze (od 8 lat), kocham muzykę, uczę grać innych; do programowania nie mam aż tyle serca. Czy brak pasji w programowaniu jest olbrzymią przeszkodą?

  4. miejsce na własną opinię :)

Na razie to chyba tyle :) Dzięki.

0

kończę studia magisterskie, nie mam jeszcze żadnego tytułu, a od 3 lat pracuje w zawodzie, zero staży na koncie. Już dawno powinieneś się zabrać za jakąś pracę, póki jesteś studentem i firma ma na ciebie ulgi. Jak zabierzesz sie za to po studiach to możesz mieć wiecej problemów ze zdobyciem pracy i do tego będziesz daleko w tyle za zespołem.

0

Serce musi być pośrednikiem pomiędzy głową, a rękami.

0

Zależy czego cię uczą na studiach. Jeżeli jest nacisk na C# to ucz się C#, w innym przypadku idź w kierunku Javy. I to szybko się ucz: samego języka Java, platformy jako takiej (tutaj polecam przerobienie tutoriali z: http://download.oracle.com/javase/tutorial/ ), przejrzyj wzorce projektowe, jeśli lubisz stronki robić to liźnij GWT czy Apache Wicket, itp itd

Ze znalezieniem stażu nie powinno być problemu, przynajmniej jeśli mieszkasz w Krakowie i znasz jako tako Javę. Nadchodzące wakacje to ostatni dzwonek. Już teraz rozglądaj się za firmami oferującymi staż.

0

Programista nie jest grafikiem. Jeżeli będziesz pracować w jakimś zespole to zwykle będą tam osoby odpowiedzialne na frontend. Znajomość HTML, CSS, JS jest zwykle wystarczająca (jeżeli chodzi o frontend). Skup się na backendzie czyli PHP, Java Ruby czy co tam chcesz. No i oczywiście bazy danych.
Testuj języki i frameworki.

0

Całkiem niedawno szukałem pracy w Opolu, gdzie studiuję(wcześniej pisałem proste strony w firmie z mojej rodzinnej miejscowości) Po przejrzeniu ofert i upewnieniu sie, że takowych nie ma wklepałem w google złotą frazę "programowanie Opole" i wysłałem moje CV do wszystkich firm z zapytaniem czy nie potrzebują pracownika. Z 2 dostałem odzew, poprosili mnie o napisanie kilku programów w C++. Odesłałem je w przeciągu 2/3 godzin i zaprosili mnie na rozmowę.. Musze dodać, ze jestem na 2 roku.
Na mojej uczelni widzę mnóstwo osób takich jak Ty.. i nie wróże im świetlanej przyszłości pomimo tytułu Magistra..
Musisz sobie odpowiedzieć na pytanie czy chcesz być programista czy tylko chcesz studiować.. Gdyby Ci zależało, nie pytałbyś się na forum czy możesz iść na staż/do pracy, Tylko byś go szukał tak jak ja to zrobiłem..

0

Ze znalezieniem stażu nie powinno być problemu,
Co rozumiesz przez „staż”? Taki z urzędu pracy? Szkoda czasu i pieniędzy.

0

Ten w Comarchu miał sens, zrobiłem tam dość ciekawy program w trójosobowym zespole (byłem w sumie liderem zespołu). Jest też mnóstwo innych firm które oferują podobne staże. A o tych z urzędu pracy to się nie wypowiem, bo nie wiem.

Poza tym prawie każdy po stażu dostawał propozycję dalszej współpracy. Nie dostawali chyba tylko ci co olewali sprawę.

0

Doskonale Cię rozumiem. Jestem na 3-cim roku informatyki, zaliczam wszystko bez jako-takiego problemu, bez pomocy kolegów, bo jakoś tak wyszło, że z nikim nie udało mi się zaprzyjaźnić, więc jakby co, to nawet nie mam kogo prosić o pomoc. Jestem w podobnej sytuacji - uczę się wielu rzeczy, jednak ciągle mam wrażenie, że bardzo mało wiem - w szczególności, jak patrzę na kolegów -zapalonych programistów. Ja z komputerem mam do czynienia całkiem od niedawna, mało tego, czasami nawet problem sprawia mi np. instalacja takiego Linuksa, (nigdy nie zainstalowałem go na dysku "normalnie", tylko na vm, dasz wiarę?!) Nie wiem, czy to był dobry pomysł, ale jakoś chcę to dociągnąć do końca. Najwyżej potem mozna zacząć nowe studia (lub nawet w przyszłym roku) -inny kierunek, coś co by Cię bardziej interesowało i coś, na czym choć trochę się znasz. Jeśli, jak piszesz, 'nie masz serca do programowania', to nie wiem, jak sobie poradzisz ... czy potrafiłbyś samodzielnie napisać jakiś złożony program, zdając sie tylko na siebie? Ja, jesli chodzi o programowanie, też mam mieszane uczucia - ogólnie, informatyka jest fajna, ale chyba nie dla każdego taką zostaje, jeśli widzi się ją z tak bliska ;) Posłuchaj kolegów wyżej - jesli mimo wszystko chcesz zajmować się programowaniem, spróbuj ze stażem, lub rozważ studiowanie innego kierunku (np. od nowego roku) - jesli masz taką możliwość. To na pewno nie zaszkodzi, a przydać sie może ;) Ja tez jestem na takim informatycznym zakręcie, więc rozumiem, co czujesz ;) Pozdrwiam, 3maj się i nie daj się ;)

0

Kiedyś znajomy pracujący w IT powiedział mi ze "jak ktoś na 3 roku informatyki nie pracuje, to znaczy że jest po prostu leniwy". I teraz dochodzę do wniosku ze to jest prawda. Sam mam dość ciężkie studia, ale faktem jest że jedyne osoby które nie pracują/nie są gdzieś na praktykach to osoby którym się zwyczajnie nie chce. Oczywiście praca na cały etat to byłaby jakaś masakra, ale na pół spokojnie się da, tym bardziej że większość pracodawców pozwala studentom na elastyczne godziny pracy.
@kamil857 sorry za realizm, ale jeśli jesteś na 4 roku informatyki i zadajesz takie pytania to masz poważny problem.
@a dla ciebie też mam złą wiadomość: programiści bardzo rzadko pracują sami (jesteś na 3 roku i nie zaprzyjaźniłeś się z żadną z osób z którymi spędzasz połowę swojego czasu? to naprawdę nie świadczy o tobie dobrze...). Napisanie złożonego programu samotnie to żadna sztuka, ot kwestia czasu i zapału. Napisanie w kilka osób skomplikowanego projektu to jest dopiero coś.

0
Shalom napisał(a)

Kiedyś znajomy pracujący w IT powiedział mi ze "jak ktoś na 3 roku informatyki nie pracuje, to znaczy że jest po prostu leniwy".

Jeśli osoba nie jest leniwa, to na programistę się nie nadaje. Nie wspominając o tym, że w zasadzie nie jest w stanie w żaden sposób wziąć udziału w rozwoju cywilizacji.

A tak do tematu - ja "obudziłem" się na pierwszym roku studiów i myślę, że było to znacznie za późno.

0

Ja zacząłem się uczyć na 3 roku studiów (przez 2 lata prześlizgiwałem się, bo nic nie robiłem). Prawie wszystkie projekty pisałem sam (nawet grupowe). Pracować zacząłem po ukończeniu studiów. Jak widzisz na moim przykładzie, nie obudziłeś się za późno.

0

@Shalom : powiem wprost : jestem niepełnosprawwnym studentem - z wielkim trudem poruszam się o kulach. Już teraz wiesz, dlaczego się nie zaprzyjaźnilem? Ludzie boją się osob takich jak ja, chociaż dla mnie jest to śmieszne. Piszę teraz projekt zespołowy z kolegą z roku - odwalam za niego całą robotę, jeśli trzeba, umiem się dogadać, powiedzieć mu, co i jak trzeba zrobić - problemem jest druga strona - on zwyczajnie mnie unika :/ smutne, ale prawdziwe ... W życiu czasemtak jest, że nie zawsze mozna powiedzieć : to jest białe, a to czarne. Zanim wysuniesz jakiś wniosek, rozważ wszystkie możliwości ;) Pozdrawiam serdecznie.

0

@somekind : Mądrze prawisz ;) wszyscy, którym udało się jako-tako znaleźć w świecie pełnosprawnych nie potrafią zrozumieć tych, którzy mają z tym problemy ... Może po prostu trafiam cały czas na takich ludzi? :/ Głupi przykład, sesja za pasem, i do kogo przychodzą po notatki? Do mnie. Ale tylko wtedy, gdy coś chcą, o tak, potrafią wtedy się przełamać - tylko kurcze, jak zagadać do nich, to udają, że mają tyyyle spraw na głowie i przy tym dziwnie na Ciebie patrzą :] Może to i nieuzasadniony lęk przed tym, jak się zachować w "nowej" sytuacji, nie obwiniam nikogo, ale do cho****, przecież chyba ich nie ugryzę ?! Pozdrawiam serdecznie ;)

0

a: nie do końca się z Tobą zgodzę. Też czasem na studiach wezmę na siebie jakiś projekt grupowy i przez cały okres trwania projektu mój "wspólnik" nawet się nie zainteresuje co dokładnie robimy. Nie wynika to z kwestii tego, że unika on ze mną kontaktu - bardziej zna moją "obowiązkowość" i wie że to zrobię więc on może nie kiwnąć palcem i się tym całkiem nie interesować.
Osobiście wydaje mi się że trochę patrzysz na wszystkie sprawy przez pryzmat niepełnosprawności, co nie do końca musi być prawdą. Ja pomimo tego że jestem pełnosprawny też czasem spotykam się z sytuacją, gdy ktoś oczekuje ode mnie pomocy na studiach po to by za tydzień powiedzieć mi "sry, nie pomogę Ci, mam sporo na głowie".

Jeśli chodzi o niepełnosprawnych to przytoczę przykład gościa rok niżej z informatyki. Jeździ on na wózku inwalidzkim. Jest jednak przez wszystkich lubiany, bo potrafi sam patrzeć na siebie jak na równego innym. Nie siedzi tylko i nie martwi się o to jak postrzegają go osoby pełnosprawne. Kiedyś jadąc z nim w windzie widziałem jak z nudów podskakiwał sobie na tylnych kołach wózka. Innym razem grał z kolegami z roku w kosza. Rozumiem że niepełnosprawność jest wielką tragedią dla danej osoby i problemów z tym związanych nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić - łatwo mi patrzeć na to z boku. Spróbuj sam nie czuć się "gorszy" od innych. Nie próbuj na każdą sytuacje w relacjach ze znajomymi patrzeć przez pryzmat "to dlatego że jestem niepełnosprawny". Faktem jest że ludzi wyrabiają sobie pierwsze wrażenie na podstawie wyglądu, ale jeśli nie zamkniesz się w sobie i dasz się poznać jako interesująca i fajna osoba - to ja, jako osoba pełnosprawna, nie widzę żadnych przeciwwskazań do pójścia z takim kumplem na piwo.

Wracając do tematu, tak pokrótce:

  1. 3 rok informatyki, pracuję od pół roku, interesuje się programowaniem z 5-6 lat. Sądzę jednak że jak się przyłożysz to masz szanse nadrobić zaległości, chociaż wymagać to będzie sporo samozaparcia.
  2. Przede wszystkim - rób to co lubisz. Jedynym słusznym rozwiązaniem jest połączenie obu tych "rodzajów" aplikacji, ale o to się nie martw - zazwyczaj w projekcie następuje podział pracy.
  3. Zależy jakie miasto etc. Ja na podstawie Warszawy mogę Ci powiedzieć że na staż możesz liczyć. Załap się na cokolwiek (nawet html/css), a potem ewentualnie w ramach firmy będziesz mógł się pomału przekwalifikowywać.
  4. Brak pasji jest największą możliwą przeszkodą (zaraz za przekonaniem że "wszystko już umiem"). Bez motywacji i chęci wymiękniesz przy pierwszym napotkanym ciut bardziej skomplikowanym problemie.
  5. Z programowaniem najtrudniej jest się przemóc. Z czasem jak nabierzesz wprawy będziesz miał satysfakcje z rozwiązanego problemu, wykonanego zadania. Lubisz grać na gitarze? To może połącz pasje np. - nagrał poszczególne dźwięki z gitary i zrób jakiąś aplikacje, która pozwoli Ci łączyć poszczególne dźwięki. Pisanie kodu na "sucho" raczej nie pozwoli CI nabrać motywacji do pracy. Najlepiej wymyśl jakiś "problem", którego rozwiązanie sprawi Ci przyjemność i po prostu postaraj się to zrobić.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1